- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.połeczeństwie kałmuckim, chociaż Chanat Dżungarski został w 1758 roku do szczętu zniszczony przez Chiny. Cała operacja została przygotowana w głębokiej tajemnicy, mimo że udział miało wziąć w niej ponad 200 tysięcy ludzi, rozproszonych po stepie na przestrzeni setek kilometrów. Wszystkie ułusy wyruszyły w drogę 5 stycznia 1771. Na czele kroczył dziesięciotysięczny oddział, którego zadaniem było utorować przejście, siejąc po drodze śmierć i zniszczenie. Po bokach ubezpieczały koczowników dwa oddziały liczące po 5 tysięcy ludzi każdy, a w ariergardzie szło 20 tysięcy jeźdźców z głównodowodzącym Ubaszi Chanem na czele. Uciekinierzy wyruszyli z kilku położonych nad Wołgą koczowisk. Wysunięte najdalej na północ i południe punkty dzieliło około 500 kilometrów. Kałmuckie kolumny, posuwając się na wschód, początkowo z niesłychaną dla tak wielkiej masy ludzi i zwierząt (na dodatek w warunkach zimowych!) szybkością 25 kilometrów dziennie, stopniowo zbliżały się do siebie. 18-20 stycznia przednie oddziały Ubaszi obróciły w perzynę umocnienia linii orenburskiej (jaickiej), a 21 stycznia tysiące kibitek i olbrzymie stada owiec, kóz, wielbłądów, bydła i koni forsowały rzekę Jaik na przestrzeni 200 kilometrów. Administracja rosyjska potrzebowała około dwóch tygodni, by ocenić w pełni powagę sytuacji. 24 stycznia Rada Państwa, obradując w obecności carycy Katarzyny II, podjęła decyzję o zastosowaniu ,,sposobów wszelkich, by do ich powrotu nad Wołgę doprowadzić". Pod koniec stycznia generał gubernator orenburski nawiązał kontakt z kazachskim władcą Nurali Chanem, który skwapliwie zgodził się zawrzeć z Rosjanami sojusz, dający Kazachom okazję do wyrównania rachunków z Ojratami z ostatnich 200 lat. Tymczasem 18 lutego wszystkie kolumny kałmuckie spotkały się nad Embą. Przebyta do tego momentu droga liczyła w linii prostej ponad 400 kilometrów. Odpoczynek trwał około miesiąca, gdyż koczownicy chcieli poczekać aż ustąpią śniegi i na stepie pojawi się więcej pożywienia dla zwierząt. 15 marca nastąpił pierwszy, niespodziewany napad Kazachów. Dwa kolejne ataki zostały skutecznie odparte, a napastnicy ponieśli dotkliwe straty, lecz do kałmuckiego taboru niebezpiecznie zaczęły się zbliżać oddziały rosyjskie. Zdając sobie sprawę z coraz większych cierpień swoich ludzi, którzy setkami umierali po drodze od głodu, chłodu, chorób i szabel kazachskich, Ubaszi Chan próbował zawrzeć rozejm z Nuralim, jednak na próżno, Kazachów interesowało wyłącznie całkowite zwycięstwo. W tej sytuacji Ubaszi, chcąc uniknąć konfrontacji z połączonymi siłami Rosjan i Kazachów, dokonał niespodziewanego manewru - zamiast kontynuować marsz na wschód zawrócił na południowy zachód, na pustynię, gubiąc oddziały carskie i odrywając się od wojsk Nuralego. Prześladowcy nie wpadli na pomysł, by szukać Kałmuków w kierunku niemal przeciwnym do szlaku, wiodącego do Dżungarii. Fortel ten przyniósł uciekinierom nieco wytchnienia i zniechęcił do dalszego marszu rosyjski korpus pościgowy. Ostatecznie jednak siłom kazachskim udało się dopaść i otoczyć Kałmuków. Nad wyschniętą rzeką Szyrin-Szyłyk doszło do nierozstrzygniętej bitwy, w której obie strony poniosły duże straty. Ubaszi ponownie skierował się na wschód, ku Jezioru Bałchasz, skąd do wymarzonej ojczyzny było już ,,zaledwie" 450 kilometrów, lecz 10 czerwca nad rzeką Mojity ponownie tabor kałmucki został otoczony przez 50 tysięcy Kazachów i Kirgizów. Ubaszi podjął rozmowy, a następnie trzeciej nocy niespodziewanie zaatakował, przełamał okrążenie i ruszył dalej w kierunku Dżungarii. Wybrał najtrudniejszą drogę, na zachód i południe od Jeziora Bałchasz, przez słoną pustynię. Po kolejnym miesiącu zmagań z Kirgizami, pustynnym słońcem i brakiem wody kałmuckie tabory napotkały pierwsze posterunki wojsk chińskich. Ubaszi długo naradzał się ze swoimi dowódcami, jak odpowiedzieć na pytanie chińskiego oficera o cel wędrówki Kałmuków. Ostatecznie odparł, że nie pragną oni niczego innego, jak tylko stać się poddanymi cesarza. Do granic Chin po przejściu około 3 tysięcy kilometrów dotarło zaledwie 75 tysięcy ludzi. Ośmiomiesięczna epopeja plemion kałmuckich i zarazem ostatnia wielka migracja na stepach Eurazji dobiegła końca. Obozowisko kałmuckie, przełom XIX i XX w. Napisy runiczne Syberii i Azji Centralnej - Informacje o spotykanych przez podróżników napisach naskalnych na Syberii i w Azji Centralnej pochodzą już z drugiej połowy XVII wieku. Pierwsze próby naukowego ich opracowania sięgają natomiast drugiego i trzeciego dziesięciolecia XVIII wieku, kiedy to Piotr I powierzył misję zbadania Syberii Danielowi Gottliebowi Messerschidtowi, młodemu uczonemu z Gdańska, któremu w podróży na wschód towarzyszył szwedzki jeniec wojenny Filipp J
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | historia, XX wiek |
Wydawnictwo: | MG |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Wymiary: | 240x170 |
Liczba stron: | 256 |
ISBN: | 9788377795583 |
Wprowadzono: | 14.08.2019 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.