SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Patrz mi w oczy

Moje życie z zespołem Aspergera

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo LINIA
Oprawa miękka
Liczba stron 302
  • Wysyłamy w 24h
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

U Johna Eldera Robisona w wieku dorosłym zdiagnozowano zespół Aspergera. Jego biografia to gorzka ale również zabawna historia człowieka, który ze swoich słabości potrafił uczynić ogromne zalety.
Młodość autora przypadła na lata sześćdziesiąte. Po wyrzuceniu ze studiów związał się z grupami muzycznymi (m.in. KISS, Pink Floyd), dla których tworzył efekty dźwiękowe i wizualne. Na sprzęcie, który tworzył Robison grali również Judas Priest, Talking Heads, Blondie.
Przez jakiś czas związał się z firmą Microvision tworzącą pierwsze gry telewizyjne.
W tej chwili prowadzi firmę zajmującą się renowacją samochodów.

Jego opowieść, to historia człowieka, który mimo problemów ze społecznym przystosowaniem charakterystycznym dla osób z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, potrafił skoncentrować się na swojej pasji i dzielić ją z innymi.
Pozwala też czytelnikowi zrozumieć świat osób komunikujących się w nieco odmienny sposób.

Fragment:
"Przez dziesięć lat wysłuchiwałem, jak szefowie mówili mi, że nie potrafię się komunikować ani pracować z innymi. Teraz stawka była wyższa i wyglądało na to, że komunikuję się z powodzeniem. Skąd to wiedziałem? Bo klienci wracali. A niektórzy z nich wpadali nawet z wizytą już po skończonej robocie.
Znalazłem sobie niszę, w której wiele z cech aspergera działało na moją korzyść. Moje kompulsywne dążenie do tego, by na temat samochodów wiedzieć wszystko, zrobiło ze mnie znakomitego fachowca. Mój precyzyjny sposób wysławiania się sprawiał, że potrafiłem wyjaśniać prostymi słowami skomplikowane problemy.
Mówiłem ludziom wszystko, co potrzebowali wiedzieć o swoich samochodach, i zwykle to doceniali. Moja niezdolność do czytania języka ciała i postawy powodowała - w branży w której dyskryminacja była na porządku dziennym - że wszystkich traktowałem tak samo."

"Miałem dobre kilkanaście lat, kiedy wreszcie do mnie dotarło, że nie będę mordercą albo kimś jeszcze gorszym. Wtedy już rozumiałem, że unikanie kontaktu wzrokowego nie czyni ze mnie osoby podejrzanej czy krętacza, za to zacząłem się zastanawiać, dlaczego dla tak wielu dorosłych moje zachowanie było jednoznaczne z nieszczerością i krętactwem. Mniej więcej w tym samym czasie poznałem paru zakłamanych łajdaków, którzy patrzyli mi w oczy i doszedłem do wniosku, że narzekanie na mnie było w takim razie hipokryzją."
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: biografie i wspomnienia,  Biografie i autobiografie
Wydawnictwo: LINIA
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Liczba stron: 302
ISBN: 978-83-63000-13-4
Wprowadzono: 14.09.2013

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Patrz mi w oczy, Moje życie z zespołem Aspergera - Robison John Elder

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.2/5 ( 14 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    3
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Kto czyta - nie pyta

ilość recenzji:350

brak oceny 13-10-2016 20:56

Na początku był chaos - mały John Elder nie rozumiał otaczającego go świata, denerwowały go źle ułożone klocki, nie potrafił odczytywać ludzkich emocji i nawiązywać przyjaźni, wszyscy uważali go za agresywnego, niemiłego, dziwnego... Później, jako dobry i inteligentny obserwator, nauczył się zachować tak, by ludzie go akceptowali. Życie z zespołem Aspergera może być bardzo trudne, zwłaszcza bez diagnozy i pomocy najbliższych.

