SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Anti Stepbrother. Antybrat

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kobiece
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 448
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Spektakularny debiut bestsellerowej autorki specjalizującej się w literaturze dark romance i new adult.

Kiedy ojciec Summer bierze ślub, do jej rodziny dołącza Kevin, syn macochy. Choć w praktyce jest jej przybranym brat, dziewczyna nie może powstrzymać fascynacji chłopakiem. Nie łączą ich więzy krwi, ale Summer nie miałaby nic przeciwko, gdyby połączyło ich uczucie. Kiedy Kevin jedzie do college`u, dziewczyna bez wahania podąża za nim. Zdaje sobie sprawę, że młody mężczyzna nie narzeka na brak powodzenia, ale to ona chce być tą jedyną. Wszystko zmienia się, kiedy poznaje Cadena Banksa, znajomego z bractwa Kevina. Faceci nie pałają do siebie sympatią. Mimo to Summer przerzuca zainteresowanie na wytatuowanego, umięśnionego i piekielnie seksownego Cadena.
Na kim ostatecznie skupi się Summer?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 448
ISBN: 978-83-65740-82-3
Wprowadzono: 24.01.2018

RECENZJE - książki - Anti Stepbrother. Antybrat - Tijan Meyer

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 18 ocen )
  • 5
    15
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

ilość recenzji:282

brak oceny 27-05-2018 11:37

Z piórem Tijan Meyer spotkałam się po raz pierwszy. Prawdopodobnie dlatego, że nie czytam po angielsku, a to bodajże pierwsza jej powieść wydana po polsku. No i nie do końca pisze w moich klimatach. Tyle że tego rodzaju książki lubię traktować jako przerywnik między tym, co dla mnie znane i kochane, czyli kryminały i thrillery. Moją uwagę przykuł po części opis, a po części okładka. No cóż, kobieta, która jest wzrokowcem, ma swoje wady. Plusy jednak też - osobiście dzięki temu czytam to, po co nie widząc okładki, bym nie sięgnęła, co w ogólnym rozrachunku daje więcej przeczytanych pozycji.

Summer kilka lat wcześniej traci mamę, z czym tak naprawdę w dalszym ciągu się nie pogodziła. W jej sercu nadal tkwi dziura, która przypomina, jak wielkiej doznała straty. Kiedy jej ojciec bierze ślub, nie jest tym załamana. Z macochą dogaduje się wyjątkowo dobrze i dochodzi do wniosku, że nie wiele potrzeba jej do szczęścia. Tylko że to niewiele to jednak zbyt wiele jak się okazuje. Prócz przybranej matki w spadku dostaje także przybranego brata, którym jest Kevin. Chłopak pożądany chyba przez całą damską część szkoły. Choć nie łączą ich więzy krwi, to Summer nie miałaby zupełnie nic przeciwko, gdyby połączyło ich coś innego. Na przykład uczucie. Kiedy, więc Kev wyjeżdża do collegeu dziewczyna nie waha się, by jechać z nim.

Na miejscu jednak docierają do niej dwie rzeczy. Kevin nie ma powodu do narzekania, jeśli chodzi o powodzenie u dziewczyn, a ona zaczyna być zazdrosna. Chce być jego numerem jeden. Tyle że do czasu aż na jej drodze nie pojawia się Caden Banks. Znajomy z bractwa Kevina, który przy okazji okazuje się kimś na kształt wroga. Obaj panowie nie pałają do siebie ani krztą sympatii. A jednak to do tego umięśnionego, wytatuowanego i niezwykle seksownego młodego mężczyzny zaczyna wyrywać się serce Summer. Dziewczyna zaczyna się wahać i czuje, że stoi na rozstaju dróg. Uczucia do Kevina nie wygasną z dnia na dzień i cały czas liczy, że on ją zauważy. Z drugiej strony zrozumienie i oparcie ze strony Cadena również kusi, a jego wygląd jej nie pomaga.

Na kim w ostateczności skupi się Summer? Czy pogodzi się ze stratą matki? Kto da jej potrzebne wsparcie: przyrodni brat czy obcy chłopak? Kim jest tak naprawdę Caden i czy to, co czuje do niego dziewczyna, jest obustronne?

Cała historia może i była by ciekawa gdyby nie jeden poważny szkopuł. Autorka chciała w książce umieścić za dużo wątków. Nieporadny styl, pomieszanie z poplątaniem jeśli chodzi o sytuacje, chaotyczne próby łączenia całość w coś co ma ręce i nogi. To męczy czytelnika i to bardzo. Psuje radość z czytania samego w sobie. No i bohaterowie. Mamy tu studentów z charakterami gimnazjalistów. Pomijając fakt, że historia jest mało realna ( w końcu książki są po to by uciec od codzienności i przenieść się w świat fantazji) to po prostu jest dla mnie nieudana powieść. Nie zniechęcam, bo może dla kogoś z Was to będzie coś co pokochacie w przeciwieństwie do mnie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Booksbymags

ilość recenzji:13

brak oceny 15-04-2018 09:47

Teoretycznie książka nie jest żadną skomplikowaną historią. Już po samym tytule możecie domyślić się, że jej motywem przewodnim jest zakazana relacja między główną bohaterką, a jej przyrodnim bratem. Czytałam już niejedną książkę, poruszającą taką tematykę, więc co nieco o tym wiem i mogę sobie porównać jak poszczególne autorki poradziły sobie z takim motywem.

