SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Gra Matteo

Slow Burn Tom 3

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

Opis produktu:

Gorący Włoch, którego poznała w Nowym Jorku, okazał się jej przybranym bratem.

Życie Kimber DiSanto - projektantki i właścicielki butiku - obraca się w ruinę. Narzeczony porzuca ją przed ołtarzem. W dodatku kobieta dowiaduje się, że jej ojciec niedługo może umrzeć. Aby go zobaczyć, musi pojechać do Florencji.

Podczas podróży Kimber poznaje nieziemsko przystojnego Włocha, Matteo Morettiego. Mężczyzna zauważa, że kobieta ma interesujące go szkice projektów ubrań. Wkrótce zawiera z nią układ.

Kimber zdaje sobie sprawy, że właśnie oddała swoje pomysły jednemu z najbardziej znanych projektantów we Włoszech, a on dzięki temu odzyskał coś, czego dawno nie miał - inspirację.

Jakby tego było mało, po przyjeździe do Florencji Kimber dowiaduje się, że ojciec niedawno ponownie się ożenił, a mężczyzna, który tak ją załatwił w Nowym Jorku, to nikt inny jak jej przybrany brat.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: NieZwykłe
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 383
ISBN: 9788381786249
Wprowadzono: 16.08.2021

RECENZJE - książki - Gra Matteo, Slow Burn Tom 3 - J.T. Geissinger

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 5 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Złotowłosa i Książki

ilość recenzji:837

12-09-2021 12:32

"Bo prawdziwe życie to nie bajka, kochana, a stworzenie trwałego związku jest trudne. Miłość wymaga wiele przebaczenia. Ludzie nie są idealni. Zakochać się łatwo, ale pozostanie w miłości to wybór."

Kimber DiSanto właśnie szykuje się do ślubu. Przed ołtarzem czeka już na nią jej narzeczony, który na kilka chwil stanie się jej mężem. Jednak spełnia się najgorszy koszmar tej chwili. Brad zostawia pannę młodą i ucieka. A to dopiero początek nadchodzących zmian. Już wkrótce kobieta dowiaduje się, że jej ojciec jest umierający a jej butik spłonął. Zostały jej tylko ostatnie projekty. Czeka ją wyjazd do Florencji, by zdążyć zobaczyć się z ojcem, jedyną rodziną, jaka jej została. Podczas podróży Kimber poznaje czarującego Włocha, z którym zawiera układ. Oddała mu swoje szkice. Tylko nie wie, że ów tajemniczy mężczyzna to znany projektant mody. Katastrof zdaje się nie mieć końca. Na miejscu okazuje się, że jej Ojciec zdążył się ponownie ożenić. Ma macochę i przybranego brata, którym jest nie tak dawno poznany mężczyzna...
Czy Kimber i Matteo dojdą do porozumienia? Czy kobieta porozumienia się z macochą? Jak zakończy się gra, którą rozpoczął Matteo? Czy wszystko pójdzie po jego myśli?

