SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Sklepy cynamonowe (twarda)

(wydanie ilustrowane)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo MG
Data wydania 2013
Oprawa twarda
Liczba stron 256

Opis produktu:

Sklepy cynamonowe to zbiór opowiadań, których akcja usytuowana jest w niewielkim galicyjskim miasteczku, przypominającym do złudzenia rodzinny Drohobycz Bruno Schulza. Najważniejszą postacią Sklepów... jest Ojciec, nie tylko jako głowa rodu, kupiec prowadzący poważny interes w rynku, ale też szalony eksperymentator, wręcz demiurg. Ale równie ważny jest narrator, młody chłopiec, bo to on stwarza świat, który oglądamy. Więc to ostatecznie on jest Twórcą.


Zarówno oryginalność, jak i siłę Schulz czerpał ze swego rodzinnego miasteczka. Dzięki zdolności spowijania najprostszych rzeczy pajęczyną metafory, czyni ze sprzedawców w sklepie swego ojca, ze służącej Adeli i samego ojca postaci mitologiczne, bohaterów przypowieści o egzystencji. Nie w literaturze faktu, lecz w niesamowitych fantasmagoriach Schulza żydowskie miasteczko znalazło swoje odbicie, choć było ono wykrzywione, wyłaniające się z wklęsłych i wypukłych zwierciadeł jego umysłu. (...) Wszystkie jego opowieści są powiązane osobą narratora, który jest nieco fantasmagorycznym ja autora - pisał Czesław Miłosz.

Po wydaniu w 1934 roku przez Wydawnictwo `Rój` Sklepów cynamonowych Bruno Schulz, skromny nauczyciel rysunku, niemal z dnia na dzień stał się znanym i cenionym pisarzem.

Gdyby sztuka miała tylko potwierdzać, co skądinąd zostało już ustalone - byłaby niepotrzebna. Jej rolą jest być sondą zapuszczoną w bezimienne. Artysta jest aparatem rejestrującym procesy w głębi, gdzie tworzy się wartość - pisał sam Schulz o swojej twórczości w liście do Stanisława Ignacego Witkiewicza.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: MG
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2013
Wymiary: 145x205
Liczba stron: 256
ISBN: 978-83-7779-121-9
Wprowadzono: 24.01.2013

RECENZJE - książki - Sklepy cynamonowe, (wydanie ilustrowane) - Bruno Schulz

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 18 ocen )
  • 5
    15
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Anna Korczunow

ilość recenzji:5

3-11-2019 13:23

Najpiękniejsza ze szkolnych lektur.

Czy recenzja była pomocna?

www.shczooreczek.blogspot.com

ilość recenzji:50

brak oceny 30-09-2013 09:46

Pisanie recenzji Sklepów cynamonowych Brunona Schulza, to zadanie zgoła karkołomne, co do którego nie czuję się w pełni predysponowana, toteż recenzji nie będzie. Będzie za to opinia ? subiektywna, pozbawiona mądrości znawcy i czujnego krytycznego oka, będzie opisem przeżyć lekturowych człowieka zafascynowanego tą wyjątkową twórczością, aczkolwiek świadomego, że o owym zbiorze opowiadań pisało już tak wiele znamienitych nazwisk, że nieprawdopodobnością byłoby dodanie czegoś znaczącego od siebie.

Bruno Schulz ? urodzony w Drohobyczu, polski prozaik żydowskiego pochodzenia, grafik, malarz, rysownik i krytyk literacki. Wydaje się, że wszystkie te talenty i zdolności połączone zostały w jedno w najnowszym wydaniu jego najpopularniejszego zbioru opowiadań, pisanego pierwotnie jako postscriptum do korespondencji z Deborą Vogel.

Akcja usytuowana jest w miasteczku do złudzenia przypominającym rodzinne strony autora. Różni je jedynie pewna fantasmagoryczność, efemeryczność i przebiegłość rzeczy martwych do płodnego tworzenia nowych przejść uformowanych w miejski labirynt - nie do pokonania pod osłoną nocy.

