SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Trzy Siostry

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo HarperCollins Publishers
Oprawa miękka
Liczba stron 432

Opis produktu:

Trzy Siostry to słynne wiktoriańskie domy na wyspie Blackberry. Zamieszkały w nich trzy kobiety: Andi, Boston i Deanna. Bliskie sąsiedztwo sprawia, że szybko nawiązują znajomość. Każda z nich znajduje się na życiowym zakręcie. Andi została porzucona przez narzeczonego tuż przed ślubem. Przeprowadziła się z miasta na wyspę, zamierza wyremontować dom i otworzyć własną praktykę lekarską. Boston jest malarką. Niedawno straciła dziecko, a jej mąż szuka zapomnienia w alkoholu. Deanna perfekcyjnie zajmuje się domem, wychowując pięć córek, ale w jej małżeństwie również dzieje się źle.

Los sprawia, że trzy tak różne kobiety połączy wielka przyjaźń, która pomoże pokonać niejedną przeszkodę i zrozumieć, co jest w życiu najważniejsze.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: HarperCollins Publishers
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 125x200
Liczba stron: 432
ISBN: 978-83-276-1741-5
Wprowadzono: 16.02.2016

RECENZJE - książki - Trzy Siostry - Susan Mallery

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 7 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Karolina Koska

ilość recenzji:37

brak oceny 9-03-2016 13:03

Jak wskazuje tytuł najnowszej książki autorstwa Susan Mallery, czytelnik będzie miał do czynienia z trzema siostrami, ale w tym przypadku słowo "siostra" ma zupełnie inne znaczenie. "Trzy siostry" to nic innego jak trzy wspaniałe domy zlokalizowane na wyspie Blackberry Island. Żeby było jeszcze ciekawiej stoją obok siebie na najwyższym szczycie wyspy. Każdy z nich ma swoich lokatorów, chociaż środkowy został kupiony dopiero jakiś czas temu. Właścicielką nieruchomości stała się Andi Gordon. Kilka dni temu została porzucona przed ołtarzem przez ukochanego po dziesięciu latach związku. Na oczach rodziców oraz gości w liczbie trzystu. Z zawodu jest lekarzem - pediatrą. I właśnie z jej zawodem, a raczej ze specjalizacją nie mogą pogodzić się rodzice Andi, którzy również ukończyli studia medyczne i mogą szczycić się sławą. Uważają, że stać ich córkę na więcej. Z tej też przyczyny relacje na linii rodzice-córka nie należą do najlepszych.
Od kilku już lat w jednym z domów mieszka Deanna Philips, żona oraz matka piątki cudownych dziewczynek. Można by rzec, że jest perfekcyjną panią domu. Jeśli chodzi o sposób wychowywania dzieci, tutaj też ma swoje zasady. Ta "idealność" doprowadza do ogromnego kryzysu w jej małżeństwie. W zastraszającym tempie zacierają się również więzi łączące matkę z córkami.
Ich sąsiadką jest Boston King. Kobieta z duszą artystki o bardzo pozytywnej osobowości. Obecnie przechodzi najgorsze chwile w swoim życiu. Śmierć własnego dziecka dla każdej matki jest osobistą tragedią. Boston przeżywa ją na swój sposób, którego nie potrafi zaakceptować Zake, jej mąż. Sam coraz częściej zagląda do kieliszka.

Trzy domu, trzy kobiety i trzy zupełnie inne historie. Ale jest coś co je ze sobą łączy. Mamy w nich do czynienia z problemami, z którymi zmagają się książkowe bohaterki. Żadna nie może powiedzieć, że wiedzie szczęśliwe życie z dala od trosk i zmartwień. I właśnie te problemy zbliżają do siebie Andi, Boston i Deanne. Może na początku ich relacje nie należały do przyjacielskich, ale z czasem doszły do wniosku, że świetnie czują się w swoim towarzystwie. Kto lepiej zrozumie kobietę, jak nie druga kobieta.
W książce mamy styczność z przeciwnościami losu różnego kalibru. Począwszy od porzucenia przez ukochaną osobę, śmierć dziecka po trudne dzieciństwo, które miało ogromny wpływ na dorosłe już życie. No właśnie, życie pisze różne scenariusze. Potem każdy z nas musi się z nim zapoznać. Tylko co wtedy, gdy chcemy wnieść do niego poprawki, a jest to bardzo trudne, albo wręcz niewykonalne? Pisarka jednak udowadnia, że można to zrobić. Zwykła rozmowa z drugą osobą jest jednym ze sposobów. Rodząca się przyjaźń między kobietami dodała im odwagi, aby dokonać zmian, które sprawiły, że ich doczesność odmieniła się na lepsze.

