SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Nigdy więcej

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Insignis
Oprawa miękka
Liczba stron 178

Opis produktu:

Jako niespełna czternastolatka Anna dwa lata zmagała z doświadczaniem przemocy seksualnej ze strony osoby duchownej. Kilka lat później spisała swoje wspomnienia świadectwo bólu, krzywd, ale i ogromnej nadziei. To opowieść o cudzie przetrwania. O chęci życia, która trwa nawet wtedy, gdy stopa już staje na parapecie, a ręka otwiera okno na wysokim piętrze. O sile, pozwalającej dźwignąć się z najtrudniejszego położenia. O nadziei, długo uśpionej, ale wciąż żywej, która wyprowadza z ciemności. I wreszcie o wierze. Takiej, która góry przenosi. Ale to również opowieść o upokarzaniu i krzywdzeniu. O wykorzystywaniu, manipulacjach, o złości, krzykach i przemocy. O wilku w owczej skórze. Na drodze Anny stanął proboszcz parafii, lubiany w okolicy opiekun scholi, głoszący z ambony słowa o Bożym Miłosierdziu. I nie chciał z tej drogi zejść przez dwa długie lata. Nigdy więcej to uderzająca bez znieczulenia historia dziewczyny z niewielkiego miasteczka, która zawalczyła o siebie. W swojej książce nie waha się odkrywać przed czytelnikiem tego, co trudne, i tego, co piękne z nadzieją, że jej historia przyniesie otuchę i nadzieję każdemu, kto ich potrzebuje. Do spisania i publikacji wspomnień Annę Zamojską zachęciły książki Reginy Brett, w szczególności ostatnia zatytułowana Mów własnym głosem. 2 lata. 24 miesiące. 105 tygodni. 732 dni. 17568 godzin. 1054080 minut. Wyjętych z życia, abym mogła pokochać siebie i innych oraz udowodnić sobie, i tylko sobie, że cuda się zdarzają. Anna Zamojska
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Insignis
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 130x200
Liczba stron: 178
ISBN: 978-83-66360-16-7
Wprowadzono: 07.10.2019

RECENZJE - książki - Nigdy więcej - Anna Zamojska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 14 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    4
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

bookoholik27

ilość recenzji:43

20-10-2019 16:22

Ania, nastoletnia dziewczyna, całe życie jeszcze przed nią. Mnóstwo marzeń, planów na przyszłość. Kochająca rodzina, na którą można liczyć.Żyjąca bardzo pobożnie, powierzająca swoje życie Bogu. Wszystko byłoby dobrze, ale nasz świat jest pełen okrucieństwa.
Dziewczynka była molestowana przez proboszcza ze swojej parafii. Tak, człowieka który ma głosić słowo boże i czynić dobro dopuścił się gwałtu na zaledwie czternastoletniej dziewczynce. Anna Zamojska zainspirowała się książką "Mów własnym głosem" Reginy Brett i spisała swoje wspomnienia, dzięki którym dowiadujemy się co może siedzieć w głowie takiej osoby.
Manipulacja - słowo kluczowe. To od tego i przez to wszystko się stało.
"Czy mnie kochasz?" "Nie zrobię Ci krzywdy." "Liczy się tylko miłość" "Mam dla ciebie prezent" "Przecież ja cię kocham". Miłe słówka, gesty, prezenty, wszystko tylko po to by wzbudzić jej zaufanie. Młoda Ania zaczyna mu wierzyć, nie zrobi jej krzywdy, jest dobrym człowiekiem. Z czasem jego pytania stają się coraz bardziej natarczywe i ze strachu boi się odmawiać czegokolwiek.
Poznajemy obraz osoby chorej psychicznie, pedofila, ale ważniejsze jest to co dzieje się w głowie osoby poszkodowanej. Strach, lęk, aż w końcu pojawia się depresja. Autorka mówi, że jest ona bardzo często błędnie łączona ze smutkiem. Osoba z depresją czuje, że "staje się coraz mniejsza, ma ochotę zwinąć się w kłębek". Pojawiają się również myśli samobójcze. Osoba molestowana zaczyna obwiniać siebie o to co się stało. Może wysłała jakiś gest, może zrobiłam coś nie tak, ale wina leży tak naprawdę po drugiej stronie.
Gwałt już na zawsze pozostawia ślad na psychice osoby zgwałconej. Anna musiała przejść kilkadziesiąt godzin terapii zanim zaczęła wracać do normy. Choć było to dawno, "blizny" na duszy pozostaną na zawsze.
Jeśli masz jakiś problem z psychiką NIE BÓJ SIĘ iść do psychologa. Jeśli coś nas boli idziemy do lekarza, psycholog jest lekarzem, ale dusz.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Coś Na Półce

