- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Nie mogła sobie jednak przypomnieć, co wcześniej mogłaby tu robić, tak jak nie wiedziała, jaka siła pokonała jej strach i przywiodła ją do tego mrocznego miejsca, którego zapach, zapach kurzu, starych książek i czegoś jeszcze, czego w tej chwili nie mogła określić, wydawał się jej dziwnie znajomy. Schody skończyły się i oczom dziewczyny ukazał się krótki, ale szeroki korytarz, a raczej hall, z dwoma drzwiami po obu stronach i ogromnym oknem naprzeciw niej. Było tu nieco jaśniej niż na schodach, gdyż przez okno, mimo że właśnie zaczynało kropić i niebo było prawie czarne, wpadało światło dnia. Brudne i popękane szyby, atakowane z coraz większą gwałtownością przez rozbijające się o nie grube krople, zmiękczały nieco ciemność pomieszczenia. Drżały teraz pod uderzeniami deszczu chcącego wedrzeć się do środka, broniąc zaciekle dostępu do tego miejsca i płacząc spływającymi po nich gęstymi łzami ze złości, bólu i strachu. Deszcz bębnił w szyby coraz potężniej, poddając się w końcu i spływając już nie łzami, ale cienką taflą wody, zniekształcającą widok na podwórze. Dziewczyna spojrzała na bladoszare rozmakające szyby i zapomniała na chwilę, że znajduje się w opuszczonym starym domu. Teraz dopiero uświadomiła sobie, że bramę tej kamienicy wskazała jej przerażająca postać spotkana niedawno na ulicy. Poczuła na ciele dreszcz chłodu, który niczym dzwon wybudzał ją z lunatycznego odrętwienia i który zdawał się musnąć jej ramię opuszkami swych lodowatych cienkich palców. Usłyszała swoje imię. Wyraźnie usłyszała swoje imię. Szept dochodził zza jej pleców, więc odwróciła się gwałtownie, uprzedzając swym ruchem lodowe pazury wbijające się prawie w jej szyję i ramiona, by pochwycić jej ciało i porwać w mrok, uwięzić ją w nim i nigdy nie wypuścić. Schody były puste. Znów usłyszała bardzo cichy, dochodzący jakby spoza ścian, przywołujący ją szept, sprawiający, że dotychczasowe odrętwienie zaczęło ustępować pod przytłaczającym ciężarem strachu. Znała ten głos, lecz nie była w stanie przypomnieć sobie teraz, do kogo należał. Znała go doskonale. Znów poczuła lodowaty powiew i nagle, niczym podcięta, straciła równowagę i upadła na drewnianą posadzkę, a ułożone w symetryczne wzory klepki zawirowały dookoła jej głowy, by zatrzymać się gwałtownie. Dziewczyna wstała szybko i teraz poczuła drżenie całego domu, który jakby owładnięty spazmami starał się strzasnąć z siebie deszcz padający z coraz większą siłą, uderzający coraz mocniej i głośniej o dach i ściany. Wzywający ją szept stawał się coraz głośniejszy i zagłuszał już łoskot trzęsącego się domu i huk rozbijających się o niego potoków deszczu. Ogarnięta paniką wbiegła w pierwsze drzwi i zamknęła je za sobą. Chciała przytrzymać je z całych sił, aby drżenie domu nie wdarło się za nią do tego pomieszczenia, ale nie musiała tego robić, gdyż cały zgiełk ucichł w chwili, gdy trzasnęła drzwiami. Dziewczyna, oparłszy się czołem o drzwi, rozpłakała się. Strach i poczucie bezsilności wyciekały słonymi kroplami z jej pięknych oczu i rozpryskiwały się o podłogę. Chciała uciec z tego domu, ale mimo ścielącej się wokół ciszy bała się wyjść z pokoju, aby zbiec ze schodów, pokonać zielone wrota i wejść w opadającą na ulicę z łoskotem gęstą chmurę, a potem opuścić to miejsce na zawsze, aby nigdy już do niego nie wrócić. ,,Być może da się uciec stąd inną drogą" - pomyślała po chwili i ocierając wierzchem dłoni zapłakaną twarz, odwróciła się w stronę pomieszczenia. Nie zobaczyła jednak regałów wypełnionych starymi książkami, na których kurz słał się grubą kołdrą, ani też tkanego w misterne wzory dywanu, który rozłożywszy się na podłodze, zakrywał ją prawie całą. Nie zwróciła też uwagi na okno naprzeciw drzwi ani na zabytkowy kasetonowy sufit, wykonany z jakiegoś szlachetnego drewna i zawieszony dużo wyżej, niż można się było spodziewać, spoglądający w dół swymi zdobnymi oczodołami. Obracając się, poczuła zapach. Na środku pokoju, zwrócone w stronę okna, stało krzesło. Na nim, odziana w ciemny habit, siedziała przygarbiona postać. Dziewczyna zamarła w bezruchu. Fala gorąca, jaka ją teraz oblała, powoli zmieniła się w dotyk dłoni chwytających mocno jej ramiona. - Elli, Elli - usłyszała ponownie zza drzwi. Nie był to już szept, ale jak gdyby wołanie z daleka. Postać siedząca na krześle, lekko prostując się, poruszyła nieznacznie ramionami, jakby obudzona głosami usłyszanymi przez dziewczynę. Westchnęła ciężko, niczym zmęczony długą drogą wędrowiec, który dotarłszy do celu podróży, bez sił siada na kamieniu, i wyraźnym chropowatym głosem powiedziała: - Nareszcie jesteś. Czekaliśmy na ciebie. 4 - Elli, Elli, obudź s
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, horror, inne |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok publikacji: | 2015 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.