SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Śpiew kukułki

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czarna Owca
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 480
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Triss cudem przeżyła upadek do wody. Kiedy budzi się po wypadku, czuje, że coś jest nie tak. Dręczy ją głód nie do pohamowania, a wokół niej zaczynają dziać się dziwne rzeczy - lalki mówią, w opuszczonym pokoju brata w nocy pojawia się ptakopodobny stwór, a Triss raz po raz budzi się rano z liśćmi we włosach. Czy to postępująca choroba? Co się dzieje z Triss? Czy to wszystko jest wynikiem jej wyobraźni? Dlaczego młodsza siostra Triss nagle nie chce z nią rozmawiać? Wkrótce dziewczynka odkrywa, że to, co się z nią stało, jest dziwniejsze, niż mogła przypuszczać.

Frances Hardinge wprowadza czytelnika w magiczny świat, pełen niesamowitych zdarzeń i nietypowych zagadek. Śpiew kukułki jest tajemnicza i mroczna jak stare baśnie.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czarna Owca
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 130x195
Liczba stron: 480
ISBN: 978-83-8015-596-1
Wprowadzono: 15.02.2018

RECENZJE - książki - Śpiew kukułki - Frances Hardinge

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 21 ocen )
  • 5
    18
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Bookendorfina

ilość recenzji:1534

28-01-2023 06:44

?Ta sekunda jest moja i ta, i tamta, i ta też...?

Niesiona falą satysfakcjonującego zaczytania podczas odkrywania tajemnic krążących wokół konarów ?Drzewa kłamstw? natychmiast zdecydowałam się na sięgnięcie po drugą książkę Frances Hardinge zatytułowaną ?Śpiew kukułki?. I ponownie, nie zawiodłam się, dałam się wciągnąć w wir niezwykłych przygód, naznaczonych pazurem fantastyki i wplecionych w pajęcze nici grozy.

Autorka kolejny raz wykazała się niesamowitą wyobraźnią, świeżym powiewem pomysłu na fabułę i jego szalenie atrakcyjnym podaniem. Powieść prowadziła w dynamicznych rytmach, uwzględniała mnóstwo intrygujących incydentów, splatała wzór mrocznych tajemnic we frapujący sposób, a ponadto dbała, aby każdą z postaci, pierwszoplanowych i drugoplanowych, cechował indywidualizm, różnorodność i przekonująca osobowość. Hardinge przyjemnie nakręcała atmosferę dezorientacji i lęku, intensyfikującego się poczucia nieszczęścia, przerażających zwiastunów wielkich zmian i czegoś nieuniknionego. Jedenastoletnia Triss wydawała się za mądra na swój wiek, ale z każdym rozdziałem znajdowało się w tym uzasadnienie, zwłaszcza w wymiarze życiowych doświadczeń związanych z chorobą i troską otoczenia. Młodsza o trzy lata siostra wnosiła powiew energii i zadziorności, ciekawości i gadulstwa, obserwacji i sprytu, dała się ją polubić, chociaż nie zawsze kierowała nią dobra siła.

Nie zabrakło dziwacznych stworzeń, jakby nie z tego świata, a jednak przekornie przywiązanego do niego. Wszystko do siebie pasowało, Architekt, Grippersi, Shrike, Oboczniacy i Grace, oraz rodzice dziewczynek i cień najstarszego dziecka. Intryga wynurzyła się ze stawu Grimmer. Setki lat temu wrzucano do niego czarownice i topili się samobójcy. Później narodziła się zadziwiająca zagadka listów. Następnie zaczął się proces odkrywania straszliwej prawdy i nieprawdopodobnych przygód. Książka udowodniła znakomite wyczucie potrzeb młodych czytelników. Dawała nie tylko smaczną porcję rozrywki z sensacją i dreszczykiem, ale również materiał do refleksji nad istotą tożsamości, podejścia do życiowych wyzwań, poczucia krzywdy i sprawiedliwości. Większość akcji toczyła się w fikcyjnym angielskim mieście mostów, usytuowanym na wzgórzach, w połowie lat dwudziestych dwudziestego wieku, zatem nie brakowało klimatu przeszłości sprzed wieku. Bookendorfina

