- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.będziesz pasować. Tolerujemy cię tylko dlatego, że nie mamy innego wyjścia. - Bernie zaciska zęby i patrzy na mnie wściekłym wzrokiem. Zdaję sobie sprawę, że mówi to wszystko tylko po to, żeby zranić moje uczucia i wypróbować cierpliwość. Chce mnie przerazić, a może zastraszyć na tyle, bym zaczęła robić wszystko zgodnie z jej poleceniami. Ale, tak naprawdę puszczam jej słowa mimo uszu. I jestem tutaj jedynie dlatego, że akurat nie mam innego wyjścia. Zamykam oczy i myślę o matce. Przywołuję obraz sprzed lat, gdy znalazłyśmy się obie na parkingu przed supermarketem. Jakiś walnięty kierowca podjechał do niej i zaczął się wydzierać, a ona przez cały czas tylko się uśmiechała. Kiedy było już po wszystkim, spytałam, dlaczego tak się zachowała. Czy nie powinna również na niego wrzasnąć? Czy nie powinna zacząć się bronić i też dać mu popalić? Odpowiedziała, że nie. Czasem lepiej się pośmiać z tych, którzy chcieliby nas zniszczyć. Dzięki temu tracą rezon. Otwieram więc oczy i uśmiecham się do Bernie najszerszym, najszczerszym uśmiechem, na jaki mnie stać w tej sytuacji. Czuję, że moja mama byłaby ze mnie dumna. A to sprawia, że uśmiecham się jeszcze szerzej. Bernie potrząsa głową ze złością i niemal rzuca się na mnie. - Wynocha! I zabieraj ten swój wielki, głupi wyszczerz ze sobą. Otwiera z rozmachem drzwi. Jestem już wolna. Mogę wyjść. - Zanieś pani Rosenblatt do pokoju na górę kanapkę z topionym serem, ale z samym serem, bez żadnych dodatków! Mogłabyś? Chyba możesz to dla niej zrobić po tym wszystkim, co przez ciebie wycierpiała? Wychodząc z gabinetu Bernie, unoszę w jej stronę oba kciuki. Nie ma jednak takiej możliwości, żebym zaniosła pani Rosenblatt kanapkę z niczym niedoprawionym topionym serkiem. Za bardzo ją polubiłam. A przecież nie powinnam. Rozdział drugi - Witam, pani Rosenblatt! Słyszałam, że gruszkowy pudding wywołał małe zamieszanie. Pani Rosenblatt z wesołymi ognikami w oczach zerka na mnie znad płachty gazety i mówi: - Dzięki tobie czuję się jak milion dolarów. Jest nienagannie ubrana, włosy ułożone ma w loczki ? la Elizabeth Taylor, oczy podkreślone niebieskim cieniem uśmiechają się do mnie. Jej pokój jest zupełnie inny od pozostałych; wyobrażam sobie, że podobnie musi wyglądać wnętrze gniazda sroki. Pełno tu iskrzących się błyskotek wszelkich rozmiarów i kolorów, a wszystko odbija promienie światła i przyciąga wzrok. Mimo że pani Rosenblatt nigdy nie opuszcza pokoju, codziennie się maluje: różuje policzki i szminkuje usta, jakby zaraz miała wyjść na drinka poprzedzającego wizytę w teatrze. Poprawia się na łóżku i teraz lepiej widać piękne obramowanie dekoltu ciemnoróżowej koszuli nocnej, wyszywane w pawie oka z cekinów. Uwielbiam przychodzić do niej w odwiedziny. Za każdym razem, kiedy przekraczam próg jej pokoju, odnoszę wrażenie, jakbym znajdowała się w grocie Świętego Mikołaja, jakby otaczający mnie świat był pełen magii i życzliwości, a ja powinnam tylko dbać o to, by dobrze się zachowywać i robić wszystko najlepiej, jak potrafię, i to wystarczy, żeby życie toczyło się jak należy. Zauważyłam, że za każdym razem, kiedy tu jestem, moje serce przestaje walić jak oszalałe. Czuję ukojenie już w chwili, gdy wchodzę do środka i zaczynam wdychać mieszaninę kwiatowych zapachów perfum i pudru. Odnoszę wrażenie, jakby czas się zatrzymał i nie mam już się czego obawiać, i wiem, że wszystko będzie dobrze, jeśli tylko ona mi to powie swoim zawsze dodającym otuchy melodyjnym głosem. Stawiam tacę z jajkami w koszulkach i wędzonym łososiem na szafce przy wezgłowiu jej łóżka. - Jest w tym mnóstwo kwasów tłuszczowych omega trzy - mówię. - Działają dobrze na mózg, serce i odporność organizmu. Trzeba wszystko zjeść. - Chodź no tu do mnie. - Pani Rosenblatt wyciąga rękę. - Niech cię uściskam. Sprawiłaś, że starsza pani poczuła się naprawdę bardzo szczęśliwa. W miejscu takim jak to najmniejszy gest życzliwości robi ogromną różnicę. A więc dość już tego ,,pani Rosenblatt". Martha. Mów mi po imieniu. Przyjaciółki powinny zwracać się do siebie po imieniu. Robię to, o co prosi Martha, i na chwilę tonę w jej ciepłym, miękkim uścisku. Nie ma na świecie nic lepszego. Wokół unosi się woń świeżej pościeli i dżemu truskawkowego. Zanim Martha zabierze się do śniadania, otwieram okno i zrywam kilka listków mięty pieprzowej z małego ogródeczka ziołowego, który założyła w skrzynce na parapecie okna. - Dobre na trawienie - wyjaśniam. - Kilka listków do wrzątku razem z plasterkiem cytryny. Martha bierze je ode mnie i głęboko wdycha świeży, słodki zapach. - Och, jakie to radosne doznanie! Przypomina mi Maroko. Uwielbialiśmy z Oskarem włóczyć się po tamtejszych bazarach i napawać cudownymi zapachami
ebook
Wydawnictwo Świat Książki |
Data wydania 2019 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Świat Książki |
Rok publikacji: | 2019 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.