SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Kłamca 1 Cyngiel niebios

wyd. poprawione

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Jest jeden Bóg...

To znaczy był, bo odszedł i dziś nikt nie wie, gdzie się podziewa. Zanim jednak zniknął na dobre, dał ludziom wyobraźnię, wolną wolę i siłę wiary, a ci wykorzystali owe dary, by stworzyć sobie nowych bogów, półbogów, tytanów i innych, którzy zasiedlili ziemię i wprowadzili nowe porządki.

Aniołowie potrzebują sojusznika, którego nie obowiązują ich rygorystyczne zasady i prawa. Kogoś, kto pomoże im wygrywać w toczących się na ziemi starciach i bez problemu odnajdzie się zarówno pośród istot mitycznych, jak i współczesnych ludzi.

Wybór archaniołów pada na Lokiego, boga ognia i kłamstwa z panteonu Asów. Współpraca zaczyna się obiecująco, ale czy ktoś taki jak on da się długo trzymać na krótkiej smyczy?

Kubie musiało nie być łatwo stawać przez lata samotnie naprzeciw wielkiej hollywoodzkiej machiny i udowadniać, że Loki to fajny, ale zupełnie inny gość niż ten, którego znamy z ekranizacji komiksów Marvela. I udało się. Jak Ćwiek to zrobił? Tak samo jak ci z Hollywood. Kłamał.

Kamil Śmiałkowski, publicysta, scenarzysta

Loki wraca odświeżony i poprawiony, ale cały czas z szelmowskim uśmiechem na ustach. I co najważniejsze - żaden dupek nie zabija go na początku książki. Z tym Lokim nie miałby szans!

Jakub Poczęty-Błażewicz, stand-uper

OD AUTORA:

Gdy byłem dzieciakiem i miałem tyle lat, co obecnie mój syn, czyli jedenaście, `pracowałem` w wypożyczalni kaset wideo jako doradca klienta. Ludzie z początku dziwili się, że gówniarz podpowiada im, niemal zawsze trafnie, we wszystkim oprócz porno (na to potrzebowałem jeszcze z rok, może dwa lata), ale korzystali z moich porad. A ja dostawałem garść miedziaków i świeżutkie nowości jako pierwszy. Oglądałem wszystko i wszystko to wsiąkało we mnie, zostawiając trwały ślad. Szczególnie westerny, akcyjniaki, komedie sensacyjne pokroju Zabójczej broni i oczywiście horrory, jak chociażby Armia Boga. W filmowych światach spędziłem więcej dzieciństwa niż w tym prawdziwym.

Dlatego gdy ktoś pyta mnie dziś, czym jest ta książka, mój literacki debiut w nowej, poprawionej odsłonie, odpowiadam: to wyśniona wypożyczalnia kaset wideo zamknięta na trzech setkach stron. Taka, w której możecie siedzieć do rana!
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: SQN Sine Qua Non
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 210x135
Liczba stron: 304
ISBN: 9788381292788
Wprowadzono: 01.08.2022

RECENZJE - książki - Kłamca 1 Cyngiel niebios, wyd. poprawione - Jakub Ćwiek

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 15 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    2
  • 3
    2
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Kasia P.

