SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Szlakami polskich parków narodowych

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Novae Res
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 458

Opis produktu:

Kiedy idziesz tam, gdzie kieruje cię serce, zobaczysz znacznie więcej niż tylko piękno otaczającego cię świata Kiedy kończy się jakiś ważny etap w życiu, postanawiasz wyruszyć w podróż. Chcesz na chwilę odpuścić, zmienić perspektywę, nabrać dystansu. Zupełnie jak Iza, która zaufała swojej intuicji i postawiła sobie bardzo konkretny - choć nieco szalony - cel: w dwa lata zwiedzić wszystkie parki narodowe w Polsce. Gdy podejmowała to wyzwanie, nie przypuszczała, że rozpoczęta wędrówka pozwoli jej odkryć to, co w życiu najcenniejsze. Szlakami polskich parków narodowych to książka udowadniająca, że dzięki obcowaniu z naturą można poznać nie tylko samego siebie, lecz także zbudować cenne relacje z innymi ludźmi. To również fascynująca opowieść o bogactwie przyrodniczym Polski, pozwalającym poczuć i docenić prawdziwą wolność.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Książki o podróżach,  przewodniki i mapy,  mapy,  turystyczne,  przewodniki,  Polska
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 130x210
Liczba stron: 458
ISBN: 9788383132617
Wprowadzono: 25.11.2022

RECENZJE - książki - Szlakami polskich parków narodowych - Izabela Kiwior

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

2.6/5 ( 5 ocen )
  • 5
    1
  • 4
    0
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    2

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

mal***************

ilość recenzji:668

11-01-2023 21:06

Czy znasz wiele osób, które odwiedziły wszystkie parki narodowe w Polsce? Ja dotychczas nie znałam nikogo, kto z takim zapałem i entuzjazmem odwiedza parki narodowe. Ale już znam. Izabela Kiwior, którą dosłownie poznałam kilka dni temu. Jestem pełna podziwu dla pasji tej kobiety, ale i wytrwałości, która jest potrzebna zwłaszcza przy górskich wędrówkach ?
Autorka zabiera nas w trudną, pełną wyzwań wędrówkę po wszystkich parkach narodowych w Polsce. I jest to podróż dość długa, bo trwa prawie dwa lata. Nie zaznamy po drodze luksusów i wygody, nic z tego. Takie przyjemności będą nam obce. Podróżujemy autem, busem, pociągiem i autostopem. W deszczu i mrozie, smagającym wietrze. Nocujemy w surowych warunkach w okolicznych schroniskach. Ale za to wrażenia, które są naszym udziałem są nieocenione, trudne do opisania w słowach. Oczy codziennie karmione są pięknymi widokami, do uszu docierają odgłosy potężnej i różnorodnej przyrody, jak i całego wachlarza zwierząt napotkanych na naszych szlakach. Góry i niziny, rzeki i jeziora ? to wszystko jest na wyciągnięcie ręki w naszych pięknym kraju. Nie trzeba jechać daleko, aby koić zmysły pięknem otaczającego nas świata.
Każdy park narodowy to odrębna historia, z jego różnorodnością fauny i flory. Jeden jest mały, drugi duży, ale każdy ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się do niego wracać, że nie sposób o nim zapomnieć. Autorka często podróżuje ze znajomymi, poznaje nowych ludzi i zawiera nowe znajomości. I to jest pokrzepiające, nie tylko delektuje się pięknem przyrody, ale też rozwija się, poszerza swoją wiedzę o kraju. Przemyca nam też smaczki i ciekawostki o tym, co napotykała na swojej drodze. Dzieli się z nami informacjami z pierwszej ręki, bezpośrednimi wrażeniami, w żaden sposób nie upiększanymi i wyidealizowanymi. Pokazuje świat, takim jak jest, z jego wadami i zaletami. I jest w tym szczera i otwarta. I to jest wielki walor tej lektury, jest prawdziwa i realistyczna. I widać wyraźnie, że takie wędrowanie, taka otwartość na świat daje niczym nieskrępowaną wolność. Jest Izabela i on ? cudowny i jedyny w swoim rodzaju - park narodowy. Starcie dwóch potęg: wolnego człowieka i wszechmocnej przyrody, czasami dzikiej i nieujarzmionej, wolnej od wpływów człowieka.
Taka wędrówka przed siebie pozwala człowiekowi nabrać dystansu do życia, do otoczenia, do samego siebie. Pozwala lepiej zrozumieć własne postępowania i odpowiedzieć na wiele ważnych pytań, które pojawią się po drodze. To swoisty rozrachunek z własnymi oczekiwaniami i potrzebami, próba odnalezienia swojego miejsca na ziemi, w tym wszechobecnym dzisiaj chaosie.
Polecam, ciekawa i pełna emocji, doskonały kompan na wakacyjne podróże. A jeżeli ktoś nie może się sam wybrać do naszych tajemniczych parków narodowych to chwilową niemoc można śmiało zastąpić tą lekturą. Jestem pewna, że z nią obierzesz właściwy kierunek wędrówki i nie zgubisz się po drodze. Nie tylko tej leśnej czy górskiej, ale i swojej osobistej ? życiowej ?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Biegający Bibliotekarz