ilość recenzji:1

15-12-2019 14:33

Kat i ofiara.

To, co jest treścią niniejszej książki... nie dzieje się na drugim końcu świata. To może się zdarzyć wszędzie - także tuż obok nas, niemalże pod naszym nosem. Molestowanie seksualne. W dodatku w wydaniu pedofilskim... "Nigdy więcej" to niezwykle trudna, a jednocześnie szalenie potrzebna lektura. Potrzebna zarówno jako pewne świadectwo prawdy, ale także jako ukazanie drogi jaką może pójść każda ofiara po to, by móc w efekcie zawalczyć o własne "ja".

Trudność tej lektury polega na tym, że dotyczy przeżyć 14-latki... Przeżyć dramatycznych, będących źródłem traumy i emocjonalnych strat, których nadrobienie jest niesamowicie trudne. Ale nie tylko dlatego "Nigdy więcej" jest książką trudną. Drugi powód dotyczy osoby, która zgotowała głównej bohaterce całe opisane tutaj piekło, a osobą tą jest... duchowny.

Ciężko mi wyrokować, na ile niniejsza publikacja ma związek z medialnie coraz głośniejszym tematem molestowań ze strony księży. Brzydko byłoby myśleć, że ukazanie się książki w takim a nie innym czasie ma z tym jakiś związek - a zatem nie zamierzam iść w tę stronę. Lepiej jest skupić się na sednie sprawy i na jej trudnym meritum, które - i tu kolejna mała dygresja - nie jest absolutnie żadnym elementem "nagonki" na "Bogu ducha winnych" księży, jak chciałaby to pewnie postrzegać ślepa i głucha na argumenty skrajnie prawicowa część społeczeństwa. TO SIĘ DZIEJE TU I TERAZ. A takie książki jak ta są ważnym głosem prawdy.

Kolejne rozdziały są... trudne. Trudne w czytaniu, więc nie chcę nawet sobie wyobrażać jak trudne musiały być to wydarzenia w odczuciu głównej bohaterki. Trzeba bowiem pamiętać, że "Nigdy więcej" oparto na faktach; jest to swoisty pamiętnik autorki, która przeszła przez całe piekło, które tutaj opisano. Anna odwiedziła wiele mrocznych miejsc... I to nie tylko tych rzeczywistych - dotarła także w mroczne rejony we własnej głowie. A wszystko przez cynicznego potwora w sutannie.

Muszę powiedzieć, że opisane w książce metody działania molestującego Annę pedofila z koloratką są obrzydliwe. To co robił ten człowiek to budowanie klasycznej psychologicznej pułapki, w której najpierw wzbudza się zaufanie ofiary, buduje się atmosferę bezpieczeństwa, a następnie przystępuje się do ataku i czyni zło, wzbudzając w ofierze poczucie współwiny i jednocześnie robiąc wszystko, ażeby proceder kontynuować. Całość zaś okryta jest płaszczykiem autorytetu, powagi i szacunku lokalnej społeczności, którymi darzony jest pedofil w sutannie. OBRZYDLIWOŚĆ. I jednocześnie potworność, która powinna uświadomić wszystkim czytelnikom jak ważne jest rozwiązanie tego problemu, który tak bardzo drąży polski (i nie tylko) Kościół.

Koniec lektury jest - pomimo całej wcześniejszej złości i oburzenia spowodowanych treścią - budujący. Anna uwolniła się z psychologicznej pułapki, naprawiła samą siebie i wyszła na życiową prostą. To wszystko wiele ją kosztowało, jej przykład pokazuje jednak, że MOŻNA. I niech to będzie optymistyczna puenta tej historii.