Z serii "Slow burn" do tej pory ukazały się trzy tomy. "Kontrakt z Jacksonem", "Układ z Cameronem" oraz "Gra Matteo". Dwa pierwsze bardzo mi się podobały. Było widać w bohaterkach to powolne spalanie. To pochłanianie się nawzajem. Powolne zmiany na lepsze. Dlatego byłam ogromnie ciekawa tego, jaki będzie tom trzeci. Zacierałam łapki na mój ulubiony motyw hate-love.
Mamy tutaj świat mody. Świat projektorów, zdolności, ambicji a także walki z przewrotnością losu. Dla głównej bohaterki autorka nie ograniczyła się tylko do jednego pecha. Ona otworzyła worek i czekała, jak powoli niczym węże wypełzną na wolność. Ale w Kimber drzemie siła. Wola walki, zawziętość i nieugiętość. Posiada temperament a wybuchowość stanowi taką tarczę ochronną. Od pierwszego spotkania z Matteo powietrze było naelektryzowane. Widziałam te iskry. Też żar, który stopniowo przemieniał się w pożar. Oj, było gorąco. Interesująco intrygującą. Z jednej strony współczułam głównej bohaterce tego wszystkiego, co zgotował jej los, a z drugiej dopingowalam ją. Nie wierzyłam, że Matteo może być takim złem. Takim bezwzględnym, zimnym i próżnym osobnikiem. Nie wiedziałam dokładni czego się spodziewać po matce głównego bohatera. Z początku odebrałam ją jako Cruelle De Mon. W jej przypadku doskonale widać jak pewne zachowania i wydarzenia z przeszłości wpływają na człowieka o jego zachowanie. Brad, niedoszły mąż głównej bohaterki, wprowadził dezorientację, która później przemieniła się w akceptację. Oj, ten jego pomysł. Nic tylko wziąć parasol i zdzielić go po głowie. Za to Dominica, przyjaciela ojca dziewczyny, miałam ochotę dosłownie rzucić lwom na pożarcie. Co za typ. Oj, emocji nie brakowało podczas czytania. Szalały niczym spuszczona z łańcucha bestia. Co tu się działo. Nie zabrakło elementu grozy i strachu. I właśnie pod koniec zabrakło mi tej strony modowej. Dość skąpe to tło wyszło. Autorka bardziej skupiła się na relacjach międzyludzkich, co wyszło de facto bardzo dobrze. Kolejny tom dołączył na półkę a Was zachęcam do czytania. Warto.

Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Tatiasza i jej książki

ilość recenzji:1

4-09-2021 17:52

?Stworzenie trwałego związku jest trudne. Miłość wymaga wiele przebaczenia. Ludzie nie są idealni. Zakochać się łatwo, ale pozostanie w miłości to wybór.?

Kimber DiSanto mieszka w Nowym Jorku, to niesamowita, pełna energii i zachłanności na życie młoda kobieta. Ma plany, marzenia, świat stoi przed nią otworem. I nagle, zupełnie niespodziewanie wszystko się wali. Narzeczony porzuca ją przed ołtarzem, jej ojciec jest umierający, mały dobrze prosperujący butik z jej projektami całkowicie pochłania ogień. Kimber musi zrobić wszystko, aby na czas dotrzeć do Florencji, do ojca. Przypadkowo poznaje przystojnego Włocha Matteo Morettiego, który jej w tym pomaga, ale ? w zamian za bilet, ona oddaje mu swoje projekty. Ich drogi ponownie krzyżują się we Florencji, okazuje się, że Matteo jest jednym z najbardziej znanych projektantów mody we Włoszech, a do tego jest jej przybranym bratem. Jej ojciec niczego jej nie mówiąc, niedawno ponownie się ożenił. Kimber jest w szoku, spadające z wszystkich stron ciosy wywołują trudny do ogarnięcia chaos. Jak sobie z tym wszystkim poradzi? Dość nieoczekiwanie Matteo proponuje jej układ.

Wyrafinowana gra ruszyła, obydwoje chcą coś dla siebie ugrać. Jaki będzie wynik? Fabuła ciekawie poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe, ukazuje zawiłe relacje międzyludzkie i pokomplikowany świat uczuć. Styl autorki jest rewelacyjny, niesamowite poczucie humoru, sarkazm, lekkość, płynność, szczerość, powodują, że książka czyta się sama. Niepodważalnym atutem są dialogi, przekomarzania, cięte riposty ? uśmiałam się do łez. Kimber i Mateo, do obojga od samego początku poczułam ogromną sympatię i to ani na chwilę się nie zmieniło. Ona jest zadziorną, upartą, temperamentną z ogromnym poczuciem humoru osobą, przy tym jest bardzo wrażliwa, szczera, z sercem na dłoni. On pewny siebie, tajemniczy, nieprzyzwoicie bogaty markiz.