ilość recenzji:151

22-12-2022 12:12

"Nawet najdalsza podróż zaczyna się zawsze od pierwszego kroku" - tak brzmi pewne, bardzo mądre chińskie przysłowie. A jeszcze bardziej przekonuje mnie inne - "Lepiej zobaczyć coś raz, niż słyszeć o tym tysiąc razy". Dlatego też z ogromnym zainteresowaniem chciałem przeczytać książkę pt.: "Szlakami polskich parków narodowych" pani Izabeli Kiwior.


Jedni mają za cel zdobycie Korony Gór Polski (to ja i moja rodzinka), inni mają znacznie trudniejsze cele. Niech przykładem będzie Marcin Gienieczko, który przepłynął Amazonkę na swoim canoe. Pani Iza wybrała sobie coś bardziej namacalnego, coś, co większość z nas jest w stanie uczynić. Trzeba tylko wyznaczyć cele, zaplanować całe przedsięwzięcie i poszczególne etapy, i zapewne jak w przypadku autorki książki, czas, w jakim chciała zrealizować swój cel.



Izabela Kiwior mieszka obecnie w Krakowie. Jest absolwentką filologii germańskiej na Uniwersytecie Rzeszowskim i języka niemieckiego biznesowego w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Uwielbia góry, jest pasjonatką biegania. I właśnie wymyśliła sobie, że zobaczy wszystkie 23. parki narodowe w Polsce. Nie mogłem doczekać się pasjonującej opowieści.



Najpierw okładka. Znakomita. Na środku kontur mapy Polski z tytułem, wokół zaś przepiękne zdjęcia z niektórych parków. Od razu chce się taką lekturę wziąć do ręki i czytać, i czytać, zanurzyć się w świat podróży.



Przejdźmy zatem do środka, do sedna książki, która może być dla wielu drogowskazem, wskazówką do podróży po niesamowicie pięknej Polsce. Ponad 450. stronicowa pozycja podzielona jest na dwie części. W każdej z nich autorka chronologicznie opowiada o swoich trasach, przygodach i o tym, co spotkała w danym parku. Przedstawia ich charakterystykę, najważniejszych mieszkańców świata zwierząt, roślinność i miejsca, które warto zobaczyć. Poznajemy symbole parków, główne siedziby, a na początku każdego rozdziału możemy zapoznać się z konturową mapką każdego z parków. Warto dodać, że pani Izabela nie poruszała się po kraju samochodem, co znacznie utrudniało logistykę przedsięwzięcia. Podróżowała pociągami, pekaesami, autobusami, busikami, czasem taksówkami (gdy czas gonił), a fragmenty tras pokonywała jednośladami, wypożyczanymi na miejscu. Podróżowała często samotnie, ale też miała swoich towarzyszy podróży.



Mogę śmiało stwierdzić, że ten projekt bardzo mi się spodobał i pierwsza składowa ocena książki to 10 na 10! Jednak dostrzegłem inne mankamenty, które raziły mnie w oczy. Muszę niestety je wymienić. Mam nadzieję, że pani Iza nie będzie mi miała za złe.



