- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ci wyprawy o kolejne doby w okolicach Placu Czerwonego. Rozwiązania problemu dostarczyło nam PKP - okazało się, że w każdą środę z Warszawy wyrusza pociąg, który po pięciu dobach podróży kończy bieg w Irkucku, a do tego pozwala przy okazji zwiedzić stolicę Białorusi, gdyż postój w Mińsku trwa aż osiem godzin. Dla ścisłości warto wytłumaczyć, że w Warszawie wsiada się do wagonu klasy kupe podczepionego do pociągu jadącego do Mińska, który to wagon na Białorusi jest dopiero dołączany do składu kierującego się do Irkucka. Z punktu widzenia podróżującego z Polski ma to znaczenie raczej niewielkie, ale warto o tym wiedzieć, gdyż ten pociąg nie znajduje się w rozkładzie! Co ciekawe, w rozkładzie widnieje natomiast inny pociąg do Irkucka, oferujący wyłącznie piekielnie drogie przedziały w klasie luks. Ot, jak widać, dociekanie i dopytywanie prawdy w kasach popłaca nie tylko za wschodnią granicą. Warto dopytać również o zniżki - na przykład podróż w grupie liczącej przynajmniej sześć osób pozwala na kupno biletu grupowego, co oznacza otrzymanie po pierwsze dwudziestu procent zniżki, a po drugie biletu w formie fantastycznej wielkoformatowej płachty (jedna pamiątka już z głowy). W ten oto sposób środek transportu został wybrany i zawczasu kupiliśmy bilety na podróż mającą rozpocząć się wieczorem 29 lipca 2009 roku. Trudno jest określić to specyficzne uczucie, kiedy wreszcie po miesiącach czy latach planów udaje się kupić bilet na wymarzoną podróż. Wielu z nas w życiu kupowało bilety na samolot, międzynarodowy dalekobieżny pociąg czy nawet na łączoną podróż kilkoma środkami lokomocji. Zazwyczaj są to jednak po prostu zwykłe przejazdy, o których myślimy tylko: ,,ale się wynudzę" albo ,,co ja będę robił przez tyle godzin" albo ,,muszę sobie znaleźć coś ciekawego do czytania" albo ,,trzeba pomyśleć o kanapkach" albo ,,ile alkoholu muszę wypić, żeby całość przespać". Podróż Koleją Transsyberyjską to jednak zupełnie inna bajka: będziemy jechać tysiące kilometrów przez kilka stref czasowych i przez zróżnicowane krainy geograficzne, ciągle obserwując, jak świat za oknem odkrywa przed nami coraz to nowe oblicza. Co innego wylecieć samolotem z zimnej Polski i za parę godzin być w ciepłych krajach, a co innego czuć i oglądać ogrom przebywanej przestrzeni. Kolejna kwestia to już rzecz praktyczna - pięć dni w jednym miejscu to właściwie krótkie wakacje. Fakt, że większość czasu w zamknięciu, ale jeśli ktoś kiedyś miał okazję trafić na deszczową pogodę nad polskim morzem, to chyba przyzna, że różnica jest niewielka. Przepełnieni tą mieszanką ekscytacji, radości i niepokoju rozpoczęliśmy kolejne etapy przygotowań. Kiedy udało się już kupić bilet do Rosji, wypadało zainteresować się także możliwością jego wykorzystania. Nic przecież po bilecie, kiedy nie wolno będzie przekroczyć granicy. Innymi słowy, przyszedł czas na załatwienie wiz. W dawnych czasach, kiedy nie należeliśmy jeszcze do Unii Europejskiej, ani tym bardziej do Strefy Schengen, otrzymanie wizy do Rosji było formalnością. Płaciło się za tę przyjemność dziesięć dolarów i po niedługim czasie w paszporcie widniała piękna złota wlepka. Kiedy jednak nasz kraj obrał zdecydowany kurs na zachód i wprowadził liczne utrudnienia z przekraczaniem granicy dla naszych wschodnich sąsiadów, ci nie pozostali nam dłużni i zaczęli mnożyć problemy. Poczytawszy na stronie rosyjskiej ambasady informacje na temat uzyskiwania wiz, zdecydowałem, że prościej będzie, kiedy ten obowiązek zlecę jakiemuś wyspecjalizowanemu biuru podróży. Ze znalezieniem takiej placówki nie ma większego problemu w żadnym dużym mieście. W przybytkach takich siedzą mniej lub bardziej miłe panie, z którymi można przeprowadzić taką oto rozmowę: - Dzień dobry, chciałbym za pośrednictwem państwa biura kupić wizę turystyczną do Rosji. - Na jak długo? - Na miesiąc. - Do jakiego hotelu pan jedzie? - Do żadnego, chciałbym pojechać z namiotem nad Bajkał. - Jak nie do hotelu, to nie można. - Jak to nie można? - Nie można. Trzeba wykupić wcześniej noclegi w zarejestrowanym hotelu. Wtedy na zaproszenie hotelu można. - Ale mnie nie stać na hotel. Poza tym ja nie chcę spać w hotelu. Chcę w namiocie, albo i u ludzi, nie chcę być cały czas w jednym miejscu. - No to nie można. - A turystyczną bez zaproszenia na jak długo można? - Na dwa tygodnie. - A jeśli wykupię wizę na dwa tygodnie, a będę chciał wrócić po trzech? - To będzie problem. - Jaki problem? - Wsadzą pana do więzienia. - Czyli na miesiąc, ale nie do konkretnego hotelu w żaden sposób nie można? - No nie można. Ot, jak widać, Rosja jest krajem, który na turystów z Polski czeka z otwartymi ramionami. Nie wiem, jak przyjmowani są ludzie z innych krajów Unii, ale pod
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | My Book |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 08.06.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.