Czy recenzja była pomocna?

W moich kręgach

ilość recenzji:81

2-12-2019 21:10

?Nigdy więcej? to opis tragicznych doświadczeń autorki sprzed kilku lat. Gdy miała czternaście lat rozpoczął się jej koszmar. Znany, lubiany i zaprzyjaźniony z jej rodziną ksiądz zaczął ją molestować. Początkowo nie posuwał się zbyt daleko, jednak krok po kroku manipulował nią tak, aby w końcu doprowadzić do najgorszego. Dziewczyna była przez niego regularnie upokarzana, krzywdzona, wykorzystywana i gwałcona. Nikomu o tym nie powiedziała, co pokazuje, jakim zaufaniem darzyła księdza i jak wielki strach przed nim czuła. Po kilku latach horroru jej stan psychiczny był na granicy wytrzymałości. Słabe wyniki w nauce, brak porozumienia z rodziną, poczucie bezsilności i beznadziei, doprowadziły ją do załamania psychicznego i próby samobójczej. Kiedy w końcu bohaterka zdecydowała się na wyjawienie prawdy, spadł z jej serca ogromny ciężar. Pozbyła się niewyobrażalnie okropnej tajemnicy. Dzięki temu mogła zacząć walczyć o swoje życie, które zostało doszczętnie zdeptane.

Ta historia jest bardzo trudna, okropna, tragiczna, brutalna. To nie jest coś, co czyta się łatwo, szybko i przyjemnie. Szczerze mówiąc wolałabym jej nie czytać, bo nóż mi się w kieszeni otwierał, gdy czytałam opisane przez autorkę wydarzenia. Ale takie książki trzeba czytać i trzeba głośno mówić o tego typu bestialstwie, jakim jest molestowanie dzieci przez osoby duchowne. Wyobrażam sobie, jak musiało być trudno autorce wracać pamięcią do tych okropnych lat i spisywać swoje wspomnienia na kartkach tej książki. A dojście do siebie po czymś takim, to już w ogóle inna bajka.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że sytuacje, które dosięgły autorkę, przytrafiały się też innym dzieciom, nadal przytrafiają i będą przytrafiać. To takie niesprawiedliwe, że osoby głęboko wierzące, ufające ludziom głoszącym słowo Boże, są przez nich w tak brudny sposób doświadczane. W głowie mi się to nie mieści.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MrsBookBook

ilość recenzji:414

20-11-2019 20:37

Hmm... Ciężko jest powiedzieć coś o tej książce. Anna, jako czternastolatka zostaje molestowana przez proboszcza w małej miejscowość, z której pochodzi.



Pochodzi z bardzo pobożnej rodziny, codzienne wspólne modlitwy, błogosławieństwo przed każdym wyjściem do szkoły. Dziewczyna jest bardzo dobrą uczennica. I jak to mówią pod latarnią najciemniej.



Trochę trudno mi zrozumieć, że Ania będąc faktycznie jeszcze dzieckiem, ale nie wiedziała, że takie zachowanie księdza, ale nawet dojrzałego mężczyzny wobec młodej dziewczynki jest złe i nie powinno mieć miejsca. Rozumiem, że proboszcz wzbudzał w niej zaufanie, obdarowywał prezentami, miał dobry kontakt z całą jej rodziną, jednak wydaje mi się, że to wszystko nie jest w stanie przysłonić tego, iż ksiądz nie powinien całować namiętnie czternastolatki.



Ale Ania była tylko dzieckiem, które bało się powiedzieć o tym komukolwiek.



Ciężko jest mi tez sobie wyobrazić, iż najbliżsi nic nie zauważyli. Nawet sama autorka pisze, że zmieniło się jej zachowanie, opuściła się w nauce. Już samo to powinno zapalić czerwoną lampkę w głowie rodziców. A jednak, mimo iż spędzali razem w gronie rodzinnym wiele czasu to tak naprawdę mało o sobie wiedzieli.



Z drugiej strony podziwiam autorkę za odwagę, iż postanowiła napisać o tym książkę. Bo wyjawienie tego najbliższym i potem prokuraturze oraz psychologowi na terapii to jedno, ale opowiedzenie tego wszystkiego reszcie świata, że to właśnie ona była ofiarą duchownego to drugie.



