SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Oczy mam tutaj

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo YA!
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 352
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Piętnastoletnia Greer Walsh jest zabawna, bystra i oczytana, ma oddanych przyjaciół i zwariowaną rodzinę. Greer uważa jednak, że wszyscy zwracają uwagę jedynie na... jej wielki biust. Ostatnio, kiedy się mierzyła, miała rozmiar 30H, ale to było dawno. Od tego czasu Greer nosi koszulki w rozmiarze XXL. Nie potrafi zaakceptować swojego zmieniającego się ciała i reakcji otoczenia na jej kobiece kształty. Wtedy spotyka Jacksona Oatesa - przystojnego nowego w szkole. Na dodatek trwa nabór do drużyny siatkówki, a Greer ma mocny serw. Czy tego lata Greer przestanie się wreszcie chować i polubi się taką, jaką jest?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: YA!
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 142x202
Liczba stron: 352
ISBN: 9788328073371
Wprowadzono: 01.09.2021

RECENZJE - książki - Oczy mam tutaj - Laura Zimmermann

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2419

23-05-2022 22:27

Cóż może być wyjątkowego w książce dla nastolatków? Temat? Ta, jest o problemach z zaakceptowaniem swojego zmieniającego się ciała, zatem - nic nowego. Forma? To powieść, napisana językiem młodych ludzi. Warsztat autorki jest bez zarzutu, książkę czyta się świetnie, lecz to nie on sprawia, że lektura się wyróżnia na tle innych. Może zatem bohater? Tak, to będzie dobry pomysł. To silna postać kobieca, która dorastając szuka rozwiązań problemów zamiast pozwolić im się przytłoczyć. Jest inteligentna, trochę wycofana, ale gdy trzeba stanąć w obronie przyjaciół - nie waha się nawet chwili. A jaki ma kłopot z ciałem, spytacie. Otóż, ma... a jednak nie, nie będę psuć wam przyjemności z lektury. Opis tej "niedogodności" przedstawiony przez Greer to jeden z lepszych fragmentów książki. Pomimo tego, że dorosły czytelnik zorientuje się, iż to powieść z misją, jest ona przekazywana w tak nienachalny sposób, że nie psuje odbioru książki. Dzięki temu jest to jedna z tych lektur, które mogą zmienić myślenie nastolatki i sposób w jaki odbiera swoje ciało i jego niedoskonałości. Przecież zawsze można coś poprawić. Przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Polecam. 

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anna

ilość recenzji:649

2-10-2021 18:45

Po raz pierwszy miałam okazję przeczytać książkę, która mnie zaciekawiła z gatunku literatura młodzieżowa, gdyż autorka w sumie nie miała tak naprawdę łatwego zadania skonstruowania głównej bohaterki, gdyż uważam, że tak do końca problem jej związany z wyglądem nie był przez nią samą akceptowany.

Książka autorstwa Pani Laura Zimmermann pt. Oczy mam tutaj od samego początku stanowiła zagadkę dotyczącą nie tylko interpretacji jej tytułu, ale ma w sobie to coś, czego my na co dzień nie dostrzegamy, a oceniamy, poznając osobę jedynie po wyglądzie, a nie jaki ma charakter i co ona czuje, żyjąc w otoczeniu osamotnienia z problemem wyglądu, jaki miała bohaterka imieniem Greer.

Czytając, tę książkę można dostrzec prawdziwe realia życia we współczesnych bogatych rodzinach, gdzie liczą się pieniądze, pozyskiwanie nowych znajomości, wymagania wobec młodzieży, co do ilości zajęć, jakie mogą mieć, by w życiu wiodło, się im lepiej kończąc dobre szkoły, które dają, najlepszy start w dorosłe życie nie dostrzegając tego, czy nastolatek chce tego bądź nie.

Uważam, że autorka nie tylko chce pokazać negatywne walory życia w cieniu nie akceptacji oraz co, czuje, osoba przeżywająca ten problem od środka nie mogąc cieszyć się życiem nastolatki, lecz stale być wpatrzona w swój kobiecy atut, który właściwie powinna go zaakceptować.

Połączenie i opisanie problemu, z którym nie każda nastolatka radzi, sobie w wieku dorastania to uważam za najlepszy sposób na dobranie tematu dla młodzieży szkolnej, która potrzebuje wsparcia, aby, czuć się swobodnie nie ukrywając swoich słabych stron, co do wyglądu.

Szczególną uwagę zwróciłam podczas czytania w tej książce na występujące relacje pomiędzy bohaterami oraz na sposób traktowania uczniów przez nauczycieli, trenerkę Greer, która ma bardzo dobre podejście i wie, jak ma się odpowiednio zachować wobec swoich uczennic, które rozpoczynają grę w siatkówkę.