Jeśli chodzi o kreację bohaterek, pisarka zrobiła to w sposób fantastyczny. Każda wniosła do książki coś innego. Andi, inteligentna i bardzo sympatyczna pani doktor. Jej podejściem do dzieci zostałam oczarowana. Oby jak najwięcej było takich lekarzy. Boston, to szalona artystka z mnóstwem pomysłów. Walczy z bólem i tęsknotą. Wierzyłam bardzo, że i do niej uśmiechnie się w końcu szczęście. Deanna, zawsze elegancko ubrana, z nienagannym makijażem. Moje pierwsze wrażenie nie było pozytywne, ale po głębszym poznaniu fajna z niej kobitka. Tak w skrócie można je scharakteryzować. Ale żeby nie było, w książce mamy do czynienia również z bohaterami płci męskiej. I nie mam tutaj na myśli tylko mężów Boston i Deanny. Pojawi się ktoś jeszcze...z pewną bardzo seksowną częścią ciała :-)

Jestem miłośniczką książek, w których napotykamy różną gamę emocji. W trakcie lektury Trzech sióstr natrafić można na sytuacje, które rozbawią. Inne z kolei wzruszą i zasmucą. Pojawią się również i takie momenty, które nami wstrząsną i zmuszą do refleksji. Całość czyta się lekko, a akcja toczy się miarowo. Pisarka przedstawiła w sposób konkretny i spójny losy trzech kobiet, które pragną szczęścia i miłości.

I niech nikogo nie odstrasza fakt, że jest to kolejna przyjemna obyczajówka, która nic nowego nie wniesie do mojego życia. Z każdej książki można wysnuć wnioski, które w przyszłości mogą być dla nas wskazówkami.

Czy recenzja była pomocna?

Paulina Kwiatkowska

ilość recenzji:549

brak oceny 7-03-2016 10:19

Susan Mallery to autorka znana min. z serii ,,Słodkie słówka", z którą zapoznałam się kilka lat temu i bardzo miło wspominam. Z tego też powodu postanowiłam sprawdzić, jak spodobają mi się ,,Trzy Siostry".

Trzy kobiety. Boston. Andi. Deanna. Trzy domy. Trzy Siostry. Mówiąc wprost, akcja toczy się na Blackberry Island. Boston to malarka, która od pół roku nie może skupić się na niczym innym, malując portrety jednej osoby. Czy uda jej się dojść do siebie? Andi po 10-letnim związku z Mattem, którzy porzucił ją bez żadnych wyjaśnień przed ołtarzem postanawia zmienić swoje życie. Kupuje środkowy dom, popadający w ruinę i postanawia doprowadzić go do stanu używalności. Podobnie jak swoje życie. Deanna to perfekcjonistka, mająca męża oraz 5 córek, które z każdym dniem coraz bardziej się od niej oddalają. Nie potrafią znieść zasad, panujących w domu, oczekując za każdym razem przyjazdów ojca. Czy ta rodzina ma jeszcze szansę na pojednanie?

Muszę przyznać, że bardzo lubię książki obyczajowe z wątkiem miłosnym, czy romantycznym. Korzystając z dnia wyjazdowego postanowiłam zabrać ze sobą ,,Trzy Siostry", pozycję niezwykle złożoną w swej prostocie, a jednocześnie zmuszającą czytelnika do myślenia i oceny, która nie zawsze pokrywa się z tym, z czym mierzą się główni bohaterowie. Powiem szczerze, że najmniej polubiłam Deannę, tę jej chorobliwą skłonność do kontrolowania wszystkiego. Zawsze nienagannie ubrana, wyważona. Okazuje się jednak, że za tym wszystkim kryje się niezwykle złożona przeszłość.