ilość recenzji:399

brak oceny 11-11-2018 17:40

Ragnarok może budzić obawy w wielu, lecz Loki ma w tym temacie całkowicie odmienne zdanie. W końcu bez niego nic się nie odbędzie, a przyszłość nie zapowiada się zbytnio ekscytująco. Jednak to co stanie się jego udziałem nie przewidziałby nigdy. Loki i misje anielskie? Chyba coś się komuś zdrowo pomieszało! Kłamca i aniołowie po tej samej stronie barykady? Tego jeszcze nie było, ale jest, szorstka współpraca niekiedy, lecz przynosząca zadowolenie, mniejsze bądź większe, obu stronom. Wysłannicy nieba mają ręce pełne roboty, niestety z każdym kolejnym wiekiem niebiańska misja wcale nie robi się łatwiejsza, wprost przeciwnie. W takiej sytuacji należy sięgnąć po radykalne środki, nawet archanioł Michał musi to przyznać, nowy sojusznik jest kontrowersyjny, ale czasem trzeba po prostu wybrać mniejsze zło ? Loki w końcu ma pewne zasługi w unicestwianiu, problemem jest jego charakter, przyzwyczajenia, brak poszanowania zasad i tak w ogóle zamiłowanie do kłamstw, oszustw i cwaniactwa. No cóż nie da się wygrać wojny bez chwytania się niekonwencjonalnych metod, pozostaje jeszcze kwestia ludzi, tych chronić trzeba, a czasy nie sprzyjają żarliwej wierze. Pozostaje więc tylko zaufać, na tyle na ile to możliwe i rozsądne, pogańskiemu bogowi i mieć nadzieję, że aniołowie wiedzą z kim się zadają ? Loki jest w doskonałej formie, wbrew temu co można zobaczyć w filmowych superprodukcjach i ma więcej na swoim koncie różnorodnych sprawek niż amerykańscy scenarzyści myślą. ?Kłamca? powraca i to w stylu jaki najbardziej lubi czyli przyciągającym uwagę niepoprawnością w każdym aspekcie, intrygującym kolejnymi wcieleniami i przede wszystkim osobowością o jakiej marzy wielu, lecz nikt nie odważy się jej naśladować. Jakub Ćwiek odświeżył swój debiut, a postać Lokiego porwie kolejne rzesze czytelników. Więcej niż ?niegrzeczny?, jedyny w swoim rodzaju, mający wciąż to ?coś? i w każdym opowiadaniu pokazującym nową twarz. Pisarz doskonale połączył klimat filmowy znany na przykład z filmów Quentina Tarantino z fabułą, w której rzeczywistość czasem jest jakby w krzywym zwierciadłem i zawsze jest zaskakująca. Czytelnik zostaje wrzucony do świata w jakim nic nie jest takie jak się wydaje, bohaterowie mają w zanadrzu niejedną tajemnicę i są autorami wielu niespodzianek. Jedno jest pewne w przypadku ?Kłamcy? zakładanie czegokolwiek z góry i wszelkie przypuszczenia i tak zdadzą się na nic, Jakub Ćwiek postarał się by Loki oraz jego fani, starzy i świeżsi stażem, nie nudzili się, wszystko co zdarzyć się może na pewno będzie miało miejsce, to co wydaje się nieprawdopodobne to kolejne wątki, no i pozostaje jeszcze wielka intryga czyli chleb powszedni boga kłamstwa.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Wieczorek

ilość recenzji:1

21-05-2020 20:14

Od zarania dziejów kłamstwo traktowano jako przywarę człowieka grzesznego. Powodowało ono skazę na duszy i tym samym przeważało szalę (albo raczej nie przeważało, wszak serce według wierzeń miało być lżejsze od pióra) podczas ostatecznego rozrachunku w niebiosach. A co jeśli wysłannicy z nieba, znani również jako aniołowie, postanowią zatrudnić boga kłamstwa, Lokiego, by ten, korzystając z umiejętności urągania prawdzie, umacniał wiarę u ludzi i zamiast na wieczny ogień potępienia nawracał i zbawiał?

Taki oto zaskakujący przekręt oferuje nam Jakub Ćwiek w "Kłamcy", pierwszym tomie cyklu o tejże nazwie.

Tytułowym kłamcą, a zarazem głównym bohaterem, jest wspomniany wcześniej Loki - wywodzący się z mitologii nordyckiej bóg ognia i oszustwa. U Ćwieka Loki wyglądem wcale nie przypomina giganta, choć potrafi zmieniać kształt - może przemienić się w co (lub kogo) zapragnie: w staruszka, dziecko, rosłego mężczyznę, a już szczególnie w supermodelkę. Jest typowym psotnikiem o humorze czarnym jak najciemniejsze czeluści piekieł i z charakterystyczną wykałaczką w ustach. I tak sobie żyje ten Loki, niedoceniany, niemal zapomniany, łazi po burdelach, a dni spędza głównie na nielegalnych, ekscytujących rozrywkach.

Do czasu.

W niebie i na ziemi dzieje się coraz gorzej. Aniołowie nie są już przydzielani pojedynczemu człowiekowi, tylko całej rodzinie i to wyłącznie wierzącej. Wraz jednak ze zmieniającym się światem, w którym zapanowała zaawansowana technologia, ateistów zaczyna przybywać. A każdy anioł stróż może popełnić maksymalnie trzy błędy, potem zdegradowany ląduje w anielskich chórach bez możliwości powrotu. Wszystko to skrupulatnie doprowadza do znaczących braków w obu światach. To archanioł Michał postanawia uratować sytuację i to w dość radykalny sposób - zatrudnia Lokiego, co skutkuje wieloma sytuacjami interesującymi, śmiesznymi albo brutalnymi, okupionymi krwią niewinnych. Lub winnych, zależy od punktu widzenia.

Czytelnik podczas lektury bawi się doskonale. Nagłe wrzucenie w wir najrozmaitszych wydarzeń to ciekawy zabieg potrafiący wciągnąć aż do ostatniej strony. Na początku miałam trochę problem z chronologią czasu akcji, ale trwało to bardzo krótko i koniec końców połapałam się.

Wspomnę, że "Kłamcę" napisano w wersji krótkich bądź nieco dłuższych opowiadań - identycznie jak w dodatkach do cyklu, czyli "Stróżach" oraz "Stróżach. Brudnopis Boga". Przedstawiają one różne historie, często dziejące się w zupełnie innych miejscach: czy to na Ziemi (Praga, Chicago, polski Śląsk, Egipt, Włochy), w Niebie, czy Gdzieś poza czasem. Przyznam, że zabieg podzielenia podstawowej książki cyklu na opowiadania niezbyt przypadł mi do gustu. Nastawiałam się raczej na ciągłą fabułę z głównym wątkiem przeplatanym w międzyczasie pobocznymi. Tutaj, owszem, otrzymujemy główny wątek, choć nieco rozbity. Ciężko się wczuć.

Myślę, że oryginalność i humor to dwa największe atuty "Kłamcy". Mamy przykładowo do czynienia z porwaniem, pseudosamobójstwem czy lądujemy w samym środku bitwy, a wszystko to okraszone świetnymi tekstami Lokiego. Wiele było momentów, w których parsknęłam głośno śmiechem, serio. W ogóle Ćwiek wykreował cudownych bohaterów, pełnych życia i realistycznych, którzy w połączeniu z akcją tworzą mieszankę "nie z tej ziemi", co z kolei wpływa na klimat powieści. I tu, moi drodzy, gwarantuję, że przepadniecie. Anioły i ich problemy, bogowie z mitologii czy postacie z alternatywnych wierzeń, ludzie poszukujący wiary (albo spokoju, albo łatwego zarobku), a przede wszystkim Loki, całkowicie wpasowują się w przedstawianą fabułę. Nic nie wydaje się przesadzone albo nierzeczywiste choćby przez sekundę, a każde zdanie generuje zachwycającą atmosferę.

Jestem naprawdę zauroczona "Kłamcą" i nie mogę doczekać się sięgnięcia po kolejne części, szczególnie że końcówka postawiła parę znaków zapytania i mega rozbudziła ciekawość. A Loki ląduje na liście moich ulubionych bohaterów książkowych za czarny humor i... cóż, za bycie Lokim.

"Kłamcę" polecam zarówno fanom fantastyki, jak i laikom stroniącym od gatunku. Gwarantuję, że odbierzecie ją bardzo pozytywnie, a wiele momentów wywoła u was szeroki uśmiech. Dla osób mających ochotę na coś przyjemnie lekkiego, humorystycznego, momentami absurdalnego. Jeśli chcecie zobaczyć zawstydzonego anioła i nowy wymiar kłamstwa, to książka dla Was!

Czy recenzja była pomocna?

