"Spragnieni, by kochać" jest drugim tomem cyklu Spragnieni. Po pierwszej części, którą byłam zachwycona z jeszcze większym entuzjazmem zabrałam się za tę. I znowu przepadłam. Kolejny raz autorka zagrała na moich emocjach oferując mi historię, od której ciężko było się oderwać.
Tym razem Anna Szafrańska pozwala poznać nam historię Eryka (który z miejsca zdobył nasze czytelnicze serca w pierwszej części, a tu dodatkowo swoim upartym charakterem, czułością i wrażliwością) oraz tajemniczej, wycofanej Eweliny. Czy dziewczyna, która nigdy nie doświadczyła ciepłych uczuć, miłości, troski, bezpieczeństwa, będzie potrafiła pokochać? Uwielbiam odkrywać przemyślenia, rozterki i obawy, jakie autorka serwuje swoim bohaterom. Zawsze znajduję w jej książkach coś więcej, jakiś głębszy przekaz, który mogę przełożyć na życie czy to moje, czy moich bliskich. Postaci, jak i ich problemy są realne, dlatego szybko zjednują sobie naszą sympatię. Odczuwamy ich ból, cierpienie, samotność, rozczarowanie, zwątpienie, dzielimy również chwile nadziei i radości.
Autorka ukazuje toksyczną miłość siostrzano-braterską. Szczerze zaskoczył mnie ten wątek, gdyż rzadko spotykam się z nim w książkach. A tu dodatkowo nie został potraktowany po macoszemu. Za to ogromny plus. Obserwujemy tu pełną poświęceń braterską miłość, która może okazać się wyniszczająca, odbierająca wszystko to, na czym nam zależy. Czytając stawiamy pytania: czy zawsze trzeba walczyć za wszelką cenę kosztem własnego życia. Czy wyrzuty sumienia nie wygrają z wizją szczęścia?
Historia pokazuje, że nie należy nikogo oceniać po pozorach czy zasłyszanych plotek. Człowieka trzeba poznać, wejrzeć w jego wnętrze, które może potrzebować naszego wsparcia, zrozumienia, pomocnej dłoni. Niezwykłe wrażenie zrobił na mnie wątek miłości. W tym wypadku to uczucie wymagające czasu, wytrwałości i wiary, że może się udać. Czy ktoś, kto nigdy nie zaznał miłości, jest w stanie się jej nauczyć?
"Spragnieni, by kochać" to przepełniona smutkiem i bólem powieść, która roztopi niejedno serce. To również książka dająca siłę do walki i nadzieję na lepsze jutro. Przede mną ostatnia część, której szczerze powiedziawszy się boję... A raczej pewnego bohatera...
...
Opinia bierze udział w konkursie