SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Promyczek

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Filia
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 592

Opis produktu:

DLA FANÓW JOHNA GREENA, COLLEEN HOOVER I RAINBOW ROWELL - LEKTURA OBOWIĄZKOWA!

Życie Kate Sedgwick nigdy nie było bezbarwne. Dziewczyna pomimo problemów i tragedii zachowała pogodę ducha, nie bez powodu jej przyjaciel Gus nazywa ją `Promyczek`. Kate jest pełna życia, bystra, zabawna, ma również wybitny talent muzyczny. Nigdy jednak nie wierzyła w miłość. Właśnie dlatego, gdy wyjeżdża z San Diego by studiować w Grant, małym miasteczku w Minnesocie, kompletnie nie spodziewa się, że przyjdzie jej pokochać Kellera Banksa. Oboje to czują. Oboje mają powód, by z tym walczyć. Oboje skrywają tajemnice. Kiedy wyjdą one na jaw, mogą uzdrowić? Mogą również zniszczyć.

Oboje mają powód, by z tym walczyć.
Oboje skrywają tajemnice.
Kiedy wyjdą one na jaw, mogą uzdrowić...
Mogą również zniszczyć.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Filia
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 592
ISBN: 9788381959100
Wprowadzono: 07.05.2016

RECENZJE - książki - Promyczek - Kim Holden

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 15 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

och*******************

ilość recenzji:131

16-11-2021 12:18

Kate jest tytułowym Promyczkiem nie bez powodu. Chociaż życie nie raz dało jej w kość, ona nadal widzi je w jasnych barwach i stara się zarazić swoim optymizmem otaczających ją ludzi. Jeden punkt na jej liście rzeczy do zrobienia to studia - aby móc go odhaczyć, przeprowadza się do Grant w Minnesocie. Zostawia w San Diego swojego najlepszego przyjaciela Gusa i przeszłość? Nadal jednak skrywa przed światem pewien sekret.

Sięgnęłam po tę książkę, bo cały czas w jakiś sposób mnie prześladowała. Po trzech pierwszych rozdziałach chciałam ją zostawić i wtedy prawdopodobnie już nigdy bym do niej nie wróciła. Przemogłam się jednak i czytałam dalej. W połowie już mniej więcej wiedziałam, jak może się ona skończyć, ale mimo to zakończenie uderzyło we mnie z taką siłą, jakbym go wcześniej nie przewidziała. To właśnie ostatnie rozdziały są najmocniejszą częścią tej książki. Na pewno nie jest ona ideałem. Trochę nie pasował mi w niej wątek romantyczny, wydawał mi się zupełnie niepotrzebny. Przez niego pewne kwestie nie zostały ponownie poruszone i co ważniejsze - rozwiązane. Jednak po tym, jak książka się skończyła, jest się w stanie to w jakiś tam sposób zinterpretować. W moich oczach zyskała przez bijącą od niej szczerość i ukazanie tego, że choć życie czasami nas nie rozpieszcza to i tak powinniśmy znajdować w nim przebłyski światła.

Jeśli zakochaliście się w ?Gwiazd naszych wina? Johna Greena lub ?Wszystkich jasnych miejscach? Jennifer Niven - Promyczek na pewno musi znaleźć się na waszej liście lektur.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

books_wife

ilość recenzji:8

10-05-2021 12:15

Autorka przedstawia nam historie Kate Sedgwick, dziewczyny kto?ra cieszy sie? kaz?dym dniem i kocha muzyke?. Jej przyjaciel Gus, z tego włas?nie powodu nazywa ja? promyczkiem. Kate wyjez?dz?a z San Diego do Minnesoty na studia, gdzie poznaje Kellera Banksa, nie maja?c poje?cia, z?e ten me?z?czyzna zmieni jej z?ycie nie do poznania. Co wydarzy sie?, gdy dwo?jka ludzi z tajemnicami kto?re nigdy nie miały ujrzec? s?wiatła dziennego, wejdzie sobie w droge??

Zacze?łam ta? ksia?z?ke? z nudo?w, nie czytaja?c wczes?niej recenzji. Sugerowałam sie? jedynie opisem zawartym na okładce. Gdyby ktos? spytał mnie w połowie ksia?z?ki czy mi sie? podoba, powiedziałbym bym pewnie, z?e jest okej ale nie urzekła mnie jakos? bardzo.
Natomiast teraz gdy juz? skon?czyłam czytac? powiem, z?e jest to zdecydowanie najlepsza ksia?z?ka jaka? przeczytałam w tym roku. Zakon?czenie jest strasznie bolesne, ale z?eby nie było tak brutalnie, ksia?z?ka ma takz?e pełno pozytywnych momento?w.
Historia ta na długo pozostanie w moim sercu. Mo?wi o wytrwałos?ci, miłos?ci ponad wszystko i przyjaz?ni na dobre i na złe. Myślę, że z czystym sumieniem moge? polecic? ja? kaz?demu. Nie ukoi ona waszej duszy ale idealnie złamie serduszko.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Sabina Pietraszek

ilość recenzji:32

brak oceny 15-11-2018 15:27

Tytuł książki Kim Holden mimowolnie przynosi na naszą twarz uśmiech. Zamykamy oczy i czujemy, jak słońce pieści naszą skórę. Jednak ten pozytywny tytuł skrywa za sobą morze wylanych łez. Szczególnie przy ostatnich stu stronach.
Kate wkracza w dorosłe życie z uśmiechem na twarzy. Opuszcza Kalifornie, gdzie dorastała i wyrusza do Grant w Minnesocie, by spełnić swoje marzenie o studiowaniu. Choć tak naprawdę znalazła się sama w obcym świecie, szybko odnajduje się w nowym miejscu i nawiązuje nowe znajomości. Trudno się dziwić. W końcu jak można jej nie lubić? Zaradna, uśmiechnięta, pomocna, z optymistycznym nastawieniem do świata i ludzi. Zakochana po uszy... w muzyce i czarnej kawie. Choć życie nigdy nie było dla niej łatwe, to czerpie garściami z tego, co ma. Wydaje się, że do pełni szczęścia (i schematu) brakuje tylko miłości.
Kiedy poznaje Kellera, czuje, że z dnia na dzień staje się jej coraz bliższy. Problem w tym, że ta bajka nie skończy się happy endem, a Kate nie może sobie pozwolić na miłość. Skrywa tajemnice, która zniszczy nie tylko ją, ale i Kellera.
Biorąc się za czytanie "Promyczka" Kim Holden nie wiedziałam o tej książce nic. Kiedyś, skuszona pozytywnymi opiniami, przygarnęłam ją do swojej biblioteczki i tam czekała na swoją kolej. Kiedy już przyszedł czas na nią, z ogromnym zaciekawieniem wzięłam się za lekturę. Choć muszę przyznać, że patrząc na okładkę, nie spodziewałam się niczego szczególnego. Raczej lekkiej książki wpadającej w gatunek romansu.
Z tego, co zauważyłam po opiniach w internecie, jest to zdecydowanie książka, która tworzy dwa obozy - tych, co ją uwielbiają i tych, co nie doszukali się tam niczego szczególnego. Do którego należę ja? Zdecydowanie do tego pierwszego. Zatraciłam się w "Promyczku". Z każdą kolejną stroną, z każdym kolejnym zdaniem i z każdym kolejnym słowem kochałam tę książkę, bohaterów i historię, coraz mocniej.
Książka Kim Holden łączy w sobie głęboką przyjaźń, miłość, nieudane relacje rodzinne, zbyt szybkie dorastanie oraz stratę bliskiej osoby. W efekcie otrzymujemy słodko-gorzkie połączenie, które mimo zadającego ból zakończenia, niesie ze sobą bardzo ważne przesłanie dla czytelnika.
Kate przypomina nam, że warto doceniać każdy dany nam dzień, żyć na całego i dawać by móc otrzymywać. Dodaje sił w walce o siebie i swoje marzenia. Pokazuje, jak kruche może być życie, a co za tym idzie, że nie warto użalać się i tracić czas na smutki. Choć przesłanie to, jest tak proste, to często o tym zapominamy w tym szaleńczym galopie, jaki narzuca nam nasze życie. Zapominamy o tym, co naprawdę powinno być ważne. Odkładamy nasze marzenia, rodzinę i szczęście na dalszy plan w natłoku obowiązków. Nie cieszą nas już małe rzeczy, a to przecież one sprawiają, że życie staje się piękniejsze.
Czym jest "Promyczek"? Sposobem na przezwyciężenie problemów, na przejście życia z uśmiechem na twarzy bez względu na to ile kłód pod nogi zostaje nam rzucone. Jest książką, która pomimo wylanych łez niesie ze sobą pozytywną moc. Czemu? Bo Kate taka jest. Jest naszym "Promyczkiem" w życiu, który przypomina: "Żyj na całego. Na pełnym gazie. Bez rozpamiętywania, użalania się oraz szukania wymówek. Stwórz legendę!".