Jenny

ilość recenzji:10

9-09-2019 22:15

To moje pierwsze zetknięcie z twórczością Ćwieka i muszę przyznać, że całkiem udane. Spodobał mi się pomysł, by Lokiego umieścić w kompletnie nie pasującym mu środowisku. Na szczęście umiał o siebie zadbać.
Sięgając po tę książkę nie spodziewałam się jednak, że będzie to raczej zbiór opowiadań niż powieść. Z początku mocno mnie poirytowało skakanie bez ładu i składu z miejsca na miejsce. Gdy do mnie dotarło, że nie muszę aż tak doszukiwać się powiązań między "scenami", czytanie zaczęło mi sprawiać o wiele większą przyjemność. Historie może nie były równe, a konieczność wciągania się w każdą z nich od nowa sprawiała, że łatwiej było tę książkę odłożyć pomiędzy rozdziałami, ale koniec końców cieszę się, że ją przeczytałam. To był całkiem miło spędzony czas.
No i ta okładka <3 O wiele bardziej podoba mi się "thorowa" wersja Lokiego, aniżeli ta "hiddlestonowa".

Czy recenzja była pomocna?

patriseria.blogspot

ilość recenzji:51

9-09-2019 14:50

Jest to moje drugie spotkanie z Ćwiekiem i zdecydowanie lepiej wypada niż poprzednie (zaczęłam od Szwindla). Kłamca to seria książek, których głównym bohaterem jest Loki ? nordycki bóg oszustów i krętaczy. Autor mocno skupia się na tworzonym świecie, opisuje dokładnie bohaterów, przez co ich obraz robi się niezwykle plastyczny, a wyobraźnia zaczyna pracować.
Fantastyczny główny bohater, z długimi jasnymi włosami, brodą i nieodłączną wykałaczką w zębach. Kreowany na twardziela, nie boi się używać broni, docenia wdzięki kobiet, balansuje na granicy prawa.
W opozycji do niego archaniołowie, którzy nie są tacy święci jak by się mogło wydawać. Ćwiek łączy mitologię, wierzenia chrześcijańskie i stereotypy, a przy tym pozwala się nam dobrze bawić. Książka napisana jest lekkim językiem, z dużą dozą humoru.
Pierwszy tom składa się z różnych historii, w każdym rozdziale jest inna opowieść, ale nie wprowadza to chaosu ? a wręcz rozbudza apatyt na więcej.

Czy recenzja była pomocna?

violaa92

ilość recenzji:86

3-09-2019 20:47

Anioły, demony i bogowie. Świat współczesny, starożytny i gdzieś poza czasem... Trochę USA, trochę Polski, trochę wszystkiego. Strasznie duży misz-masz tu panuje, nie do końca mi się to podoba. Loki, tytułowy Kłamca, nie przekonał mnie do siebie. Jego sarkastyczny humor do mnie nie trafia, ani razu się nie zaśmiałam, może co najwyżej kilka razy się uśmiechnęłam. Nie polubiliśmy się.

Fantastyka to mój ulubiony gatunek, jednak takie komediowe fantasy to nie dla mnie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Darunia

ilość recenzji:1

3-09-2019 16:22

Kłamca to zbiór opowiadań z gatunku Fantasy. I choć nie jestem fanką opowiadań (zazwyczaj wolę dłuższe formy), ten cykl przypadł mi wyjątkowo do gustu. Być może dlatego, że wszystkie opowiadania mają tego samego głównego bohatera, jesteśmy cały czas w tym samym świecie stworzonym przez autora i choć każde opowiadanie opowiada o czym innym to dla mnie jest to bardziej zbiór przygód niż odrębnych opowieści. Przypomina jeden ze współczesnych seriali, w którym co prawda bohaterowie są tacy sami, ale każdy odcinek opowiada o czym innym i tworzy pewną całość.
Tutaj bohaterem jest nordycki bóg Loki, który wykonuje zlecenia dane mu przez aniołów. Aniołów wiążą pewne ograniczenia narzucone przez Boga (który gdzieś zniknął i nie wiadomo kiedy i czy w ogóle znów się pojawi), a muszą spełniać swoje obowiązki, co niekiedy jest niemożliwe przez te ograniczenia. Dlatego znalazły obejście tego problemu i wynajmują Lokiego, boga kłamstwa do zadań specjalnych.
To bardzo ciekawa lektura, pozwalająca zastanowić się nad religią, nad zasadzkami współczesnego społeczeństwa, a jednocześnie bardzo przyjemna lektura :)

Czy recenzja była pomocna?