Główną bohaterką ?Anti-Stepbrother? (pozwólcie, że będę się posługiwać takim tytułem bo nie mogę zdzierżyć tego ?Antybrata?), jest Summer, której ojciec po śmierci jej matki ponownie się ożenił. Nawiasem mówiąc macochą dziewczyny została kobieta, która opiekowała się jej matką w hospicjum ? nie oceniam tego, ale może te dziwne relacje w rodzinie Summer są genetyczne? Nasza główna bohaterka wraz ?nową mamą?, która w zasadzie jest naprawdę miła i traktuję Summer jak rodzoną córkę, dostała w "gratisie" przyrodniego brata Kevina. Chłopak był bardzo popularny w liceum do którego uczęszczała też Summer i nie mógł on narzekać na zainteresowanie przedstawicielek płci przeciwnej. Summer także nie był on obojętny. Zatem, gdy Kevin wyjechał na studia, dziewczyna pomyślała, że jeśli będą studiować na tym samym uniwersytecie, to Kevin potraktuję ją wreszcie na poważnie, stanie się jakimś cudem monogamistą i wreszcie będą mogli być razem. Serio Summer?

?Ale z niego dupek. Tym razem nie miałam na myśli Cadena. Kevin przespał się ze mną trzy miesiące temu, a potem kazał mi wierzyć, że nie spotyka się z nikim na poważnie. Myślałam że teraz będziemy mogli być razem, skoro mieliśmy uczyć się w tym samym college?u, ale on był zakochany w innej dziewczynie. W dziewczynie, z którą spotykał się inny chłopak.?

Miałam wrażenie, że samo zachowanie dziewczyny jak i podejście do tego co czuła i na co liczyła w związku z Kevinem było tak nie logiczne, że aż raziło mnie po oczach. Zapomniałam wspomnieć, że Summer i Kevin przespali się ze sobą tylko raz - w noc zakończenia przez dziewczynę liceum.

Summer na jednej ze studenckich imprez poznaje Cadena, członka bractwa do którego należy też jej przyrodni brat. Mało tego, Caden i Kevin nie darzą się sympatią.

A więc główny wątek w ?Anti-stepbrother? to taki w zasadzie trójkąt miłosny. Ona przez kilka dobrych lat kochała się w przyrodnim bracie, potem poznała jego wroga i nagle zaczęło do niej docierać, że uczucia do brata do nic w porównaniu do uczuć względem jego odwiecznego wroga. Nic w tym nowego ani odkrywczego. Oj Tijan mogłaś się bardziej postarać.

A teraz najlepsze. Ta książka to jak już wspominałam w moim poście na FB istna ?Moda na sukces?, tylko z uniwersytecką młodzieżą w rolach głównych. Nie żartuję. W pewnym momencie zastanawiałam się, czy nie zacząć robić notatek, tak się tych relacji w książce namnożyło. Także w telegraficznym skrócie.


Summer ma przyrodniego brata Kevina w którym się podkochuje.
Dziewczyna zaczyna coś czuć do Caden?a ? wroga Kevina i członka tego samego co on bractwa.
Caden ma brata Marcusa.
Dziewczyną Marcusa, na początku książki jest Maggie, która będąc z nim jeszcze w związku spotyka się potajemnie z Kevinem.
Opiekunką roku Summer i jej nową najlepszą przyjaciółką jest Avery, która kiedyś była z Marcusem, potem ten zostawił ją dla Maggie, a kiedy ta zaczęła spotykać się z Kevinem, Avery postanowiła znowu dać mu drugą szansę.
Avery i Maggie były kiedyś przyjaciółkami.

Na pewno o czymś jeszcze zapomniałam, ale musicie mi wybaczyć, bo tego w tej książce było naprawdę sporo.

Ogólnie rzecz biorąc książka jest słaba. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Tijan i z przykrością muszę stwierdzić, że raczej ostatnie. Postacie w ?Anti Stepbroher? są nijakie i śmiem stwierdzić, że bez charakteru. Dopiero pod koniec książki coś się ruszyło, bo pojawił się wątek trzeciego brata Marcusa i Cadena, który mnie odrobinę zaintrygował, ale nawet on nie uratował książki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Justowa

