Nie ma imienia ani przeszłości, a jedyny świat jaki zna to cztery ściany ciasnego pokoju. Nie świadoma otaczającej ją rzeczywistości, nigdy nie zaznała życia na jakie zasługuje każde dziecko. Od urodzenia trzymana w niewoli oraz traktowana niczym zabawka , stała się produktem bezpardonowego środowiska, a bolesne doświadczenia wyryły na niej ogromne piętno. Co się stanie, gdy w końcu odetchnie świeżym powietrzem?
Nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo sponiewierała mnie ta książka. Temat poruszony w "Niegrzecznej dziewczynce" nie jest łatwy, a sposób w jaki została przedstawiona historia nie każdemu może się spodobać, niemniej jednak jest to powieść, którą warto przeczytać.
Autor zastosował narracje pierwszoosobową, dzięki temu znamy wszystkie myśli zaprezentowanych postaci. Mamy możliwość dowiedzieć się z pierwszej ręki jakie emocje nimi targają, co je boli, a co wzrusza. Akcja zaczyna się od pierwszej strony i nie zwalnia nawet na moment. Ciągle coś się dzieje, ciągle coś nas przeraża i powoduje, że odczuwamy lekki dyskomfort. Styl Butchera jest prosty i przesiąknięty ostrymi słowami. Nadaje to realizmu całości, a zwłaszcza rozdziałom widzianym z perspektywy dziewczynki.
Nienawidzimy głównej bohaterki i równocześnie litujemy się nad nią. Jej zdziecinniały umysł nie miał pojęcia co jest dobre a co złe. Nie posiadała rodziny, która nauczyłaby ją moralności i pokazała jakie wartości są preferowane przez społeczeństwo. Rodzice pełnią istotną rolę w rozwoju dziecka. Ona wychowywała się pomiędzy toksycznymi ludźmi, którzy narzucili jej własny, niewłaściwy światopogląd. Ukształtowali osobowości tej dziewczyny tak, aby czerpać z tego korzyści. Nie możemy potępiać jej za tą niewiedzę, ale nie możemy również pochwalać takiego zachowania.
Powieść ta niesamowicie wciąga czytelnika. Jest krótka, lecz bogata w treść. Nie dziwi mnie fakt, że "Niegrzeczna dziewczynka" uzyskała nominacje do British Fantasy Award, na mnie zrobiła ogromne wrażenie i uważam, że zasługuje na uznanie.
Opinia bierze udział w konkursie