SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Devlin

Mężczyźni z rodu de Vincent Tom 3

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Filia
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 485

Opis produktu:

Nawet Rosie Herpin, która para się polowaniem na duchy, nie jest w stanie przewidzieć spotkania dwójki żałobników, przez co zbliża się do sławnego i uwodzicielskiego Devlina de Vincenta. Wszyscy w Nowym Orleanie wiedzą, że spadkobierca rodzinnej klątwy zarówno przeraża, jak i fascynuje. Dla miejscowych Devlin jest diabłem. Dla Rosie jest mężczyzną, który podsyca jej najśmielsze fantazje.Kiedy atak na przyjaciółkę kobiety okazuje się być powiązany z rodem de Vincentów, Devlin staje się dla niej zagadką, której rozwiązanie może przypłacić życiem. Mężczyzna wie, czego pragnie od tej seksownej, uwodzicielskiej kobiety, ale co Rosie może chcieć od niego To pytanie, które staje się naglące i niebezpieczne gdy Devlin podejrzewa ją o kopanie w jego przeszłości.W tej chwili okazuje się jednak, że legendy otaczające ród de Vincentów, mogą w ogóle nie być zmyślone. Rosie będzie musiała odkryć prawdę prowadzącą ją w ramiona mężczyzny, któremu nie zdoła się oprzeć przystojnego diabła we własnej osobie.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Filia
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 140X200
Liczba stron: 485
ISBN: 978-83-8075-794-3
Wprowadzono: 30.08.2019

RECENZJE - książki - Devlin, Mężczyźni z rodu de Vincent Tom 3 - Jennifer L. Armentrout

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 4 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    4
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ver.reads

ilość recenzji:302

24-09-2019 21:20

???????????????????????? ???????????????? ???????????? ???????????????????????? ???????? ???????????????? ????????????????????????????, ???????????????????????????? ???????????? ????????????????????, ???????????????????? ???????????????????????????????? ???????????????????????????????????????????? ???????????????????????? ???????????? ????????????????????????????, ???? ???????????????????????????????? ???? ???????????????? ???????????????? ???????????????????????? ????????????????????????, ???????????? ???????????????????????????????? ???????????????????????? ???? ???????????????????????????????????????????? ????????????????????????????????????...

Snujące się duchy, nawiedzenia, zjawiska paranormalne. Dla jednych są to wyłącznie ludzkie, nic nie znaczące wymysły, jednak dla Rosie Herpin to ogromna pasja, której oddaje się niemal każdego dnia. Dlatego też dom de Vincenta, według miejscowej legendy od wielu lat przeklęty, od długiego czasu przykuwa jej uwagę. Wkrótce jednak ta fascynacja niespodziewanie przeniesie się również na jego mrocznego, zamkniętego w sobie właściciela...

Uwielbiam twórczość i lekkość pióra Armentrout, seria Lux po dziś dzień jest jedną z moich ulubionych, dlatego też po wszystkie jej nowe dzieła sięgam w ciemno - tym razem również się nie zawiodłam.

Cykl "De Vincent" wyróżnia się przede wszystkim posępnym, ponurym klimatem, którym książki te są przesiąknięte. I chociaż Devlinowi w poprzednich częściach daleko było do ideału, cóż, w tej zdecydowanie skradł moje serce. Mimo iż Jennifer powiela sporo utartych w tym gatunku schematów, to jednak potrafi zaskoczyć, a sama kreacja bohaterów, tak charakterystycznych i temperamentnych, zachwyca na tyle, że ciężko oderwać się od lektury. Połączenie piekielnie wciągającej miłosnej historii z elementami zawiłego thrillera tworzy idealną mieszankę, a spora dawka humoru, momentami wręcz czarnego, sprawiała, że niejednokrotnie uśmiechałam się do kartek papieru.

"Davlin", tak jak i poprzednie tomy tej serii, to pozycja stworzona dla fanek nieoczywistych gatunkowych połączeń. Mroczny dreszczyk, mętne tajemnice i intrygujący romans - z całego serca polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Książki Moni

ilość recenzji:597

14-09-2019 09:54

?Devlin? to ostatnia część serii de Vincent i nie mogłam się jej doczekać. Najstarszy z braci zawsze był wielką zagadką i pragnęłam poznać go lepiej.

Devlin jest diabłem, może nie prawdziwym, jednak tak ludzie go nazywają, co jest nieco przerażające. Rosie Herpin, poluje na duchy, często się uśmiecha i wierzy w ludzi. Nie mogliby się bardziej różnić, a jednak od pierwszego ich spotkania między nimi iskrzy.

Uwielbiam autorkę, co podkreślam na każdym kroku, jednak ta książka troszkę mnie rozczarowała. Pomysł na klątwę wiszącą nad rodem de Vincent jest doby. Przeklęta ziemia, dziwny bluszcz, a może i duchy hasające beztrosko po wielkim domostwie. Klimat niezwykły i mroczny, co uwielbia w romansach, jednak autorka tutaj już pojechała po całości.

Sama nie wiem, czy te duchy naprawdę istnieją, czy też nie, bo było dziwnie i nie zanosiło się na paranormal, a jednak tak się skończyło. Rosie jest w drużynie łapaczy duchów i wraz z przyjaciółmi tropi owe duchy i pomaga innym się ich pozbyć. Jej przyjaciółka jest medium. Ten wątek mnie nie przekonał. Cała historia jest fikcją literacką, jak większość romansów, ale gdzie jest jakikolwiek autentyzm? Ta sprawa z duchami jest po prostu dziwna, mało realna i jakoś mi tu nie pasuje. Dev natomiast jest strasznie zamknięty w sobie. O sprawach firmy milczy i nawet braciom nie mówi, co się dzieje. Przystojny, tajemniczy i trudny.

Wartka akcja, ogniste dialogi i sam romans jest dobry. Książkę czytało mi się szybko i lekko. Relacja Rosie i Devlina jest burzliwa i wywołuje emocje. Tajemnice, które zaprzątały moje myśli w końcu zostały ujawnione, lecz nie czuje się usatysfakcjonowana.

Książka przekombinowana, sam finał absurdalny. Ostatnie strony były tak nieprawdopodobne, że trudno było mi zaakceptować niektóre rozwiązania. Bohaterowie zabijają na prawo i lewo, ale to nic. Ukrywają sprawy i żyją tak jak wcześniej, bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Mało tego, wspierają się i dosłownie klepią po ręce, bo przecież rozumieją się i w całości popierają. Serio? Przecież nie są katami, ani sądem, by wymierzać sprawiedliwość. Autorka na koniec wykorzystała chyba wszystkie swoje pomysły, bo nieoczekiwane pojawienie się nowego bohatera było nie tle, co zaskakujące, ale bezsensowne i moim zdaniem niepotrzebne.



Narzekam, ale niektóre sytuacje wytrąciły mnie z równowagi, bo absurd goni absurd i tylko sam romans się obronił. Najstarszy z braci miał trudne dzieciństwo, dba o swoich braci i to było dobre. Sprawki Lawrenca zawsze mnie intrygowały i byłam głodna szczegółów, jednak właśnie te szczegóły i rozwiązanie wszystkich wątków mnie rozczarowało, czyli jakieś ostatnie 40 stron. Wszystko działo się za szybko i zabrakło jakiegokolwiek realizmu. Cała reszta była dobra i czytałam z przyjemnością. 5/10 Za całokształt. Jeśli pominęłabym zakończenie, to moja ocena byłaby lepsza 7/10.

Czy recenzja była pomocna?