Pamiętacie Annę i Roberta i ich pełne wzlotów i upadków małżeństwo? Dzisiaj do nich wrócimy. Ale, ale, nie mam dla Was dobrych wiadomości. Bo Anny i Roberta już nie ma. Annę wraz z bliźniakami spotykamy u Michała, jej pracodawcy i bliskiego przyjaciela. Kobieta odeszła do męża, bo Robert znów ją zawiódł. Tym razem nieodwracalnie...
W tym tomie będziemy świadkami układania sobie życia przez Annę na nowo. Będzie próbowała stworzyć nowy związek z Michałem, przejść w miarę bezboleśnie przez rozwód z Robertem i starać się, by dzieci ucierpiały przy tym wszystkim jak najmniej. Czy to jej się uda? Oczywiście, że Wam tego nie zdradzę. Mogę tylko powiedzieć, a raczej napisać, że nie będzie łatwo, a los szykuje dla niej kolejne niezwykle bolesne ciosy.
Pamiętacie, jak bardzo czepiałam się w poprzedniej części tej nieszczęsnej warstwy ?około fabularnej?? Niestety, tu wcale nie jest lepiej. Znowu krok po kroku, dostajemy historię nowego związku, relację z rozprawy rozwodowej i codziennego życia Anny i jej dzieci.
Już przez moment miałam nadzieję na poprawę, kiedy pojawił się wątek mrocznej tajemnicy z przeszłości Michała. Ma ona ogromny wpływ na rozwój tej historii i determinuje dalsze losy Anny, ale znowu czegoś mi brakło. Chętnie przeniosłabym się do rodzinnej wsi Michała na dłużej i poznała tę tajemnicę z ust jego rodziny. A wszystko zmierza, jak dla mnie, za szybko do oczywistego końca. Choć ta tajemnica nadaje lekturze pewnego smaczku i niezwykle intryguje.
Brakuje mi tu cały czas opisów przyrody, dziejów rodziny bohaterów, czegoś mi tu naprawdę jest za mało, choć nadal czyta się tę historię tak samo przyjemnie. Anna to przesympatyczna, choć bardzo zamknięta i odizolowana od innych osoba. I ten jej charakter będzie miał w tej części dość duży wpływ na rozwój wydarzeń. Nasza bohaterka przekona się, jak bardzo w jej życiu brakuje przyjaciół i jak bardzo są oni ważni.
Opinia bierze udział w konkursie