- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ęło mu całą wieczność: - ,,Kissy, córka Sire Katchu Mythical Fantasy i Dame Pineshadows Painted Lady". Ale Kissy brzmi głupio. Będę nazywał ją Lulu, tak jest dużo lepiej. - Świetny pomysł. - Phila pokiwała głową z uznaniem. - Pasuje jej, naprawdę wygląda na Lulu. - I kupię jej nową obrożę. Ta jest paskudna. Phila musiała się uśmiechnąć, bo jej brat miał zupełną rację. Wściekle różowa obroża z diamencikami wyglądała tak, jakby zgubiła ją lalka Barbie. - - zaczęła, ale nie wiedziała, jak ma to dalej rozegrać. Matteo był taki szczęśliwy, po co przypominać mu o tym okropnym wypadku? - Matteo, dzisiaj w Brat zaprezentował jej uśmiech na całą twarz. - Ale było fajnie, po tym jak zwymiotowałem, dostałem nawet colę. Freddy powiedział, że to pomaga, kiedy komuś jest niedobrze, ale mama była potwornie zła, że mi na to pozwolił. - Jak miło z jego strony. Ale chciałam cię zapytać o ten wypadek. Matteo mocniej przycisnął do siebie Lulu. - Jaki wypadek? - No ten z sarenką. - Dobrze pamiętała, jak Matteo płakał i wtulał się w mamę. - Widzieliśmy wiele saren, ale żadnej na drodze. Hrabia nam je pokazał, są jego. Phila chciała krzyknąć: Mads potrącił jedną, a hrabia ją później zastrzelił! Ale stało się dla niej jasne, że Matteo naprawdę nie pamięta żadnego wypadku, o czymś takim by jej nie skłamał. Nie umiał kłamać i nawet jeśli próbował, szybko dawało się go przejrzeć na wylot. W takim razie nie widział wypadku, a to z kolei znaczyło, że coś musiało się jej przewidzieć. Zakręciło jej się w głowie. Co też się z nią dzieje? Tak, po śmierci taty zaczęła chodzić we śnie i często śniły się jej różne pogmatwane rzeczy, ale jeszcze nigdy nie wmówiła sobie nic podobnego. Czy miało to związek z przeprowadzką do Danii? Pocałowała brata i Lulu i z mętlikiem w głowie wróciła do swojego pokoju. Co w takim razie się wydarzyło, skoro nie doszło do wypadku? A przede wszystkim dlaczego? Z tatą czytała historie o Sherlocku Holmesie i byli zgodni co do tego, że zawsze jest jakieś logiczne wytłumaczenie, cokolwiek by się stało. Nawet gdy chodzi o morderstwo w zamkniętym od środka pokoju albo o rzekome pojawienie się duchów. Trzeba tylko jasno pomyśleć i wystarczająco długo się zastanowić. Z tego też powodu tata podarował jej magiczną skrzyneczkę, z pomocą której miała się nauczyć podawać rzeczy w wątpliwość i rozpoznawać, że wszelka magia ma realne podłoże. Zaczęła rozpakowywać walizkę. Na szczęście niewiele zabrała z Berlina, bo prawie nie było tu miejsca na jej własne rzeczy. Zapewne szafa w tym pierwszym pokoju była dużo większa. Mimowolnie zaczęła się zastanawiać, dlaczego chciano zakwaterować tu Nielsa z jego opiekunem. Czyżby lubił chińskie dekoracje z końskim motywem? I dlaczego w ogóle potrzebował opiekuna? Co też hrabia miał na myśli, mówiąc o jego ,,stanie"? Był chory, jeździł na wózku inwalidzkim? Łóżka w alkowach były w każdym razie na tyle wysokie, że łatwo dało się przesiąść bezpośrednio z łóżka na wózek. W pokoju - mimo dwóch waz przy wejściu do łazienki - było też wystarczająco dużo miejsca, żeby tutaj podjechać, i przyjemnie jasno, bo okna umieszczono na dwóch ścianach. Jeśli Niels był razem ze swoją mamą i Maditą w samolocie, być może jako jedyny przeżył wypadek i nikt jej o tym nie powiedział? Ale jak mama mogła zachować dla siebie coś tak potwornego? A może Niels był w związku ze swoją chorobą niepełnosprawny i dlatego umieszczono go w internacie albo w jakimś ośrodku? Podeszła do okna i wyjrzała na zewnątrz, popatrzyła na gaj dziwnie skarłowaciałych dębów. Kiedy wiatr poruszył ich liśćmi, dostrzegła lśniący wierzchołek jakiejś budowli. Przypuszczała, że to ruiny, o których wspominała mama. Ponieważ okno było narożne, po drugiej stronie drzew odkryła wejście do labiryntu. Jego ,,ściany" tworzyły przystrzyżone kilkumetrowe bukszpany, a w paru miejscach z krzewów wycięto osobliwe figury. Wejście było zaznaczone pawilonem porośniętym pnącymi różami, z tyłu zaś połyskiwało małe okrągłe jezioro, które wydawało się prawie czarne w letnim wieczornym słońcu. Być może te liczne figury należą do mitologii nordyckiej, tak jak nazwy pokoi, zastanowiła się Phila. Jedna z nich wyglądała jak wąż, inna jak wzburzony koń, a jeszcze inna jak orzeł. W labiryncie poruszało się coś srebrnego i połyskiwało w wieczornym słońcu. Phila zmieniła punkt obserwacyjny i odkryła, że ktoś z dużą prędkością jedzie na wózku inwalidzkim przez labirynt. Zezłościła się, bo nie miała lornetki, żeby zobaczyć kto to. Choć właściwie mogła po prostu zejść na dół i się dowiedzieć, czy to przypadkiem nie jest jej tajemniczy przybrany brat, Niels. Walizki może później rozpakować do końca.
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Jaguar |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2018 |
Wymiary: | 140x210 |
Liczba stron: | 362 |
ISBN: | 978-83-7686-729-8 |
Wprowadzono: | 29.09.2018 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.