Marta

ilość recenzji:4

brak oceny 17-07-2019 11:34

Z okazji wznowienia serii "Kłamca" w nowych okładkach sięgnęłam po nią po raz drugi. Za pierwszym razem nie spodobała mi się za bardzo, ale drugie podejście było już odrobinę lepsze. Chętnie sięgnę po kolejne tomy. "Kłamca" to zbiór opowiadań, których główną postacią jest Loki, bóg kłamstwa, który zaczyna współpracę z archaniołami. Są oni głównym spoiwem wszystkich opowiadań, ponieważ miejsce i czas akcji za każdym razem się zmienia, jednak klimat zostaje utrzymany na równym poziomie. Książkę czyta się bardzo szybko, można ją wciągnąć za jednym razem. Nowe okładki są bardzo ładne i przyciągają wzrok, ale ich pierwsza wersja według mnie bardziej oddawała klimat treści. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak sięgnąć po kolejne tomy tej serii. Mam nadzieję, że wciągną mnie bardziej, bo nie zapominajmy, że "Kłamca" to debiut Jakuba Ćwieka, więc w kolejnych książkach może być tylko lepiej.

Czy recenzja była pomocna?

Paulina Wu

ilość recenzji:39

brak oceny 16-07-2019 12:01

Książka to zbiór dziesięciu opowiadań, w których śledzimy poczynania Lokiego pracującego na zlecenie skrzydlatych. Początkowa opowieść wprowadza nas w dawne dzieje, kiedy to odkrywamy w jaki sposób doszło do tak nieoczywistego paktu, który zawarł Loki, nordycki bóg kłamstwa i ognia z archaniołami. Obie strony były zdeterminowane, a fakt, iż Kłamca nie ma obaw przed żadną współpracą, jeśli tylko ta będzie mu się odpowiednio opłacała, przeważa w ostatecznej decyzji.

Kłamcę pochłonęłam bardzo szybko, gdyż czytało mi się przyjemnie, a ostatnio bardzo polubiłam się z formą, jaką są opowiadania. Przez większość z nich akcja toczy się wartko, opisy są ciekawe, a postaci barwne, pełne emocji. Szczególnie główny bohater, który nie szczędzi nam również sarkastycznego humoru. Wśród pozostałych postaci mamy nie tylko anioły, niższych oraz wyższych klas, piekielników i demony, ale również te pochodzące z mitologii nordyckich, egipskich czy nawet słowiańskich. To zdecydowanie moje klimaty.

Lokiego nie da się nie lubić. Chociaż zazwyczaj wychodzi ze wszelkich niebezpiecznych sytuacji obronną ręką (w końcu jest bogiem), często dostaje w kość. Mimo tego zachowuje swój specyficzny urok, a do tego zaskakuje pomysłowością. Cóż, w końcu jest najlepszy wśród kłamców i oszustów, nie tylko na ziemi, ale i w całym wszechświecie.

Każde z opowiadań to odrębna historia, inny czas i miejsce, nowe postaci. Stałą w tych opowieściach jest Loki i archaniołowie - Michał, podążający w ślad za demonami oraz Gabriel - anielski posłaniec. Poznajemy szczegóły ich współpracy, a Loki świetnie się z nimi dogaduje, nie stroniąc czasem od małych żarcików w stronę pierzastych.