Książka krótka, bo nie całe 180 stron, czyta się bardzo szybko, wręcz się ją pochłania. Nie zawiera brutalnych scen, wszystko jest opisane bardzo łagodnie, wręcz spokojnie. A jednak czytelnik odczuwa bezsilność i smutek.



Z drugiej strony trochę denerwowałam się na zachowanie Ani. Lecz nie jest to wymyślona historia tylko prawdziwe życie. Życie autorki, która pomimo tego, co ją spotkało ma odwagę by o tym głośno mówić.



Książka jest warta uwagi i mam nadzieję, że jeśli są osoby, które tak jak Ania były molestowane lub są, nie tylko przez księży, to przestaną się bać i zgłoszą się na policję, by swoim przykładem ostrzec innych.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Recenzje na widelcu

ilość recenzji:54

19-11-2019 10:13

O niektórych tematach po prostu trzeba mówić. Są sprawy, których nie wolno zamiatać pod dywan i żadna książki, poruszająca dane zagadnienie, nie jest zbędna. Problem dzieci molestowanych przez księży stał od jakiegoś czasu kwestią medialną. Ale poza głośną otoczką jest tragedia i dramat wielu dzieci. Obok tego nie można przejść obojętnie. ?Nigdy więcej? to książka niepozorna. Jest niewielkich wymiarów, ma niewyróżniającą się okładkę i solidne wydanie. Nie dajcie się jednak zwieść, na tych 178 stronach zamieszczono niezwykle emocjonalne, wręcz szokujące wspomnienia autorki w młodości molestowanej przez księdza. Inspiracją do napisania tego wyznania była twórczość Reginy Brett, kobiety, która otwarcie mówi o swoich krzywdach, problemach, ale też motywuje do szukania szczęścia i wewnętrznego spokoju. To niesamowite, że właśnie jej słowa otwierają ?Nigdy więcej?. W swojej szczerej rekomendacji zachęca do zapoznania się z biografią Anny Zamojskiej. Uwielbiam sposób, w jaki Regina przekazuje trudne tematy, dlatego fakt, że poleca książkę, był dla mnie jednoznaczny, z tym że chciałam ją przeczytać. Czy również poczułam się wzruszona? Jakie emocje wzbudziło we mnie to wyznanie? "Moja dusza jest taka uboga i ciasna. Czasem mam wrażenie, że opuściła mnie na zawsze". Zdawać by się mogło, że temat dzieci molestowanych przez duchowny został omówiony na tysiące sposobów, że nie można nic dodać, a każda próba jest z góry skazana na bycie przewidywanym omówieniem zagadnienia. Autorka zadaje kłam takiej myśli. ?Nigdy więcej? to niesamowita opowieść o życiu wewnętrznym, dorastaniu, a następnie radzeniu sobie z traumą.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Iwona Nocoń

ilość recenzji:1

7-11-2019 09:07

,,Nigdy więcej to pozycja, którą zamówiłam dość spontanicznie. Przyznam szczerze, że nie zachęcił mnie ani opis, ani przedmowa Reginy Brett, lecz mała ilość punktów za którą można było tę książkę pozyskać.

Anna Zamojska autorka będąca jednocześnie bohaterką książki dzieli się z nami historią, wobec której mało kto może przejść obojętnie. Anna była wykorzystywana seksualnie przez księdza. Po latach zdecydowała się o tym opowiedzieć szerszej publiczności za pośrednictwem książki.

?2 lata. 24 miesiące. 105 tygodni. 732 dni. 17568 godzin. 1054080 minut. Wyjętych z życia, abym mogła pokochać siebie i innych oraz udowodnić sobie, i tylko sobie, że cuda się zdarzają?.