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MargoRoth

ilość recenzji:132

brak oceny 19-02-2018 06:52

Kate Sedgwick wszędzie, gdzie się pojawia, roztacza wokół siebie pogodę ducha i radość ? nie bez powodu jej najlepszy przyjaciel Gus nazywa ją Promyczkiem. Nie znaczy to jednak, że jej życie było miłą sielanką. Kate spotkało bardzo wiele zła, jednak dziewczyna wciąż stara się myśleć pozytywnie i żyć chwilą. Kiedy wyjeżdża na studia do małego miasteczka w Minessocie, nie spodziewa się spotkać tam miłości, w którą przecież nigdy nie wierzyła.

Znacie to uczucie, kiedy zachęceni tysiącami pozytywnych opinii, kupujecie książkę, która potem stoi miesiącami na waszej półce, ponieważ obawiacie się zacząć ją czytać, martwiąc się, że okaże się kompletnie inna niż w waszych wyobrażeniach? Właśnie tak miałam z Promyczkiem. To żadne odkrycie, że książki tego gatunku zwykle omijam szerokim łukiem, bo nie raz już sparzyłam się na romansach, które miały być wzruszające i wciągające, a okazywały się zupełnie płytkie i denne. Miałam nadzieję, że choć ten jeden jedyny raz moja zła passa z powieściami New Adult zostanie przerwana. Chciałam, żeby ta książka poruszyła mnie tak jak miliony czytelników. Czy tak się stało?

Od pierwszych stron jesteśmy rzuceni na głęboką wodę. Autorka nie przejmuje się wstępem do historii, tylko od samego początku wkracza razem z nami w życie Kate Sedgwick ? dziewczyny, o której wiedziałam bardzo dużo, jeszcze zanim zaczęłam czytać. Bałam się, że ta bohaterka okaże się schematyczna, że będzie zbyt wyidealizowana, aby być prawdziwą. I faktycznie miejscami tak było. Czy jeden człowiek może być jednocześnie bystry, wesoły, bezinteresowny, empatyczny, wyrozumiały, bezkonfliktowy, szalenie piękny, a do tego uzdolniony muzycznie? Szczerze wątpię. Za jej jedyną skazę można uznać chroniczne spóźnianie się i wariacką jazdę samochodem, ale nie wydaje się to być wielkim problemem, gdy mamy do czynienia z tak perfekcyjną postacią. Przez większość powieści nie wiedziałam, co mam myśleć o Kate. Naprawdę polubiłam jej poczucie humoru i zdolność do sprawiania, że każda sytuacja staje się zabawniejsza. Ta dziewczyna samą swoją obecnością rozładowuje napięcie i nieustannie promieniuje blaskiem, dzięki któremu każda osoba w jej otoczeniu staje się lepsza. Początkowo brakowało mi tutaj elementu, który zrównoważyłby tą perfekcję Kate ? nie mogłaby chociaż, no nie wiem, okazać się ukrytą zabójczynią albo fatalną alkoholiczką? Jak się później przekonałam, bohaterka ta skrywała wiele tajemnic pod swoją zewnętrzną doskonałością. Były to tajemnice, które bynajmniej nie czyniły jej postaci gorszą, ale pozwalały lepiej ją zrozumieć.

Pierwsza część książki utrzymywała mnie w przekonaniu, że nie będzie to historia o niczym istotnym. Śledzimy tam codzienne życie Kate na studiach, poznajemy razem z nią jej nowych przyjaciół ? Claytona, Shelly i Kellera, uczestniczymy w rozmowach na Skypie ze wschodzącą gwiazdą rocka, Gusem i codziennie odwiedzamy pobliską kawiarnię, aby zdobyć porcję ratującej życie kofeiny. Ta część książki jest lekka i przyjemna ? pochłania się ją w całości, śmiejąc się z zabawnych fragmentów i przywiązując się do charakternych bohaterów. Choć od czasu do czasu przez tą fasadę szczęścia przebijał się jakiś niepokojący smutek, nie sądziłam, że ta historia przyniesie coś więcej. Tak bardzo się myliłam?