Autor książki opisał nam historię swojego życia - dzieciństwo, konflikty z rodzicami i rówieśnikami, pierwszą pracę... Narracja pierwszoosobowa pozwala nam wczuć się w jego życie i lepiej zrozumieć, czym jest zespół Aspergera i na czym polega. John Elder Robison żył w czasach, w których nikt jeszcze nie wiedział o tym zespole. Dziś coraz więcej dzieci ma już diagnozę i terapię, ułatwiającą zrozumienie świata, emocji, relacji społecznych i wielu innych zagadnień, które są dla nich trudne.

Były takie momenty, w których książka mnie nużyła. Z ciekawością czytałam historie rodzinne, przygody z bratem, szalone doświadczenia, ale dokładne opisy maszyn, gitar, głośników, samochodów były dla mnie nieciekawe. Może męska część czytelników bardziej doceni te techniczne wynurzenia... Trudno się jednak dziwić owej dokładności, skoro książkę napisała osoba z zespołem Aspergera. W pewnym sensie sposób pisania też wiele nam mówi nie tylko o autorze, ale również o tej chorobie.

Największym plusem książki jest wiedza i możliwości spojrzenia na świat oczami kogoś z zespołem Aspergera. Mam nadzieję, że dzięki tej książce wzrośnie świadomość o tym, czym jest ów zespół i ludzie zrozumieją, że można z nim normalnie i szczęśliwie żyć.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ruda Recenzuje

ilość recenzji:121

brak oceny 9-06-2016 00:18

Pragnęli, by patrzył im w oczy. Wymagali, by okazywał ludzkie uczucia i normalne emocje. Chcieli, by zachowywał się jak oni. Nie akceptowali tego, co widzieli. I nie rozumieli. A bycie innym nie oznacza przecież bycia gorszym. Czasami, gdy świat postrzega cie za dziwoląga, ty możesz? być chory.

?Asperger to nie choroba. To sposób bycia. Nie ma na to lekarstwa, bo też nie ma na nie zapotrzebowania. Jest natomiast zapotrzebowanie na wiedzę na metody przystosowania. Potrzebują ich dzieci z Aspergerem, ich rodziny i przyjaciele?.

W dzisiejszych czasach zespół Aspergera już tak nie dziwi i nie szokuje. Ludzie wiedzą nieco więcej na jego temat. A może stali się trochę bardziej tolerancyjni dla inności. Ale w latach, kiedy dorastał autor tego pamiętnika, sprawa wyglądała nieco inaczej. Mało komu przyszło do głowy, że chłopiec zmaga się z czymś, czego sam nie rozumie. Dodatkowo potęgowali jego poczucie wyobcowania i odrzucenia. W imię czego?

Mogłoby się wydawać, że ludzie mają większe problemy- okładki gazet zalewają nas biedą, głodem, śmiertelnymi chorobami. Ale historię tę i dolegliwość, z jaką zmaga się autor pamiętnika, odczułam jako niemniej tragiczną. Dlaczego? Bo uderzyła we mnie wielka samotność, a fakt bycia odsuwanym i nierozumianym to uczucie, którego nikt z nas nie chciałby z pewnością doświadczyć.

Pokonując kolejne strony zagłębiamy się w świat dosyć niezwykły. Co absurdalne, ta zdominowana zaburzeniami rzeczywistość, okazuje się być naprawdę interesująca. Jednym z symptomów charakterystycznych dla Zespołu Aspergera jest inteligencja, często dotycząca konkretnych dziedzin życia. Robinson specjalizował się w budowaniu maszyn, a jego umiejętności umożliwiły mu min. współpracę z legendarnym zespołem KISS. Wspaniale mi się czytało o jego sukcesach.

?Wielu ludzi z zespołem Aspergera pociągają maszyny. Czasem myślę, że z dobrą maszyną jestem w stanie dogadać się znacznie lepiej niż z jakimkolwiek człowiekiem. Maszyny się nie odszczekują. Są przewidywalne. Nie oszukują i nie potrafią być podłe?.