Zdaję sobie sprawę z tego, że takich książek nie powinno się oceniać pod względem pióra. Przelanie na papier tak trudnej do udźwignięcia historii wiąże się z wieloma emocjami, które trudno jest ujarzmić. Z drugiej jednak strony jeżeli ktoś decyduje się na wydanie książki powinien liczyć się z przeróżnymi opiniami. Może wyjdę na osobę nieczułą, której brakuje empatii, ale wyszłabym na kłamcę gdybym napisała, że ta książka do mnie przemówiła. No niestety. Sama nie wiem czego się spodziewałam, ale na pewno nie tego, co zostało przedstawione w książce. Doceniam starania pani Ani, ale wydaje mi się, że nie do końca ona sama jeszcze potrafi udźwignąć to co ją spotkało. Wyczuwałam strach bijący z jej opowieści, zachowawczość, niepewność. Jeżeli opowiedzenie tego wszystkiego miało być terapią, uważam, że zrobiono to zbyt wcześnie. Nie chcę tego napisać, ale to i tak wybrzmi między wierszami. Po filmie Kler, produkcji braci Sekielskich ludzie nabierają odwagi i dzielą się z ludźmi swoją historią. Czasem nie warto kierować się trendem i przeczekać gorący okres. Upewnić się milion razy, czy to co chcemy opowiedzieć w danej chwili jest warte naszego psychicznego zdrowia. Ode mnie 5/10. Mimo, iż mam prawo do własnej opinii, nie do końca się dobrze czuję z tym co napisałam. Jednak chcę i muszę być szczera sama ze sobą i z tym co czuję. Nie miałam zamiaru nikogo zniechęcać do tej lektury. Myślę, że i tak większość z was po nią sięgnie, by samemu wyrobić sobie własne zdanie.

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytane Strony

ilość recenzji:87

4-11-2019 13:34

Są książki których nigdy nie chcielibyśmy przeczytać, albo inaczej, są historie które chcielibyśmy żeby nigdy się nie wydarzyły, tak żeby osoba która tyle wycierpiała nie musiała opisywać swojego bólu, a wszystko po to żeby pokazać osobą w podobnej sytuacji że nie są same.
Anna wychowana jest w bardzo pobożnej rodzinie, codziennie się błogosławią, modlą i żyją według przykazań, niestety wiara dziewczynki zaczyna słabnąć przez księdza z ich parafii który upatrzył sobie ją na ofiarę. Kiedy Anna ma dwanaście lat zaczyna być regularnie molestowana, przy czym ksiądz tak manewruje jej psychiką że nie jest w stanie mu się przeciwstawić ani wyjawić sekretu bliskiej osobie. Po długim czasie w bólu i smutku postanawia z kimś o tym porozmawiać, z kimś kto będzie w stanie jej pomóc, wybiera że powie o tym swojemu wujkowi, czy Anna znajdzie pomoc? Jak zareaguje na to jej pobożna rodzina?
Ta książka porusza bardzo trudny temat, bo jak można bez emocji i skrępowania mówić o molestowaniu lub gwałcie, a o tym właśnie trzeba mówić. Ważne żeby rozmawiać o tym ze swoim dzieckiem, trzeba je uświadomić na wszelki wypadek i powiedzieć że to nie wstyd, wstydzić ma się ten kto to robi bo niestety w takich przypadkach najbardziej wstydzi się ofiara. Najbardziej nie mogę zrozumieć tego że ksiądz, przewodnik w naszej wierze, ten który powinien być wzorem może posunąć się do takiego czynu.
Kiedy pomyśle sobie że na świecie jest niejedna taka Anna to ogarnia mnie ogromny smutek, bo takie coś nie powinno przytrafić się nikomu, a w szczególności dziecku które czasami nie rozumie co się dzieje i jest bezsilne. Obserwujmy osoby z naszego otoczenia i nasze dzieci, tak żeby zdążyć na czas i nie dopuścić do tragedii.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zaczytanalala

ilość recenzji:165

30-10-2019 14:40

?Nigdy więcej? to głęboko poruszające świadectwo kobiety, która jako nastolatka została skrzywdzona przez księdza. Każda kolejna strona tej historii daje czytelnikowi coraz więcej do myślenia. Sposób, w jaki Anna Zamojska opisuje postępujący proces krzywd, jakie jej wyrządzono sprawia, że aż włos jeży się na głowie, a każdy kto zapoznaje się z tymi wydarzeniami odczuwa bezradność i cierpienie, które towarzyszyło autorce.

