SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Ebook Jaszczur. La Peau de chagrin mobi,epub

Raz kupujesz, pobierasz w wielu formatach.
Kupując wybrany plik otrzymujesz możliwość pobrania go w kilku aktualnie dostępnych formatach. Informacja o tym, jakie formaty przyporządkowane są do danego pliku, podana jest za tytułem oraz w ikonce multiformat.
  • mobi
  • epub

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

ebook

Wydawnictwo Armoryka
Data wydania 2015
Zabezpieczenie Znak wodny
Produkt cyfrowy

Opis produktu:

Honoriusz Balzac (Honoré de Balzac): Jaszczur. La Peau de chagrin. Opowieść fantastyczno-magiczna z nutą humoru i wątkiem miłosnym. Znajdziemy w niej tajemniczy wschodni talizman, wiele ciekawych przygód, momentami zapierających dech w piersiach. Książka w dwóch wersjach językowych: polskiej i francuskiej. Version bilingue: polonaise et française.

Fragmenty:

Pod koniec października r. 1829, młody człowiek wszedł do Palais-Royal w chwili, gdy otwierano domy gry, zgodnie z prawem popierającem namiętność tak dogodną do opodatkowania. Nie namyślając się zbytnio, wszedł na schody wiodące do szulerni nr. 36. - Panie, panie, kapelusz? - krzyknął za nim suchy i zrzędny głos małego, wyblakłego staruszka, przycupniętego w cieniu, za barierą, który wstał nagle, ukazując plugawą fizjognomię. Skoroś przekroczył próg domu gry, prawo obiera cię najpierw z kapelusza. Jest-li to ewangeliczna i opatrznościowa przenośnia? Czy to nie jest raczej sposób zawarcia z tobą piekielnej umowy, mocą wziętego od ciebie jakiegokolwiek zastawu? Czy to ma wymóc na tobie pełną szacunku postawę wobec tych, którzy zabiorą ci pieniądze? Czy to policja, przyczajona we wszystkich ściekach społecznych, pragnie znać nazwisko tego kapelusznika albo twoje, o ile je wypisałeś na swym nakryciu głowy? Czy to może wreszcie po to, aby zdjąć pomiar twojej czaszki, dla celów pouczającej statystyki co do pojemności mózgów graczy? Na tym punkcie zarząd zachowuje zupełne milczenie. Ale, wiedz to dobrze, ledwie uczyniłeś krok w stronę zielonego stolika, już twój kapelusz nie należy do ciebie, tak samo jak ty sam nie należysz do siebie: należysz do gry, ty, twój majątek, twoje nakrycie głowy, twoja laska i twój paltot. Przy wyjściu, GRA okaże ci, jakby dla zadrwienia z ciebie, że jeszcze zostawiła ci coś, oddając ci twoje rzeczy. Bądź co bądź, o ile miałeś kapelusz nowy, dowiesz się, po szkodzie, że gracz powinien mieć specjalny kostium. Zdziwienie młodego człowieka, kiedy otrzymał drewienko z numerem w zamian za swój kapelusz, którego brzegi, na szczęście, były lekko wytarte, dość wyraźnie świadczył o duszy jeszcze niewinnej; toteż starzec, który z pewnością od młodu gnił w gorączkowych rozkoszach życia graczy, objął go martwym i wystygłem spojrzeniem, w którym filozof wyczytałby nędze szpitala, tułaczkę bankructwa, protokóły samobójstw, dożywotnie galery, wysiedlenia do Guazacoalco. Człowiek ten, którego długa biała twarz była tak chuda jak zupka w garkuchni, przedstawiał blady obraz namiętności sprowadzonej do swej najprostszej wymowy. W zmarszczkach jego czaiły się ślady dawnych tortur; z pewnością człowiek ten niósł molochowi gry swoją nędzną płacę tuż po jej otrzymaniu. Podobny szkapie, na którą bat już nie działa, nie wzruszał się niczym; głuche jęki zrujnowanych graczy, ich nieme błagania, ich tępe spojrzenia znajdowały go stale obojętnym. Była to wcielona Gra. Gdyby młody człowiek przyjrzał się temu smutnemu cerberowi, może byłby sobie powiedział: W tym sercu jest już tylko talia kart! Nieznajomy nie usłuchał tej żywej przestrogi, pomieszczonej tu be zwątpienia przez Opatrzność, tak jak pomieściła ona wstręt u progu wszystkich miejsc rozpusty. Wszedł pewnym krokiem do sali, gdzie dźwięk złota działał upajająco na rozgrzane pożądliwością zmysły. Młodzieńca tego pchało tam zapewne najlogiczniejsze ze wszystkich wymownych zdań Jana Jakuba Rousseau, którego smutna myśl jest, jak sądzę, ta: Tak, rozumiem, że człowiek idzie grać, ale wtedy, gdy, między sobą a śmiercią, widzi jedynie ostatniego talara.
S
Szczegóły
Dział: Ebooki pdf, epub, mobi, mp3
Kategoria: literatura piękna,  inne
Wydawnictwo: Armoryka
Rok publikacji: 2015
Język: polski
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny)

Honore De Balzac - przeczytaj też

produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
Ebook Gobseck mobi,epub eBook 9,45 zł
Dodaj do koszyka
produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
Ojciec Goriot pdf eBook 23,76 zł
Dodaj do koszyka
produkt cyfrowy
produkt cyfrowy

eBookowe bestsellery z tych samych kategorii

produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
Biały kamień audiobook mp3 eBook 15,28 zł
Dodaj do koszyka
produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
Ebook Pierwszy stopień epub eBook 8,25 zł
Dodaj do koszyka
produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
Ebook Kot mobi,epub eBook 25,71 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - eBook, multiformat: mobi, epub - Jaszczur. La Peau de chagrin - mobi, epub

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję: