- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wtedy, gdy znaczące odkrycie stawia na głowie dotychczasowy pogląd na prehistorię. Tak się stało w przypadku Ötzi, zachowanej w lodowcu mumii człowieka sprzed 5300 lat, odnalezionej w tyrolskiej dolinie Hauslabjoch, albo też Dysku Nieba z Nebry, liczącego 3600 lat, odkrytego w Saksonii-Anhalt. Tak jest i w przypadku zadziwiająco ,,współczesnych" malowideł jaskiniowych z doliny Ard?che. Przeciwko podejrzeniom o manipulację w odniesieniu do znalezisk w jaskini Chauveta przemawia jednak chociażby mineralny osad farby. Śmiałą tezę wysunął Hans-Joachim Zillmer, niemiecki krytyk Darwina. Co prawda uważa on sztukę z epoki kamienia za autentyczną, wątpi jednak w jej tak odległy wiek. Okres rozwoju człowieka od Homo erectus przez neandertalczyka do współczesności, obejmujący 800 000 lat, trwał według niego jedynie 5000 lat. Zdaniem badacza wynika to z błędnego datowania warstw geologicznych. Zillmer podaje przykład jaskini Vogelherd w Badenii-Wirtembergii, w której odkryto osiem warstw ze średniej i młodszej epoki kamienia. W 1931 roku odkopano tu najstarsze w Europie rzeźby wykonane z mamuciej kości, których wiek szacowany jest na 32 000 lat. W tej samej warstwie znaleziono kości ludzkie, które również musiałyby pochodzić z epoki lodowcowej. Raport z 8 lipca 2008 roku opublikowany w fachowym czasopiśmie ,,Nature" zawiera dane zebrane na podstawie datowania metodą radiowęglową. Wynik przeczy dotychczasowemu przekonaniu o wieku tych kości - zbadane fragmenty kości mają nie 32 000, lecz w najlepszym razie 5000 lat. Czaszka z wczesnej epoki kamienia, okazało się, należy do ,,nowoczesnego" człowieka z końca tej epoki. Hans-Joachim Zillmer wnioskuje na tej podstawie, że także odnalezione dzieła sztuki muszą pochodzić ze znacznie młodszych okresów. Argumentuje on, że ,,osady w jaskini Vogelherd mają grubość około 2,4 metra, przy czym najniższa warstwa miałaby pochodzić sprzed ponad 350 000 lat. Na głębokości 1,5 metra leży granica kultury oryniackiej (warstwa V), datowanej na 30 000 lat. Jeśli wiek warstwy V (wczesna kultura oryniacka) zredukujemy teraz na podstawie odkrytej czaszki z 32 000 do 3900-5000 lat, to leżące powyżej warstwy geologiczne będą odpowiednio młodsze. Wiek górnej warstwy (warstwa I) powinien być właściwie datowany na 4500 lat i należeć do młodszej epoki kamienia. Warstwy od II do IV również powinny być podawane jako znacznie młodsze". Według opinii Zillmera także pozostałe 90 centymetrów (pod warstwą V) nie powinny mieć więcej niż 300 000 lat. ,,Wszystkie warstwy łącznie nie mają więcej niż tylko 5000 lat", wyjaśnia Zillmer i jest zdania, że - odwołując się do tego alternatywnego modelu datowania - także człowiek współczesny powstał nie wcześniej niż przed kilkoma tysiącami lat. Osobliwe przemyślenia nadgorliwego naukowca fantasty? A może geologiczna skala czasowa historii ludzkości rzeczywiście jest tylko iluzją? Treść podawanych tez trudno zweryfikować laikom. Jest jednak faktem, że datowania zawierają poważne nieścisłości, które wzbudzają wątpliwości. Główne pytanie brzmi: jak dokładne są naukowe metody określania absolutnego wieku znalezisk archeologicznych? Metoda C14 (datowanie radiowęglowe) jest stosowana najczęściej, na przykład w przypadku skamieniałości, i polega na ustaleniu zawartości izotopów promieniotwórczego węgla. U żywych istot metabolizm powoduje stałą wymianę węgla między atmosferą a organizmem, przez co w ich ciałach proporcja izotopów jest taka sama jak w powietrzu. Dopiero po śmierci zawartość izotopów radioaktywnego węgla C14 stale maleje i po 5730 latach wynosi zaledwie połowę wartości wyjściowej. Badacze nazywają to okresem połowicznego rozpadu. Po 11 460 latach w badanym obiekcie pozostaje zaledwie jedna czwarta początkowej ilości izotopu. Po 50 000 lat są to ledwie mierzalne pozostałości, które przy zastosowaniu specjalnych technik da się jeszcze określić z dokładnością do 70 000 lat. Mogą się jednak przy tym pojawić pewne problemy. Zanieczyszczenia węglem nowożytnego pochodzenia, na przykład wskutek wsiąkania wód gruntowych, mogą fałszować wynik pomiaru. Innym źródłem pomyłek jest zmieniająca się w ciągu tysiącleci koncentracja węgla w atmosferze, co do której wcześniej się przyjmowało, że jest stała. Od kilku lat stosuje się ulepszone metody radiowęglowe, które są znacznie dokładniejsze akurat w datowaniu wczesnych okresów dziejów. Dzięki temu fizykom udała się optymalizacja datowania preparatów z materiału pochodzącego z kości i usunięcie z próbek zanieczyszczeń ,,współczesnym" węglem. Jednocześnie dzięki analizie osadów z głębin morskich udało się dokładnie zrekonstruować proporcje izotopów węgla w atmosferze z ostatnich 50 000 lat. Stosując wyniki tych badań, przeprowadzono kontrolę wcześniejszych datowań metodą rad
ebook
Wydawnictwo Amber |
Data wydania 2017 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Amber |
Rok publikacji: | 2017 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.