Nie płaczę, czytając książki. Poważnie. Nie jestem osobą, którą łatwo wzruszyć, i na palcach jednej ręki mogłabym wyliczyć te powieści, które wzbudziły we mnie silniejsze emocje. Jednak ostatnie 150 stron Promyczka było tak ogromnym ładunkiem uczuć, że nie wytrzymałam. Przyznaję się bez bicia, że chwilami czułam się naprawdę rozbita. Nie będę Wam zdradzać, co dokładnie tak mnie poruszyło, bo nie w tym rzecz, ale wiedzcie, że książka Kim Holden wydobywa z człowieka jakiś taki skrywany głęboko ból i smutek. Właściwie jest ona zbiorem tego, co w życiu naprawdę mnie wzrusza, i rzeczy, które mają dla mnie wartość. To, co wydarzyło się pod koniec książki, było ciosem prosto w serce ? nawet, jeśli, tak jak ja, nie było się najbardziej zaangażowanym w lekturę czytelnikiem. Byłam bardzo ciekawa, czy te nieuchronne łzy, o których tak wiele słyszałam i których spodziewałam się po przeczytaniu wielu recenzji tej książki, przyjdą także do mnie. Nie udało mi się ich uniknąć.

Nie jest to książka perfekcyjna, o ile można powiedzieć, że któraś powieść w ogóle taka jest. Promyczek ma jednak jedną ogromną zaletę, która zbliża go bardzo blisko do doskonałości ? wzbudza emocje, jakich nigdy bym się nie spodziewała. A chyba o to właśnie chodzi w czytaniu, prawda? Najlepsza książka to taka, której nie zapomnicie po tygodniu, a która jest zdolna poruszyć coś w waszym sercu i zostać tam na dłużej. Nawet nie jestem w stanie powiedzieć, jak bardzo jestem szczęśliwa, że tym razem moja przygoda z książką New Adult nie skończyła się zawodem i niezmierzoną irytacją. Okazuje się, że w każdym gatunku znajdą się wyjątki.

Nie spodziewałam się, że to powiem, ale Promyczek to fantastyczna historia, która ujawniła bardziej emocjonalną wersję mnie, niewidoczną na co dzień. Przeczytanie powieści Kim Holden doprowadziło do tego, że pragnę Gusa tu i teraz. Jeśli jeszcze nie czytaliście Promyczka, zróbcie to jak najszybciej, ale nie zapomnijcie o paczce chusteczek.

booksofsouls.blogspot.com

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Smooky

ilość recenzji:1

brak oceny 13-09-2016 17:16

Są takie historie, o których bardzo trudno się pisze, tym bardziej, kiedy ma się świadomość, że żadne słowa nie są w stanie choć w powie oddać związanych z nią wrażeń, czy zawartego w niej piękna. Wtedy najlepsze co można zrobić, to nie zamazywać emocji słowami, tylko pozwolić sobie to przeżyć. Gdy myślę Promyczek w głowie od razu zapalają mi się trzy jaskrawe neony z napisami: MAGICZNA, OPTYMISTYCZNA, MĄDRA, ale to tylko konkretnie zestawione ze sobą litery, które nie są wystarczające by opisać tą historię. O książce słyszałam i czytałam całkiem sporo, więc mniej więcej wiedziałam, czego mogę się spodziewać, a przynajmniej przez chwilę żyłam w takim naiwnym przekonaniu, bo na to co na łamach swojej powieści funduje czytelnikom Kim Holden nic nie było w stanie mnie przygotować.

Tytułowego Promyczka poznajemy w chwili, kiedy po opuszczeniu swojego rodzinnego miasta rozpoczyna studia w zupełnie innym stanie. I już od pierwszych stron autorka prowadzi nas przez pozornie niczym niewyróżniające się i utarte w tych samych schematach New Adult, gdzie główna bohaterka zostawia za sobą trudną przeszłość i prąc do przodu, otwiera nowy rozdział w życiu, w którym nie ma miejsca na komplikacje. Jednak im dalej w treść, tym szybciej przekonujemy się, że to tylko pozory. Z każdą kolejną przewracaną stroną na jaw wychodzi więcej sekretów i nieznanych faktów z życia Kate, w naszych sercach przestają się mieścić emocje, a niecodzienne zachowanie bohaterki budzi w nas tylko większy niepokój i zapala w naszych głowach czerwoną lampkę, której wolelibyśmy nigdy nie zobaczyć.