ilość recenzji:16

brak oceny 1-04-2018 20:26

Po zobaczeniu tej książki w zapowiedziach wydawnictwa wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Dodatkowo okładka wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Myślę sobie, lekka książka dla nastolatek to coś na co mam ochotę. Liczyłam na to, że spędzę z tą książką miłe chwile pełne romantycznych uniesień. W końcu studenckie życie jest pełne takowych wzlotów. Byłam też przekonana, że tę lekturę przeczytam szybko a czas z nią spędzony będzie przyjemny i będę miło wspominać ten tytuł. Niestety, myliłam się i to bardzo. Właściwie żadne z szeregu moich oczekiwań nie zostało spełnione. Zacznę od tego, że fabuła była zwyczajnie nudna. W sumie nie jestem w stanie jej streścić. Nie potrafię nawet wskazać punktu kulminacyjnego tej treści. W tej powieści nic konkretnego się nie wydarzyło i to jest największy problem. Czytałam, czytałam i czekałam? I się nie doczekałam. Po drugie mało ciekawie postacie. Główna bohaterka, Summer to szara myszka, która ma sławnego brata. Dziewczynie w jednej chwili to przeszkadza, w drugiej schlebia. Raz chciałaby się wybić, raz pozostać w tle. Ona sama nie wie czego chce, a ja takich bohaterek nie lubię najbardziej. Są one takie bezosobowe. Nie można o nich nic powiedzieć. Podobnie jest z postaciami drugoplanowymi. Aby nico ożywić fabułę autorka starała się wpleść motywy traumy z przeszłości. Kreowała tajemnice bohaterów, dając chwilowe napięcie. Szkoda tylko, że kiedy bohaterowie odkrywali karty zamiast efektu ?Wow? było ?I to już? O to chodziło? Tylko tyle??. Oczywiście są jeszcze rozterki miłosne bohaterów. Są one na równie niskim poziomie jak pozostałe elementy powieści. Powiedziałabym, że gdyby nie seks to nie wiedziałabym, że mam do czynienia z dorosłymi ludźmi. Problemy uczuciowe rodem z gimnazjum. Ta książka miała być romansem, miała być erotykiem. Liczyłam, więc na zdecydowanie więcej. Nie tylko relacje damsko-męskie są nietrafione. Jeśli by zwrócić uwagę na to w jaki sposób autorka zaprezentowała damską przyjaźń, a raczej damskie stosunki, bo przyjaźnią ich nazwać nie można, to też pozostawiają one wiele do życzenia. Relacje dziewczyn w tej lekturze są zwyczajnie prymitywne. Mam nadzieję, że autorka stworzyła taki obraz tylko na potrzeby twórczości literackiej, bo jeśli tak postrzega kobiety na co dzień to współczuję. Reasumując, nie sądzę by lektura ta była warta zapoznania. Może jestem już na nią zwyczajnie za stara? Jeśli miałabym ją komuś polecić to nastolatkom. Myślę, że na nich wywrze zamierzone wrażenie. Mi czegoś zwyczajnie zabrakło.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Tygrysica

ilość recenzji:220

brak oceny 27-03-2018 23:26

Przeglądając bookstagram można się natknąć na zaskakująco sporo krytycznych opinii o ?Anti-Stepbrother? Tijan Meyer. Najczęściej czytelniczki i czytelnicy narzekają na styl pisania autorki oraz język jakim się posługuje. Wytykają jej, że jest zbyt prosty, chaotyczny i nie różni się niczym od tego jakim posługują się użytkownicy Wattpada, co zapewne dla niektórych zabrzmi dość niepokojąco i może nawet zniechęci do lektury tej książki. Mnie jednak osobiście strasznie spodobał się ?Anti-Stepbrother? głównie właśnie dzięki temu prostemu językowi.

W lekturę antybrata wsiąknęłam dosłownie od pierwszej strony i nim się obejrzałam skończyłam całą książkę. Historia Summer, Cadena oraz Kevina, mimo że nie jest zbyt oryginalna to według mnie ma w sobie coś takiego co nie pozwala się od niej oderwać. Na dodatek dzieję się tutaj naprawdę dużo więc nie można narzekać na nudę. A gdyby tego było mało to jest również przezabawna. Dialogi między głównymi bohaterami nie raz doprowadziły mnie do łez, a oni sami całkowicie podbili moje serce. No może wszyscy oprócz Kevina, który jest zdecydowanie du**kiem przez duże D.

Jedyne co przeszkadzało mi w tej książce to wątek z matką Summer. Uważam go po prostu za zbędny i nic nie wnoszący do tej historii, poza niepotrzebnym zamieszaniem na samym końcu. Nie będę się jednak zagłębiać w szczegóły, ponieważ nie uniknęłabym spoilerów.

?Rzucił mi bombę, a potem odsunął się i czekał, aż wybuchnie. Czułam się jak wrak człowieka. Byłam w stanie tylko pokiwać głową, bo w tej chwili dałabym mu wszystko, co tylko by chciał.?

Jeśli do tej pory nie byliście pewni czy na pewno warto sięgnąć po ?Anti-Stepbrother. Antybrat? autorstwa Tijan Meyer to powiem Wam, że naprawdę warto. Ponieważ ta książki jest naprawdę wciągająca i kipi wręcz od świetnego humoru oraz elektryzującego napięcia emocjonalnego między bohaterami. Naprawdę gorąco polecam!

Aleksandra
Wszystkie cytaty pochodzą z książki ?Anti-Stepbrother. Antybrat? autorstwa Tijan Meyer.

Szukaj mnie na:
http://tygrysica.tumblr.com/
https://www.instagram.com/tygrysicaa/

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Królewskie Recenzje

ilość recenzji:59

brak oceny 24-02-2018 17:05

W życiu Summer wiele się dzieje. Jej matka umiera, a ojciec ponownie się żeni. A wraz z nową macochą wprowadza się najprzystojniejszy chłopak, przez którego wariują wszystkie dziewczyny. Summer również jest w nim szaleńczo zakochana i pomimo, że formalnie jest jej przyrodnim bratem, ma nadzieję, że będą razem. Kevin jednak nie mieszka z nią zbyt długo, bo wyjeżdża na studia. Odwiedza jednak czasami matkę i spędza z dziewczyną trochę czasu. Kiedy przychodzi czas na dziewczynę, wyrusza śladem przyrodniego brata. Ma nadzieję, że teraz będą mogli być razem...

