- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.y kościelnych można dostrzec podobne poglądy (P. Courcelle zalicza Salwiana i głosicieli analogicznych tez do ,,kolaborantów"), to trudno znaleźć w całej literaturze kościelnej tego okresu jakieś apele do przeciwstawienia się najeźdźcom, do walki w obronie państwa i cywilizacji. Kościół zajął pozycję biernego obserwatora, czasem biadającego nad upadkiem ginących wartości, czasem jednak podkreślającego, że z pojawieniem się barbarzyńców w granicach rzymskich powstała szansa pozyskania wielu tysięcy nowych dusz dla chrześcijaństwa. Tylko tam, gdzie - jak w Afryce - barbarzyńcy podjęli prześladowania religijne, pojawiają się, jak w dziele Wiktora z Vita, wezwania do oporu i piętnowania zdrajców. Wśród wykształconych przedstawicieli warstw rządzących, ściśle związanych - zdawać by się mogło - z państwowością rzymską, również nie było jednolitego stanowiska. Znaczna część rodów senatorskich, zrażona do państwa z powodu odsuwania od udziału we władzy na rzecz awansowanych przez cesarzy ,,nowych ludzi" niskiego lub wręcz barbarzyńskiego pochodzenia, obojętnie przyjmowała katastrofę Imperium i chętnie podejmowała funkcję doradców u boku królów germańskich. Niektórym wystarczała jako uzasadnienie służby najeźdźcom chęć zachowania swych dóbr, inni - jak galijski senator Avitus - roili sobie pozyskanie tych czy innych władców germańskich dla rzymskiej cywilizacji i państwowości. Wśród ludzi przywiązanych do rzymskich tradycji toczyła się zacięta polemika o przyczyny katastrofy: po stronie pogańskiej Symmachus i Rutilius Namatianus, po chrześcijańskiej - Prudencjusz i Orozjusz, wzajemnie oskarżali się o spowodowanie upadku Rzymu przez narażenie się bóstwu. Usunięcie z sali obrad senatu posągu bogini zwycięstwa, spalenie ksiąg sybillińskich, gwarantujących rzekomo wieczność Rzymu, zamykanie świątyń i niszczenie posągów bóstw - oto argumenty używane przez wykształconych ,,pogan" (we wschodniej części Imperium zwanych ,,Hellenami") do obwiniania chrześcijaństwa o spowodowanie odwrócenia się szczęścia od Rzymian. Chrześcijanie z kolei uważali, że obrażające Boga bałwochwalstwo, zepsucie obyczajów w miastach i na dworze, herezje i popełniane nagminnie grzechy wywołały gniew Przedwiecznego na Miasto, które nie może być Wiecznym bez Jego łaski. Jedni i drudzy występowali jednak często zgodnie przeciwko Germanom w armii i administracji rzymskiej. Głosili, że wszyscy ci rzekomi słudzy Imperium są w rzeczywistości powiązani z barbarzyńcami i mają im ułatwić zniszczenie państwa. Rady, dawane cesarzowi Arkadiuszowi przez Synezjosa z Kyreny, są wyrazem nastrojów w społeczeństwie wschodniorzymskim; nastrojów tak silnych, że znalazły poparcie także wśród niższych warstw ludności Konstantynopola i doprowadziły do rzezi gwardzistów gockich w 400 roku. W zachodniej części Cesarstwa podobne nastroje wywołało zamordowanie w 408 roku patrycjusza Stylichona, Wandala z pochodzenia, który jedyny był w stanie uratować Rzym przed Wizygotami, a następnie prześladowanie żołnierzy pochodzenia germańskiego, co spowodowało masową ich dezercję do obozu króla Wizygotów Alaryka. Stylichonowi przypisywano nie tylko zdradę na rzecz Wizygotów, ale także spowodowanie najazdu innych plemion germańskich na Galię (tak uważał nawet św. Hieronim); przypisywano mu nawet dążenie do zniszczenia chrześcijaństwa. Nie dbając o logikę, oskarżano go raz o chęć zniszczenia Imperium i oddania go Germanom, kiedy indziej znowu o pragnienie usunięcia Honoriusza i opanowania tronu cesarskiego. Na wzniesionym na jego cześć po zwycięstwie pod Pollentią pomniku na Forum Romanum (do dziś zachowanym) zatarto jego imię. Te wybuchy nienawiści do Germanów, ogarniające w swych porywach dość szerokie kręgi ludności rzymskiej, nie przerodziły się jednak w trwałe uczucia patriotyczne ani w ofiarność na rzecz zagrożonego państwa. Nie możemy zaliczać tu bohaterskiego niekiedy oporu miast południowej Galii czy Afryki stawianego Wizygotom i Wandalom; w tych przypadkach chodziło o obronę własnego życia i mienia mieszkańców, o obronę ścisłej ojczyzny: rodzinnego miasta, regionu. Patriotyzm regionalny wysunął się przed uczucia lojalności wobec państwa, coraz bardziej dalekiego i nieobecnego. Sprzyjało temu procesowi podejmowanie przez władzę rzymską fałszywych kompromisów z najeźdźcami, wydających na pastwę tych ,,sprzymierzeńców" ludność miast i całych prowincji. Jaki był stosunek drugiej strony, to znaczy najeźdźców germańskich, do państwa rzymskiego i jego ludności? Problem ten jest od wieków przedmiotem dyskusji historyków, której końca nie widać. Wiele zamieszania wnieśli tu nacjonalistyczni historycy niemieccy XIX i XX wieku, którzy dopatrywali się słabszych lub silniejszych elementów świadomości ogólnogermań
książka
Wydawnictwo Państwowy Instytut Wydawniczy |
Oprawa twarda |
Liczba stron 496 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Państwowy Instytut Wydawniczy |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Wymiary: | 246x174 |
Liczba stron: | 496 |
ISBN: | 978-83-06-03401-1 |
Wprowadzono: | 28.11.2017 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.