- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.o? Nie lubi pani teatru? Jegle się zaczerwieniła. Ojciec miał rację - lepiej, żeby milczała. Jak wytłumaczyć obcemu mężczyźnie, któremu nie mogła się przecież zwierzać, że ojciec obwinia ją o śmierć matki i że za kilka tygodni na zawsze zamknie się za nią brama klasztoru? Z opresji uratowało ją pojawienie się na scenie aktora. Publiczność zaczęła klaskać i tupać. - Szanowni pań - zaczął. Rozległy się gwizdy. - Mówi się ,,obywatele"! - krzyknął ktoś. Jegle uśmiechnęła się porozumiewawczo do pana de Vossa. - Obywatele! Panna Claire jest - Żadna tam panna! - rozległy się głosy. - Obywatelka! - Szanowni państwo! Obywatelka Claire jest niedysponowana i zastąpi ją dziś panna Gwizdy, tupanie i krzyki zagłuszyły aktora. - Biedak - powiedziała księżna Lubomirska. - Nie może się pozbyć starych przyzwyczajeń. Dawano Szkołę żon. Jegle po raz pierwszy widziała tę sztukę na scenie. Była kilka razy w teatrze w Pałacu Spiskim w Krakowie z bratem lub babcią, ale większość dramatów znała tylko z lektury. Ceniła komedie Moliera za zdrowy rozsądek i za to, że budziły szczery śmiech. W tej Molier poszedł dalej niż w Szkole mężów. Tam Sganarelle pojawiał się tylko po to, żeby było się z kogo śmiać, tu Arnolphe, choć chwilami oschły, samolubny, cyniczny, nie był głupcem i wyraźnie cierpiał, gdy został zdradzony. Kiedy Arnolphe powiedział do Agn?s: ,,Ja tu panem, ja każę: masz słuchać i kwita", Jegle pomyślała o popołudniowej rozmowie z ojcem i poczuła łzy na policzkach. Otarła je szybko i uśmiechnęła się, żeby wyglądało, że płacze ze śmiechu. Podczas antraktu księżna rozprawiała o małżeństwie. Jegle przysłuchiwała się w milczeniu. Nigdy się nie przekona, czym jest ten stan. - Mężczyzna powinien się ożenić przynajmniej jeden raz w życiu - mówiła księżna, patrząc na pana de Vossa. - Czy to bezpieczne w Paryżu, gdzie każda żona zdradza, a każdy małżonek nosi rogi? - odrzekł. Zaraz się zorientował, że ten cytat z Moliera zabrzmiał niezręcznie, i dodał: - Mam na myśli oczywiście tylko Francuzki i Francuzów. - Mój mąż zwierzył mi się kiedyś, że dostał od ojca taką radę: ,,Trzymaj ją krótko, dopóki jej nie ułożysz" - powiedziała księżna. - Może dlatego niektórzy szukają istotek młodziutkich i głupiutkich albo tak jak Arnolphe od małego przysposabiają sobie dziewczynkę na żonę. - Już Molier wiedział, że z głupiej gęsi nie będzie dobrej żony - rzekł de Voss. - Ja nie mam nic przeciwko głupim gęsiom, jeśli są ładne - zaśmiał się hrabia Mostowski. Jegle przypomniała sobie słowa Moliera: ,,Dusza od wiatru lżejsza, umysł do niczego, słabszego nie ma w świecie nic ani głupszego". Tak właśnie widział ją ojciec. Może naprawdę taka jest? Podczas kolacji, na którą pojechali z teatru do domu księżnej, Jegle siedziała koło pana de Vossa. Często się do niej zwracał i w świetle świec dobrze widziała jego twarz. Miał regularne rysy i błyszczące inteligencją piwne oczy. Odsunął jej krzesło, podniósł rękawiczkę, którą niechcący upuściła, przysunął koszyczek z suszonymi figami, widząc, że jej smakują. Nigdy nie spotkała tak czarującego mężczyzny. - Co ma zrobić ktoś, kto chce mieć żonę, lecz nie wierzy ani w miłość, ani w kobiecą uczciwość i bezinteresowność? Nie dziwię się, że poczciwy Arnolphe postanowił sobie wychować od dziecięcia żonę idealną, nieznającą świata i w pełni mu posłuszną - mówił hrabia Mostowski. - Chciałby pan, by jak u Moliera, narzeczona pytała: ,,Czy to prawda, że dzieci przynoszą bociany"? - zdziwił się mąż Maryni. - A czyż tak właśnie nie jest? - odrzekł Mostowski. - Najpierw poucza się panienkę, żeby nigdy nie pytała, jak przyszła na świat. Potem rodzice przyprowadzają obcego mężczyznę wystrojonego od stóp do głów i słyszy, że oto zostanie jego żoną. Pan ów, rozogniony bez granic, egzekwuje swe prawa, o nic nie prosi, tylko żąda. Gdy się podnoszą, on jest okryty kroplami potu, ona ł Rozległ się brzęk spadającego na posadzkę talerza. - Jestem taka niezdarna, przepraszam - powiedziała Marynia. ,,Biedna Marynia, musiała rozbić talerz, żeby przerwać zbyt swobodną rozmowę" - pomyślała Jegle. Nie była głupiutkim dziewczątkiem jak Molierowska Agn?s. Oczywiście nikt jej nie uświadamiał, lecz miała oczy i uszy otwarte, a przede wszystkim babcia pozwalała jej czytać swoje lekarskie książki. - Porozmawiajmy nie o ciele, lecz o duszy - zaproponowała księżna. - Ach, o wątpliwej według rewolucjonistów nieśmiertelności duszy i o Bogu jako wielkim ,,być może" - ziewnął Mostowski. - Według mnie słusznie pytają, ja
ebook
Wydawnictwo Filia |
Data wydania 2019 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Filia |
Rok publikacji: | 2019 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.