To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej wcześniejszej powieściach, jednak nie miałam przyjemności żadnej przeczytać. Postanowiłam to zmienić przy okazji książki "Klątwa Kani" rozpoczynającej serię pajęczynaczasu. Do sięgnięcia po tą historię zachęcił mnie intrygujący opis i piękna okładka, która bezapelacyjnie przyciągająca wzrok. Jest to powieść z gatunku fantasy, ale jak dla mnie takiego delikatnego. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Ja od pierwszych chwil zostałam wciągnięta do świata bohaterów i pochłonęłam tą historię w jedno popołudnie, nie odkładając jej nawet na chwilę. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Dzięki tej historii mogłam przenieść się w czasie do średniowiecznego Helu, którzy niesamowicie mnie zaintrygował. Z zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam wszystkie wydarzenia historyczne, a także zwyczajne życie tamtejszych mieszkańców. Uważam, że autorka rewelacyjnie oddała klimat tamtych czasów. Bohaterowie tej powieści zostali naprawdę świetnie i prawdziwie wykreowani, w szczególności główna bohaterka Gina, ale także Geczeta, jak i główny bohater Markus. Autorka w głównej mierze skupiła się tutaj na postaci Reginy, mogłam poznać jej myśli, odczucia, mogłam dowiedzieć się z czym kobieta się mierzy, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Jednak postaci drugoplanowe również odgrywają tutaj istotną rolę, dostarczając Czytelnikowi wielu emocji i wrażeń. Relacja Giny z Marcusem została w świetny sposób zaprezentowana, dało się wyczuć między nimi jakąś niewidzialną nić, która sprawiała, że ci bohaterowie idealnie do siebie pasowali i się uzupełniali, nawet mimo dzielących ich lat (średniowiecze i współczesność). Czytając tą książkę tak naprawdę nie widziałam co dostanę na kolejnej stronie, co niesamowicie mi się podobało! Mam jeszcze wrażenie, że pisarka na przykładzie bohaterów chciała pokazać, że od przeznaczenia naprawdę ciężko jest uciec. Autorka zakończyła powieść w taki sposób, że ja już przebieram nogami za kontynuacją! Świetnie spędziłam czas z tą książką i jestem szalenie ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów, jak sobie poradzą w nowych okolicznościach! Polecam!
Opinia bierze udział w konkursie