SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Sen na Kniaziach

i inne historie osobiste

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Psychoskok
Oprawa miękka
Liczba stron 104

Opis produktu:

Na pograniczu jawy i snu, gdzie to co było jest i będzie, wzajemnie się przenika, tam istnieje kraina iluminacji... Wśród wzgórz Roztocza, gdzie ślad po dawnych wioskach jest ledwie widoczny, a na ich miejscu wyrastają nowe osady. Gdzie ludzie żyją teraźniejszością, czerpiąc z historii i tworząc przyszłość, tam wyruszamy w niezwykłą wędrówkę w głąb siebie.
Pięćdziesiąt dokumentów - zdjęć.
Pięćdziesiąt tekstów zainspirowanych tymi zdjęciami, a w każdym z nich głębia uczuć i przemyśleń.
Robert Gmiterek ukazuje świat, który widzimy na co dzień, ale nie zastanawiamy się nad nim, przechodząc obojętnie. Zatrzymuje chwilę i ją analizuje. Sięga do źródeł, doszukuje się śladów przeszłości, obserwuje teraźniejszość i czasem, na tej podstawie, prognozuje przyszłość. Każdy tekst jest nierozerwalnie związany z obrazem.
Każda minuta, każdy kadr życia ma znaczenie, ma swoją historię i kształtuje przyszłość.

W krainie iluminacji jest czas na przemyślenia, na chwilę postoju w biegu życia, bo dostrzec wszystko to, co na co dzień nam umyka, by stać się bardziej świadomym swojego życia i otaczającego świata.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Psychoskok
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 165x235
Liczba stron: 104
ISBN: 978-83-8119-411-2
Wprowadzono: 01.03.2019

RECENZJE - książki - Sen na Kniaziach, i inne historie osobiste - Robert Gmiterek

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

sztukater

ilość recenzji:1

brak oceny 24-07-2019 10:15

?Sen na kniaziach? to opowieści z drogi, z Roztocza i wyraźnie widać to w poszczególnych utworach. Z całości wyłania się droga, ta rzeczywista, prowadząca z jednej roztoczańskiej wioski do drugiej, kierując czytelnika prawie na koniec cywilizowanego świata, funkcjonującego jakoby obok tego codziennego. Rzeczywistości, na pozór, zupełnie nie związanej z tym, co znamy z życia codziennego, zdominowanego przez pracę, multimedia, social media i szalone tempo, które odlicza chwile kolejnymi wydarzeniami i planami.
To również podróż metaforyczna, droga prowadząca do dogłębnego poznania samego siebie. Senne i spokojne okoliczności przyrody, pozbawione codziennej krzątaniny tworzą atmosferę sprzyjającą refleksji, w tym autorefleksji. Stanowi, w którym człowiek zagłębia się w autoanalizie, rozważa swoje miejsce w świecie i plany na przyszłość, patrząc na nie niejako z boku, nie biorąc w nich czynnego udziału. To również podróż przez własne emocje, przekonania i racje, okazja do zanalizowania tych pierwszych, rozebrania ich na czynniki pierwsze oraz do zweryfikowania tych pozostałych, zwątpienia w ich słuszności, by później się w nich utwierdzić, bądź je porzucić.
?Sen na kniaziach? to nietypowy poezji pisanej prozą, w której płynnie przechodzące zdania tworzą akapity składające się na liryczną miniaturę. To książka, która wprowadza w zadumę nad tym, jak ważnym jest zatrzymanie się na chwilę w codziennej krzątaninie, by zastanowić się jaki jest jej sens. Czy w ogóle ma jakiś głębszy sens? Jednocześnie, jak z poezją, nie jest to pozycja dla wszystkich, jej poetyka wymaga sporej wrażliwości, zbliżonej do tej, jaką wykazał się autor. W przeciwnym wypadku, ciężko będzie znaleźć w tej książce, coś co by urzekło czytelnika.

Czy recenzja była pomocna?

