- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Tak długo? - Musisz nabrać motywacji, a cztery tygodnie to dla ciebie w sam raz. Prawda? - pytała dziewczyn, chcąc, by wspomogły ją w dalszym urabianiu Florki. - Oczywiście, z twoimi potrzebami, Florka, cztery tygodnie to minimum - zapewniła Eni. - Spędzisz miłe chwile, może być czasem ciężko, poradzisz sobie. - Rozalia bezgłośnie jęknęła, gdy siostra kopnęła ją pod stołem. - Pokochasz zimę nad morzem. Zobaczysz puste plaże, poczujesz orzeźwiające powietrze. To zupełnie coś innego niż zagęszczony dieslowski Londyn - niestrudzenie uwodziła Luka, malując ten idylliczny obrazek. - Nigdy mnie zimą nie odwiedziłaś. - Więc to będzie w Dźwirzynie? - Florka ucieszyła się, że będzie mogła wyskakiwać do przyjaciółki na plotki. Między masażami a basenem, dbając, by nie pominąć żadnego posiłku, zwłaszcza deseru. - Nie, ale niedaleko w Mrzeżynie. Spodoba ci się! Będziesz miała co robić, już o to zadbałam. - Luka była dumna z atrakcji, na które zapisała przyjaciółkę. Wiedziała, że jej za to podziękuje, zapewne nie na początku, ale na koniec na pewno. Była dobrej myśli. - Skoro wszystkie jesteśmy teraz zadowolone, to idziemy się bawić - zaproponowała Eni. Wzniosły kolejny toast i ruszyły na parkiet. Florka już nie protestowała. Rozbudziła się, a alkohol wyswobodził ją z barier. Nie mogła się doczekać wczasów, które zmienią jej życie. 2 Kołysało powoli i miarowo. Otworzyła oczy i powoli usiadła, a wtedy bujanie ustało. Poczuła druzgocący ból głowy, który z każdym mrugnięciem nasilał swoje działanie. Florka przetarła oczy i poszła do łazienki. Kac gigant był rezultatem szczodrości Luki, która nachalnie zapewniała jej pełny kieliszek. Na początku piła ze smutku, później z radości. Nie pamiętała wszystkich wydarzeń. Pobieżne skrawki, które nie chciały się połączyć w całość. Wszystko było dobrze do momentu opuszczenia klubu, później nic, tylko statek, czyli kolejna atrakcja żywiołowej Eni. Nocny rejs pod gwiazdami z szampanem z zimnymi ogniami i fajerwerkami, które Eni sama odpalała. Zanosiło się na ciekawe przeżycie do momentu wypłynięcia za główkę portu, gdy morze, nieograniczone betonowymi barierami, zwiększyło swoje ataki. Zaczęło mocno bujać, co zupełnie nie współgrało ze sporą ilością wypitego alkoholu w końcu znalazło swoje ujście. Florka, przechylona przez barierkę marzyła o ciepłym pokoju i herbacie. Upokorzenie nawet teraz sprawiło jej dużą przykrość. Nie pamiętała już, jak dotarła do domu, do łóżka, ale tak naprawdę nie chciała wiedzieć. Zniszczyła się i właśnie miała tego potwierdzenie w lustrze. Patrzyła na nią wymęczona twarz, zaspane i podkrążone oczy w otoczeniu włosów sterczących w jednym kołtunie. Pokręciła głową. Ważny dzień Rozalii i Drogomira chciała przeżyć w radości i romantycznym uniesieniu, teraz w ogóle chciała go przeżyć. - Wstałaś, śpioszku? Jak się czujesz? - Tak, jak wyglądam. - Florka spała u Luki i Huberta. Drewniany dom był przytulny, a cisza i spokój były największymi atutami miejsca. - Zaraz coś poradzimy. - Raczej ty poradzisz, bo sama doprowadziłaś mnie do takiego stanu. Co cię napadło, żeby zmuszać mnie do picia? - To był wieczór panieński Rozalii, więc nie mogłaś siedzieć z nosem na kwintę. Chciałam cię trochę rozruszać i poprawić humor - zapewniała, sądząc, że wymówka jest wiarygodna. - Rozruszałam się zwłaszcza na statku! Wiedziałaś o tym? - Nie wiedziałyśmy, że masz chorobę morską. Eni omówiła ze mną cały wieczór i dostała moją zgodę. - SPA mi się bardziej podobało - mruknęła, czując gigantyczny nacisk na skronie. - Dyskoteka miała być rozrywką i czymś niecodziennym dla Rozalii, a wypłynięcie na otwarte morze alternatywą dla lasu i muzyki drzew. Rozalia lubi kameralność i kocha naturę, nie uważasz, że to genialny pomysł? - Może faktycznie. Masz kawę, tabelki, cokolwiek? - Najpierw weźmiesz prysznic, później nałożę ci maseczkę na twarz, a wtedy zaczniemy przygotowania. - Nie słyszałam: kawa i tabletki. - Zaraz ci to zorganizuję, a teraz marsz pod prysznic. - Luka przewróciła oczami i wyszła z pokoju. Maseczka, kawa i tabletki zdziałały cuda. Uśmiechała się do lustra, co już uważała za ogromny sukces. Ból głowy zmniejszył intensywność, a i sama twarz po zabiegach kosmetycznych Luki zyskała zdrowszy wygląd. Nawet włosy błyszczały, delikatnie spływając wokoło jej twarzy. Wszystko zaczynało iść dobrze do momentu założenia sukni. Rozalia zostawiła dziewczynom dowolność wyboru kreacji, w odróżnieniu od Luki, która nawet suknie druhen musiała zap
ebook
Wydawnictwo Filia |
Data wydania 2018 |
z serii Marzenia do spełnienia |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Filia |
Rok publikacji: | 2018 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.