Kevin nawet tutaj ma grono wielbicielek, a chłopak nie jest nią jakoś specjalnie zainteresowany. Summer nie tak to sobie wyobrażała. Szybko doznaje rozczarowania jednak nie zamierza się poddać. Zaraz po przyjeździe nakrywa Kevina zabawiającego się z jakąś dziewczyną i poznaje Cadena, chłopaka, który zwala ją z nóg. Okazuje się, że przyrodni brat ma kłopoty, a dziewczyna musi go ratować. Niestety jego wrogiem jest Caden, do którego coraz bardziej ciągnie Summer...

Uwielbiam Cedena. I nienawidzę Kevina. Wciąż nie mogę uwierzyć, że Summer tak długo była ślepa, że nie potrafiła dostrzec jak wielkim dupkiem jest jej przyrodni brat. No rozumiem, że miłość potrafi zaślepić, ale żeby aż tak? Zakochałam się w Cadenie już na początku. Cholera! Jak ja chciałabym poznać takiego faceta. Tak bardzo różni się od tych wszystkich przystojniaków książkowych. Jest zupełnie inny, lepszy. O niebo lepszy. Tak bardzo zazdroszczę Summer...

Książka wciągnęła mnie niesamowicie. Zaczęłam ją czytać przed północą, a skończyłam nad ranem. Planowałam przeczytać tylko rozdział albo dwa... Ale po przeczytaniu kilku stron, nie potrafiłam jej odłożyć. Jest to zdecydowanie jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Girl form Stars

ilość recenzji:39

brak oceny 23-02-2018 20:43

http://kochajacaksiazki.blogspot.com/2018/02/146-tijan-meyer-anti-stepbrother.html


?Anti-stepbrother? miał być relaksującą i odmóżdżającą historią na jeden wieczór, podczas którego miałam powzdychać sobie do idealnych facetów, których w świecie rzeczywistym zapewne bym nie spotkała. Miało być szybko, miło i bezboleśnie. Dlaczego więc z każdą kolejną stroną, modliłam się o rychły finał?

 

Kiedy ojciec Summer bierze ślub, do jej rodziny dołącza Kevin, syn macochy. Choć w praktyce jest jej przybranym brat, dziewczyna nie może powstrzymać fascynacji chłopakiem. Nie łączą ich więzy krwi, ale Summer nie miałaby nic przeciwko, gdyby połączyło ich uczucie.
Kiedy Kevin jedzie do college?u, dziewczyna bez wahania podąża za nim. Zdaje sobie sprawę, że młody mężczyzna nie narzeka na brak powodzenia, ale to ona chce być tą jedyną. Wszystko zmienia się, kiedy poznaje Cadena Banksa, znajomego z bractwa Kevina. Faceci nie pałają do siebie sympatią. Mimo to Summer przerzuca zainteresowanie na wytatuowanego, umięśnionego i piekielnie seksownego Cadena.
Na kim ostatecznie skupi się Summer?

 

To było tak nijakie, takie mdłe, takie ? bezsensowne. Nic mi się w tej książce nie podobało. Ani fabuła, ani bohaterowie, ani styl pisania autorki. Nothing. Początkowo myślałam, że z każdą kolejną stroną będzie lepiej, ale jednak moje marzenia zostały zburzone, ponieważ w tej książce absurd poprzedza absurd, będący absurdem początkowego absurdu.
Ale tak po kolei.

 

Kompletnie nie zrozumiałam wizji autorki dotyczącej tej historii. Co tu się w ogóle działo? Wszystkie te wątki są jakoś dziwacznie ze sobą poprzeplatane, a wyjaśnienia niektórych ?tajemnic? tak bezsensowne, że to aż boli. Mnie przynajmniej bolało.

 

Pierwszym absurdem, według mnie, była wizja autorki dotycząca studiów. Jestem w pełni świadoma, że większość amerykańskich filmów również przedstawia ten okres jako czas wielkich imprez, picia bez umiaru i zaliczania przez facetów wszystkiego, co się rusza. Bądźmy jednak poważni. Przez całe czterysta stron, Summer nie miała żadnej sesji, kolokwiów, czegokolwiek. No bo po co? Lepiej łazić po kampusie, jak bezpański pies i zahaczać o dom bractwa.

 

Kolejną irytującą rzeczą było nieumiejętne ?przeskakiwanie? autorki do kolejnej akcji. W jednym akapicie czytamy, że Summer ma ochotę przejść się do Cadena. Z kolei w drugim akapicie ona już jest w jego pokoju. Magia!
Nie oczekiwałam tego, żeby każda czynność została dokładnie opisana, tak jak w przypadku Wattpadowskich opowiadaniach, gdzie proces robienia kanapki przez bohatera, jest dokładnie wyjaśniony. Ale trzeba przyznać, że te nagłe przejścia wybijają z pewnego rodzaju tempa czytania i przez to jeszcze bardziej zniechęcają.