Książkowe wino

ilość recenzji:1

brak oceny 25-06-2019 13:58

To coś naprawdę oryginalnego. Pierwszy raz widziałam, żeby ktoś napisał książkę, poprzez robienie przypadkowych zdjęć w czasie swojej podróży, a później opisując je, wraz z przemyśleniami i opiniami dotyczącymi danego miejsca lub przedmiotu. To coś mocno kreatywnego i pobudzającego wyobraźnię ? widząc skrawek przestrzeni na fotografii, wyobrażamy sobie jej pozostałą część, tę spoza kadru. Jednakże część z tych tekstów była zapewne dla większości zagadką, a intencję znał tylko autor. W takim wypadku warto czasem pomyśleć, jednak dla mnie niektóre zdania były zbyt ciężkie do zrozumienia. Bardzo podobał mi się za to schemat, kilka fotografii, a nawet same przemyślenia nad takimi z pozoru nic nieznaczącymi elementami. Okładka prezentuje się naprawdę ślicznie, a sam tytuł intryguje.

,,Tylko my możemy iść środkiem wioski i słyszeć. Gwar rozmów, szelest milczeń i nawoływania. Stańmy tam i przez chwilę posłuchajmy innych. To, co nas nawołuje, to ludzkie nadzieje."

Czy recenzja była pomocna?

Książkowe wino

ilość recenzji:1

brak oceny 25-06-2019 13:40

To coś naprawdę oryginalnego. Pierwszy raz widziałam, żeby ktoś napisał książkę, poprzez robienie przypadkowych zdjęć w czasie swojej podróży, a później opisując je, wraz z przemyśleniami i opiniami dotyczącymi danego miejsca lub przedmiotu. To coś mocno kreatywnego i pobudzającego wyobraźnię ? widząc skrawek przestrzeni na fotografii, wyobrażamy sobie jej pozostałą część, tę spoza kadru. Jednakże część z tych tekstów była zapewne dla większości zagadką, a intencję znał tylko autor. W takim wypadku warto czasem pomyśleć, jednak dla mnie niektóre zdania były zbyt ciężkie do zrozumienia. Bardzo podobał mi się za to schemat, kilka fotografii, a nawet same przemyślenia nad takimi z pozoru nic nieznaczącymi elementami. Okładka prezentuje się naprawdę ślicznie, a sam tytuł intryguje.

,,Tylko my możemy iść środkiem wioski i słyszeć. Gwar rozmów, szelest milczeń i nawoływania. Stańmy tam i przez chwilę posłuchajmy innych. To, co nas nawołuje, to ludzkie nadzieje."

Czy recenzja była pomocna?

infinifable

ilość recenzji:1

brak oceny 15-04-2019 11:08

"Na pograniczu jawy i snu, gdzie to co było jest i będzie, wzajemnie się przenika, tam istnieje kraina iluminacji? Wśród wzgórz Roztocza, gdzie ślad po dawnych wioskach jest ledwie widoczny, a na ich miejscu wyrastają nowe osady. Gdzie ludzie żyją teraźniejszością, czerpiąc z historii i tworząc przyszłość, tam wyruszamy w niezwykłą wędrówkę w głąb siebie."

W niepozornie wyglądającej książce liczącej około 100 stron, możemy znaleźć fotografie miejsc znanych autorowi wraz z opisem do każdej z nich. I bynajmniej nie jest to opis oczywisty. Jest to proza poetycka, która płynie prosto z serca autora. Ja wyczuwałam w słowach Roberta Gmiterka dużo ciepła. I wiecie, zapragnęłam znaleźć się tam, pośrodku wszystkiego, całej tej ulotności zatrzymanej na kartach stron. Czytając tę pozycję miałam wrażenie jakbym naprawdę znalazła się na wycieczce z przewodnikiem.

Przewodnik ma wiele wiedzy i potrafi ją przekazać w sposób uspokajający, dobrotliwy. A my chłoniemy to, co nas otacza. Możemy wreszcie przystanąć tu i teraz, skupić się na tym co widzimy i słyszymy, nic więcej nie ma znaczenia.

Czy recenzja była pomocna?