W tekstach dialogowych przeprowadzonych, z co poniektórymi bohaterami jest nadany klimat zachowanego dobrego humoru oraz pozostaje lekka nutka niepewności, co będzie dalej i jak potoczą się losy bohaterów, którzy są młodzi, mają indywidualne zainteresowania, przyjemność czerpania ze wspólnie przeprowadzonych rozmów podczas konsumpcji ulubionych posiłków.

Największe wrażenie zrobiło na mnie to, że czyta się tę książkę z pełnym zrozumieniem oraz to, że można poczuć się na nowo nastolatkiem, który chwilami chciałby, powrócić do szkolnych lat wędrując śladami do klasy, w której spędziło się wiele pięknych chwil, wzruszeń, wzloty i upadki, ale tego nie da się zapomnieć, że koleżanki ze szkolnych lat, nauczyciele, wychowawcy, trenerzy poznają z nami oraz na zawsze w naszej pamięci.

Książka ta składa się z 69 rozdziałów.

Polecam przeczytać tę książkę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Izabela W

ilość recenzji:1042

22-08-2021 21:18

Greer nie potrafi zaakceptować atrybutów swojej kobiecości. I tu można ją zrozumieć, bo nie chodzi tylko o wyglad, wyróżnianie się na tle innych nastolatek, ale także o jej zdrowie i komfort życia, w tym trudność w dopasowaniu odpowiednich ubrań czy bielizny. Duże piersi sprawiają, że dziewczyna zaczyna mieć problemy z bolącym kręgosłupem, ramionami i karkiem. Nadała nawet swoim piersiom imiona. 

Autorka przedstawiła zmagania Greer z codziennością, to jak rówieśnicy się z niej nabijają. Ale na drugim biegunie pokazała, jak ważne jest zrozumienie jej problemu przez najbliższe otoczenie dziewczyny. Nastolatka może liczyć na wsparcie przyjaciółek, trenerki drużyny siatkówki i nauczycielki od zajęć o modzie. I jest jeszcze Jackson. Czy chłopak będzie zwracał tylko i wyłącznie uwagę na jej obfity biust? A może dostrzeże coś więcej? 

Laura Zimmermann w szczery, momentami dosadny, wrażliwy, zabawny (fragment ze strefą bikini powalający!), swobodny, i tym samym w przystępny sposób porusza temat body positive, czyli ciałopozytywności, seksualizacji dojrzewających dziewcząt. Wszystko co opisuje wyszło nad wyraz przekonująco i, co najważniejsze nie zabrakło fachowego podejścia do problemu braku akceptacji własnego ciała. Jednakże myślę, że jeśli po powieść sięgnie starszy czytelnik, może zabraknąć mu większej głębi postaci. Takie było momentami moje odczucie.

To historia pojazujaca, że każdy z nas jest inny, ale wcale nie znaczy, że gorszy. Dlatego nie można ukrywać się za workowatymi ubraniami lub ściskać naszego ciała. Trzeba nauczyć się akceptować siebie takim, jakim się jest. Nie bać się prosić o pomoc.

"Oczy mam tutaj" to lektura, którą z pewnością poleciłabym każdej dojrzewającej nastolatce. To książka, która zwłaszcza w dzisiejszych czasach jest bardzo potrzebna. Uświadamia, że to jak wyglądamy nie definiuje nas jacy jesteśmy w środku. Greer pragnie, by postrzegano ją taką, jaką jest. Ale czy sama zaakceptuje siebie? Czy jest to możliwe? Sprawdźcie!

...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MargoRoth

ilość recenzji:132

22-08-2021 10:33

Nastoletnia Greer Walsh chodzi do szkoły średniej, a każdy, kto kiedykolwiek był nastolatkiem, wie, że liceum rządzi się swoimi prawami. Jeśli ? tak jak Greer ? jesteś bystra i wyróżniasz się na zajęciach z rozszerzonej matematyki, a żadne równanie nie jest dla ciebie wyzwaniem, możesz mieć pewność, że nie przyniesie ci to popularności. Jeśli jednak ? tak jak Greer ? posiadasz piersi większe niż u innych dziewczyn w szkole? masz jak w banku to, że właśnie za to zostaniesz zapamiętana.

Jednak Greer nie chce przykuwać spojrzeń, dlatego ukrywa się pod ogromnymi bluzami, osłaniającymi jej zmieniające się ciało, którego nie potrafi zaakceptować. Jej codzienność polegającą na przemykaniu z miejsca na miejsce i wtapianiu się w tłum przerywa pojawienie się Jacksona Oatesa ? chłopaka, który właśnie wprowadził się do miasta. Jego obecność oraz to, że Greer niespodziewanie dostaje się do drużyny siatkarskiej, sprawi, że dziewczyna będzie musiała przestać ukrywać się przed światem. Łatwo mówić, trudniej zrobić.