 

Po raz pierwszy w książce nie zachwyciło mnie nic. Nawet wątek romantyczny.
Męscy bohaterowie tej książki, nie potrafili nawet w najmniejszym stopniu umilić mi ten czas czytania. Powiedzmy to wprost: męczyłam się podczas czytania tej książki.

 

To, co autorka wymyśliła na finał, to już dla mnie była przesada. Jeśli myśleliście, że żałoba po stracie bliskiej osoby, zaczyna się od momentu śmierci tej osoby, to Tijan w tej książce pokazuje, że jesteście w błędzie. Rozumiem, że żałoba może się ciągnąć przez dłuższy okres czasu, ale pierwszy raz spotkałam się z czymś takim, że opłakiwanie odejścia bliskiej osoby aktywuje się w bohaterze kilka lat po śmierci tejże osoby. Poza tym, to co wyprawia Summer w finale wywołało u mnie pewnego rodzaju niesmak, który ostatecznie zniechęcił mnie do tej postaci.

 

Podsumowując, ?Anti-stepbrother? to jeden wielki gniot, o którym chcę jak najszybciej zapomnieć. Dziwna główna bohaterka, która cały czas myśli, że jest zabawna (choć nie jest), nudna jak flaki z olejem fabuła plus dialogi tak inteligentne, jak gdyby rozmowę prowadziły dzieci z podstawówki, to jednak dla mnie zbyt wiele. To jedno z moich większych rozczarowań tego roku.

 

Moja ocena: 3/10

Czy recenzja była pomocna?

Śnieżynka (www.piorkonabiurko.pl)

ilość recenzji:52

brak oceny 21-02-2018 21:55

Ta powieść posiada idealny wątek romantyczny bez kretyńskich zagrywek, nielogicznych dialogów czy szaleńczego tempa. Tu nawet sceny intymne są rzadkością i na pewno nie uświadczycie ich już od pierwszych stron, choć faktycznie skoro powieść mówi o studentach w akademiku, to jednak w rozmowach jakieś wzmianki i aluzje często będą się pojawiać. Nie na siłę jednak, lecz zwyczajnie i naturalnie. Życie studenckie opisane jest tu tak, jak powinniśmy sobie je wyobrażać (mieszkałam w bursie, wiem co piszę ???? )

Choć lubię erotyki i harlequiny, to jednak najczęstszą wadą większości z nich jest zbyt szybki rozwój akcji. Pierwsze spotkanie i za chwilę miłość na wieki, a rozbierana akcja już na drugiej kartce.

Ja lubię, gdy wszystko rozwija się powoli i stopniowo. Gdy bohaterowie zbliżają się do siebie delikatnie, chemia rozpływa się wokół nich, wywołując coraz szybsze bicie serca. A ja z zapartym tchem śledzę ich losy, czując ich emocje i zachwycając się tym, co zaraz się może wydarzyć. Taki właśnie jest "Antybrat".

Podoba mi się również to, jak autorka poprowadziła akcję. Nawet gdy jest miło, dzieje się coś, co nie pozwala wpaść w objęcia nudy. Ale nie są to na tyle dramatyczne komplikacje, by złamać mi serce czy staranować bohaterów. Problemy są wyważone i nie wkurzają mnie, a nawet dodają lekkiej, przyjemnej iskry. Na szczęście!

TA KSIĄŻKA SPRAWIA WRAŻENIE, JAKBY BYŁA PISANA Z MYŚLĄ O MNIE. IDEALNIE POD MÓJ GUST!

Wybaczcie caps locka, po prostu tym jednym zdaniem mogłabym skończyć teraz pisać swoją opinię o ?Antybracie?. Tak. Caden Banks ze swoim genialnym poczuciem odpowiedzialności, spokojem i troskliwością, a także normalnością, jakiej się po nim kompletnie nie spodziewałam, wdarł się w moją romantyczną duszę i zamieszkał tam razem z całą powieścią.

Facet jest inteligentny i przystojny, nie leci tanim podrywem do każdej napotkanej laski. W dodatku nawet jeśli nic nie rozumie, to dodaje mu to tylko uroku. A jeśli rozumie zbyt wiele, to potrafi wykorzystać tę wiedzę tak taktownie i inteligentnie, że człowiek przypomina sobie: on nie jest realny, to tylko postać z książki ????

Wydawnictwo Kobiece zadbało, bym nawet okładką się zachwyciła, bo choć facet z twarzy jakoś mocno wg mnie pociągający nie jest (ok, brzydki też nie jest ???? ), to jednak nie uszło mej uwadze, że ubrany jest dokładnie w taki sam komplet, jak mój Caden w jednej z ostatnich scen powieści. Wrrr!

Jakieś wady??
Przede wszystkim brak ułożonych jasno informacji na temat czasu, jaki upływa dla bohaterów. Przez całą powieść zastanawiałam się, ile czasu minęło od momentu wprowadzenia się Summer do akademika. Później znalazłam informację, że jest listopad, choć jak dla mnie to minęło o wiele więcej niż dwa miesiące.

Ogarnęłam w międzyczasie, że były jakieś ferie wiosenne w tle, więc znów zastanowiłam się: ile czasu minęło między konkretnymi wydarzeniami? Zwłaszcza na końcu powieści.