Każda z bohaterek skrywa w sobie niezabliźnione rany. Każda z nich pragnie miłości, tylko najpierw muszą pokochać siebie, wybaczyć sytuacje, na które nie miały wpływu. Dać sobie pomóc. Czy wyspa Trzech Sióstr stanie się miejscem, gdzie na nowo rozkwitnie przyjaźń, a kobiety dadzą sobie szansę na miłość? Przekonajcie się sami. To niezwykle ciepła opowieść, którą przeczytacie w kilka godzin. Ba, Wy ją pochłoniecie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Erna

ilość recenzji:177

brak oceny 25-02-2016 19:28

Ludzie różnie reagują w obliczu tragedii. Jedni postanawiają zmienić wszystko, inni przelewają emocje na papier lub udają, że nic się nie stało. Często można znaleźć w tych zachowaniach wspólny mianownik ? cichą chęć wydostania z rozpaczy?

Niedawno zaczęłam przygodę z powieściami typowo obyczajowymi. Susan Mallery nie była mi wcześniej znana, jednak postanowiłam dać jej szansę. Opis książki bardzo mnie zaciekawił, okładka całkiem mi się spodobała. Utrzymana w ciepłych barwach, tchnąca optymizmem i spokojem. Zabrałam się do czytania i przyznam, że lektura mocno mnie wciągnęła. Wystarczyły dwa wieczory, abym ją skończyła. Nie jest to lektura górnolotna, ale taka, która troszeczkę wzruszy i poprawi humor. Bardzo dobra rozrywka, odskocznia po ciężkim dniu. Moja rada jest taka, aby za ?Trzy siostry? wziąć się spokojnie. Nawet, gdy nastrój jest kiepski. Gwarantuję, że naprawdę miło spędzicie czas. Susan Mallery swoją książką troszkę mnie wsparła w trudnym momencie, gdy musiałam czymś zająć myśli. Udało jej się to wspaniale!

Narzeczony Andi porzuca ją przed ołtarzem. Upokorzona kobieta kupuje zaniedbany dom mieszczący się na malutkiej wyspie Blackberry, zamierza zmienić otoczenie i porzucić złe wspomnienia. W tym czasie jej nowe sąsiadki, Boston i Deanna również zmagają się z problemami. Boston, utalentowana plastyczka, nadal nie doszła do siebie po śmierci malutkiego synka. Jej mąż, Zeke, topi smutki w alkoholu. Natomiast Deanna jest tak pochłonięta dbaniem o perfekcję, że zapomina o potrzebach męża i córek. Nadal goni ją widmo nieszczęśliwego dzieciństwa. Andi zaprzyjaźnia się z kobietami i powoli zaczyna otwierać na miłość, gdy poznaje szwagra Boston?

Przyznam, że na początku spodziewałam się przede wszystkim wtórności. Fakt, opis wydał się ciekawy, ale miałam wrażenie, iż już gdzieś to czytałam. Zawsze podchodzę do wszystkiego z rezerwą, a wówczas spotyka mnie miła niespodzianką. Tak było i tym razem. Susan Mallory zdecydowanie zauroczyła mnie tą opowieścią o trzech kobietach próbujących poskładać swoje życia. Fakt, nie jest to oryginalne. Jednak zapałałam szczerą sympatią do roztrzepanej Andi, melancholijnej Boston i zasadniczej Deanny. Każda z bohaterek jest inna, co pomaga lepiej wczuć się w ich historie. Zwłaszcza, że narracja jest prowadzona w trzeciej osobie. Gwarantuję ? nikt się nie pogubi.

Styl pisania Mallery jest po prostu przyjemny. Nie ma tutaj górnolotnych słów, ciągnących się w nieskończoność opisów. Za to pojawiają się całkiem dowcipne dialogi. Autorka wiele miejsca poświęca życiu wewnętrznemu bohaterów. Najbardziej ujęła mnie Deanna, według mnie właśnie ta postać została stworzona najlepiej. Powierzchownie wredna, egoistyczna, a w rzeczywistości zraniona i goniona przez demony przeszłości. Doszłam do wniosku, że wśród nas żyje mnóstwo takich osób. Próbujących pokonać lęk poprzez ranienie bliskich, nawet to nieumyślne. To bardzo interesująco poprowadzony wątek.