Ciałopozytywność. Ten termin, dosyć niezgrabnie przetłumaczony wprost z angielskiego body positivity wystarczył, abym w jednej chwili zdecydowała się na lekturę ,,Oczy mam tutaj". Trzeba przyznać, że okładka książki nie zachwyca i raczej nie będzie tym, co przyciągnęłoby do niej czytelników. Również nazwisko autorki, której to debiutancką powieść dziś recenzuję, nie sprawiłoby, że w dniu premiery książki tłumy stałyby pod księgarnią. Mimo to historia ta tak niespodziewanie skradła moje serce, że chciałabym rozsławić jej tytuł. Powieść Laury Zimmermann jest bowiem jedną z tych książek, które każda kobieta ? szczególnie ta dorastająca ? powinna przeczytać.

,,Oczy mam tutaj" zachwyciła mnie od samego początku. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się po niej wiele. Dałam się zwieść lichą okładką, zakładając, że wnętrze również będzie niezadowalające. Wystarczyło jednak kilka pierwszych stron i już byłam pewna, że to będzie coś ? ten humor, te postaci, ta wciągająca narracja? to nie zdarza się często. Niektóre książki potrzebują czasu, aby pochłonąć czytelnika bez reszty, a niektórym udaje się to w mgnieniu oka. Powieść Laury Zimmermann należy do tej drugiej kategorii.

Dużą zaletą książki jest narracja. Gdybym nie sprawdziła tej informacji, nie domyśliłabym się, że jest to debiutancka powieść autorki ? tak zgrabnie operuje ona słowami, jakby robiła to od wieków. Nie jest dla niej również wyzwaniem pisanie o nastolatkach. Wiecie, jak to czasem jest ? autor próbuje (o zgrozo!) naśladować mowę młodzieżową, a kończy się to jedynie na poczuciu bezbrzeżnego zażenowania u czytelnika. Laura Zimmermann sprawia wrażenie, jakby Greer, główna bohaterka, była jej drugą osobowością ? jakby pisanie o niej było dla niej zupełnie naturalne. Cała narracja książki jest więc całkowicie swobodna, a z główną bohaterką niezwykle łatwo sympatyzować.

Problem, jaki poruszany jest w książce, jest jedynie pretekstem do tego, aby mówić o samoakceptacji i lubieniu własnego ciała, czyli o tym, co często tak ciężko jest osiągnąć w młodym wieku. Choć z pewnością nie wszystkie czytelniczki ,,Oczy mam tutaj" obdarzone będą dużym jak u Greer biustem, jednak na pewno żadnej nie będą obce uczucia, jakie budzą się w dziewczynie ? niepewność względem zmieniającego się ciała, wstyd przed spojrzeniami ludzi niemających szacunku do ludzkiej fizyczności i brak pewności siebie. W końcu każda z nas, kobiet, na pewnym etapie swojego życia przeżywała podobne chwile. Dlatego tak niesamowicie łatwo jest się wczuć w sytuację Greer.

Książka Laury Zimmermann budziła we mnie niesamowitą radość ? jest ona bowiem przełamaniem wartego porzucenia tabu, które wciąż istnieje w naszym społeczeństwie. Jest to książka (między innymi) o piersiach, biustonoszach, dorastaniu i cielesności i cholernie mnie to cieszy. Szczerość i autentyczność z jaką w powieści podchodzi się do tego tematu, trafia prosto do serca i ? co najważniejsze ? przyczynić się może do zmiany nastawienia wielu młodych osób, które właśnie teraz przeżywają podobne do Greer dylematy. Laura Zimmermann pokazuje bowiem, że każde ciało jest piękne, bez względu na jego wymiary, kolor, kształt? jest piękne, bo jest -NASZE. I możemy z całkowitą śmiałością czuć się z niego dumni.

,,Oczy mam tutaj" przy całej wadze tematu, jaki przemyca, jest niezwykle lekka i przeczytanie jej na jeden/dwa razy nie powinno być większym problemem. Jej mocą jest ogromny ładunek pozytywnych emocji, jakie budzi ? podczas czytania wielokrotnie się śmiałam, a po zakończeniu lektury przez dłuższy czas chodziłam z szerokim uśmiechem na ustach. Niewiele było książek, które tak radośnie mnie nastroiły, a sądzę, że każdemu z nas co jakiś czas przyda się tak duży pozytywny impuls, który inspiruje do zmiany myślenia i do działania.

Nie jestem w stanie powiedzieć złego słowa o książce Laury Zimmermann. Chciałabym, aby była bardziej znana, niż jest. Chciałabym, aby przeczytała ją nastoletnia ja z czasów gimnazjum ? może wtedy znacznie szybciej polubiłabym się z własnym ciałem i zaakceptowałabym swój wygląd. Chciałabym, aby każda nastoletnia (i nie tylko) kobieta przeczytała tę powieść ? jest to historia, która dodaje siły nam wszystkim i każdej z nas z osobna.

...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?