Druga sprawa to załamanie, jakie przeżywa Summer. Tu mam naprawdę mieszane uczucia, bo z jednej strony dziwne jest to, że po śmierci mamy dziewczyna właściwie nawet nie drgnęła, natomiast dwa czy trzy lata później wpada w coś jak szok i depresja z tego powodu.

Z drugiej strony pamiętając, że każdy człowiek przeżywa takie sytuacje po swojemu i naprawdę różnie ludzie reagują, jestem w stanie zrozumieć jej opóźnioną reakcję.

Ocena końcowa?
Jak widzicie, ta książka podbiła mnie całkowicie. Znalazłam w niej motylki, jakich szukają wielbicielki romansów, ciekawych bohaterów, bo nawet do Kevina pod koniec byłam w stanie poczuć prawdziwą sympatię, a także radość, jaką daje czytanie (lub pochłanianie) naprawdę fajnej lektury!

http://www.piorkonabiurko.pl/recenzje-sniezynki/powiesci/ksiazka-pisana-jakby-z-mysla-o-mnie-czyli-antybrat-tijan-meyer/

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna Kat

ilość recenzji:352

brak oceny 16-02-2018 20:54

Poznajemy tutaj Summer, dziewczyna wkracza na nową drogę życia, rozpoczyna studia i zmaga się z trudnym uczuciem do swojego przybranego brata Kevina, który jest typowym kobieciarzem. Po sześciu miesiącach bycia w związku, zmienia aktualną dziewczynę na inną. Głównym założeniem tej książki było przedstawienie życia na rozdrożu, co się wydarzy, którego mężczyznę główna bohaterka wybierze, jednak, po przeczytaniu tej powieści mam bardzo mieszane uczucia. Bo z jednej strony Caden skradł moje serce, to wymarzony mężczyzna i towarzysz życia, a z drugiej strony otrzymałam dziwną postać, mieszającą w życiu głównej bohaterki jak i postaci pobocznych - Kevina. Z każdym nowym wydarzeniem miałam wrażenie, że autorka miała zbyt dużo pomysłów na tę historię i starając się wybrać najlepszy, ostatecznie pogubiła cały wątek. Jest choroba jednego z braci Cadena, są dziwne zachowania przybranego brata i mieszające w całej akcji koleżanki Summer. To wszystko sprawiło, że po zakończeniu książki nie mogłam jednoznacznie stwierdzić czy jestem z niej zadowolona czy nie. Tijan wprowadziła również wątek rodziny, czyli tego, że oboje z przyszywanego rodzeństwa nie do końca pogodziło się z decyzją swoich rodziców, którzy w bardzo szybkim tempie połączyli swoje życie. Podsumowując, na plus oceniam związek Cadena i Summer, ich miłość była jak najbardziej przyjemnym doświadczeniem w tej książce. Wątki imprezowe pomijam, natomiast na minus oceniam dziwne odloty w końcowej części książki głównej bohaterki. Ogólnie książka z pewnością znajdzie grono swoich wielkich fanów. Ja spędziłam z nią miłe chwile, nie żałuje bo z pewnością autorka chciała pokazać czytelnikowi, że miłość zawsze zwycięży i należy dbać o rodzinę, bo tylko na niej możemy polegać w trudnych chwilach.

"Anti Stepbrother. Antybrat" to interesująca pozycja, która umili wolny czas każdemu czytelnikowi. Jeśli lubicie romanse, w których jest dużo zawiłych, skomplikowanych sytuacji to ta książka jest z pewnością dla Ciebie!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Karolina G.

ilość recenzji:1

brak oceny 16-02-2018 09:46

W związku z tym, że ojciec Summer bierze ślub, do ich rodziny wkraczają dwie nowe osoby - macocha i jej syn. Kevin, mimo, że jest teraz przybranym bratem Summer, budzi w niej fascynację. To typ faceta, który raczej nie narzeka na powodzenie. Teoretycznie nie łączą ich żadne więzy krwi, a sama dziewczyna nie miałaby nic przeciw, aby zaszło między nimi coś więcej, niż tylko ślub rodziców i zamieszkanie pod jednym dachem.

Kiedy Kevin wyjeżdża do collegeu, podkochująca się w nim Summer postanawia rozpocząć naukę na tej samej uczelni. Wierzy, że to ich do siebie zbliży. Niestety, nadzieje pryskają jak mydlana bańka. Kevin zdążył już znaleźć nowy obiekt westchnień. Wszystko zmienia się, kiedy na drodze Summer los stawia niegrzecznego, wytatuowanego i piekielnie przystojnego Cadena, znajomego Kevina ze studenckiego bractwa. Panowie zdecydowanie nie darzą się sympatią. Z dnia na dzień Summer z Cadenem zbliżają się do siebie... Z kim ostatecznie zwiąże się Summer?