Postacią najważniejszą i dominującą jest Ojciec ? łącznik pomiędzy światem iluzorycznym a realnym, mężczyzna stąd, a jednocześnie nie stąd. Bohaterów ów wymyka się wszelkim klasyfikacją, jest tak samo złudny, jak i cały świat, w który został wtłoczony. Ojciec to kupiec, poważany i znany w mieście, mający jednak pragnienie wznioślejsze ? chce być demiurgiem, kreatorem i stworzycielem nowego, co obficie klaruje w swoim monologu o manekinach, jednym z najbardziej rozpoznawalnych opowiadań tomu.

Postacią nieco mniej widoczną, a jednak ogromnie ważną jest narrator ? młody chłopiec, oczyma którego śledzimy eksperymenty i wariactwa Ojca, a także jego własne wędrówki zwodniczymi ulicami miasteczka.

Schulz to mistrz metafory, eksperymentator pracujący na przenośniach, na nich budujący całą sieć powiązań. To właśnie one, jako druzgocąco przeważający środek stylistyczny, wpisują się w zamysł autorski i sprawiają, że Sklepy cynamonowe istnieją jako świadectwo bogactwa językowego i obfitości zwrotów dawno wypartych z oficjalnego obiegu.

To właśnie strona lingwistyczna sprawia, że lektura tej książki jest doświadczeniem odurzającym, przypominającym narkotyczny trans, senne miraże. Zacieranie granic snu i jawy, sprawia że czytelnik (ja) porusza się jakby we mgle ? otumaniony mnogością doświadczeń bombardujących zmysły, ospały i upojony kapitalnym doświadczeniem całkowitego wchłonięcia przez świat przedstawiony.

Schulz swoją zdolność malowania przenosi nie tylko na płótno, ale i na papier ? jego pociągnięcia piórem mają moc oddziaływania smagnięcia pędzlem ? wszystko, każde słowo, każda sceneria jest nie tyle napisana, co namalowana, delikatnie rozmyta, podobnie jak kontury postaci zdobiących to wydanie.

Wyobraźnia autora jest nieposkromiona, wybujała i tak niepowtarzalna, że nie sposób mówić o niej inaczej jak tylko w kategoriach oniryczności. Wszystko, co przelał na papier jest umowne, ulotne i unikalne. Jego świat przepoczwarza się na naszych oczach, zmienia, tworząc panoramy świeże i chwilowe, a przy tym sprawiając, że książka ta jest przeznaczona do lektury wielokrotnej: każdorazowo znajdziemy się w innej scenerii, w nowej przestrzeni, zawsze do złudzenia przypominającym Drohobycz, ale właśnie ? będącej li jedynie halucynacją.

Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

all-you-need-is-book.blogspot.com

ilość recenzji:234

brak oceny 5-03-2013 20:13

?Sklepy cynamonowe? ukazały się po raz pierwszy w 1934 r. dzięki Zofii Nałkowskiej, która otrzymała maszynopis od przyjaciół Bruno Schulza. W zamyśle autora opowiadania miały zostać opublikowane wraz z ilustracjami, które sam stworzył. Niestety książka ukazała się bez rysunków, a jedynie z okładką namalowanaą przez Schulza. Od tamtej pory musiało minąć prawie 80 lat, żeby marzenie Bruno Schulza mogło się urzeczywistnić. Tom, który trzymam w rękach jest pierwszym polskim, ilustrowanym wydaniem ?Sklepów cynamonowych?.
Bruno Schulz ? człowiek niesamowicie utalentowany, cichy, nieśmiały, spokojny. Nauczyciel, pisarz i plastyk żydowskiego pochodzenia. Początkowo mały Bruno wyrażał siebie poprzez rysunek. Sam twierdził, że jeszcze nie potrafił dobrze mówić, a już bazgrał po kartkach papieru i gazetach. Najczęściej malował powozy z końmi. Później zaczął malować portrety i róże motywy z własnej wyobraźni. Przyjaźnił się między innymi z Witkacym i Gombrowiczem. Historię ich wspaniałej znajomości można poznać dzięki ?Autobiografii pośmiertnej? Gombrowicza. Jego dorobek pisarski jest niezwykle skąpy. Jednak zaledwie dwa tomy opowiadań, kilka drobnych utworów oraz szkiców krytycznych wystarczyły, aby rozsławić nazwisko pisarza w kraju i na świecie. Bruno Schulz zginął 19 listopada 1942 roku z rąk gestapowców. Jego ciała nigdy nie odnaleziono. Został pochowany w zbiorowej mogile na żydowskim cmentarzu, jednak zaraz po wojnie sowieci wybudowali na miejscu cmentarza osiedle podmiejskie.
?Sklepy cynamonowe? to zbiór opowiadań, które połączone są ze sobą osobą narratora. W zasadzie kolejność czytanych opowiadań nie ma większego znaczenia, gdyż granica czasu jest w nich tylko umowna. Akcja utworu rozgrywa się w niewielkim miasteczku, przez krytykę uznanym za rodzinną miejscowość autora ? Drohobycz. Przewodnikiem po tym świecie jest Józef, który szczegółowo opowiada o otaczającej go rzeczywistości, w której natura prowadzi własny tryb życia. Historie Józka przypominają gorączkowe majaki ? nie wiadomo, czy wydarzyły się naprawdę, czy są tylko wytworem wyobraźni nadwrażliwego chłopca. W centrum wszystkich wydarzeń znajduje się zawsze postać ojca ? samotnika, dziwaka, myśliciela, który istnieje jakby sam dla siebie, w całkowitym oderwaniu od rodziny. A jednak to dzięki tacie w oczach małego chłopca wszystko wydaje się możliwe. Matka stanowi tylko tło ? zarówno dla ojca, jak i Józefa. Jest tylko elementem domu, bo prawdziwa władza leży w rękach przebojowej Adeli, której każdy ruch przesycony jest erotyzmem. Gdzieś na drugim planie przewijają się również postaci dwóch pokojówek oraz pozostałych członków rodziny małego Józefa.
Pierwszy raz czytałam ?Sklepy cynamonowe? kilka lat temu będąc na studiach. Świat wykreowany przez Brunona Schulza zadziwił mnie z taką samą mocą co wtedy. Niewątpliwym atutem nowego wydania książki są niepublikowane wcześniej ilustracje samego autora. W szkicach tych jest coś niepokojącego. W jego rysunkach i opowiadaniach wyczuć można ciągłą atmosferę napięcia i erotyzmu. To kobiety emanują seksapilem, pięknem i siłą. Są niedostępne dla mizernych, skarlałych mężczyźni, którzy słabi i skrępowani przez żądze, wiją się u ich stóp. I aż dziwne, że we wcześniejszych wydaniach jego proza mogła istnieć bez tych rysunków z pogranicza jawy i snu.
Nie potrafię czytać ?Sklepów cynamonowych? szybko. Co chwile przystaję, delektuję się pojedynczymi zdaniami, czytam je kilkakrotnie, zachwycam się i dziwię. Najprawdziwsza poezja pisana prozą. Obarczona nieszczęsnym mianem lektury szkolnej skutecznie odpycha od siebie rzesze młodych czytelników. Rozdrapana na strzępy, omówiona pod każdym kątem, dokładnie wyjaśniona co autor ma na myśli. A szkoda, bo wystarczy odrobina wrażliwości, aby rozsmakować się w tej prozie. Zachęcam wszystkich, którzy unikali Schulza z jakichkolwiek powodów, aby odważyli się przekroczyć próg ?sklepów, o których zapomina się w dnie zwyczajne. Nazywam je sklepami cynamonowymi dla ciemnych boazerii tej barwy, którymi są wyłożone.?
Polecam!

Czy recenzja była pomocna?