Nieubłaganie zbliża się październik, a więc czas, w którym rozpoczyna się nowy rok akademicki. W związku z tym Wydawnictwo Kobiece postanowiło uraczyć nas wydaniem romansu, który napisała Vi Keeland - autorka, której wszystkim lubiącym czytać romanse nie trzeba przedstawiać. Sama książka będzie gwiazdą spotkania z autorką 5 października w Warszawie. Czy warto przeczytać tę powieść ? Czy jest tak szaleńczo seksowna i totalnie wciągająca ? O ... tak !
Rachel pracuje na uczelni muzycznej jako asystentka, a po pracy dorabia w barze. Dzięki temu może napisać magisterkę i zacząć swoją wymarzoną pracę. Gdy po śmierci jej poprzedniego szefa, na uczelni ma wykładać nowy profesor, dziewczyna nie spodziewa się, że będzie nim seksowny mężczyzna, którego dzień wcześniej poznała w barze i omylnie wzięła za ex swojej przyjaciółki. Niedługo oboje przekonują się, że relacja szef-podwładny będzie dla nich miała także erotyczny wymiar.
(...)
Vi Keeland jest znana ze swoich romansów (także tych pisanych w duecie z Penelope Ward) i mogę powiedzieć, że książki tych autorek biorę w ciemno. Nie inaczej było więc również i z tą powieścią, a gdy przeczytałam zarys fabuły byłam już naprawdę kupiona. Sam język autorki jest bardzo lekki, a historia poprowadzona jest z punktu widzenia obojga bohaterów (chociaż większa część narracji mimo wszystko prowadzona jest przez Rachel). Co do relacji bohaterów, to muszę powiedzieć, że naprawdę dobrze czytało się sceny Rachel i Caina, a pomiędzy nimi było czuć chemię. Powiedziałabym jednak, że ta książka nie jest erotykiem, a bardziej romansem. Z pewnością jest bardziej ,,grzeczna", ale oczywiście nie brakuje w niej także erotycznych scen. Są one jednak wysublimowane i lekkie. Poza tym autorka porusza w tej powieści także wiele niełatwych tematów, na przykład problem molestowania seksualnego, uzależnień, choroby, straty ukochanej osoby, kłamstwa, demencji. Jest jednak parę rzeczy, które gdzieś mi przeszkadzały w tej lekturze. a przede wszystkim motyw kościoła i spowiedzi. Nie powiem Wam, jaki on ma związek z bohaterami, ale w tej powieści jest on nieco groteskowy. Poza tym mam wrażenie, że autorka za bardzo szukała przeszkód, które przeszkadzają bohaterom w byciu razem. Moim zdaniem mogła to jakoś inaczej poprowadzić. Mimo wszystko nie są to jakoś rażące błędy, po prostu uważam, że autorka mogła jakoś inaczej poprowadzić tę powieść, bo miała w rękawie wiele asów. Jednak utarczki słowne bohaterów i zabawne sytuacje wynagradzają nam jakieś niedoskonałości.
,,Kusząca pomyłka" to romans, na który bardzo czekałam i opłaciło się. Historia Rachel i Caina jest urocza, ciekawa, pełna zabawnych sytuacji, ale także niekiedy zaskakująca, szczególnie gdy dowiadujemy się, co działo się w dzieciństwie Rachel. Nie raz się przy niej uśmiechniemy, niekiedy zmusi nas ona do przemyślenia sobie niektórych tematów. Ja jestem niezwykle zadowolona z tej lektury i sądzę, że jest to powieść, którą na pewno warto przeczytać. Jeśli lubicie lekkie romanse, albo szukacie książki z motywem profesor-asystent/student, to ,,Kusząca pomyłka" na pewno nie powinna Was rozczarować.