Książka bardzo mi się podobała, choć przyznam, że znalazłam w niej kilka nieścisłości, jednak są to drobnostki, które nie wpłynęły negatywnie na mój odbiór historii stworzonej przez Tijan. Pomysł na fabułę uważam za naprawdę dobry. "Anti-stepbrother. Antybrat" to powieść obyczajowa, romans i erotyk w jednym. Nie brakuje wątków związanych z przyjaźnią, dorastaniem czy relacjami w rodzinie. Mogłoby się wydawać, że to nieco oklepana historia. Ile już było takich powieści, w których główna bohaterka zakochiwała się w kimś, w kim właściwie nie powinna. Rozterki sercowe, rodziny po przejściach, czasy studenckie - brzmi znajomo, zdecydowanie. Ważne jest jednak to, że Tijan inaczej podeszła do tematu. Wniosła coś świeżego, coś, co wywoływało zaskoczenie. Chętnie wracałam do powieści (gdybym miała więcej czasu, pewnie połknęłabym ją na raz!). W tym miejscu muszę wspomnieć o małym minusie - czasami miałam wrażenie, że autorka coś chciała przekazać, ale sama się w tym gubiła, w wyniku czego i ja miałam problem w rozeznaniu się w treści i bohaterach. A skoro już o postaciach mowa, to przejdźmy do ich sylwetek. Summer na początku wydawała mi się irytującą bohaterką, wręcz naiwną. Później, po poznaniu Cadena, zaczęła się zmieniać. Kolejne strony powieści tworzyły w mojej głowie nowy, lepszy w odbiorze obraz Summer. Właśnie, jeśli chodzi o Cadena, to stał się moim ulubieńcem. Niby taki niegrzeczny chłopak, kojarzący się z innymi, literackimi bad boyami, z drugiej zaś krył w środku coś więcej. Nie było oczywiste, co tak naprawdę chowa w swoim wnętrzu. Zupełnie inaczej odebrałam Kevina. Najchętniej skopałabym mu jego szanowne cztery litery. "Dupek" to i tak delikatne określenie. Nikt mnie tak nie denerwował w tej powieści, jak on.

Podsumowując - bardzo się cieszę, że miałam okazję zapoznać się z ksiażką "Anti-stepbrother. Antybrat". Wywołała we mnie wiele emocji, a tego oczekuję od dobrej lektury. Spędziłam przy niej kilka przyjemnych godzin! No i ta okładka... Ach :D!

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Anielka

ilość recenzji:27

brak oceny 13-02-2018 21:02

Po śmierci mamy Summer jej tata ponownie bierze ślub. Wtedy do rodziny dziewczyny dołącza jej nowy przybrany brat Kevin. Dziewczyna zaczyna się w nim podkochiwać i trwa to już dłuższy czas. Summer kończy liceum i bez wahania postanawia dołączyć do Kevina na studiach. Wyjeżdża do akademika, aby być bliżej swojego ukochanego. Na miejscu jednak spotyka ją rozczarowanie. W bractwie poznaje Cadena, który jest zupełnym przeciwieństwem jej przybranego brata i zarazem jego największym wrogiem. Seksowny chłopak zaczyna przyciągać Summer swoim urokiem. Czy Summer pozostanie wierna uczuciom do swojego przybranego brata, czy może straci głowę dla kogoś innego?

?Antybrat? to kolejna książka, w której pojawia się wątek z przybranym bratem, który z tego, co zauważyłam, jest ostatnio dość popularny. Kevin to typowy niegrzeczny chłopak. Przystojny, umięśniony, może mieć każdą dziewczynę. Nie zwraca uwagi na swoją przybraną siostrę. Summer natomiast jest ślepo zakochaną nastolatką. Wydaje jej się, że jej brat to ideał i że nikogo lepszego już nie może spotkać. Wszystko zmienia się w chwili, gdy poznaje Cadena.

Tak jak już wspomniałam Summer wybiera się na studia, by podążać za swoim ukochanym, w którego jest nieprzytomnie zakochana. I nawet jak widzi go, w dwuznacznej sytuacji nadal ślepo wierzy, że on czeka właśnie na nią. Broni chłopaka przed innymi osobami, kłamie dla jego korzyści. Ale... Jest jeszcze Caden. Przystojny, umięśniony, wytatuowany student, z którym Summer się zaprzyjaźnia. Już po kilku pierwszych rozdziałach wiedziałam, za kim stoję murem. Obie główne męskie postacie różnią się od siebie dość mocno.

Po książce spodziewałam się kolejnego typowego erotyku. Czytałam już książki z motywem przybranego brata i w większości autorki skupiają się właśnie na scenach łóżkowych. Tutaj oczywiście też pojawił się seks, ale jednak nie były to momenty opisane z niesmakiem czy nachalne. Tijan opisała te fragmenty tak, że czytało je się dosyć przyjemnie i nie odrażały. Dzięki czemu książkę mogłabym uznać za romans New Adult.

Autorka tutaj poruszyła także takie tematy jak zdrada, rodzina, śmierć, a także odrzucenie przez rodziców. Żałuję, że autorka wspomniała tak mało mamie głównej bohaterki. Troszkę czuję niedosyt w tym wątku. Na koniec wspomnę jeszcze, że postacie drugoplanowe dodawały swojego uroku: Diego, Marcus a Colta zdecydowanie pokochałam. Skradł moje serce.