Opowieści trzymające w napięciu, zabawne i pełne ciekawostek z mitycznego świata - naprawdę warto przeczytać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Iwona Nocoń

ilość recenzji:92

brak oceny 4-07-2019 09:00

Z twórczością pana Jakuba miałam już do czynienia przy okazji takich książek jak ,,Drobinki nieśmiertelności i ,,Przez stany POPświadomości. Obydwie te pozycje wywarły na mnie pozytywne wrażenie. Nie pozostało mi zatem nic innego jak sięgnąć po serię, która nie do końca jest w moim klimacie, ale zbiera bardzo pochlebne opinie.

Kłamca to zbiór opowiadań, których bohaterem jest Loki - bóg ognia i kłamstwa. W tej części adoptowany syn Odyna postanawia dołączyć do aniołów i wykonywać za nich zadania, których nie zamierzają się podjąć. Czasem trzeba kogoś postraszyć, innym razem zamordować. Kiedy współpraca zaczyna wyglądać obiecująco, okazuje się, że Loki nie należy od osób które bez końca pozwolą sobą sterować. Jak zakończy się jego samowolka? Jedno jest pewne - dostarczy nam wielu wrażeń.

,,Loki, gość od brudnej roboty. To właśnie ja... I nie musisz klaskać.

Któryś raz z kolei zaczynam pisać opinię od nowa. Problem polega na tym, że książka nie do końca trafiła w mój gust. Żałuję choćby z uwagi na genialne pióro autora. Mój problem polega na tym, że nieszczególnie jest mi po drodze z mitologią, fantastyką i krótką formą literacką jaką są opowiadania. Taki miks znalazłam w środku, więc odbiór historii książkowej od początku był nieco skazany na porażkę. Książkę czyta się w ekspresowym tempie, co u mnie spowodowało poczucie pomieszania z poplątaniem. Nie chcę, by ta recenzja miała wydźwięk negatywny, więc przejdę do plusów. Po pierwsze jestem fanem okładki. Nie znam się na fantastyce, ale myślę, że autor dobrze zrobił stawiając w pewnym sensie na minimalizm postaciowy. Drugim mocnym punktem książki jest Loki. Chętnie zaprzyjaźniłabym się z nim. Mimo tego co robi, widzę w nim pozytywnego wariata. Trzecim i ostatnim walorem jest dawka czarnego humoru, połączona z wysublimowaną metaforą. Ukazanie w krzywym zwierciadle postaci aniołów - chapeau bas. Ode mnie 5/10. Na pewno w najbliższym czasie sięgnę po kolejne tomy, bo widzę w tej serii ogromny potencjał.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

CherryLadyReads

ilość recenzji:1

brak oceny 28-06-2019 14:27

Tytułowy Kłamca to postać zaczerpnięta z mitologii nordyckiej, która zaliczana jest w poczet bogów. Słynie z oszustwa i przebiegłości, ale bogowie na wiele jego występków przymykali oko. Do czasu. W końcu został przykuty do skały i cierpiał katusze, gdy jad węża znajdującego się nad nim, dotykał jego twarzy.
Z oków uwalniają go aniołowie, którzy pokonują nordyckie bóstwa i niszczą ich siedzibę rozpoczynając Ragnarok (widziany oczami autora).
Loki dzięki swoim zdolnością zmieniania kształtów oraz płci, jest doskonałym agentem w rękach Aniołów. Ale podobnie jak za czasów Odyna, również teraz sam sobie jest panem i władcą. I zmieniać tego nie zamierza. Podejmuje zadania zlecane mu przez Anioły, ale tylko za ustaloną przez niego stawkę.
Loki pozbawiony jest empatii i uczuć. Jego hedonistyczne nastawienie do życia i przedmiotowe traktowanie kobiet denerwowało mnie strasznie. Trudno mi było go zatem polubić jako bohatera, a co dopiero się z nim utożsamić. Jednak ma on w sobie coś, co sprawiało, że mu kibicowałam. Może przez to specyficzne poczucie humoru albo ogromną wyobraźnię, która pozwalała mu wyjść zwycięsko z każdej zleconej mu roboty? A nie oszukujmy się, trafiały mu się same podłe sprawy. W myśl powiedzenia ?Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle?, autor mruży do nas oko i nasuwa nam się na myśl nowe adekwatne do treści powieści: ?Gdzie anioły nie mogą, tam Kłamcę poślą?.

