- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ka ze szkoły. - Gdyby ci się nie udało, Amelka obiecała na niego poczekać. Wrócą razem. - Tak? Zadzwonię więc do niej. Potem. I może po szkole zabiorę ich gdzieś, na jakąś pizzę albo coś. - Świetnie! To bardzo dobry pomysł. - - Anna zawahała się chwilę. - Madzik, Dziękuję ci. Bardzo. Za to, że jesteś tutaj z nami, i w ogóle, że rzuciłaś wszystko inne, choć przecież wcale nie musiałaś tego robić. Na pewno tam w Stanach masz własne sprawy - A gdzie niby miałabym być w takiej sytuacji? Przecież jestem twoją siostrą. I to ja powinnam cię przeprosić. Za mocno wczoraj na ciebie naskoczyłam. Chyba trochę przesadziłam. - Wcale nie. Należało mi się. I dało do myślenia. Już dawno temu powinnaś mną potrząsnąć, żebym się wreszcie ocknęła. Bo przez takie ciągłe głaskanie po głowie człowiek jeszcze bardziej nad sobą się rozczula i zapada w sobie, nawet jak tego nie chce. W kółko rozmyśla o swoim nieszczęściu i zapomina, że świat wokół niego wciąż istnieje, nawet jeśli już niekompletny. - Nabrała gwałtownie powietrza. - A życie nadal się toczy, czy się tego chce, czy nie. - Przystanęła przed lustrem, i ledwie w nie zerkając, poprawiła włosy. Z wahaniem obracała w dłoniach wyjęty z torebki błyszczyk do ust. - Nie pozostaje więc nic innego, jak iść dalej, nawet gdy brakuje sił. Odłożyła pomadkę, której nawet nie otworzyła i sięgnęła po leżącą na stoliku plastikową klamerkę. Spięła nią włosy, zwijając je w węzeł. Tym razem popatrzyła w lustro z większą uwagą i kiwnęła głową z satysfakcją. - Teraz będzie dobrze - orzekła stanowczo. - Cieszę się, bardzo. - Magda objęła ją i mocno przytuliła. - Nie masz pojęcia, jak się o ciebie bałam. - Wiem. Przepraszam. Delikatnie wyswobodziła się z objęć siostry i cmoknęła ją lekko w policzek. - Muszę jechać. - Już? Nie za wcześnie? - Ukradkiem otarła wilgotne rzęsy i podniosła na Annę zdziwiony wzrok. - Przecież spotkanie masz dopiero za trzy godziny. - Zanim pojadę do kancelarii, muszę jeszcze coś załatwić. Magdalena otworzyła usta, jakby chciała o coś spytać, jednak w ostatniej chwili zrezygnowała. Podniosła z podłogi torebkę i podała siostrze. - Zadzwoń, gdyby działo się coś złego, dobrze? - Jasne, pa! - krzyknęła już z klatki schodowej. Magdalena zamknęła za nią drzwi i od razu poszła do kuchni. Jej okna wychodziły na parking. Ukryła się za zasłonką i z uwagą obserwowała teren przed blokiem. W końcu dostrzegła siostrę zmierzającą pewnym krokiem w stronę jednego z samochodów. Wstrzymała oddech, gdy stukot jej obcasów odbijający się echem od okolicznych budynków nagle ucichł. Anna zatrzymała się i zamarła z dłonią wspartą na szybie srebrnoszarego passata, jakby zastanawiając się nad czymś. W końcu siadła za kierownicę, oparła na niej łokcie i ukryła twarz w dłoniach. Magda teraz już wychylona z okna obserwowała ją z rosnącym niepokojem, wahając się, czy nie powinna mimo wszystko za nią pobiec, zatrzymać ją. Zanim jednak zdążyła podjąć jakąś decyzję, kobieta uruchomiła silnik i nieśpiesznie odjechała. Magdalena stała jeszcze długo w otwartym oknie, w zamyśleniu skubiąc bezwiednie listek zerwany ze stojącej na parapecie azalii. Usiłowała zebrać rozbiegane myśli i nazwać kłębiące się w niej przeróżne uczucia, jednak bezskutecznie. Mimo dokładnej analizy zachowania siostry w każdej spędzonej z nią minucie, od kiedy Piotr odszedł, nie potrafiła jej przejrzeć, i dzięki temu odpowiednio pomóc. Przez kilka ostatnich tygodni bezsilnie patrzyła, jak jedna z najbliższych jej istot całkowicie zapada się w sobie, nie pozwalając nikomu zbliżyć się do swojego bólu, nie chcąc też z nikim się nim podzielić, strzegąc go wręcz zazdrośnie. Nie godziła się, by cierpienie zaczęło powoli odchodzić. Zupełnie jakby to ono pomagało jej przetrwać. Sprawiała wrażenie, jakby napawała się nim, nieskończenie tłamsząc je i dusząc w sobie, nadając mu coraz to nowe formy - od napadów płaczu i niepohamowanej złości, przez dziwną nadpobudliwość, po jeszcze większe niż na początku otępienie. Tym razem jednak Anna po raz pierwszy nadała swojemu cierpieniu imię. Opisała je i podzieliła się tym z siostrą. Zaczynała też myśleć i mówić logicznie. Zbyt logicznie. Mimo że wyglądało to na coś w rodzaju przełomu, Magda wcale nie była pewna, czy w jej siostrze rzeczywiście dokonała się wreszcie długo wyczekiwana przemiana, czy tylko starała się sprawić wrażenie, że tak jest, by inni dali jej spokój. Bo chociaż Anna wyglądała, jakby zaczynała godzić się z nową rzeczywistością, coś było nie tak. I mimo że Magdalena powinna wreszcie poczuć się uspokojona, było w
ebook
Wydawnictwo Filia |
Data wydania 2018 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Filia |
Rok publikacji: | 2018 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.