SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Nawiedzony Dom na Wzgórzu

(okładka filmowa)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Replika
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 304
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Najsłynniejsza powieść o nawiedzonym domu teraz inspiracją dla serialu oryginalnego Netflix.

Do starego, mrocznego i owianego złą sławą domu na wzgórzu przybywają cztery osoby: doktor Montague - znawca okultyzmu, szukający żelaznych dowodów na istnienie zjawisk paranormalnych, jego śliczna asystentka, Eleanor - młoda kobieta posiadająca sporą wiedzę na temat duchów, a także Luke - przyszły spadkobierca rezydencji. Z początku wydaje się, że będą mieć do czynienia jedynie z niewytłumaczalnymi odgłosami i zamykającymi się samoistnie drzwiami. Jednak tak naprawdę mroczny i tajemniczy dom cały czas gromadzi siły, by wybrać spośród śmiałków swoją ofiarę.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Replika
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 130x200
Liczba stron: 304
ISBN: 978-83-7674-744-6
Wprowadzono: 26.10.2018

RECENZJE - książki - Nawiedzony Dom na Wzgórzu, (okładka filmowa) - Shirley Jackson

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 8 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Bookendorfina

ilość recenzji:1534

brak oceny 30-01-2019 07:11

"Niebezpieczeństwo sił nadprzyrodzonych polega na tym, że atakują w punkcie, w którym nasze współczesne umysły są najsłabsze, w którym porzuciliśmy nasz obronny pancerz przesądów i zabobonów i pozostaliśmy bez żadnej zastępczej obrony."

Tytuł od dawna miałam na uwadze, jednak nie mogłam dostać książki, w księgarni, antykwariacie, bibliotecznych zbiorach, a zatem skoro teraz pojawiła się okazja, to skwapliwie z niej skorzystałam. Całkiem udane spotkanie, pod hasłem kolekcjonowania wrażeń z klasyką literatury grozy, poznawaniem prekursora thrillera psychologicznego, nawiązywaniem do postaw kształtowania się współczesnego horroru. Współcześnie powieść nie wywoła już tak intensywnego wrażenia, jakie musieli odczuwać czytelnicy z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, ale wciąż potrafi fantastycznie odnieść się do wyobraźni odbiorcy. Nie ma łopatologii, bezpośrednich manifestów, szczegółowych wyjaśnień. Szanuje się czytelnika, wierzy w jego umiejętność zaglądania pod kolejne warstwy intrygi i wychwytywania refleksyjnych przesłań.

Nawiedzony dom, grupka nieznających się wcześniej osób, kumulacja osobliwych metafizycznych doświadczeń, narastająca mglistość, wilgoć, mroczność, niepewność i niejednoznaczność. Przyjemnie prowadzona intensyfikacja emocji czytelnika, wciągania w pułapkę pozorów, złudzeń, iluzji i manipulacji. Z realności i rozsądku wkraczanie w irracjonalne odczucia, nieprawdopodobne incydenty, nieprawdziwe myśli postaci. W miarę upływu fabuły coraz mocniej doświadcza się nieznoszącą sprzeciwu wolę wiktoriańskiego domu z zatrważającą konstrukcją i ponurym obliczem. Przepojony złem Dom na Wzgórzu przekazuje sygnały, że lepiej trzymać się od niego z daleka, nie wkraczać w obszar wzgórz, na których jest usytuowany, pozostawić odciętym od sąsiadów i reszty świata. Zastanawiamy się, co tak naprawdę czeka głównych bohaterów, z czym przyjdzie się im zmierzyć, do jakich czynów będą zmuszeni, aby w nim przetrwać. Towarzyszy delikatna postać grozy, surrealistyczny klimat, specyficzna atmosfera, lustro makabrycznych wizji, schizofreniczny odcień identyfikacji z czymś strasznym, nieuchwytnym i ulotnym.

Autorka prowadzi inteligentną grę z czytelnikiem, wkracza w sferę skrzywionych umysłów, falujących obrazów, zawiłych perspektyw. Architektura domu niczym struktura mózgu, wyposażenie domu niczym zwoje mózgowe, zaś światło, odgłosy i przeciągi niczym praca neuronów. Podążamy tropem stanu umysłu egocentrycznej Eleanor, jej niepoznanej w pełni przeszłości, doświadczeń związanych ze śmiercią matki i trudności z budowaniem społecznych relacji. Podważamy zdolność trzeźwych osądów, podatność na obsesyjną manipulację i przywoływanie złowieszczych brzmień. Tak naprawdę, zakończenie powieści zależy od tego, którą ścieżką przypuszczeń i interpretacji podąży czytelnik, na ile głęboko zechce wniknąć w ukrytą za wątkami istotę fabuły, czy zrezygnuje z powierzchownego i dosłownego odbierania scenariusza zdarzeń, bo wówczas książka nie rozczaruje, a pozostawi z uczuciem satysfakcji. Jak skończy się pobyt w Domu na Wzgórzu dla Johna Montague, doktora filozofii i antropologii, fascynującego się zjawiskami nadprzyrodzonymi, i jego asystentów Eleanor, Theodory i Luka?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