Powieść składa się z kilkunastu odrębnych opowiadań. Mnie bardziej by się podobała powieść w całości przedstawiająca jedną historię, ale dzięki takiemu zabiegowi całkiem dobrze poznajemy charakter głównego bohatera. Dowiadujemy się jak trafił na usługi Aniołów, jaka waluta jest w stanie go skłonić do podjęcia tych najgorszych zadań, co robi w wolnym czasie i jak jego niczym nieograniczona wyobraźnia wpływa na rozwiązanie problemów. Powieść czyta się szybko, a zadziorny styl bycia Lokiego i zabawne dialogi są mocną stroną tej książki.

?Kłamca? to idealna pozycja dla osób lubujących się w powieściach fantasy, które dodatkowo chcą poznać bliżej postać z mitologii nordyckiej. Zbiór kilkunastu opowiadań wprowadza czytelnika w świat aniołów, bogów z różnych religii dając możliwość towarzyszenia Lokiemu w jego zleceniach. Poczucie humoru protagonisty oraz jego sarkastyczne uwagi i oryginalne pomysły tworzą zgraną kompozycję i wielką zachętę do poznania kolejnych części.

Czy recenzja była pomocna?

AleksandraRK

ilość recenzji:59

brak oceny 13-06-2019 17:24

O książce ?Kłamca? Jakuba Ćwieka słyszałam już wielokrotnie, więc postanowiłam w końcu ją przeczytać. Spodziewałam się niesamowitej historii pełnej zwrotów akcji, niespodziewanych wydarzeń i wspaniałych postaci. Może to właśnie moje ogromne oczekiwania sprawiły, że lektura była dla mnie męcząca, a może rzeczywiście pierwszy tom wcale nie jest tak genialny, jak słyszałam.

W książce poznajemy tytułowego Kłamcę, czyli Lokiego, nordyckiego boga oszustw i psot. Wiele setek czy nawet tysięcy lat spędził przykuty do skały, żartując sobie z węża, którego jad wciąż skapywał na jego twarz, i wywołując ? tak przynajmniej wierzono ? trzęsienia ziemi. Spędziłby tak pewnie kolejne wieki, gdyby nie wojna między Aniołami i Asami, wojskiem Odyna. Wtedy właśnie został uwolniony, by stać się anielskim pracownikiem. Chociaż Michał mógł go tam pozostawić ? może dzięki temu historia potoczyłaby się lepiej.

Zacznę od tego, że spodziewałam się ciągłej powieści, a otrzymałam zbiór opowiadań, które kończą się, zanim dobrze się zaczną. Kłamca pojawia się, wykonuje zadanie, zgarnia nagrodę ? do tego ograniczają się historie. Tylko jedna była szerzej opisana, podczas gdy pozostałe zostały napisane szybko i krótko, czasami nijak. Mimo to spodobała mi się historia Światowida z białą gęstą brodą i w czerwonym wdzianku oraz próbującego go zabić Lokiego w stroju świątecznego elfa. Nie brakowało w niej humoru idealnie pasującego do Kłamcy.

Akcja opowiadanych historii dzieje się w wielu miejscach. Czy czymś się różnią? Poza tym, że na samym początku autor zaznacza, gdzie dzieje się dane wydarzenie oraz tym, że pojawiają się imiona, które mogłyby odpowiadać konkretnym regionom, to nic w samej fabule nie wskazuje na to, w jakim mieście ? czy chociaż kraju ? znajdują się bohaterowie. Są pisarze, którzy unikają opisów jak ognia ? co nie jest dziwne po latach spędzonych w szkole i czytaniu książek pozbawionych fabuły. Jednak niektórzy usuwają je zupełnie ze swoich książek, przez co ich dzieła niestety tracą. Podobnie jest w wypadku Ćwieka. Autor mógł napisać kilka krótkich zdań, które pomogłyby czytelnikowi skojarzyć dane wydarzenie z określonym miejscem lub zrezygnować całkowicie z przemieszczania się po całym świecie.