1. Korekta książki. Nie wiem dlaczego, ale w znalazłem wiele błędów dotyczących odmiany bądź jej braku przy nazwach własnych miejscowości:
- Kudowej-Zdroju (Kudowy-Zdroju);
- Duszników-Zdroju (Dusznik-Zdroju);
- dojeżdżając do Osowiec-Twierdzy (raczej do Osowca-Twierdzy);
- co po raz pierwszy poczułam w Swornegacie? (raczej w Swornegaciach, niech mnie ktoś poprawi, jeśli i ja się mylę).



To tylko kilka wybranych z książki, nie jestem w stanie przytoczyć wszystkich.

2. Błędne nazwy.



- Adrspachowskie Skały (wł. nazwa czeska Adršpašskéskály, po polsku raczej Adrszpaskie Skały);
- Przejść się szlakiem z Polanicy-Zdroju do Szczytna (oj pani Izo, zajęłoby to pani 106 godzin bez przerwy głównymi drogami, dając około 60 kilometrów). Do Szczytnej!!! Szczytna a Szczytno to dwie różne miejscowości, obie bardzo urokliwe;
- mapa dotycząca Karkonoskiego Parku Narodowego i na niej Czaplice Śląskie... Nie ma czegoś takiego, są Cieplice, dzielnica Jeleniej Góry;
- kolejna mapa Biebrzańskiego Parku Narodowego, a tam nazwa państwa Czechy... Sprawdziłem, czy nie ma takiej miejscowości tam, ale nie ma;
- wysokość Szczelińca Wielkiego na mapie 922 m n.p.m, gdy wszelkie mi dostępne źródła podają, że 919 m n.p.m.



To również kilka, bo jeszcze mamy karkonoskie Jagniątki zamiast Jagniątkowa. Wiecie, jestem wyczulony na sudeckie nazwy i wiecie dlaczego.



I tutaj ocena gwałtownie spada, dając końcową szóstkę na dziesięć. Sam pomysł i realizacja godna podziwu. Cieszę się, że mogłem odbyć wirtualną podróż z panią Izą. Jak obliczyłem mam na swoim koncie 10 parków. Jednak gdzieś w głowie zatliła się chęć, byśmy rodzinnie ruszyli za panią Izą na szlaki parków narodowych. I nawet mam już mały plan.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Biegający Bibliotekarz

ilość recenzji:1

22-12-2022 12:04

"Nawet najdalsza podróż zaczyna się zawsze od pierwszego kroku" - tak brzmi pewne, bardzo mądre chińskie przysłowie. A jeszcze bardziej przekonuje mnie inne - "Lepiej zobaczyć coś raz, niż słyszeć o tym tysiąc razy". Dlatego też z ogromnym zainteresowaniem chciałem przeczytać książkę pt.: "Szlakami polskich parków narodowych" pani Izabeli Kiwior.


Jedni mają za cel zdobycie Korony Gór Polski (to ja i moja rodzinka), inni mają znacznie trudniejsze cele. Niech przykładem będzie Marcin Gienieczko, który przepłynął Amazonkę na swoim canoe. Pani Iza wybrała sobie coś bardziej namacalnego, coś, co większość z nas jest w stanie uczynić. Trzeba tylko wyznaczyć cele, zaplanować całe przedsięwzięcie i poszczególne etapy, i zapewne jak w przypadku autorki książki, czas, w jakim chciała zrealizować swój cel.



Izabela Kiwior mieszka obecnie w Krakowie. Jest absolwentką filologii germańskiej na Uniwersytecie Rzeszowskim i języka niemieckiego biznesowego w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Uwielbia góry, jest pasjonatką biegania. I właśnie wymyśliła sobie, że zobaczy wszystkie 23. parki narodowe w Polsce. Nie mogłem doczekać się pasjonującej opowieści.



Najpierw okładka. Znakomita. Na środku kontur mapy Polski z tytułem, wokół zaś przepiękne zdjęcia z niektórych parków. Od razu chce się taką lekturę wziąć do ręki i czytać, i czytać, zanurzyć się w świat podróży.



