"Powinnam czuć, że mi się poszczęściło, ale tak naprawdę jestem przerażona. Przerażona, że odkryję, kim i czym mogę być. Przerażona, że oni również to odkryją."
Rewelacyjny pomysł na fabułę, nie tylko w kontekście intrygującego scenariusza zdarzeń, ale także w odniesieniu do zgłębiania tajników mrocznej natury ludzkiej. To także zanurzenie się w problematyce dziedziczenia negatywnych skłonności, jak i wpływu środowiska na wychowanie człowieka, przyjęte przez niego schematy, wzorce i wartości. I tu pojawiają się kluczowe pytania, na ile charaktery i zachowania zdeterminowane są przez czynniki wewnętrzne i zewnętrzne, biologiczne uwarunkowania i postawy bliskich osób. Czy faktycznie można odciąć się od złych pierwowzorów, zawalczyć o wyrobienie własnych reakcji stojących w kontrze do narzuconych standardów? A może z góry skazani jesteśmy na porażkę w starciu z genami i skutkami toksycznych relacji?
Ali Land wyśmienicie pokazuje procesy i zmiany jakie zachodzą w człowieku wystawionym w dzieciństwie na codzienne obcowanie w przestępczym świecie, jak wielkie szkody i spustoszenia dzieją się wówczas w psychice dziecka, a później nastolatka i dorosłego. Narracja niezwykle sugestywna, nie ma bogactwa słów, jest natomiast oszczędność, bezpośredniość i naturalność. Na tyle przenikliwie i trafnie, iż mamy wrażenie, że postać głównej bohaterki istnieje nie tylko na łamach stron powieści. Uwielbiam taką niejednoznaczność i zawiłość w interpretacji bohaterów, nie tylko tych pierwszoplanowych, ale również pojawiających się w drugiej perspektywie, a nawet w tle. Wyraziste i przekonujące sylwetki, których odkrywanie i zrozumienie nie jest łatwe, ale sprawia wielką satysfakcję.
Początkowo dałam się podpuścić fałszywym tropom podsuwanym przez autorkę, złapałam się na zastawioną przez nią sieć frapujących powiązań i zależności między postaciami. Zmyliły mnie ukazane w odpowiednim świetle incydenty i niepokojące epizody, zaskoczyły przetasowania i roszady ról, słabość zamieniała się miejscami z siłą, niewiedza z przygotowaniem, natomiast pobudliwość z opanowaniem. Dopiero pod koniec powieści poczułam, że zaczynam przejmować inicjatywę w tej grze autorki z czytelnikiem, a i tak miałam wrażenie, że nawet wtedy moment przejrzenia finalnej odsłony opowiadanej historii był z góry ukartowany. Przyjemnie jest trafić na tak pierwszorzędnie przemyślany i podany thriller psychologiczny. Z pewnością wielkie znaczenie miało tu też zawodowe doświadczenie autorki w pielęgniarstwie i dziecięcej psychologii.
Szesnastolatka wydaje własną rodzicielkę w ręce policji, pragnąc za wszelką cenę zdystansować się od tragicznych zdarzeń, do których dochodziło w rodzinnym domu. Matka Milly, pracownica schroniska dla kobiet, wyspecjalizowana pielęgniarka, zostaje oskarżona o zabójstwa kilkorga dzieci. Milly pod okiem psychologa i specjalisty od traum próbuje poradzić sobie z mroczną przeszłością, a także przygotować się do roli świadka w procesie szeroko nagłaśnianym przez środki masowego przekazu. Dostaje nową tożsamość i zamieszkuje u przybranej rodziny. Pozornie uwolniona od psychopatycznej matki może już w innych barwach zapisywać kartę życia. Ale czy faktycznie koszmar już się skończył? Mrocznie, ciekawie, tajemniczo i zaskakująco, błyskawicznie mknie się po kolejnych stronach powieści, nie chcemy się od niej odrywać, bo wciąga, fascynuje i skłania do refleksji.
bookendorfina
Opinia bierze udział w konkursie