Książki opisujące różnego typu schorzenia, które na swój użytek nazywam chorobowymi, interesują mnie od dłuższego czasu i szczególnie pochłaniają moją uwagę. Dzięki nim mogę nie tylko wejść w posiadanie nowych informacji, ale także poznać światy ludzi znacznie różniących się ode mnie. Ten pamiętnik to ciekawy zbiór danych na temat Aspergera, przekazanych w bardzo ludzki i przystępny sposób. Autor nie opisuje po kolei towarzyszących mu dolegliwości ale opowiada o różnych etapach życia i wydarzeniach zdeterminowanych przez chorobę. Pozwala nam lepiej zrozumieć.

Do tej pory nie czytałam żadnej większej publikacji na temat tego schorzenia i cieszę się, że sięgnęłam po wspomnienia Robinsona. Nie była to łatwa przeprawa, czasami autor wprawiał mnie w osłupienie swoimi czynami, a czasami wściekałam się na świat i ludzi. Z pewnością jednak, czas, który spędziliśmy razem był wartościowy i pouczający. Polecam tę książkę czytelnikom nieobawiającym się wyzwań i szukających czegoś więcej, przede wszystkim samego życia.

Czy recenzja była pomocna?

Sosenka

ilość recenzji:222

brak oceny 9-12-2013 01:30

Jedną z książek przedstawiającą problem Aspergera, jest niedawno wydana przez Wydawnictwo Linia publikacja "Patrz mi w oczy". Już sama okładka bardzo przyciąga uwagę i zachęca do lektury. Chłopiec z zamkniętymi oczami, wzbudza w nas zaciekawienie i emocje, mimo że nie poznaliśmy jeszcze treści. Myślę, że właśnie taki był zamysł, przy jej tworzeniu.
Książka jest jak najbardziej autentyczna. John Elder Robinson, opisał swoje życie z zespołem Aspergera, co ciekawsze, choroba ta została u niego rozpoznana dopiero, gdy był już dorosłym mężczyzną. Zrozumiał wtedy, dlaczego postrzegał świat inaczej niż wszyscy.
John od dziecka nie potrafił nawiązywać znajomości, a jego nietypowe zachowanie, sprawiło że ludzie postrzegali go jako dziwaka i chłopca nieprzystosowanego społecznie. Wychowywał się w trudnej rodzinie, matka chorowała psychicznie, a ojciec był alkoholikiem. John posiada brata, który również napisał książkę "Biegając z nożyczkami". Augusten Burroughs, bo tak się właśnie nazywa, napisał przedmowę w "Patrz mi w oczy". To właśnie on podsunął pomysł, aby jego starszy brat spisał swoje wspomnienia.
Jedną z ciekawostek dotyczącą życia Robinsona, jest to, że pracował mi.in z takimi zespołami jak Kiss, czy Pink Floyd. Tworzył niezwykłe efekty specjalne, jakie towarzyszyły muzykom na scenie i były niesamowitymi widowiskami.
"Patrz mi w oczy" to wciągająca historia, opowiadająca nam o życiu z perspektywy osoby mającej zespół Aspergera. Bardzo ciekawa, mądra i dowcipna. Pokazuje, że nawet z takimi przeszkodami jak Asperger, można wiele osiągnąć. Jest też druga strona medalu, zmaganie się z przeszkodami, jakie choroba postawiła na drodze Johna. Gdy był dzieckiem, ta odmiana autyzmu nie była jeszcze popularna i rzadko się ją diagnozowało, co jeszcze bardziej utrudniało życie. Dzieciństwo autora nie było usłane różami. Musiał zmierzyć się z samotnością, która towarzyszyła mu przez długi czas. Dziś ma kochającą żonę i syna.
Polecam tę książkę wszystkim, którzy chociaż trochę chcą zrozumieć świat, w jakim poruszają się cierpiący na zespół Aspergera. Nie znajdziecie w niej suchych i medycznych faktów, lecz szczerą historię człowieka, który potrafi nas wiele nauczyć.

Czy recenzja była pomocna?