Przejdźmy zatem do środka, do sedna książki, która może być dla wielu drogowskazem, wskazówką do podróży po niesamowicie pięknej Polsce. Ponad 450. stronicowa pozycja podzielona jest na dwie części. W każdej z nich autorka chronologicznie opowiada o swoich trasach, przygodach i o tym, co spotkała w danym parku. Przedstawia ich charakterystykę, najważniejszych mieszkańców świata zwierząt, roślinność i miejsca, które warto zobaczyć. Poznajemy symbole parków, główne siedziby, a na początku każdego rozdziału możemy zapoznać się z konturową mapką każdego z parków. Warto dodać, że pani Izabela nie poruszała się po kraju samochodem, co znacznie utrudniało logistykę przedsięwzięcia. Podróżowała pociągami, pekaesami, autobusami, busikami, czasem taksówkami (gdy czas gonił), a fragmenty tras pokonywała jednośladami, wypożyczanymi na miejscu. Podróżowała często samotnie, ale też miała swoich towarzyszy podróży.



Mogę śmiało stwierdzić, że ten projekt bardzo mi się spodobał i pierwsza składowa ocena książki to 10 na 10! Jednak dostrzegłem inne mankamenty, które raziły mnie w oczy. Muszę niestety je wymienić. Mam nadzieję, że pani Iza nie będzie mi miała za złe.



1. Korekta książki. Nie wiem dlaczego, ale w znalazłem wiele błędów dotyczących odmiany bądź jej braku przy nazwach własnych miejscowości:
- Kudowej-Zdroju (Kudowy-Zdroju);
- Duszników-Zdroju (Dusznik-Zdroju);
- dojeżdżając do Osowiec-Twierdzy (raczej do Osowca-Twierdzy);
- co po raz pierwszy poczułam w Swornegacie? (raczej w Swornegaciach, niech mnie ktoś poprawi, jeśli i ja się mylę).



To tylko kilka wybranych z książki, nie jestem w stanie przytoczyć wszystkich.

2. Błędne nazwy.



- Adrspachowskie Skały (wł. nazwa czeska Adršpašskéskály, po polsku raczej Adrszpaskie Skały);
- Przejść się szlakiem z Polanicy-Zdroju do Szczytna (oj pani Izo, zajęłoby to pani 106 godzin bez przerwy głównymi drogami, dając około 60 kilometrów). Do Szczytnej!!! Szczytna a Szczytno to dwie różne miejscowości, obie bardzo urokliwe;
- mapa dotycząca Karkonoskiego Parku Narodowego i na niej Czaplice Śląskie... Nie ma czegoś takiego, są Cieplice, dzielnica Jeleniej Góry;
- kolejna mapa Biebrzańskiego Parku Narodowego, a tam nazwa państwa Czechy... Sprawdziłem, czy nie ma takiej miejscowości tam, ale nie ma;
- wysokość Szczelińca Wielkiego na mapie 922 m n.p.m, gdy wszelkie mi dostępne źródła podają, że 919 m n.p.m.



To również kilka, bo jeszcze mamy karkonoskie Jagniątki zamiast Jagniątkowa. Wiecie, jestem wyczulony na sudeckie nazwy i wiecie dlaczego.



I tutaj ocena gwałtownie spada, dając końcową szóstkę na dziesięć. Sam pomysł i realizacja godna podziwu. Cieszę się, że mogłem odbyć wirtualną podróż z panią Izą. Jak obliczyłem mam na swoim koncie 10 parków. Jednak gdzieś w głowie zatliła się chęć, byśmy rodzinnie ruszyli za panią Izą na szlaki parków narodowych. I nawet mam już mały plan.

Czy recenzja była pomocna?

Marcin engel.

ilość recenzji:2

20-12-2022 18:23

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Bardzo słabe. opisane wycieczki bez ładu i składu. właściwie to nie wiadomo o czym to jest. Zwykłe opowiastki o wycieczkach, które niczego nie wnoszą do wiedzy o parkach.

Czy recenzja była pomocna?