Blog "Czytam duszkiem"

ilość recenzji:1

brak oceny 3-04-2019 11:49

Robert Gmiterek człowiek z Roztocza, krainy, gdzie ? jak sam mówi ? znajduje wszystko, co jest esencją jego życia. Krainy szumów i mgieł. Krainy obrośniętej jak bluszczem historiami Polaków, losami Ukraińców.
?Sen na Kniaziach i inne historie osobiste? (w skrócie ?Sen na Kniaziach?) Roberta Gmiterka zainteresował mnie właśnie ze względu na region geograficzny. Niepozornie wyglądająca okładka mieści w swych objęciach zbiór materiałów słowno-fotograficznych z zakątka iluminacji. Otwierając książkę orientujemy się, że na lewych stronach zamieszczono krótki przekaz słowny, a na prawych towarzyszy mu obraz. Czarno-biały. Tylko od nas zależy, czy zaczniemy od słowa czy od kadru. W pierwszej chwili pomyślałam, że o ileż piękniejsze byłyby te zdjęcia, gdyby redaktor zechciał umieścić je tam w kolorze. Jednak zagłębiając się w każdą kolejną historię, nabierałam przekonania, że nic lepszego wydawca nie mógł zrobić. Przecież te fotografie w odcieniach szarości mają jedynie inspirować duszę a nie odzwierciedlać obraz.
Czego możemy się spodziewać po ?Śnie na Kniaziach?? Bez wątpienia opowieści rodem z pogranicza słowa i przestrzeni. Gmiterek zaczyna od słów. Sączy i cyzeluje je tak, by malowały czas, plener i historie ludzi. Gdy już przemijająca chwila odciśnie swój wzór na pejzażu z wzgórz i pól, gdy wyłoni się z nich opowieść o kolorach ludzkich emocji, które łączyły pobliskie przysiółki, wówczas opowieść dobiega końca. I wtedy kolej na ciebie, czytelniku, bo przed tobą wybór: albo podpatrujesz tę scenerię dalej ? nie obawiaj się, nikt cię nie zauważy ? już tylko wg scenariusza własnej wyobraźni, albo podeprzesz się fotografią obok, która podpowie ci może szczegóły, może nastrój, a może jeszcze coś zupełnie innego. Albo zespoisz wszystko w całość i dopełnisz słowo obrazem lub obraz słowem. Twój wybór.
Książka Gmiterka prowadzi po powłóczystym brzuchami wzgórz Roztoczu, gdzie pod krzewem tarniny można odkryć fragment zatrzymanej chwili, gdzie pylasta wstęga drogi zanika w bukowym lesie, gdzie zza tiulu pajęczyn ledwie wyziera kształt kłaniającego się krzyża, gdzie w szumie wody odbija się dawne siedlisko. U Gmiterka nie znajdziesz, czytelniku, banalnych atrakcji czy krzykliwych komercyjnych pokus, to nie jest turystyczny przewodnik. Z jego książką odetchniesz natomiast od tłoku i zerwiesz z gorączkowym pośpiechem. W ?Śnie na Kniaziach? czekają na ciebie historie wynurzające się z ulotnego światłocienia, wstydliwe ciszą formy, ponętne w tonacjach smaków. Tylko dla ciebie.
?Snu na Kniaziach? nie czyta się jednym tchem, nie czyta się go też duszkiem ani ciągiem. Książkę smakuje się i delektuje jak wykwintny smakołyk, co jakiś czas zatrzymując się, by przymknąć oczy i? ujrzeć? poczuć? chwilę? Przenosząc się do krainy łagodności, towarzyszy nam często światłodajny poblask roztoczańskich pejzaży, które autor dodatkowo haftuje gasnącymi siołami, niknącymi cerkwiskami czy butwiejącymi gankami ? każde zasobne w inną historię. Gładkie krawędzie słów i delikatne metafory wraz z szeptem liści przydrożnych drzew dopełniają nastroju z mlecznych mgieł i rozcieńczonych tonacji barw. Bo Gmiterek nie tworzy obrazu, on tworzy subtelną aurę kolorując nią chwilę.
?Sen na Kniaziach? łączy dwa sąsiadujące wymiary: jeden już chybotliwie przeszły i drugi jeszcze nieśmiało teraźniejszy. Tu smugi osobistych historii szybują wśród łąk, osiadają na skorupach zabudowań i próbują trwać w czasoprzestrzeni jak nitki babiego lata? Blisko wiek temu Staff zachwycał się pięknem wysokich drzew, lecz myślę, że opalizujące blaskiem i cieniem Roztocze wg Gmiterka w niczym im nie ustępuje. Czy ten rodzaj prozy, niemal poetycki, świetliście plastyczny, każdemu przypadnie do gustu? Tego nie wiem. Uważam, że każdy powinien sobie sam odpowiedzieć na to pytanie.

Czy recenzja była pomocna?