...

Czy recenzja była pomocna?

tygrysica

ilość recenzji:220

brak oceny 17-07-2016 23:45

Przygotowując na blog majowe nowości wydawnicze natknęłam się przypadkiem na okładkę Promyczka. Byłam nią tak oczarowana, że od razu obwieściłam wszystkim znajomym, iż chce tą książkę mieć. Wiem, że to niezwykle płytkie z mojej strony oceniać książkę po okładce, ale czułam, iż kryje się pod nią coś wyjątkowego. Cała ta jej prostota sprawiała wrażenie jakby chciała przekonać nas o swojej skromności, a zarazem powiedzieć ?spójrz co kryje w środku?. Niestety na mój egzemplarz musiałam trochę poczekać, a jeszcze dłużej zwlekałam z sięgnięciem po nią w obawie, że się rozczaruje. W końcu Books My Love ostatecznie przekonała mnie swoją rekomendacją do jej przeczytania i tak zaczęła się moja najsmutniejsza i najwspanialsza przygoda z Kate Sedgwick.

?Masz przed sobą wspaniałe życie. Przeżyj je co do minuty. Zacznij już teraz.?

Jeśli w jakiś sposób miałabym opisać życie Kate to właśnie tym cytatem, ponieważ ta młoda dziewczyna przeżywa swoje życie co do minuty będący przy tym szczerą, pełną pasji i niesamowicie kochającą osobą, której nie da się po prostu nie kochać. Właśnie z tych powodów jej najlepszy przyjaciel (i gwiazda rocka) Gus nazwał ją promyczkiem. Więc trudno się dziwić, że kiedy przeprowadza się z San Diego do Grant wszyscy od razu są nią oczarowani, a zwłaszcza przystojny Keller Banks, który zakochuje się w Kate bez pamięć.

?Nie mówię, że nie powinieneś realizować celów i spełniać marzeń. Po prostu nie rezygnuj z tego, co dzieje się teraz, dla nieznanej przyszłości. Może ominąć cię wiele szczęścia, kiedy będziesz czekał na lata, które mogą nigdy nie nadejść. Nie trać czasu, bo przegapisz chwilę obecną, a przyszłość wcale nie jest taka pewna.?

Promyczek to tak naprawdę opowiadana dzień po dni, kilku miesięczna historia pełna radości oraz optymizmu, opowiadająca o miłości silniejszej niż śmierć i wspaniałej przyjaźni oraz codziennym życiu cudownej osoby jaką jest Kate Sedgwick. Jest to historia taka, w której nie brakuje problemów i trudnych momentów, z którymi muszą zmagać się nasi bohaterowie. Zaczynając czytać Promyczka musicie jednak pamiętać, że nie znajdziecie tutaj żadnych pozornie niesamowitych rzecz (no może oprócz ogromnej dawki optymizmu tak rzadko spotykanej w dzisiejszym świecie), tylko zwykłe, codzienne życie młodej studentki, co właśnie jest największym fenomenem tej książki. Ponieważ autorka ani przez chwilę nie oderwała się od rzeczywistości by ubarwić swoją powieść tylko postawiła na codzienność, która może spotkać każdego z nas. Opowiada o prawdziwym życiu takim, jakie jest, bez żadnych ozdobników. A jeśli czekacie na happy end to go nie otrzymacie, gdyż Promyczek jest dramatyczną historią, z toną chusteczek w tle i litrami przelanych łez, od której nie można się oderwać, aż do ostatnich stron. Na dodatek fantastycznie wykreowani bohaterowie niczego nam nie ułatwiają. Sprawiają, że ciągle chcemy do nich wracać.
Dlatego polecam wam tą książkę, abyście mogli sami przeżyć te wszystkie niesamowite emocje, jakie przeżyłam i na koniec powiem tylko, że nienawidzę Kim Holden za to co mi zrobiła tą książką! Bo Promyczek to jedna z tych książek, która wzruszy was do łez i sprawia, że długo się o niej nie zapomina. O ile w ogóle się zapomina?

?A teraz idźcie? stwórzcie legendę!
To rozkaz.?

Aleksandra.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?