- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zaręczyn, ale na myśl o porzuceniu siostry wolała porzucić myśli o miłości; za to w 2003 roku Dani?le wyprowadziła się do przedstawiciela handlowego firmy LOréal - szampony, odżywki, farby do włosów - posępnego dryblasa z barytonem i kruczoczarnymi włosami; mężczyzny w typie egzotycznym. Poddała się dzikiej woni jego śniadej skóry, pękła przed czarnym owłosieniem jego długich palców; marzyła o zwierzęcej miłości, ach, ta Dani?le; o pojedynkach, gorących zapasach i splecionych ciałach; ale o ile wielka małpa miała jaja wypełnione jak trza, o tyle jej wnętrze okazało się puste, bezdennie i tragicznie jałowe. Seks był pierwsza klasa - zwierzyła mi się Dani?le miesiąc później, kiedy wróciła do domu z walizką pod pachą - numerki takie, że oprawić w ramki i postawić nad kominkiem, ale potem pan przedstawiciel handlowy nie robił już nic, uderzał w kimono, chrapał, a o świcie ruszał w swoje kosmate tournée, kultury to zupełnie zero, a ja, co by się nie mówiło, ja to potrzebuję pogadać, żeby wymiana jakaś zachodziła; w końcu nie jesteśmy zwierzętami, człowiek potrzebuje duszy, co nie? W wieczór jej powrotu poszłyśmy wszystkie trzy do restauracji La Coupole. Françoise i ja zamówiłyśmy różowe krewetki podane na pierzynce z liści cykorii, a Dani?le kiełbaski arrasjańskie zapiekane w serze maroilles, no co, mi od takiego zerwania to się robi dziura, taka jakaś przepaść i muszę ją zapchać. Po wypiciu butelki wina, wyjąc ze śmiechu poprzysięgły sobie, że nigdy się nie rozstaną i że gdyby któraś z nich miała poznać jakiegoś faceta, to będzie się nim dzielić z drugą. Później postanowiły iść potańczyć do Copacabany; może trafimy na dwóch przystojniaków, powiedziała jedna; na dwa szczęśliwe numerki, rzuciła druga ze śmiechem, a ja nie poszłam razem z nimi. Od tamtego festynu na 14 lipca, gdy miałam trzynaście lat, a moje piersi kiełkowały przy dźwiękach LÉte indien - nie tańczę. Bliźniaczki zniknęły wśród nocy, unosząc z sobą śmiech i delikatnie wulgarny stukot obcasów o brukową kostkę, a ja wróciłam do naszego domu. Przecięłam bulwar de Strasbourg i ulicą Gambetty dotarłam aż do Pałacu Sprawiedliwości. Obok przemknęła taksówka, zadrżała mi ręka; zobaczyłam siebie, jak ją zatrzymuję, jak wsiadam do środka. Usłyszałam, jak mówię: daleko, byle dalej stąd. Zobaczyłam, jak taksówka odjeżdża ze mną na tylnym siedzeniu, ze mną, która się nie odwraca, która mnie nie pozdrawia, nie wykonuje w moją stronę żadnego pożegnalnego gestu, która niczego nie żałuje; zobaczyłam siebie, jak odjeżdżam i znikam bez śladu. Siedem lat temu. Ale wróciłam. Jo spał z otwartymi ustami przed radiolą; na jego podbródku lśniła strużka śliny. Wyłączyłam telewizor. Przykryłam jego powykręcane ciało. W swoim pokoju Romain walczył w wirtualnym świecie Freelancera. Nadine czytała u siebie rozmowy Truffauta z Hitchcockiem; miała trzynaście lat. Kiedy popchnęłam drzwi jej pokoju, uniosła głowę i uśmiechnęła się, a ja pomyślałam, że jest piękna, przeogromnie piękna. Kochałam jej duże niebieskie oczy, mówiłam na nie ,,te twoje niebiańskie oczęta". Kochałam jej jasną skórę, na której żadne zło nie zdążyło jeszcze pozostawić draśnięcia. Jej czarne włosy; ramę otaczającą jej delikatną bladość. Lubiłam jej milczenie i zapach jej skóry. Kiedy podeszłam, by koło niej usiąść, cofnęła się pod ścianę i nie powiedziała nic. Później pogłaskała mnie łagodnie po włosach, tak, jak robiła to kiedyś mama, a potem podjęła lekturę, tym razem ściszonym głosem, jak dorosły, który chce uśmierzyć lęki dziecka. Dziś rano do pasmanterii zajrzała dziennikarka z ,,Wiadomości Arrasjańskich". Chciała przeprowadzić ze mną wywiad na tem
ebook
Wydawnictwo Drzewo Babel |
Data wydania 2013 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Drzewo Babel |
Rok publikacji: | 2013 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.