Obydwoje stanowią dla siebie wyzwanie, nie mogą przestać o sobie myśleć, coś ich ogromnie do siebie przyciąga. Podejmują intrygująca grę, do końca nieświadomi swoich uczuć, wpadają po uszy. Między nimi, aż kipi od nadmiaru emocji. Ich relacja nie jest łatwa dużo w niej tajemnic i niedomówień. Czy zdobędą się na szczerość? W całej powieści odczuwalne jest delikatne napięcie. Wzajemna fascynacja, pożądanie iskrzy i wibruje w powietrzu. Autorka pod płaszczykiem dobrego humoru podejmuje trudne i złożone problemy. Śmierć bliskiej osoby, homoseksualizm ? ukrywanie orientacji seksualnej, strach przed reakcją rodziny i otoczenia. Piękno prawdziwej, bezwarunkowej przyjaźni.

Rewelacyjna komedia romantyczna! Niesie ogromne pozytywne emocje, wywołuje salwy śmiechu, wzrusza i niesie szczyptę pikanterii. Nie da się przejść obok niej obojętnie. Bardzo, bardzo polecam, Tatiasza i jej książki :)

Czy recenzja była pomocna?

ThievingBooks

ilość recenzji:1

2-09-2021 10:49

O tym, że J.T. Geissinger potrafi skupić na sobie uwagę czytelnika przekonaliśmy się przy lekturze jej dwóch poprzednich książek. Wówczas okazało się, że autorka pisze lekko, zabawnie i uczuciowo czym zdecydowanie mnie do siebie przekonała. Z wielkimi nadziejami sięgnęłam po "Grę Matteo" licząc na równie dobrą rozgrywkę i chociaż książka mnie usatysfakcjonowała to czuję, że jednocześnie czegoś mi w niej zabrakło.

To nie tak, że źle się bawiłam. O nie! Lektura była urocza, czasami nawet uśmiechałam się sama do siebie, bohaterów również polubiłam, ale podczas czytania miałam również poczucie, że to już nie ten sam wysoki poziom co w przypadku dwóch pierwszych części. Wtedy fabuła była lekka jak piórko, swobodna i toczyła się konkretnie do przodu, tutaj czułam, że autorka traci pomysł na akcję, że trochę przerasta ją stworzenie czegoś oryginalnego i na siłę stara się zabawiać czytelnika.

Historia opowiada o Kimber, projektantce i właścicielce butiku, która stanęła oko w oko z bolesnym porzuceniem. Narzeczony tuż przed ołtarzem rozmyślił się co do ich wspólnej przyszłości a gdyby tego było mało pojawiło się przypuszczenie, że ojciec dziewczyny może być śmiertelnie chory. Kimber pakuje więc swoje rzeczy i jedzie do Florencji, by zobaczyć się ze swoim rodzicem. Nie spodziewa się, że po drodze spotka Matteo, z którym zawiąże pewien układ a który okaże się jej przybranym bratem. Ich drogi się połączą a losy okażą się burzliwe, chociaż sama historia czasami będzie miała niespójne momenty. Autorka bardzo chciała przekonać mnie do przypadkowości losów tej dwójki, ale cała ta opowieść okazała się dla mnie mało realna i chociaż czytałam ją z przyjemnością to czułam, że bohaterowie nie myślą logicznie a sam Matteo wydał mi się trochę nazbyt egoistyczny abym mogła go polubić.

Są plusy, są minusy. Książka jest dobra, ciekawa i warta przeczytania nie tylko dla fanów serii, ale jeśli jeszcze nie mieliście okazji czytać nic od J.T. Geissinger polecam zacząć od pierwszego tomu. W przypadku trzeciej części zabrakło mi tych swobodnych dialogów, dobrej zabawy czy prostoty bohaterów, które czekały na mnie w dwóch pierwszych tomach, ale mimo moich narzekań wciąż utrzymuję, że to nie jest zła książka. O nie! Polubiłam Kimber, trzymałam za nią kciuki i dobrze bawiłam się w jej towarzystwie. Było romantycznie, sympatycznie i ciekawie, więc jak najbardziej mogę zaliczyć lekturę do udanych.

