SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zobaczyli za dużo

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Zielona Sowa
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 256
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Nic złego się nie dzieje. Zamknij drzwi, zasłoń okna, bo jeśli zobaczysz morderstwo, będziesz następnym celem... Czy jest coś gorszego niż bycie świadkiem zabójstwa? Tak, mordercy, którzy widzieli, że widziałeś.
John bardzo stara się trzymać z dala od kłopotów i zostawić trudną przeszłość za sobą. Zaczyna wszystko od nowa. W jego życiu pojawia się atrakcyjna i tajemnicza Ceri James. Ich spotkanie jest jednak dalekie od romantycznej randki, o której John marzył. Nie tylko są świadkami śmiertelnej strzelaniny, ale także nagrywają całe zdarzenie. Zaczyna się ucieczka przed bezwzględnymi mordercami. Dlaczego John nie zadzwonił na policję? W szaleńczym pościgu najważniejsze jest, komu możesz zaufać.

Wciągający i emocjonujący thriller, w którym każda rozwiązana tajemnica odsłania kolejną. Alan Gibbons jest jednym z najbardziej uznanych autorów young adults i kolejny raz tworzy powieść, od której nie sposób się oderwać.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 128x198
Liczba stron: 256
ISBN: 978-83-8073-755-6
Wprowadzono: 06.10.2018

RECENZJE - książki - Zobaczyli za dużo - Alan Gibbons

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 3 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję: