Chris Carter i jego kolejna książka. Detektyw Robert Hunter i jego kolejne śledztwo. Tym dwóm panom - autorowi i jego bohaterowi - chyba nigdy nie powiem dość. Miałam okazję przeczytać wiele dobrych książek, a jednak mam wrażenie, że to z nimi znalazłam cel, którego szukałam. Od pierwszej pozycji, którą przeczytałam oraz każdą kolejną, która była za mną liczyłam i czekałam na następną. Jak na razie nie musiałam robić długich przerw...
Robert Hunter tym razem musi zmierzyć się nie tylko z seryjnym mordercą z tak zwanej wyższej półki, ale i z własną przeszłością. Musi wrócić do tego co ma za sobą by przechytrzyć najbardziej perfidnego zabójcę z jakim do tej pory miał do czynienia.
Nie wiem czy wy wierzycie w zbieg okoliczności czy nie. Ja sama mam problem z odniesieniem się do tego czy istnieje czy nie. Załóżmy jednak, że tak. A przynajmniej w tym jednym przypadku na miliony...
W niewielkim miasteczku w stanie Wyoming dochodzi do wypadku. Za kierownicą ciężarówki zasłabł kierowca. Wjechał on do przydrożnego baru taranując po drodze tylko jedno auto. Niestety samochód ten skrywał koszmarną tajemnicę, a wypadek sam w sobie okazał się dużo bardziej tragiczny. Dlaczego? Bo w bagażniku zniszczonego auta znajdują się dwie głowy. Ludzkie głowy. Szeryf miasteczka dokonuje aresztowania podejrzanego o podwójne morderstwo mężczyzny i dopiero w tedy rozpętuje się piekło.
Chociaż sprawę przejmuje FBI to tym razem oni muszę poprosić o pomoc. Sam oskarżony chce by jego sprawę prowadził nie kto inny jak sam Robert Hunter. Aktualnie inspektor policji w Los Angeles. W wydziale specjalizującym się w wyjątkowo brutalnych morderstwach. Okazuje się, że ta prośba nie jest bezpodstawna. Podejrzany okazuje się być bliskim przyjacielem Huntera sprzed lat. Jak się okazuje każdy z nich ma coś do ukrycia. Oboje znają się zbyt dobrze by móc ukryć przed sobą tajemnice. Gra, do której zaczyna między nimi dochodzić toczy się o coraz większą stawkę.
Kim tak na prawdę jest stary przyjaciel inspektora Huntera? Co ukrywa sam Robert? Czy oskarżony faktycznie jest mordercą? Kto kogo wciągnie w zabójczą grę?
Carter jako psycholog kryminalny na prawdę świetnie przedstawia nam punkt widzenia zarówno mordercy jak i policji. To co wyróżnia akurat tę pozycję od pozostałych to fakt, że autor oparł powieść na prawdziwych wydarzeniach. Tym razem mamy do czynienia z czymś więcej niż czysta fikcja i wyobraźnia autora. I to chyba przeraża jeszcze bardziej, że są ludzie zdolni do czegoś takiego i nie są oni wymyśleni, a chodzą między nami. Książka rewelacyjna i tylko jeden mały minus - strasznie brakowało mi partnera Huntera czyli Carlosa Garcii. Polubiłam go bez mała na równi z Robertem i 100% zadowolenia czuję tylko gdy pracują w duecie. Jako, że Carter uwielbia opisy okrucieństwa to pozycja zdecydowanie nie nadaje się dla wszystkich. Ludzie o mocnych nerwach i żądni wrażeń będą zachwyceni i to im dedykuję serię Chrisa. Polecam, ale proponuję czytać wszystkie i po kolei.
Więcej na:
www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Opinia bierze udział w konkursie