Monstera - 4 szt., kaktus - 3 szt., begonia koralowa - 6 szt., paprotka - 12 szt., najróżniejsze inne - straciłam rachubę!
A jak wygląda Wasz bilans zabitych roślin doniczkowych?
Jeśli i Wy macie mocno średnią rękę do kwiatów, a marzy Wam się przytulny, wypełniony zielenią dom, mam dla Was genialne rozwiązanie! Kupcie super przystępną książkę dla dzieci o pielęgnacji roślin i zachęćcie je do wspólnej zabawy! Jestem przekonana, że razem, krok po kroku, nauczycie się podstaw uprawy roślin doniczkowych i już wkrótce będziecie cieszyć się własnym domowym ogródkiem! Pomyślcie tylko, jaka to będzie dla dziecka (i dla Was też ) wspaniała lekcja odpowiedzialności, systematyczności i wytrwałości! A potem, jaka satysfakcja i poczucie sprawczości!
Zainteresowani? Bo ja bardzo!
Gdy tylko dowiedziałam się, że Wydawnictwo Papilon planuje wydać książkę dla dzieci o pielęgnacji roślin, wiedziałam, że to będzie DOBRE. I właśnie takie jest! Wczoraj swoją premierę miał świetnie przygotowany, pełnoprawny poradnik, który przeprowadzi Was przez wszystkie najważniejsze zasady domowej uprawy roślin. Od podstawowego wyposażenia (rodzaje doniczek, keramzyt, drenaż itd.), przez reguły dotyczące podlewania, temperatury i oświetlenia, aż po wybór odpowiedniej rośliny i jej pielęgnację.
Znajdziecie tu świetne rozdziały o przesadzaniu, przycinaniu, rozmnażaniu i nawożeniu roślin. Są też opisane najczęstsze problemy (typu plamy na liściach, suche końcówki, żółknięcie liści lub ich opadanie - wszystkie znane mi z autopsji) i sposoby ich rozwiązania. Jest nawet mini atlas 16 najpopularniejszych gatunków kwiatów doniczkowych, spośród których dzieci mogą wybrać ten, najodpowiedniejszy dla nich (m.in. skrzydłokwiat, pieniążek, czy aloes).
Moje serce podbiła też rozkładówka z zabawnym porównaniem - oczekiwania kontra rzeczywistość. Pokazuje ona dzieciom, że problemy to codzienność w uprawie roślin.
Gorąco ją Wam polecam!
Opinia bierze udział w konkursie