Z pewnością nie jest to lekka lektura do poczytania dla odprężenia. Ale nie powinno to zniechęcać do przeczytania tej książki, wręcz przeciwnie. Sądzę, że warto po nią sięgnąć, aby chociaż trochę zastanowić się nad złem tego świata i pochylić nad osobami, które zostały skrzywdzone w taki sposób, jak autorka. Molestowanie nie jest już takim tematem tabu, jak jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu, jednak molestowanie przez księży wciąż powoduje, że ludzie odwracają wzrok. Dlaczego tak jest? Dlaczego potrafimy uwierzyć, że przeciętny człowiek czy mąż i rodzic może molestować, a ksiądz nie? Dlaczego wciąż stygmatyzowane są ich ofiary, a nie sprawcy?
Przeczytanie tej książki powinno otworzyć wielu osobom oczy na ten problem. Dzięki temu być może uda się komuś jeszcze pomóc, nim będzie za późno. A właśnie to jest celem Anny Zamojskiej.

Dla mnie czas spędzony z tą książką był czasem wielu przemyśleń. Wiedziałam, że autorka niesamowicie cierpiała, ponieważ czułam to w każdym przeczytanym słowie, potrafiłam także zrozumieć jej poczucie bezradności. Jednak wie, że nigdy nie będę w stanie poczuć wszystkiego tego, co ona, ponieważ sama nie znalazłam się w takiej sytuacji. Natomiast mam ogromną nadzieję, że sięgną po nią osoby znajdujące się w podobnej sytuacji i będzie to historia, która da siłę nim samym, aby także zawalczyć o swoje życie i sprawiedliwość. Nie jest to książka, obok której powinno się przejść obojętnie i mam nadzieję, że wielu ludziom otworzy ona oczy tak jak mnie.

Książkę odebrałam za punkty w serwisie czytampierwszy.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

CherryLadyReads

ilość recenzji:1

28-10-2019 16:52

?Nigdy więcej? to książka poruszająca trudny i budzący kontrowersję temat. Poznajemy zapiski nastolatki, która opisuje swoje traumatyczne przeżycia. Jej beztroska młodość zostaje zburzona za sprawą człowieka, który powinien dawać innym przykład jak postępować. Katem jest proboszcz z parafii, do której należy młoda dziewczyna.
Autorka w książce opisuje swoje doświadczenia z przeszłości. Mam wrażenie, że ta książka ma być swojego rodzaju terapią, która pozwala jej przepracować przeżytą traumę. W czytanych zdaniach czuć, że pani Anna nabrała dystansu i umie wyjaśnić emocje i zachowania, których doświadczyła, choć będąc nastolatką były one dla niej zdecydowanie niepojęte. Jednak jest to wynik kilkuletniej terapii i ogromnej pracy nad sobą.
Krótkie zdania przywodzą mi na myśl strzały z pistoletu. I muszę powiedzieć, że czasem rzeczywiście czułam, jak mnie przeszywają. A ładunek jaki ze sobą niosły, zostawiały we mnie ślad. Była to mieszanka złości, smutku, współczucia, gniewu, bezsilności i niedowierzania.
U nastolatki pojawiają się wyrzuty sumienia. Dziewczyna zaczyna szukać winy w sobie, co dość często się zdarza u osób dotkniętych wykorzystywaniem seksualnym. Zastanawia się czy może czymś sprowokowała takie zachowanie proboszcza? Narastające emocje i poczucie bezsensu wpędzają młodą dziewczynę w depresję, wpływają na wyniki w nauce i relacje z bliskimi.
Mnie bardzo zdziwiło, że pomimo wszystko autorce udało się znaleźć w całej tej sytuacji Boga, mimo że kilka razy traciła wiarę. Bo nie byłoby to wcale niczym dziwnym. Ja przestałam wierzyć, choć moje powody nie miały związku z tak ogromnym bólem i upokorzeniem. Dlatego tym bardziej podziwiam panią Annę, że nie odwróciła się od wiary, choć nadal ma uraz do duchownych.

