- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.eraz można było stwierdzić jak cieniutkie ma łydki, niczym dwie zapałki mogące w każdej chwili pęknąć. Nosiła czarną spódnicę kończącą się poniżej kolan, czarną koszulę zapiętą pod samą szyję i tego samego koloru sweter. Mimo, że nosiła najmniejszy rozmiar ubrań to i tak wszystko na niej wisiało jak na tym wieszaku w korytarzu. Adrian podążał za nią wolno i zauważył, że matka trzyma w dłoni jakąś niewielką, ale grubą kopertę. Zmarszczył brwi, ale nic się na ten temat nie odezwał. Weszli do salonu i Weronika usiała na swoim ulubionym skórzanym fotelu z westchnieniem ulgi. Chłopak zauważył charakterystyczny wdech, spazmatyczny i ciężki, co mogło świadczyć o tym, że parę minut temu znów płakała. Rozsiadła się i zamknęła na chwilę oczy. - To może ja zrobię mamie herbaty? Musisz być strasznie zmęczona - odezwał się i zaczął iść w stronę kuchni. - Poczekaj - wyszeptała. - Muszę ci coś powiedzieć... właściwie to ojciec chce ci coś powiedzieć. Ja nigdy bym się na to nie zdobyła. Zaciekawiony Adrian usiadł naprzeciwko niej na kanapie. Oparł łokcie na kolanach, a na dłoniach położył głowę. Czekał. Musiał dokładnie usłyszeć każde słowo matki, a wiedział, że nie może głośno mówić. Podejrzewał, że w przeszłości miała jakieś problemy ze strunami głosowymi. Zapadła chwila ciszy. Chłopak nie popędzał jej, ale jego twarz stężała w skupieniu. Zmarszczył czoło, ale nie śmiał ponaglać matki. Widział, że spotkanie w sprawie testamentu bardzo nią wstrząsnęło. Dłonie drżały jej bardziej niż zwykle, ledwo mogła utrzymać laskę. Worki pod oczami jeszcze bardziej się uwydatniły, co świadczyło o tym, że jest blada. Jedna powieka jej skakała. - Twój ojciec naprawdę ładnie urządził ten salon, nie sądzisz? - zapytała. To pytanie tak zdziwiło Adriana, że przez chwilę nie miał pojęcia, co ma powiedzieć. Siedział z takim wyrazem twarzy, jakby zapomniał, że posiada dar mowy. Delikatnie potrząsnął głową, żeby powrócić do rzeczywistości, odchrząknął i powiedział: - Tak, mamo, ten salon jest ładny. - Tak, masz racje, kocham go prawie tak bardzo, jak twojego ojca. Mateusz zrobił każdy mebel własnymi rękoma. Teraz tylko ten salon mi po nim pozostał. Rozejrzała się na wpół zamkniętymi oczami po pokoju. Rzeczywiście, był piękny i matka miała rację- tata zrobił to wszystko własnymi rękami. Począwszy od wielkiej trzydrzwiowej szafy w rogu pokoju, przez kanapę i trzy fotele, stół do kawy i podwieczorków, a skończywszy na drewnianej lśniącej podłodze i karniszach, na których wisiały śnieżnobiałe firanki. Jedyne, co kupił to telewizor i DVD. Cały czas ściskała kopertę w dłoniach. Adrian nie wiedział, że ma jeszcze tyle siły, by złapać coś do tego stopnia mocno, żeby koniuszki palców jej zbielały. Bardzo go to zafrasowało. Czekał jednak cierpliwie. - Kocham go - powtórzyła ochrypłym głosem. - Mamo, nie płacz - poprosił - Dlaczego nie możesz przestać płakać? Jak to możliwe, że jeden człowiek może mieć w sobie aż tyle łez? Nie mogę już patrzeć jak wypłakujesz sobie oczy. Za każdym razem mam wrażenie, że ten żal w końcu cię zabije. - Kochanie, nie wylałam jeszcze nawet połowy swoich łez - uśmiechnęła się do niego i wyciągnęła drżącą dłoń. Adrian szybko ją chwycił. - Ojciec zostawił ci coś... coś poza pieniędzmi. - Słucham cię, cały czas. - Musisz wiedzieć, że byłam temu przeciwna od samego początku. Darzyłam twojego ojca wielką miłością. - Wyobrażam sobie. - Nie, wcale nie. Nie możesz sobie tego wyobrazić. Jestem pewna, że coś takiego, tak silne uczucie zdarza się raz na milion. Twój ojciec zamierza ci wyjaśnić, dlaczego nie widziałeś mnie przez piętnaście lat swojego życia, a ja nie mogę nic na to poradzić. - Dlaczego tak bardzo cię to przeraża? Co może być aż tak straszne? Z jej oczu popłynęły łzy. Adrianowi ścisnęło się serce. - Ojciec powiedział ci, że zmarłam przy porodzie, prawda? - Tak. Co prawda nie wiem jak lekarze mogli się tak pomylić, nie mieści mi się to w głowie, a już tym bardziej twoja piętnastoletnia nieobecność, ale ważne, że wróciłaś. Nie przejmuj się... - Nigdy nie chciałam was opuścić, ojciec też tego nie chciał, ale nie mieliśmy on nie miał. - Nie - Właśnie on chce ci to dzisiaj wyjaśnić. Przez te piętnaście lat pomagałam twojemu ojcu pisać. Kosztowało mnie to wiele, jego zresztą też. Serce mu pękało, gdy mnie odwiedzał i jeszcze bardziej, kiedy okłamywał cię, co do powodu mojej nieobecności w twoim życiu. - Mamo, zaczynasz mnie przerażać. Powiedz mi, co się stało. Jaką krzywdę ojciec ci zrobił? Matka wyprostowała się w fotelu. Adrianowi wydawało się, że to niemożliwe, bo zawsze chodziła tak przygarbiona, jakby ktoś siedział jej na barkac
ebook
Wydawnictwo E-bookowo |
Data wydania 2013 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Rok publikacji: | 2013 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.