SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Lastman Tom 10

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Sonia Draga
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 216
  • Wysyłamy w 2 - 3 dni + czas dostawy
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Richard i Cristo udają się do Doliny Królów, aby zemścić się na zabójcach Marianne i powstrzymać nadchodzący mrok, który zagraża obu światom... Jednak granice Eteru są bardziej niestabilne i niebezpieczne niż kiedykolwiek, a Dolinę nawiedza zakazana magia. Natomiast Elorna i Adrian będą musieli przeżyć bolesne spotkanie... `Lastman` to objawienie ogromnej kreatywności - Robert Kirkman NAGRODY: Konkurs Główny Festiwalu w Angouleme Gran Guigini NOMINACJE: Konkurs Główny Festiwalu w Angouleme Prix BD Fnac
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: komiks,  dla dzieci,  graphic novel,  obyczajowy
Wydawnictwo: Sonia Draga
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 148 x 206
Liczba stron: 216
ISBN: 978-83-8110-586-6
Wprowadzono: 17.11.2023

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

My genderless boyfriend Tom 1 Książka 22,64 zł
Dodaj do koszyka
Blue lock Tom 10 Książka 25,74 zł
Dodaj do koszyka
Beztroskie dni Tom 12 Książka 26,74 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Lastman Tom 10 - PRACA ZBIOROWA

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 1 ocena )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

mil**********

ilość recenzji:1980

4-12-2023 06:08

NOTHING LASTS FOREVER

Nic nie trwa wiecznie, jak to mówią. No i ?Last Man? (albo ?Lastman?, szczerze to sam od początku nie wiem, jak zapisywać ten tytuł i sieć nie rozwiała definitywnie moich wątpliwości, a to już jedenasty tom) właśnie wkroczył na rynek z przedostatnią częścią swoich przygód. I fajnie, i dobrze, bo może i ? będę to powtarzał do znudzenia, ale takie są moje odczucia ? to nie poziom naprawdę dobrych shounenów, z których seria czerpie pełnymi garściami, ale nadal to kawał naprawdę dobrej rozrywki, którą czyta się szybko, lekko i przyjemnie.

Pora na zemstę za śmierć Marianne. Ale misja Richarda i Cristy ma na celu nie tylko to, ale też i powstrzymanie zagrożenia, które może pogrążyć oba światy. W sytuacji gdzie wszystko bliskie jest końca, gdzie brakuje stabilności i bezpieczeństwa i wszystko staje się coraz gorsze, liczy się każda chwila a wydarzyć może się już dosłownie wszystko?

Jesteśmy już na ostatniej prostej i w serii zaczyna być czuć, że to już niemal koniec, że wielki finał przed nami i dziej się już dużo, konkretnie i z taką większą niepewnością co się wydarzy. W sumie to wiadomo, bo skoro shounenami rzecz inspirowana, to i musi być epicko, musi być to, na co się zanosi ? a nie rozwiązane jakoś inaczej, nie ucięte nożem ? i ten wielki finał powinien być zarówno oczywisty, jak i zagrać na sentymentach tych, którzy śledzili to wszystko przez sześć lat (w oryginale, w Polsce ma to zająć o rok krócej i skończyć się już za parę miesięcy). Ale na razie mamy to co przed.

I fajnie jest, jak już pisałem. Bo przyjemnie autorzy czerpią z tego, co w shounenach i równie dobrze się tym bawią. Widać, że ukochali sobie takie mangi, jak ?Dragon Ball? i cała masa jemu podobnych i czerpią z nich pełnymi garściami. Ale jedocześnie robią wszystko, by to nie był fanfik, pokazując, że mają własną wizję, własne pomysły i jeszcze dodając temu wszystkiemu masę własnego charaktery ? i robią to od samego początku, co najbardziej widoczne jest w samej szacie graficznej. Ta jest prosta, absolutnie nie mangowa, choć jak w mangach czarnobiała z kilkoma początkowymi stronami w kolorze, bardziej prosta, niechlujna, więcej z mangi czerpiąca w dodatkach niż w głównej opowieści, ale całkiem przyzwoita.

Reszta to po prostu kawał szybkiej, pędzącej na złamanie karku rozrywki. Trochę takiej bardziej męskiej, mimo iż w serii nigdy nie brakowało silnych kobiet, bardziej też na poważnie ? humor to też głównie domena wspomnianych dodatków ? ale jednak z tą nonszalancją, która pozwala łyknąć nawet to, co najbladziej absurdalne.

No i tyle w temacie. Cieszę się, że kolejny tom to już finał, bo to oznacza doczytanie do końca kolejnej dobrej serii. Ale i żal, że to już prawie koniec, bo jednak będzie mi tego ?Last Mana? (czy tam ?Lastmana?) brakować.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?