Nie podobało mi się również przedstawianie aniołów jako tych, którzy nie potrafią poradzić sobie z najprostszym zadaniem i zawsze muszą wzywać Lokiego, by zrobił wszystko za nich. Nawet z nawracaniem ludzi radził sobie lepiej od nich.

Kłamca ma sporo wad i niewiele zalet. Ciekawy był pomysł połączenia różnych wierzeń z przestrzeni wieków, ale wykonanie nie wyszło aż tak dobrze. Autor mógł skupić się na aniołach i Lokim ? skoro od nich zaczął ? zamiast dorzucać kolejne bóstwa. Poza tym rozwinięcie jednej historii byłoby o wiele ciekawsze od opisywania kilku po łebkach. Pojawiło się kilka krótkich fragmentów, które mi się spodobały, ale zdecydowana większość przedstawiała się nijako i płytko. Mimo to nie skreślam jeszcze Ćwieka z mojej listy lektur i sięgnę po kolejny tom z nadzieją, że został napisany lepiej.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Robert Woźniak

ilość recenzji:997

brak oceny 9-11-2018 12:13

Jakuba Ćwieka nikomu nie trzeba przedstawiać. Jego Chłopców, czy Grimm City czytał każdy, kto chociaż trochę interesuje się fantastyką. Ja jako że z twórczością tego pisarza zaznajomiłem się całkiem niedawno najbardziej lubię z jego dorobku Gotuj z papieżem ? przez niektórych uznane za zbyt kontrowersyjne. A kolejne jego dzieło, które lubię to cykl Grimm City o niezwykłym mieście ? i jego jeszcze dziwniejszych ? mieszkańcach.
A jeśli już mowa o słynnych książkach ? wydawnictwo Sine Qua Non wznawia właśnie debiut tego pisarza, czyli cykl Kłamca.

Z okładki możemy dowiedzieć się że:
Jest jeden Bóg To znaczy był, bo odszedł i dziś nikt nie wie, gdzie się podziewa.
Zanim jednak zniknął na dobre, dał ludziom wyobraźnię, wolną wolę i siłę wiary, a ci wykorzystali owe dary, by stworzyć sobie nowych bogów, półbogów, tytanów i innych, którzy zasiedlili ziemię i wprowadzili nowe porządki.
Aniołowie potrzebują sojusznika, którego nie obowiązują ich rygorystyczne zasady i prawa. Kogoś, kto pomoże im wygrywać w toczących się na ziemi starciach i bez problemu odnajdzie się zarówno pośród istot mitycznych, jak i współczesnych ludzi.
Wybór archaniołów pada na Lokiego, boga ognia i kłamstwa z panteonu Asów. Współpraca zaczyna się obiecująco, ale czy ktoś taki jak on da się długo trzymać na krótkiej smyczy?


Słowem podsumowania, ta publikacja to raczej zbiór krótkich opowiadań, niż powieść, jednak niektóre elementy są wspólne jak ? chociażby ? anielskie zastępy, czy kłamca doskonały, jakim jest Loki. W tej książce przeważają także dialogi, a przynajmniej dla mnie taka przewaga występuje. Chciałbym poczytać więcej opisów miejsc, w których rozgrywa się akcja tej publikacji, albo chociaż miejsc, z których pochodzą bohaterowie. Bowiem anioły i Loki to nie są postaci pojawiające się w każdej opowieści. Ciekawie tutaj wyszło połączenie wierzeń chrześcijańskich i tych, w których bogowie nordyccy wiodą prym. Tu nie ma zwycięzcy, tutaj każdy byt ma coś do powiedzenia w sprawie swoich owieczek. A sam Loki nie jest taki naiwny jak zapewne uważają anioły. Nie daje sobą manipulować i w gruncie rzeczy to on gra tutaj pierwsze skrzypce, choć mogłoby się wydawać inaczej.
Nowe wydanie, z nową grafiką na okładce. Powrót po nastu latach wygląda na udany. Polecam, zachęcam do lektury.

Czy recenzja była pomocna?