- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.już jedną odpowiedź. Została zabita przed huraganem. Tuż przed nim. Widząc, że starszy kolega nic nie rozumie, dodał: - Ta odznaka należała do kapitana Sammyego OShaya. Można było odnieść wrażenie, że jego słowa wywołały taki sam efekt jak wybuch bomby. Na chwilę zapadło głuche milczenie. Tony odezwał się pierwszy. - Jesteś pewny? Absolutnie - Do diabła, oczywiście! Elizabeth odchrząknęła. - Co pan zamierza zrobić, detektywie? - Zadzwonię do kapitan OShay. Z pewnością będzie chciała tu przyjechać. A potem sama przejmie dowodzenie. ROZDZIAŁ PIĄTY Piątek, 20 kwietnia 2007 r. Patti trzymała odznakę w dłoniach obciągniętych lateksowymi rękawiczkami. Jej ręce trochę drżały. W piersi czuła ból, jak po uderzeniu. Chłodny wiatr szeleścił liśćmi klonu. Jeden z techników niepewnie przestąpił z nogi na nogę. Nikt się nie odzywał. Czekali. Musieli jej dać trochę czasu. Patti podniosła wzrok i przesunęła spojrzeniem po obecnych. Widziała ich współczujące twarze. Zaskoczenie i smutek. A także gniew. Zabito gliniarza. Jednego z nich. - Tak mi przykro, ciociu Patti - odezwał się miękko Spencer, kładąc rękę na jej ramieniu. - A mnie nie. - Jej głos brzmiał czysto i mocno. - Jego już nie ma. A to daje mi szansę przygwożdżenia skurwysyna, który go zabił. - Co chcesz przez to powiedzieć? - spytał. - Że to wszystko zmienia. Teoria ,,zabity przez szabrowników" okazuje się diabła warta. - Być może. - Żadne ,,być może". Sammy natknął się na zabójcę. Zapewne złapał go na gorącym uczynku albo chwilę później. Dlatego zginął. - To jedno wytłumaczenie. - Masz jakieś inne? - To ona mogła go zabić. - Mało prawdopodobne. - A jednak możliwe. Prychnęła z irytacją. - Wszystko jest możliwe. - Odznaka - ciągnął Spencer - mogła znaleźć się w - Przypadkiem? Daj spokój, detektywie. Znaleziono ją pod szczątkami ofiary, a nie zmieszaną z ziemią i liśćmi wokół. Moim zdaniem ten sukinsyn cisnął odznakę Sammyego do dołu, a dopiero potem wrzucił ciało. - Mogło tak być, bez wątpienia. Ale nie powinniśmy z góry odrzucać innych możliwości. - Innych możliwości? - powtórzyła. W jej głosie pojawił się gniew. - Niby jakich? Na razie mam tę jedną. I zamierzam się jej trzymać. ROZDZIAŁ SZÓSTY Piątek, 20 kwietnia 2007 r. Kilka godzin później Patti usiadła za biurkiem. W całym wydziale było już prawie cicho. Detektywi pracowali od ósmej do piątej, chyba że akurat prowadzili śledztwo, więc większość funkcjonariuszy z Pomocniczego Wydziału Dochodzeniowego dawno już wyszła. Zresztą wszyscy zdawali sobie sprawę, że muszą być do dyspozycji dwadzieścia cztery godziny na dobę, dlatego każdy miał przy sobie telefon komórkowy lub pager. Patti jednak nie zamierzała kończyć pracy. Ani teraz, ani przez cały weekend. W końcu znalazła jakiś ślad w sprawie zabójstwa Sammyego. Dwa lata, które minęły od jego śmierci, nie złagodziły jej bólu. Ludzie wciąż powtarzali: ,,To minie" albo ,,W końcu dojdziesz do siebie", ale ona wiedziała, że to tylko puste frazesy. Nie zazna ukojenia, póki nie pomści śmierci Sammyego. Nie umiała pozbyć się bólu. Ani gniewu. W jej życiu liczyły się tylko dwie rzeczy: małżeństwo i praca w policji. A czuła się tak, jakby straciła i jedno, i drugie. Zawiodła się na wydziale. Sammy poświęcił całe życie policji, lecz gdy zginął na służbie, przeprowadzono jedynie powierzchowne śledztwo. Dowództwo skupiło się na huraganie i własnej przyszłości. W końcu sprawa została zamknięta. Wszyscy zajęli się czymś innym, a przecież Sammy zasługiwał na coś więcej. Ona jedna nigdy nie odpuściła. Nie zamierzała tego tak zostawić. A teraz wreszcie coś znalazła. Chociaż musiała przyznać, że na razie niewiele rozumiała. Co można wywnioskować z faktu, że w płytkim grobie w parku miejskim znaleziono odznakę Sammyego razem ze szczątkami młodej kobiety? Kobiety, której odcięto prawą dłoń. Poprosiła o wszystkie akta Chirurga. Było tego cholernie mało, jeśli wziąć pod uwagę, że ten drań zabił przynajmniej sześć kobiet. I policjanta, dodała w myślach. Jej męża. Przyrzekła sobie, że postawi jego zabójcę przed sądem. Aż do dzisiaj ta obietnica wydawała się prawie niemożliwa do spełnienia. Potrzebne były dane osobowe ofiary. Musiała znaleźć coś, choćby najmniejszy dowód, który pozwoliłby połączyć te dwie sprawy. Nie spocznie, póki jej się nie uda. - Ciociu Patti? W drzwiach gabinetu stał Spencer. Gestem zaprosiła go do środka. Z pewnym wysiłkiem przywołała na usta spokojny uśmiech. - Gotowy na weekend? - spytała. - Oczywiście. - Wszedł do pokoju i usiadł na krześle naprzeciwko biurka. Uśmiechał się, lecz widziała, że przygląda się jej z niepokojem. - Wspaniały dzień, co? - Rzeczywiście. - Dobr
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 26.09.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.