"Gra Matteo" może odbiega subtelnie poziomem od wcześniejszych tomów, ale lektura ma w sobie urok, który przyciąga do siebie czytelnika. Nie żałuje swojego wyboru i na pewno sięgnę po kolejne książki pióra J.T. Geissinger. W tym przypadku postawiłam na dobrą zabawę i chociaż niekoniecznie polubiłam się z jednym z głównych bohaterów - drugi nadrabiał straty. Emocje pojawiły się bardziej w drugiej części książki co również zrekompensowało mi powolny wstęp, więc całość oceniam jako udaną romantyczną przygodę pełną delikatnych tajemnic zatopionych w sporej dawce niedomówień.

Czy recenzja była pomocna?

wioletreaderbooks

ilość recenzji:1

25-08-2021 13:57

Przyznaję się do tego. Kiedy tylko listonosz dostarczył mi przesyłkę i w środku była ta książka nie czekałam z czytaniem i to była najlepsza decyzja !

Kobieta z diabelskim charakterem i gorący Włoch. Oboje są ludźmi z pasją, chcący osiągać sukcesy. Ale nigdy nie spodziewali się jednego, że ponownie spotkają się na drugim końcu świata i okaże się, że są przyrodnim rodzeństwem. Tak, to zdecydowanie podgrzewa temperaturę. Szczególnie że pożądanie, jakie do siebie poczuli za pierwszym razem nie słabnie.

?Nie potrafię zdecydować, czy jesteś fantazją, czy koszmarem.?

Projektantka, która traci wszystko i mężczyzna, która chce od niej wszystkiego. Czy dwa energetyczne charaktery dogadają się ? Czy jednak rozmowy w ich przypadku nie będą konieczne ? Czy w tym wszystkim będzie miejsce na zaufanie ?

?Pamiętaj, co mówiłem ci o miłości i nienawiści, bella. Dwie strony tej samej monety.?

Kimber jest osobą bardzo charakterną i robi wszystko, aby postawić na swoim. Za dużo razy los miał z niej niezły ubaw, nawet ostatnie sytuacje stawiają ją pod ścianą. Czy rzuci wszystko wyjedzie i osiądzie ....w Wenecji ? Czy miasto mody jest gotowe na jej gorący, wybuchowy temperament ? Czy Matteo jej przyrodni brat da jej szansę rozwinąć skrzydła, czy będzie to dla niego tylko... gra ? Ale czy z miłością da się zagrać ? Kto wygra to starcie.

?Mam taką rzecz, którą nazywa się sercem. Nie jestem osobą, która potrafi udawać, że wszystko jest w porządku, kiedy ono krwawi.?

Nie wiedziałam, czego się spodziewać po tej części, bo gwarantuje Wam, że dwie poprzednie części (Kontrakt Jacksona i Układ z Cameronem ? nie są one połączone, można czytać oddzielnie w dowolnej kolejności) zaskakują czytelnika i wprowadzają wydawane w Polsce książki z dziedziny romantycznej na nowy, wyższy poziom. Autorka pisze dostatnie, ale z taką lekkością. Raz wybuchasz ze śmiechu, a raz masz łzy w oczach. Nie wiesz, kiedy zleci ci czas na przeczytanie tej książki, bo nie oderwiesz się od niej. Wciąga niesamowicie, rozpala czytelnicze zmysły i daje satysfakcję z lektury.

Dla mnie mistrzowska kreacja bohaterów, tak realnych, tak niesamowitych i takich swojskich. Z wadami, zaletami i wszystkimi niedoskonałościami. Może czasami warto dać komuś szansę nawet, jeśli na horyzoncie pojawił się właśnie on ? włoski pan Hrabia (widzę w głowię jego minę i to jak mówi ?jestem MARKIZEM? :D).

Szacun dla Autorki, ale podkreślają to liczne nagrody, które otrzymuje za swoją twórczość, co znaczy, że nie tylko ja się nią tak jaram i biorę wszystko, co napisze.
Polecam, polecam, polecam !!

Czy recenzja była pomocna?