Ala i emocje (twarda)

Nauka czytania powinna być dla uczących się dobrą zabawą, a nie przykrym obowiązkiem. To ważne, gdyż dziecko, które robi coś z obowiązku znacznie szybciej się zniechęca. Jest kilka metod wspomagających doskonalenie tej trudnej, ale jakże potrzebnej w życiu umiejętności.
Małgorzata Swędrowska, pedagożka, twórczyni koncepcji czytania wrażeniowego i autorka książek ?Ala ma kota? oraz ?Ala i emocje? zaprasza dzieci w wieku przedszkolnym do zabawy słowem i obrazem, uważnego słuchania czytanych przez dorosłych zdań, zapamiętywania ich oraz podejmowania prób samodzielnego odczytywania, zgodnie z założeniami naturalnej nauki czytania.
Książki zostały tak skonstruowane, że pojedyncze zdania idealnie współgrają z dużymi, kolorowymi ilustracjami autorstwa Kasi Matyjaszek.
W najnowszej części pt. ?Ala i emocje? krótkie zdania, powtarzające się wielokrotnie te same słowa, oraz liczne pytania pozwalają najmłodszym lepiej poznać i zrozumieć emocje, które towarzyszą im na co dzień. Cztery rozdziały skrywają w swej treści między innymi radość, smutek, zazdrość, tęsknotę, zachwyt, ciekawość, strach i złość. Świat emocji postrzegany oczyma głównej bohaterki różni się od tego, który widzi Adam. Autorka trafnie obrazuje, że każdy z nas w danej chwili może przezywać zupełnie inne uczucia.
Czekałam z niecierpliwością na tę publikację. Nie zawiodłam się wiedziona przeczuciem, że to będzie bardzo dobra książka. Znam doskonale czytankę pt. ?Ala ma kota?, bo to właśnie z Alą, jej rodziną i serdecznym kocim przyjacielem Żabcia rozpoczęła przygodę z nauką czytania.
Polecam serdecznie!
Warto mieć obie książeczki w domowych biblioteczkach.

Nauka emocji nie jest ciężka. Trudności napotykamy w momencie, gdy mamy nazwać przeżywane emocje. Celowo pisze ?my?, ponieważ często my, dorośli mamy problem z nazywaniem własnych uczuć. Warto więc tę naukę zacząć jak najwcześniej. A co jest idealnym narzędziem do tej nauki? Oczywiście dobra książka. I taką chcę Wam dziś zaprezentować. ?Ala i emocje? to książka do czytania, słuchania, oglądania. Ta książka wpisuje się w spory przedział wiekowy. Moim zdaniem jest mnóstwo sposobów na spędzanie czasu z tą książką. Może ją czytać rodzic dziecku, może ją czytać dziecko zaczynające samodzielne czytanie, można ją czytać wspólnie, można jej nie czytać, a oglądać i opowiadać o tym, co się dzieje na ilustracjach oraz dopowiadać do nich historie. A to tylko kilka pomysłów, więc widzicie, że możliwości jest sporo. Dodatkową zaletą są wskazówki dla rodziców, które znajdziecie na końcu książki. To teraz najważniejsze ? emocje. Tu są one przedstawione w sposób zrozumiały już dla najmłodszych czytelników. Ogromny wpływ na to mają piękne i przede wszystkim wymowne ilustracje. Są więc nie tylko przykuwające uwagę dzieci, ale też przekazujące niezwykle istotne treści. Zbierając wszystko w całość mamy bardzo dobrą książeczkę do zabaw i nauki emocji.