?Nigdy więcej? to wzruszająca książka, która pokazuje, że z każdego upadku człowiek jest w stanie się podnieść. O zwątpieniu w sens stwórcy, o pytaniach ?dlaczego ja? ale też o nadziei, o walce o siebie i radości z życia. O potrzebie poruszania niewygodnych tematów, a nie zamiatania ich pod dywan, jak to do niedawna robił Kościół. Autorka swoją książką chce pokazać innym, którzy znaleźli się lub nadal znajdują się w podobnej sytuacji, że nie trzeba się godzić na takie traktowanie. Trzeba znaleźć zaufane osoby i liczyć na ich wsparcie.
Na koniec książki mamy jeszcze zapis rozmowy z psychoterapeutą Barbarą Smolińską, która pracuje z ludźmi z podobnymi problemami. I jej odpowiedzi na pytania, również wiele wnoszą do tematu poruszanego w książce. Polecam do zapoznania się również z tą częścią.

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1011

22-10-2019 18:26

Po przeczytaniu tej książki ponad tydzień zwlekałam, nie mogąc się przemóc, by ubrać w słowa ten ogrom przerażenia, odrazy, współczucia, żalu i złości, który się we mnie zrodził.

Autorka wyrzuca z siebie, może w ramach terapii, a może ku przestrodze, bolesne wspomnienia, gdy jako 14-letnia dziewczynka doznała przemocy seksualnej ze strony osoby duchownej.

Zmanipulowana przez dorosłego, który wykorzystał swą cieszącą się szacunkiem pozycję, by wzbudzić zaufanie i przełamać opory dziecka. Samotna w swej tragedii, obarczona przygniatającym poczuciem winy, wstydem, osaczona.

"Plecie wokół mnie sieć. Pojawiają się kolejne więzy, które nie pozwalają mi się uwolnić."

Równie bolesne jest podejście nasze, społeczeństwa, które miast dać wiarę i wsparcie jedynie szuka sensacji.

"Szepty za moimi plecami. Pytania wymierzone jak ciosy."

To zbrodnia przeciw niewinności i beztrosce. To zbrukane marzenia i złamane życie. To czyny, które trzeba nagłaśniać i piętnować.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

bookoholik27

ilość recenzji:43

20-10-2019 16:22

Ania, nastoletnia dziewczyna, całe życie jeszcze przed nią. Mnóstwo marzeń, planów na przyszłość. Kochająca rodzina, na którą można liczyć.Żyjąca bardzo pobożnie, powierzająca swoje życie Bogu. Wszystko byłoby dobrze, ale nasz świat jest pełen okrucieństwa.
Dziewczynka była molestowana przez proboszcza ze swojej parafii. Tak, człowieka który ma głosić słowo boże i czynić dobro dopuścił się gwałtu na zaledwie czternastoletniej dziewczynce. Anna Zamojska zainspirowała się książką "Mów własnym głosem" Reginy Brett i spisała swoje wspomnienia, dzięki którym dowiadujemy się co może siedzieć w głowie takiej osoby.
Manipulacja - słowo kluczowe. To od tego i przez to wszystko się stało.
"Czy mnie kochasz?" "Nie zrobię Ci krzywdy." "Liczy się tylko miłość" "Mam dla ciebie prezent" "Przecież ja cię kocham". Miłe słówka, gesty, prezenty, wszystko tylko po to by wzbudzić jej zaufanie. Młoda Ania zaczyna mu wierzyć, nie zrobi jej krzywdy, jest dobrym człowiekiem. Z czasem jego pytania stają się coraz bardziej natarczywe i ze strachu boi się odmawiać czegokolwiek.
Poznajemy obraz osoby chorej psychicznie, pedofila, ale ważniejsze jest to co dzieje się w głowie osoby poszkodowanej. Strach, lęk, aż w końcu pojawia się depresja. Autorka mówi, że jest ona bardzo często błędnie łączona ze smutkiem. Osoba z depresją czuje, że "staje się coraz mniejsza, ma ochotę zwinąć się w kłębek". Pojawiają się również myśli samobójcze. Osoba molestowana zaczyna obwiniać siebie o to co się stało. Może wysłała jakiś gest, może zrobiłam coś nie tak, ale wina leży tak naprawdę po drugiej stronie.
Gwałt już na zawsze pozostawia ślad na psychice osoby zgwałconej. Anna musiała przejść kilkadziesiąt godzin terapii zanim zaczęła wracać do normy. Choć było to dawno, "blizny" na duszy pozostaną na zawsze.
Jeśli masz jakiś problem z psychiką NIE BÓJ SIĘ iść do psychologa. Jeśli coś nas boli idziemy do lekarza, psycholog jest lekarzem, ale dusz.

