- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zapał i żeby zbrukali moją duszę. Dlaczego w takim razie ojciec miałby mnie ukarać? Co to za słowa? Kto uczył ich trzynastoletniego chłopaka? ,,Historia, mój szehzade, jest po to, by wyciągać z niej lekcje na przyszłość" - mimo przykładów, które mu przytaczali, on cały czas myślał, że aby schylić głowę przed katem, musiałby zgrzeszyć lub źle postąpić. ,,To przecież jeszcze " - wzdychał najczęściej. - ,,Nie zdaje sobie sprawy, że nawet jedno niewłaściwe zdanie może być powodem do stracenia tego, kto je wypowiedział". W drodze siedział jak na szpilkach, spokojnie i głęboko odetchnął dopiero wtedy, gdy upewnił się, że syn sułtana naprawdę jedzie na ceremonię obrzezania. Stolica wyglądała zupełnie inaczej niż w dniu jego wyjazdu. Sułtan Mehmed przeprowadził się do Nowego Pałacu na szczycie wzgórza. Wszystko było świeże i przepełnione blaskiem. Nie panowały tam ciemności, jak w starym pałacu, pozostałości po niewiernym bizantyjskim władcy. Coś jednak budziło zastanowienie. Dźwięk! W pałacu nie słychać było żadnych dźwięków. Na każdym kroku czaiła się paraliżująca cisza. Gdyby nie uwijający się wszędzie niezliczeni służący, można by uwierzyć, że nikt tu nie mieszka. By nie zakłócić spokoju sułtana, prawie ze sobą nie rozmawiali, nawet nie szeptali, mogli porozumiewać się tylko wzrokiem. Nawet uroczystość obrzezania szehzade Dżema odbyła się na placu At Pazar?, żeby przypadkiem spokój pałacu nie został zmącony. Jednak najbardziej przerażały go plotki krążące w tej ciszy. Praktycznie za każdą z kolumn stało po kilka osób szepczących coś między sobą. Za fasadą spokojnych uśmiechów dostrzec można było ślady niepokoju, pretensji, złośliwości, zawiści i strachu. Jego także ktoś wciągnął w cień jednej ze ścian. -Przeznaczenie - westchnął mężczyzna z udawanym smutkiem w głosie. - Kto by pomyślał, że nasz sułtan okaże się być taki sam jak jego ojciec, czyż nie, czelebi? Nie zrozumiał podtekstu kryjącego się w tych słowach, więc odpowiedział: -Oczywiście. Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Nasz pan jest tak samo wielkim zdobywcą jak jego ojciec. Jeden zwyciężył pod Mohaczem, drugi zdobył Konstantynopol. Nie potrafił wyrzucić z pamięci widoku przebiegłego uśmieszku, który pojawił się w tamtej chwili na twarzy mężczyzny. -Nawet chorują na te same choroby. Ze zdziwieniem spojrzał na niego. -Choroby? -O niczym nie wiesz? Nasz pan, tak jak jego ojciec, choruje na podagrę. A niech to! Czy to może być prawda? Sułtan miał dopiero czterdzieści jeden lat. Gdy plotka jak trucizna rozprzestrzeniała się w jego myślach, spojrzał z daleka na sułtana i wtedy zrozumiał, że mężczyzna ma rację. Sułtan Mehmed poruszał się z trudem. Widać było, że cierpi. Plotkarz, nie odrywając od niego wzroku, kontynuował: -Ze wszystkich stron świata przybywają najlepsi lekarze. Sporządzają mnóstwo różnych mikstur, by uleczyć naszego pana, ale to wszystko na próż Ah, czelebi, niech Allah da mu jak najdłuższe życie, To, co miało nastąpić po ,,ale", zwiastowało tragedię. Strach zaczął w nim wzbierać, kiedy zrozumiał, że w stolicy zaczęto kalkulować, kto wstąpi na tron po Mehmedzie. Skryta rywalizacja między paszami[12] okazała się być faktem. Część z nich stawiała na najstarszego szehzade Mustafę, a część na Bajazyda. Nikt nawet nie wymienił imienia najmłodszego, jego szehzade. -Dżem? Postradałeś zmysły, czelebi? To jeszcze dziecko. -Czy można powierzyć państwo komuś, kto nawet nie stał się mężczyzną, kto nie obcował z kobietą? Oczywiście, że nie można. Ale co będzie, gdy sułtan umrze? Ależ jak to, wielki sułtan Mehmed Zdobywca miałby umrzeć? Oczywiście. Czy jest ktoś, kto uchroni się przed Azrailem[13]? -Niech Allah da mu długie życie. Panie, pobłogosław go długim życiem w zdrowiu. Trudno mu było się przyznać nawet przed sobą, wiedział jednak, że to życzenie bardziej niż życia sułtana dotyczyło jego własnego. Ponieważ po śmierci Mehmeda po raz pierwszy miał zostać zastosowany dekret o bratobójstwie. * -A co to, Sulejmanie Czelebi, znowu masz jakieś lisy w głowie, ha? Siedział przed płonącym na kominku ogniem i dopiero pytanie przyjaciela wyrwało go z zamyślenia. -Lisy? Jakie lisy, Burhanettin Czelebi? Burhanettin Czelebi także był opiekunem i nauczycielem szehzade Dżema. Jego okrągłą jak księżyc twarz okalała czarna broda, a ciemne oczy były dość małe w porównaniu ze szlachetnym nosem. Wszystko to jednak nadrabiał intelektem. Burhanettin, tak jak on, utknął u podnóży gór. -No już, mó Od godziny siedzisz wpatrzony w okno. Przecież nie liczysz chyba cegieł w ścianach. Myślisz o naszym szehzade, prawda? Sulejmanowi prawie się wymsknęło: ,,O jakim szehzade? Martwię się o własne życie".
ebook
Wydawnictwo Wielka Litera |
Data wydania 2017 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Wielka Litera |
Rok publikacji: | 2017 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.