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czytaczyk

ilość recenzji:221

brak oceny 20-03-2018 18:03

Życie jedenastoletniej Triss Crescent stanęło na głowie po wypadku, któremu uległa. Od razu po przebudzeniu miała wrażenie, że coś jest nie tak. Początkowo miała problemy z przypomnieniem sobie jakichkolwiek szczegółów, ze swojego dotychczasowego życia. Pamięć powraca do niej powoli, stopniowo. Dodatkowo dziewczynce towarzyszy dziwne wrażenie. Zaraz za razem budzi się z liśćmi we włosach i brudnej koszuli nocnej, a w tym wszystkim towarzyszy jej głód, którego nie jest w stanie opanować. Mimo że bardzo dużo je, nie jest w stanie zaspokoić swojego głodu i chudnie w oczach. Jakby tego jeszcze było mało Triss zauważa, że jej młodsza siostra Pen panicznie się jej boi. Śmiertelnie przerażona dziewczynka oskarża ją o kłamstwo i nie chce z nią rozmawiać. Zmęczona tym wszystkim Triss nie wytrzymuje i zaczyna płakać. Jednak łzy dziewczynki są jak pajęczyny.. Frances Hardinge miała naprawdę fenomenalny i oryginalny pomysł na swoją książkę. Co najlepsze, w pełni wykorzystała potencjał drzemiący w tym zamyśle. Fabuła jest jak misterna pajęcza sieć, utkana ze skomplikowanych tajemnic i niedopowiedzeń. Autorka umiejętnie bawi się z czytelnikiem w kotka i myszkę. Daje złudne wrażenie rozwikłania zagadki, żeby po chwili, za pomocą nagłych zwrotów akcji, rozwiać te wrażenie. Mój zachwyt wzbudziła również kreacja bohaterów. Są wyraziści, barwni i z łatwością zaskarbiają sobie sympatię. Hardinge posługuje się lekkim i przystępnym piórem, z łatwością pochłania się kolejne strony. Treść niesamowicie wciąga i absorbuje, a elektryzujące napięcie jest niemalże stałym towarzyszem. Zresztą tak samo, jak niepokojący klimat. Książka niezaprzeczalnie godna polecenia

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

dwiestronykultury.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 22-02-2018 21:35

Czasami zadziwiam samą siebie. Z jakiegoś powodu po przeczytaniu opisu książki Śpiew kukułki stwierdziłam, że to z całą pewnością thriller. Wyobraźcie więc sobie moje zdziwienie, kiedy po kilku rozdziałach okazało się, że to mroczniejsza wersja bajki dla dzieci. Nie tego się spodziewałam, jednak okazało się, że to co dostałam to więcej niż mogłabym zamarzyć. Nie jest to książka dla dzieci, młodzieży czy dorosłych. To lektura, która spodoba się każdemu.

Co to była za książka! Naprawdę w ostatnie w co bym uwierzyła to w fakt, że aż tak mnie zauroczy. Kiedy już zaczęłam ją czytać, nie mogłam się od niej oderwać. Śpiew kukułki to historia o przyjaźni, rodzinie, poświęceniu oraz ogromnej dawce magii. Przenosi nas do znanego z dzieciństwa świata, w którym można spotkać istoty znane z baśń i legend. Jednak nie są to dobre wróżki, tylko mieszkańcy Podbrzusza, którzy chcąc znaleźć swoje miejsce w rozwijającym się świecie nie zawahają się użyć przemocy i wykorzystywać ludzi.

Ta książka ma kilka warstw, które odkrywamy z każdym rozdziałem. Na początku choroba Triss oraz jej relacje z rodziną, później nagle przechodzimy do magicznej części opowieści, który obraca znany świat o 180 stopni. Wiele zwrotów akcji oraz powojenna Anglia sprawiają, że wszystkie wydarzenia odbywają się w specyficznym klimacie zabarwionym żałobą oraz ukrytym smutkiem. Jednak pomiędzy tym wszystkim są po prostu dwie dziewczynki, które starają się powstrzymać naprawdę złą istotę.

Historia jedenastoletniej Triss na pierwszy rzut oka wydaje się bajką dla dzieci, w której dobro zawsze wygrywa. Jednak ta książka zawiera w sobie o wiele więcej. Można dojrzeć w niej rysy na wizerunku idealnej rodziny, która musiała się zmierzyć z ogromną tragedią. Cierpienie małych dziewczynek niezrozumiałych przez swoich bliskich oraz chociażby konsekwencje rewolucji przemysłowej. To oczywiście nie wszystko, ponieważ bohaterzy są nad wyraz złożeni i z każdym rozdziałem odkrywamy coraz więcej na ich temat.

Najciekawsze jednak jest to, że nie jesteśmy w tej książce w stanie nic przewidzieć. Oczywiście możemy założyć, że zakończenie będzie w pewien sposób pozytywne, jednak wszystko co doprowadzi do tego punktu jawi nam się jako tajemnicza przygoda, którą musimy odbyć wraz z Pen i Triss. Nie wiemy kto jest tu czarnym charakterem, a kto obrońcą dzielnych dziewczynek. Kim jest tajemniczy Architekt, który pociąga za sznurki i sprawia, że wszyscy zachowują się tak jak on sobie życzy? Czy dawno zmarła postać z przeszłości czeka na uwolnienie?

Jeśli choć na chwilę chcecie się oderwać od rzeczywistości i przeczytać coś niebanalnego, to książka Śpiew kukułki autorstwa Frances Hardinge jest zdecydowanie warta polecenia. Klimat Anglii z początku XX wieku, dziwaczne stwory, wyraziste postacie oraz wartka akcja sprawią, że zakochacie się w tej opowieści. Lekko mroczny klimat tylko dodaje jej charakteru i sprawia, że wszystko choć zdecydowanie pochodzi z pogranicza snu i jawy sprawia, że po skończeniu tej powieści nie spojrzymy tak samo na to co nas otacza.

Czy recenzja była pomocna?