Czy recenzja była pomocna?

bookoholik27

ilość recenzji:43

20-10-2019 16:21

Ania, nastoletnia dziewczyna, całe życie jeszcze przed nią. Mnóstwo marzeń, planów na przyszłość. Kochająca rodzina, na którą można liczyć.Żyjąca bardzo pobożnie, powierzająca swoje życie Bogu. Wszystko byłoby dobrze, ale nasz świat jest pełen okrucieństwa.
Dziewczynka była molestowana przez proboszcza ze swojej parafii. Tak, człowieka który ma głosić słowo boże i czynić dobro dopuścił się gwałtu na zaledwie czternastoletniej dziewczynce. Anna Zamojska zainspirowała się książką "Mów własnym głosem" Reginy Brett i spisała swoje wspomnienia, dzięki którym dowiadujemy się co może siedzieć w głowie takiej osoby.
Manipulacja - słowo kluczowe. To od tego i przez to wszystko się stało.
"Czy mnie kochasz?" "Nie zrobię Ci krzywdy." "Liczy się tylko miłość" "Mam dla ciebie prezent" "Przecież ja cię kocham". Miłe słówka, gesty, prezenty, wszystko tylko po to by wzbudzić jej zaufanie. Młoda Ania zaczyna mu wierzyć, nie zrobi jej krzywdy, jest dobrym człowiekiem. Z czasem jego pytania stają się coraz bardziej natarczywe i ze strachu boi się odmawiać czegokolwiek.
Poznajemy obraz osoby chorej psychicznie, pedofila, ale ważniejsze jest to co dzieje się w głowie osoby poszkodowanej. Strach, lęk, aż w końcu pojawia się depresja. Autorka mówi, że jest ona bardzo często błędnie łączona ze smutkiem. Osoba z depresją czuje, że "staje się coraz mniejsza, ma ochotę zwinąć się w kłębek". Pojawiają się również myśli samobójcze. Osoba molestowana zaczyna obwiniać siebie o to co się stało. Może wysłała jakiś gest, może zrobiłam coś nie tak, ale wina leży tak naprawdę po drugiej stronie.
Gwałt już na zawsze pozostawia ślad na psychice osoby zgwałconej. Anna musiała przejść kilkadziesiąt godzin terapii zanim zaczęła wracać do normy. Choć było to dawno, "blizny" na duszy pozostaną na zawsze.
Jeśli masz jakiś problem z psychiką NIE BÓJ SIĘ iść do psychologa. Jeśli coś nas boli idziemy do lekarza, psycholog jest lekarzem, ale dusz.

Czy recenzja była pomocna?

Magia_ksiazek

ilość recenzji:1

20-10-2019 11:05

Trudno jest ocenić tę książkę w gwiazdkach, jednak mam nadzieję, że jeśli ktoś zobaczy tak wiele pozytywnych opinii, będzie chciał po nią sięgnąć.
"Nigdy więcej" jest prawdziwą historią czternastoletniej Anny Zamojskiej (autorki), która spisała swoje przeżycia w formie pamiętnika. Dziewczyna była molestowana przez księdza- osoby duchownej, która była bliska jej rodzinie, ale także sama pokładała w nim zaufanie. A on po prostu wykorzystał to.
W tej książce nie doświadczycie obszernych opisów przemocy seksualnej. Jest to raczej wspominane. Główną rolę odgrywają myśli oraz stosunek do wiary. Anna wychowała się w religijnej rodzinie i sama jest bardzo wierzącą osobą. Właśnie dlatego te wydarzenia mają na nią tak ogromny wpływ.
Przez całą książkę myśli dziewczyny opierają się na obecnych stosunkach do wiary (dlatego tę historię najbardziej polecam osobą wierzącym). Ta historia daje dużo do myślenia, ale także jest w niej pewna siła. Przeczytajcie i przekonajcie się sami.

Czy recenzja była pomocna?