Muszę przyznać, że ta książka bardzo mi się podobała. Była napisana lepiej niż ?Fallen Crest. Akademia?, z czego bardzo się cieszę. To wszystko nie było takie zagmatwane, pomieszane. Czytało ją się zdecydowanie lepiej, niż ?Akademię? mimo wszystko nie zmienia to faktu, że jestem ciekawa kolejnych części serii ?Fallen Crest". Może książka nie była do końca idealnie napisana, ale uwierzcie mi, szczerze mnie zaciekawiła i powiem Wam, że końcówka już mnie dosyć mocno wciągnęła.

Jeśli po przeczytaniu ?Fallen Cest. Akademia? zastanawiacie się, czy warto sięgnąć po ?Antybrat? zdecydowanie warto. Ta książka jest zupełnie inna od poprzedniej. Gdybym nie wiedziała, że te dwie książki napisała ta sama autorka, to chyba bym nie uwierzyła. Dlatego polecam Wam te książkę. Moim zdaniem jest warta polecenia.

Zaczytana Anielka

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Rudablondynkarecenzuje.blogspot.com

ilość recenzji:1

brak oceny 13-02-2018 19:51

Summer przyjeżdża do collegu i swojego przyrodniego brata - Kevina, który był dla niej nie tylko bratem. Jednak, gdy poznaje Cadena jej życie wywraca się do góry nogami. Wybierze rodzinną lojalność czy antybraterską wrogość?

Autorka ukazała w książce trudny miłosny wybór, którego musi podjąć się bohaterka. Jednak oprócz tego dziewczyna musi borykać się z trudną przeszłością oraz wspomnieniami o niej. Sytuacja nie jest łatwa, lecz mając wsparcie innych wszystko da się pokonać.
Jak dla mnie jest to historia ciekawa i pokazująca, że w życiu można wszystko znieść. Wywołuje ona mieszanine uczuć, które u każdego czytelnika będą inne. Według mnie jest tu wiele nadzieji na lepsze jutro oraz wiele wsparcia.
Książka czasami zabawna, co daje chwilowe rozluźnienie emocjonalne. 

Moja ocena: 10/10

Czy recenzja była pomocna?

Czytaninka

ilość recenzji:121

brak oceny 12-02-2018 22:07

Tijan zdecydowanie pisze powieści, które się pochłania, a nie czyta. Uwielbiam styl autorki, który mi się podoba. Może powieść sama w sobie nie ma jakiegoś większego przekazu i czasem jest przewidywalna, jednak jest miłą odskocznią.

Summer to dziewczyna, która skrycie podkochuje się w swoim przybrany bracie Kevinie. Więc kiedy on wyjeżdża na college, ona się nie waha i podąża za nim. To dziewczyna z pazurkiem i charakterkiem, która potrafi nieźle odpyskować. Polubiłam ją, choć momentami mnie irytowała, zwłaszcza kiedy wzdychała do swojego przybranego brata, który każdą dziewczynę traktował jak zabawkę.

Kevin to pusty, pozbawiony uczuć chłopak, który doskonale wie jak łamać serca kobiet. Denerwował mnie dosłownie na każdym kroku. Zwłaszcza, gdy z powrotem zaczął się kręcić przy Summer. Nie rozumiem, jak można być tak pustym facetem?

Fabuła toczy się wokół collegu do którego uczęszczają. Nie brak tam jakichkolwiek imprez zakrapianych ogromem alkoholi, przystojnymi facetami i seksownymi kobietami. Jak to w collegu, nie tylko żyje się szkołą i nauką. To najlepszy czas na zacieśnianie znajomości, przyjaźni i pierwszych miłości. Sama spędziłam 4 lata w szkole z internatem, więc co nieco na ten temat wiem.

Lubię powieści, w których występują niegrzeczni bad boys, w których coś się dzieje. Tutaj właśnie tak jest. Mężczyźni rywalizują między sobą o kobiety i na odwrót - kobiety o mężczyzn. Do tego zostały wplątane wątki z przeszłości, które odciskają piętno na teraźniejszości bohaterów.

Niewątpliwie moje serce zdobył Caden, ach, można tylko pomarzyć o takim mężczyźnie. Polubiłam go od samego początku. To facet, który wie czego chce, ma świetny wygląd i grono wielbicielek, lecz on nie leci na pierwszą lepszą lalunię, która najczęściej okazuje się być pustą lalunią. Zawrócił w głowie Summer, choć ona z początku go nienawidziła. Z czasem zaczęli się przyjaźnić. Tylko czy serce dziewczyny zwróci się w stronę Cadena, a może jednak nadal paja miłością do Kevina? Dla kogo straci głowę i którego z nich wybierze?

Jak już wspominałam książkę pochłania się szybciutko, ze względu na przyjemny styl autorki. Fabuła może i trochę oklepana, ale mnie to w zupełności nie przeszkadzało;. Bohaterowie różnorodni, różniący się pod każdym względem, tak jak ludzie na świecie. I ten mężczyzna na okładce, na widok którego najzwyczajniej w świecie się rozpłynęłam.

"Antybrat" to powieść przy której miło spędzicie czas. Niejedna kobieta będzie skrycie podkochiwała się w bohaterach, którzy potrafią wywołać niezłą burzę w sercach kobiet. College, miłosne rozterki i ludzkie problemy, tego możecie się tutaj spodziewać. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?