Nie ma tutaj wątków, których nie da się przewidzieć. Jednak myślę, że to taki konkretny czynnik służący odprężeniu. Razem z bohaterkami przeżywamy ich problemy, jednak w głębi duszy czujemy, iż wszystko dobrze się skończy. A przyjaźń, która się między nimi rodzi wzbudza ciekawość i chęć czytania kolejnych stron. Nie obejrzałam się, a już doszłam do połowy książki. ?Trzy siostry? to powieść urocza, ale bynajmniej nie przesłodzona. Tytuł nawiązuje nie tylko do domów stojących na wzgórzu ? to też wspaniałe nawiązanie do kobiet, bardzo różnych charakterami, jednak potrafiących wspierać się nawzajem w tych trudnych momentach. Sama chciałabym spotkać takie osoby na swojej drodze.

?Trzy siostry? polecam przede wszystkim osobom, które przepadają za obyczajówkami albo po prostu chciałyby nieco się odprężyć. Mnie się to udało i z przyjemnością sięgnę po inne powieści Susan Mallery. Szczególnie wtedy, gdy spadną na mnie jakieś kłopoty. Wówczas, mam nadzieję, znowu skutecznie poprawię sobie nastrój.

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna Kat. (subiektywne-recenzje.blogspot.com)

ilość recenzji:352

brak oceny 22-02-2016 22:46

?Trzy siostry? autorstwa Susan Mallery, to opowieść o trzech kobietach, które zostają bardzo doświadczone przez los. Andi Gordon, Boston King i Deanna Philips, to główne bohaterki, których życie poznajemy czytając tę książkę.
Każda z wyżej wymienionych kobiet stoi na życiowym zakręcie, Andi, czyli Andrea jest pediatrą, co dla jej rodziców i rodzeństwa jest hańbą dla tak wysoko postawionej rodziny lekarskiej. Po długim związku z Matt?em, ten porzuca ją w dniu ślubu. Ona postanawia zmienić swoje życie i wyprowadza się na wyspę niedaleko Seattle, żyjąc w ciągłej niepewności czy aby podjęła dobrą decyzję, ponieważ kupiła dom, w którym po przeprowadzeniu remontu, miała zamieszkać sama. Obok znajdowały się jeszcze dwa inne, zamieszkałe budynki, które stojąc obok siebie nazywane są ?Trzema siostrami?. Boston King to kolejna mieszkanka wyspy, zwariowana i pozytywna artystka, jednak w głębi serca czuje ogromny smutek. Po stracie dziecka relacje z jej mężem Zeke?em pogorszyły się, a ona sama nie potrafi dotrzeć do mężczyzny swojego życia co sprawia, że coraz bardziej się od siebie oddalają. Jest jeszcze Deanna, kobieta idealna, której przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Jej ciągłe dążenie do perfekcji niszczą relacje z mężem i, co gorsza, z dziećmi ? pięcioma córkami. Przyjaźń tych kobiet będzie miała swój początek w dość niespodziewanym momencie. Powieść ta pokazuje nam jak wiele człowiek potrafi znieść bólu i cierpienia. Występują tu momenty bardzo wzruszające, które wywołują u czytelnika skrajne emocje, od łez po radość. To chyba najbardziej lubię w książkach obyczajowych, że opowiadają o zwykłym życiu, które jednak czasem nie jest idealne i poukładane. Bo przecież wszystkiego przewidzieć nie możemy. Najważniejsze to mieć koło siebie przyjaciół, którzy będą wspierać i dodawać otuchy w walce o szczęście. Susan Mallery stworzyła główne bohaterki w sposób staranny i oryginalny, to na nich skupia się cała historia, znamy życie każdej z trzech dziewczyn osobno jak i później, ich wspólne relacje, poznajemy także ich wewnętrzne rozterki i chwile szczęścia. Podobało mi się również to, że akcja nie stała w miejscu, autorka postarała się aby wszystko było dopięte na ostatni guzik i żeby nie występowały żadne przypadkowe fakty, które tylko ?zapychają? fabułę.
Tę książkę mogę polecić dosłownie wszystkim Wam. Wydaje mi się, że każdy z nas znajdzie w tej historii coś ważnego, co sprawi, że będziemy mogli wyciągnąć wnioski i zdać sobie sprawę, że w życiu nie chodzi tylko o to by żyć dla siebie, a żyć dla innych ludzi, dla tych, którzy nas kochają pomimo wszystkich przeciwności losu i naszych wad.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?