SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Rubinowy książę

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo WasPos
Oprawa miękka
Liczba stron 510

Opis produktu:

W chwili, gdy mgielny wilk porwał duszę Mili, życie Sephory wywróciło się do góry nogami. Jak na potomka bogini przystało, postanowiła wyruszyć siostrze na ratunek. Do pomocy miała owianą legendami dziewczynę z tatuażem na szyi (której wszyscy życzą śmierci), przestraszonego dowódcę straży (z alergią, przez którą ciągle pociągał nosem) i przeklętego parobka (który podejrzanie wiele wie na temat cmentarzy). Niestety już na początku wyprawy zadzierają z najgroźniejszym kambionem w całym imperium. Tylko pomoc Rubinowego Księcia może uratować ich przed gniewem Yotama Szorstkopalcego i wyciągnąć duszę Mili z Otchłani. Zwłaszcza, że za rogiem czai się rewolucja, a lud z całych sił pragnie obalić imperatora. Czy w świecie pozbawionym słońca może zalśnić iskierka nadziei? Jedno jest pewne - to nie jest miejsce dla bohaterów.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: WasPos
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 143x205
Liczba stron: 510
ISBN: 978-83-6607-091-2
Wprowadzono: 06.09.2019

RECENZJE - książki - Rubinowy książę - Beata Worobiec

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Loreine

ilość recenzji:1

9-09-2019 22:14

W polskiej fantastyce sporo się ostatnio dzieje. Tak jak nieosiągalną dla innych pozycją cieszy się taki Sapkowski, czy Kossakowska, tak gdzieś daleko poza światłami jupiterów chowa się Pani Worobiec ze swoimi książkami. To nie jest moje pierwsze zetknięcie z jej twórczością i przyznać muszę, że z pozycji na pozycję, czuję się coraz bardziej zauroczona!
Tym razem poznajemy świat fantastyczny - Żywą Ziemię, na której góruje Pałac Światła, a z niego imperator oświetla całe swoje państwo. Tak, tutaj to człowiek jest bogiem. To wokół niego kręci się życie i mimo, że wątek Pana Światła jest tylko poboczny, to mnie zaciekawił chyba najbardziej. Znudzony imperator ma bowiem niejedną tajemnicę, której nie pozwala odkryć aż do ostatnich stron. No i Delara! Córka imperatora zasługuje na własną książkę, bo jej wątek nie jest nawet drugoplanowy. Dziewczynka pojawia się epizodycznie, ale jak się to poskłada do kupy, to też można się nieźle uśmiać. I to jest chyba naaaaajwiększy plus tej książki - każdy ma tutaj swoje miejsce i swoją historię. Wszystko splata się w całość, ale nie mamy takiej sytuacji, jaka zdarza się najczęściej, że wokół głównego bohatera wszystko się kręci, a reszta jest tylko statystami w jego historii. O nie! Nie w Rubinowym Księciu!
A sam Rubinowy Książę? Zaskoczyło mnie, kim się okazał. I jaki się okazał. Żałuję, że jego wątek nie był rozwinięty, ale jakby rozwinąć wątek każdego w pełni, to by wyszło lekko 1000 stron zamiast 500. A objętość książki też zasługuje na plus. Fabuła jest mistrzowsko wyważona. Akcja biegnie wystarczająco szybko, żeby się nie znudzić, ale nie na tyle szybko, żeby trzeba było za nią biegać z zadyszką.
Główni bohaterowie również do siebie przyciągają. Mamy romantyka Avalona, którego dobroć bije z każdej strony. Nie miał w życiu łatwo, ale nie poddał się. Nie chcę spoilerować, ale podobało mi się zakończenie jego wątku. Chociaż jeszcze bardziej spodobało mi się zakończenie wątku Ollina xD Było zaskakujące i tak jak cały czas Ollin działał mi na nerwy, tak pod koniec zaczęłam go nawet tolerować, a po wyjaśnieniu jego wątku, wręcz mnie rozbawił i niecierpliwie czekam na rozwinięcie jego historii, bo ma zadatki na najciekawszą moc, jaką spotkałam w książkach fantastycznych. Zakończenie wątku Czerwonej Salamandry z kolei wywołało we mnie najwięcej emocji. Przez dobre 10 minut wpatrywałam się w ścianę i próbowałam nie ryczeć. Bardzo specyficzna bohaterka. Urzeka mnie to, że nie jest typową panienką typu "czekam na księcia z bajki, który mnie uratuje, bo jestem taka słaba i nieporadna". To silna babka, która nie boi się zadbać o siebie. Wie, że jeśli tego nie zrobi, to nikt inny o nią nie zadba. Właśnie dlatego zamiast stawać do głupiej walki, woli uciec. Choć nie zawsze jej się to udaje. Boże, naprawdę polubiłam tych bohaterów... mam straszną, straszną nadzieję, że autorka napisała już kontynuację i wkrótce nas nią uraczy.

Super! Naprawdę super! Moje najlepsze odkrycie fantastyczne tego roku!

Czy recenzja była pomocna?