- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Esperanzą? - Tak. Po wpadce z testem zwrócił się oczywiście o pomoc do swego agenta. - Aha -- rzekł po chwili Myron. - Pominę milczeniem krach agencji RepSport MB. Powiem tylko, że Esperanza i Wielka Cyndi zrobiły co mogły. Ale to twoja firma. Klienci wynajęli ciebie. Wielu bardzo nie spodobało się twoje nagłe zniknięcie. Myron wzruszył ramionami. To zmartwienie odłożył na później. - Clu wpadł na kontroli, i co? -- spytał. - I natychmiast go zawiesili. Media wzięły go pod obcasy. Stracił wszystkie kontrakty reklamowe. Bonnie wyrzuciła go z domu. Jankesi się go wyrzekli. Ponieważ nie miał się do kogo zwrócić, wciąż zachodził do twojego biura. Od Esperanzy słyszał, że jesteś nieosiągalny. Jego złość z każdą wizytą rosła. Myron zamknął oczy. - Cztery dni temu Clu dopadł Esperanzę przed agencją. Ściślej, na parkingu w biurowcu Kinneya. Doszło do ostrej, głośnej sprzeczki. Według świadków, Clu uderzył ją w usta. - Co takiego?! - Zobaczyłem ją nazajutrz. Z zapuchniętą szczęką. Mimo że ledwo mogła mówić, kazała mi pilnować własnego nosa. Z tego co wiem, gdyby Mario i inni parkingowi nie odciągnęli ich od siebie, na tym by się nie skończyło. Podobno kiedy ich trzymali, Esperanza posłała Clu wiązankę typu: ,,Dorwę cię za to, kutafonie, sukinsynu, miękki fiucie!". Myron pokręcił głową. Nie pojmował, jak to możliwe. - Następnego dnia po południu znaleziono go martwego w wynajętym mieszkaniu w Fort Lee -- ciągnął Win. -- Policja dowiedziała się o ich sprzeczce. Wydali nakaz przeszukania i znaleźli narzędzie zbrodni, pistolet, kaliber dziewięć milimetrów, w twoim biurze. - W moim biurze?! - Tak, w agencji MB. Myron ponownie pokręcił głową. - Ktoś go podrzucił -- powiedział. - Zapewne. Znaleźli również pochodzące z mieszkania Clu włókna z wykładziny dywanowej. - To bez znaczenia. Clu odwiedzał agencję. Przyniósł je tam na butach. - Zapewne -- powtórzył Win. -- Trudniej wytłumaczyć plamki krwi w bagażniku twojego samochodu. Myron o mało nie upadł. - W taurusie? - Tak. - Policja potwierdziła, że to krew Clu? - Potwierdziła zgodność grupy. Testy DNA zajmą parę tygodni. Myron nie wierzył własnym uszom. - Esperanza jeździła moim wozem? - Tego dnia tak. Z zapisów z elektronicznej rogatki wynika, że twój taurus wjechał do Nowego Jorku przez most Waszyngtona akurat w godzinie popełnienia morderstwa. Jak wspomniałem, Clu zginął w Fort Lee. Jego mieszkanie jest około dwóch mil od mostu. - Obłęd. Win milczał. - A co z motywem? -- spytał Myron. - Na razie policja nie ma nic konkretnego. Ale wymienili kilka. - Na przykład? - Esperanza została niedawno twoją wspólniczką. Oddałeś w jej ręce decyzje. Pierwszy klient twojej agencji postanowił odejść. Myron zmarszczył brwi. - I to ma być motyw? - Poza tym Clu na nią napadł. Niewykluczone, że obwinił ją o wszystkie swoje niepowodzenia. Może postanowiła się zemścić? Kto wie? - Wspomniałeś, że nie chciała z tobą rozmawiać. - Tak. - Spytałeś ją o zarzuty? - Tak. - I? - Oświadczyła, że panuje nad sytuacją -- odparł Win. - Zabrania mi się z tobą kontaktować i nie życzy sobie z tobą rozmawiać. - Dlaczego? -- spytał zaskoczony Myron. - Nie mam pojęcia. Myronowi stanęła przed oczami latynoska piękność, którą poznał w czasach, kiedy -- wieki temu -- jako Mała Pocahontas występowała na zapaśniczym ringu. Pracowała dla RepSport MB od powstania agencji -- najpierw jako sekretarka, a obecnie, po skończeniu studiów prawniczych, jako pełnoprawna wspólniczka. - Jestem jej najlepszym przyjacielem -- rzekł. - Dobrze wiem. - Więc jak mogła powiedzieć coś takiego? Win uznał, że pytanie nie wymaga odpowiedzi. Wyspa już zniknęła za horyzontem. Dookoła rozciągał się spieniony ciepły błękit Atlantyku. - Gdybym nie uciekł... -- zaczął Myron. - Myron? - Słucham? - Znowu jojczysz. Nie znoszę tego. Myron skinął głową i oparł się o barierkę z teku. - Masz jakiś pomysł? -- spytał Win. - Ze mną na pewno porozmawia. - Próbowałem się do niej dodzwonić. - No i? - Nie podniosła słuchawki. - Próbowałeś z Wielką Cyndi? - Mieszka teraz z Esperanzą. Żadna niespodzianka. - Co dziś mamy? -- spytał Myron. - Wtorek. - Wielka Cyndi nadal stoi na bramce w Skurze i Chóci. Może tam teraz być. - W dzień? Myron wzruszył ramionami. - Dewiacje seksualne nie mają wolnego. - Dzięki Bogu -- rzekł Win. Zamilkli, jacht lekko ich kołysał. Win zmrużył oczy, patrząc pod słońce. - Pięknie, co? Myron skinął głową. - Po tak długim czasie można mieć tego po uszy. - Owszem. - Zejdźmy pod pokład. Mam tam coś miłego. Spis treści Dedykacja 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40
książka
Wydawnictwo Albatros |
Data wydania 2015 |
Oprawa miękka |
Liczba stron 398 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Albatros |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2015 |
Wymiary: | 125x195 |
Liczba stron: | 398 |
ISBN: | 978-83-7985-608-4 |
Wprowadzono: | 08.09.2015 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.