- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.st to prawdziwa przyczyna mojego smutku. Czy posiadanie chłopaka okazałoby się antidotum na całe życiowe zło? Może tak, a może nie. Czy chciałam wyjść za mąż i mieć dzieci? Nie wiedziałam. Tak czy inaczej, rozważania były czysto teoretyczne. Faceci wcale nie kładli się u mych stóp. Prawdą było, że budzili we mnie cholerny lęk i bardzo się tego wstydziłam. Czemu nie mogłam być taka jak inni? Sami wiecie, czemu nie mogłam spotkać kogoś, zakochać się, wyjść za mąż? Czułam się wybrakowana. Ale nikomu o tym nie mówiłam. Zamiast tego potakiwałam, gdy inni zapewniali, że na pewno wkrótce kogoś spotkam, a potem następowała szybka zmiana tematu i wracałam do domu sama, z wolna staczając się po równi pochyłej w nicość, aby wprowadzić odrobinę dramatyzmu. W czym z pewnością dopingował mnie kac. Rozejrzałam się po zabałaganionej sypialni. Wynajmowałam mieszkanie w horrendalnie drogiej piwnicy. Brudne rajstopy i majtki, obok wilgotny ręcznik, wypadające z kosza na śmieci zużyte waciki i puste butelki po wodzie. Jeden, dwa, trzy kubki z resztkami kawy na Rozglądając się po pokoju, usłyszałam głos płynący z głębi trzewi: Co ty robisz? I jeszcze raz. Tym razem głośniej i dobitniej: Co ty robisz? Tak właśnie zawsze się dzieje, gdy bohater powieści sięga dna, prawda? Słyszy głos znikąd, który oznajmia, że czas na zmianę. Może przemawiać Bóg, duch zmarłej matki lub sama nie wiem, kto jeszcze. Może duch minionych świąt Bożego Narodzenia? Zawsze jednak słyszy się głos. Nigdy w to, rzecz jasna, nie wierzyłam. Uznałam, że to chwyt literacki stosowany na potrzeby złaknionych dramatyzmu czytelników. Okazało się jednak, że taka jest prawda. Czasem człowiek dociera tam, gdzie słyszy się głosy. Zbliżałam się do tego miejsca już od kilku dobrych miesięcy, praktycznie codziennie budziłam się o trzeciej nad ranem, siadałam sztywno na łóżku z sercem walącym jak oszalałe i słyszałam głos, który pytał: Co ty robisz? Co ty robisz? Ze wszelkich sił starałam się go zignorować. Zasypiałam, brałam się do pracy, szłam do pubu. Ale wraz z upływem czasu coraz trudniej było mi zlekceważyć poczucie, że coś nie gra. Prawdę powiedziawszy, nie miałam zielonego pojęcia, co właściwie robię ze swoim życiem. Na powierzchni ukazywały się coraz wyraźniejsze rysy. Miałam trudności z utrzymaniem dobrej miny do złej gry, a łzy zazwyczaj przelewane za zamkniętymi drzwiami sypialni pojawiały się w przestrzeni publicznej - w pubie, w pracy, na przyjęciach u znajomych - aż w końcu stałam się tym weselnym gościem, który zataczającym się krokiem przeskakiwał od pijackiego tańca w rytm Single Ladies Beyoncé do łkania w łazience. Nigdy o tym nie marzyłam. Ale stało się. Byłam właśnie takim człowiekiem. Minęły już cztery godziny na kacu u Kardashianów, gdy zadzwonił telefon. Wciąż nie wzięłam prysznica. To była moja siostra Sheila. - Co robisz? - zapytała. Mówiła radosnym i pełnym werwy głosem. Gdzieś szła. - Nic. Mam kaca. A ty? - Właśnie wyszłam z siłowni, jestem umówiona na brunch z Jo. - Super. - Wydajesz się przygnębiona - zauważyła. - Nie, skąd. To tylko kac. - Może idź na spacer? To zawsze pomaga. - Pada deszcz - skłamałam. Wcale nie padało, ale Sheila nie mogła tego wiedzieć. Mieszkała w Nowym Jorku, miała wspaniałe mieszkanie, wspaniałą pracę i wspaniałych przyjaciół, z którymi umawiała się na wspaniałe brunche. Wyobraziłam sobie, jak rześka i rozgrzana po treningu przemierza manhattańskie ulice, a słońce odbija się w jej drogich okularach przeciwsłonecznych. - Co w takim razie zamierzasz dziś robić? - zapytała. Ukryta między słowami krytyka ubodła mnie. - Nie wiem. Zresztą, dzień już się kończy, u mnie jest czwarta po południu. - Wszystko okej? - Jasne, jestem tylko zmęczona. - No dobrze, muszę lecieć. Miałam się rozłączyć, aby wiodła swe bajeczne życie, podczas gdy sama dalej nurzałabym się w żalu nad sobą, lecz nieoczekiwanie rozpłakałam się. - Co się dzieje? Czy wczoraj wieczorem coś się stało? - chciała wiedzieć Sheila. - Nie, nie w tym rzecz. - Więc w czym? - Sama nie - przyznałam łamiącym się głosem. - Nie wiem, co jest ze mną nie tak. - Co masz na myśli? - Cały czas czuję się nieszczęśliwa i nawet nie wiem dlaczego. - Och, Głos Sheili stracił swą typową szorstkość. - Sama nie wiem, co dalej robić. Próbowałam wszystkiego, co rzekomo trzeba zrobić: ciężko pracowałam, starałam się być miła, płaciłam głupi czynsz za głupie mieszkanie, ale jaki w tym sens? Jakie to wszystko w ogóle ma znaczenie? Sheila nie potrafiła mi odpowiedzieć, dlatego o trzeciej w nocy, nie mogąc zasnąć i już dłużej ścierpieć Kardashianów, zwróciłam się po pomoc do kogoś, a dokładniej czegoś, co było w stanie mi jej udziel
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | poradniki, samodoskonalenie |
Wydawnictwo: | Muza |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 15.03.2019 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.