SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Smerfuś

Przygody Smerfuś

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Egmont
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 48

Opis produktu:

Kolejny album o przygodach znanych na całym świecie niebieskich skrzatów.

W magiczną noc pełni niebieskiego księżyca do wioski Smerfów przylatuje bocian i zostawia tajemniczą przesyłkę. Okazuje się, że w koszyczku spoczywa nowo narodzone smerfie dziecko! Początkowo mieszkańcy wioski są przestraszeni odpowiedzialnością za malca, nie wiedzą też, jak się nim zajmować, ale szybko wszyscy - nawet Maruda! - zakochują się w Smerfusiu. Dopiero prawdziwe niebezpieczeństwa i przeciwności losu uświadamiają Smerfom, jak ważny stał się dla nich niezapowiedziany mały gość.

Smerfy wymyślił belgijski scenarzysta i grafik Pierre Culliford (1928-1992), używający pseudonimu Peyo. Obecnie autorami nowych opowieści o Smerfach są następcy Peyo, w tym jego syn Thierry.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 217x284
Liczba stron: 48
ISBN: 978-83-281-3513-0
Wprowadzono: 02.06.2018

RECENZJE - książki - Smerfuś, Przygody Smerfuś - PRACA ZBIOROWA

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 6 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Robert Woźniak

ilość recenzji:997

brak oceny 20-06-2018 15:01

W październiku 2018 roku minie 60 lat, kiedy to Peyo wprowadził swoje Smerfy do Smerfnego Lasu, a tym samym zapoczątkował modę na te niebieskie ludziki i ich przygody. Sukces postaci był tak wielki, że autor skupiał się tylko na tworzeniu przygód tych małych skrzatów. Po jego śmierci dzieło kontynuuje jego syn, oraz inni rysownicy i scenarzyści. Nie mogło się obyć oczywiście bez serialu animowanego, filmów rysunkowych, a nawet kinowych przygód, w których Smerfy występują wraz z aktorami. Na całym świecie sukces serialu animowanego, przełożył się na sukces komiksów, a co za tym idzie nowe przygody tworzone są do dzisiaj.
Album?Smerfuś?, to kolejna odsłona przygód.

Podczas pełni niebieskiego Księżyca, dzieją się rzeczy niezwykłe. I tak jest i w tym przypadku. Bocian przynosi do wioski Smerfusia, a Smerfy przekonają się, że taki mały szkrab, to jest to czego im od dawna brakowało. W kolejnej krótkiej opowieści przyjrzymy się przygotowaniom Smerfów do 542 urodzin Papy Smerfa, spotykamy Gargamela oraz zobaczymy co wyniknie z wizyty czarodzieja w wiosce. W innej będziemy świadkami remontu wioski i znowu na horyzoncie pojawi się Gargamel. Zachęcam do lektury.

Nigdy nie miałem większej frajdy, jak podczas lektury któregoś albumu o przygodach Smerfów. Są nie tylko pełne humoru, ale przedstawiają wartości, na które dzieci zapewne powinny zwrócić uwagę. Że wspomnę tu tylko o przyjaźni, czy bez warunkowej pomocy.

Co do samych rysunków, są to bajecznie kolorowe plansze na których spotkamy swoich ulubieńców. Nieważne czy będzie to Maruda, Smerfetka, czy sam Papa Smerf. Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Michał Lipka

ilość recenzji:1979

brak oceny 18-06-2018 07:12

SMERFY MAJĄ DZIECKO

Od kiedy Egmont zaczął publikować nowe przygody "Smerfów", moim marzeniem było by w końcu sięgnął także po niewydane nigdy w naszym kraju klasyczne albumy Peyo. Marzenie to spełniło się jakiś czas temu i kilka z nich zawitało na sklepowe półki, a teraz dołącza do nich kolejny - "Smerfuś". I cóż, każdy kto czytał choćby jeden z poprzednich tomów wie, że to po prostu świetne komiksy rozrywkowe dla czytelników w każdym wieku. Nie inaczej też jest właśnie z tym tomem, doskonałym jak zawsze i dostarczającym niezapomnianych przeżyć.

W tym tomie na miłośników Smerfów czekają cztery nowe, nigdy niepublikowane w naszym raju historie o niebieskich stworkach. W pierwszej z nich, tytułowej, pewnej nocy wschodzi niebieski księżyc ? znak, że wydarzy się coś niezwykłego. I rzeczywiście, bocian podrzuca do wioski małego Smerfa. Mieszkańcy obawiają się kłopotów i obowiązków, jakie mogą wyniknąć z opieki nad Smerfusiem, szybko jednak zaczynają przekonywać się do niego i odkrywać, jak wiele dla nich znaczy.
W kolejnej krótkiej historyjce Smerfy z okazji 542 urodzin Papy Smerfa postanawiają przygotować coś dla niego. Potem nadchodzi czas remontu Wioski Smerfów, a na horyzoncie czai się Gargamel, który znalazł kolejny sposób schwytania naszych niebieskich bohaterów. Wszystko zaś kończy wielka zabawa, na której pojawia się największy wróg Smerfów.

Cóż, trudno jest powiedzieć coś oryginalnego o "Smerfach". Ponieważ seria obecna jest na rynku od 1963 roku i cieszy się kultowym statusem i uwielbieniem, na jej temat powiedziano już chyba wszystko. I to nie raz. Trudno więc nie być skazanym na powtarzanie tych samych rzeczy, ale dopóki małe niebieskie stworki nie zmienią się na gorsze (i nie osiągną niskiego poziomu kinowych filmów), nie da się inaczej. A nie przewiduję by tak się stało, bo jeszcze żaden album z ich przygodami mnie nie zawiódł.

Co się zaś tyczy "Smerfusia" to, jak właściwie każdy komiks stworzony przez Peyo, trzyma on wysoki poziom. Jest zabawny, pełen przygód i sympatycznych postaci, dużo w nim też mądrości, choć nie ma tutaj żadnego usilnego przesłania - wszystko jest lekkie, płynne i naturalne. Nieśmiertelny klimat dopełnia całość, a świetna szata graficzna, klasyczna, prosta, ale doskonale pasująca do fabuły, po prostu zachwyca.

Tych, którzy Smerfy znają, zachęcać nie muszę. Tych, którzy jakimś cudem jeszcze ich nie poznali (naprawdę są tacy?), gorąco namawiam do lektury. Nieważne ile macie lat, ta seria bawi i uczy każdego. I robi to po prostu w rewelacyjny sposób.

Czy recenzja była pomocna?