- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Lepiej bądź przy nim. - Nie jesteśmy głupi, Ender ani ja. Mieliśmy wyniki nie gorsze od ciebie. Czasem nawet lepsze. Jesteśmy takimi cudownymi, udanymi dziećmi. Wcale nie jesteś mądrzejszy, tylko większy. - Wiem o tym. Ale nadejdzie dzień, kiedy nie będzie cię przy nim, kiedy zapomnisz. A potem nagle przypomnisz sobie i popędzisz na pomoc, a jemu nic się nie stanie. Następnym razem nie będziesz się martwić tak bardzo i nie przybiegniesz tak szybko. I za każdym razem jemu nic się nie stanie. Pomyślisz, że zmieniłem się. Będziesz pamiętać, że to mówiłem, ale pomyślisz, że zapomniałem. Miną lata. Aż nagle zdarzy się straszliwy wypadek i ja znajdę jego ciało, będę płakał nad nim i szlochał, a ty przypomnisz sobie tę rozmowę, Vally, ale będzie ci wstyd, że pamiętasz. Będziesz pewna, że się zmieniłem, że to naprawdę był wypadek, że jesteś okrutna, wspominając, co powiedziałem kiedyś w dziecięcej kłótni. Tyle że to właśnie będzie prawda. Zachowam to na później. On umrze, a ty nie zrobisz nic, zupełnie nic. Na razie możesz wierzyć, że jestem tylko największy. - Największy osioł - oświadczyła Valentine. Peter zerwał się na nogi i ruszył do niej. Zrobiła krok do tyłu. Ender zdjął maskę. Peter rzucił się na łóżko i wybuchnął śmiechem, głośnym i szczerym. Łzy stanęły mu w oczach. - Rany, jesteście świetni! Najwięksi frajerzy na planecie Ziemia. - Teraz nam powie, że to tylko żarty - stwierdziła Valentine. - Nie żarty, ale gra. Mogę sprawić, że uwierzycie we wszystko. Będziecie tańczyć jak kukiełki - po czym odezwał się sztucznie grubym głosem: - Zabiję was, posiekam na drobne kawałeczki i wyrzucę na śmietnik - znów się roześmiał. - Najwięksi frajerzy systemu słonecznego. Ender stał nieruchomo, patrzył, jak Peter się śmieje i myślał o Stilsonie, o tym, jakie to uczucie trafić w miękkie ciało. Tu był ktoś, komu by się coś takiego przydało. Ktoś, komu się należało. - Ender, nie - szepnęła Valentine, jak gdyby potrafiła czytać w myślach. Peter przewrócił się nagle na bok, zeskoczył z łóżka i przyjął pozycję obronną. - Tak, Ender - powiedział. - Kiedy tylko zechcesz, Ender. Ender podniósł prawą nogę i zdjął but. Podniósł go do góry. - Widzisz tutaj, na czubku? To krew, Peter. - Ooh! Ratunku, zaraz zginę! Ender zabił bandytę z korkowca i zaraz mnie też zabije! Nic do niego nie docierało. Peter był w głębi serca zabójcą i nikt o tym nie wiedział z wyjątkiem Valentine i Endera. Wróciła mama i rozczuliła się nad Enderem z powodu czujnika. Wrócił ojciec i zaczął powtarzać, jaka to cudowna niespodzianka, że mają takie wspaniałe dzieci, aż rząd zlecił im trójkę, a teraz nie chce żadnego, więc mogą zostać z całą trójką, wciąż mieć aż Ender miał ochotę krzyczeć: Wiem, że jestem Trzeci, wiem dobrze, jeśli chcesz, to sobie pójdę, żebyś nie musiał się wstydzić, przepraszam, że zabrali mi czujnik i teraz masz troje dzieci bez żadnego wytłumaczenia, jakie to kłopotliwe, przepraszam, przepraszam. Leżał w łóżku i wpatrywał się w ciemność. Nad sobą słyszał Petera, przewracającego się i wiercącego niespokojnie. Potem Peter zsunął się z posłania i wyszedł z pokoju. Ender usłyszał szum spłuczki w toalecie, a potem dostrzegł w drzwiach sylwetkę brata. Myśli, że śpię. Chce mnie zabić. Peter podszedł do łóżka i rzeczywiście nie wspiął się na swoje posłanie. Zamiast tego stanął przy głowie Endera. Ale nie sięgnął po poduszkę, by go udusić. Nie miał broni. - Ender - szepnął. - Przepraszam cię, przepraszam, wiem, jakie to uczucie, przepraszam, jestem twoim bratem i kocham cię. Dopiero kiedy długo potem równy oddech wskazał, że Peter zasnął, Ender odwinął z szyi bandaż. I po raz drugi tego dnia rozpłakał się. Rozdział 3 Graff Dostępne w wersji pełnej Rozdział 4 Start Dostępne w wersji pełnej Rozdział 5 Gry Dostępne w wersji pełnej Rozdział 6 Napój Olbrzyma Dostępne w wersji pełnej Rozdział 7 Salamandra Dostępne w wersji pełnej Rozdział 8 Szczur Dostępne w wersji pełnej Rozdział 9 Locke i Demostenes Dostępne w wersji pełnej Rozdział 10 Smok Dostępne w wersji pełnej Rozdział 11 Veni, vidi, vici Dostępne w wersji pełnej Rozdział 12 Bonzo Dostępne w wersji pełnej Rozdział 13 Valentine Dostępne w wersji pełnej Rozdział 14 Nauczyciel Endera Dostępne w wersji pełnej Rozdział 15 Mówca Umarłych Dostępne w wersji pełnej Karta redakcyjna Tytuł oryginału ENDERS GAME Copyright (C) 1977 by Orson Scott Card The Polish Boy (C) 2002 by Orson Scott Card All rights reserved Projekt okładki Dariusz Kocurek Redakcja Łucja Grudzińska Redakcja techniczna Małgorzata Kozub Korekta Wiesława Partyka Jolanta Tyczyńska ISBN 978-83-7839-983-4 Plik opracował i przygotował Woblink
książka
Wydawnictwo Prószyński i S-ka |
Data wydania 2013 |
Oprawa miękka |
Ilość stron 328 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Prószyński i S-ka |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2013 |
Wymiary: | 140x200 |
Ilość stron: | 328 |
ISBN: | 978-83-7839-632-1 |
Wprowadzono: | 08.10.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.