recenzentka doskonala

ilość recenzji:1

brak oceny 14-12-2018 17:59

To naprawdę książka, która budzi ogromne zainteresowanie ostatnimi czasy. Wiem, że jest również serial na netflixie, zresztą sama go oglądałam. Przyznam szczerze, że wersja kinowa jak i papierowa nie są spójne, w znacznym stopniu różnią się od siebie.
Powiem Wam, że raczej nie sięgnęłabym po tę książkę, gdyby nie fakt, że sam Stephan King wystawił jej pozytywną rekomendację. I ten fakt zdecydowanie mnie kupił oraz zachęcił. I przyznam, że nie żałuję, ta pozycja zdecydowanie przypadła mi do gustu, zdecydowanie lubię takie klimaty. Okey, nie była perfekcyjna, ale sama idea i sam pomysł zdecydowanie przypadły mi do gustu.
Za co pokochałam tę książkę? Za emocje, za napięcie, za dreszczyk, który cały czas przeszywał mnie po plecach. Uwielbiam jak w książce stopniowo akcja cały czas się rozrasta i staje się coraz bardziej ciekawa, to zdecydowanie. Tylko jest tutaj właśnie jeden problem, ponieważ od samego początku mówimy iż jest to jedynie książka - horror... no niekoniecznie zgodziłabym się z tą teorią. Według mnie, jest to bardziej książka psychologiczna z elementami horroru.
Od początku należy zwrócić uwagę, że nie ma tutaj krwawych scen, jakiś przerażającyh opisów i tradycyjnego rozlewu krwi. Tutaj mamy do czynienia z wątkiem duchów, zastraszenia, zjaw, itp. Jak to bywa zresztą w nawiedzonych domach...
Ahh, ale i tak na pierwszym miejscu przerasta w tej książce wszechobecne przerażenie, strach, niepokój. Tak jak mówiłam, na każdym kroku to narasta, ale w tempie powolnym, po to aby stopniowo atakować nas takiego rodzaju efektami specjalnymi.
Ponadto bohaterowie w książce są wprost genialni. Naprawdę zasługują na ogromny plus. Nie dość, że to ciekawe postacie, to jeszcze wiele wprowadzają do ogólnej fabuły. Przyznam szczerze, że ja byłam pod wrażeniem każdej z postaci. Uwielbiam jak postacie są różnorodne, ciekawe. Lubię jak jedni nas irytują, jedni nas zachwycają,a jeszcze inni intrygują. Tak po prostu ma być, najgorzej właśnie jak w książkach są sami pozytywni bohaterowie. Bo moi drodzy? Gdzie jest wtedy realizm w tych książkach?
Podobało mi się rownież to, że Autorka w sposób stopniowy pokazuje przed nami szaleństwo bohaterów... To jak po woli każdy z bohaterów staje się po woli obłąkany przez ten dom oraz związane z nim wydarzenia.
Trochę brakowało mi tego bum w tej książce. Chciałabym aby było tego zdecydowanie więcej. Ale niestety... czułam pewnego rodzaju niedosyt w pewnych momentach. I tak polecam każdemu z Was tę książkę. Jeżeli lubicie takiego rodzaju klimaty, to zdecydowanie jest to pozycja idealna dla Was.

Opis fabuły

Zafascynowany doktor John, jako mężczyzna, który uwielbia i bada już od kilkunastu lat zjawiska paranormalne, zaczyna interesować się nawiedzonym domem. Bardzej chodzi tutaj doktorowi nie o same zjawiska, ale o ludzką psychikę i to w jaki sposób ludzki umysł jest sobie w stanie poradzić z takiego rodzaju sytuacjami. Dlatego też pewnego razu John dowiaduje się o nawiedzonym domie na wzgórzu. I postanawia to wykorzystać w najlepszy sposób. Co zamierza? A no próbuje znaleźć chętne osoby, które będą chciały wziąć udział w jego eksperymencie.
Doktor ostatecznie zaprasza jednak trzy osoby, które mają czuć się w tym pałacu jak u siebie w domu. Podczas tego John będzie cały czas badał zjawiska i doszukiwał się dziwnych zachowań u wybrańców.
Bohaterami jest Eleonor, Luke oraz Theodora. Najlepsze jest jednak to, że oni na początku nie dostrzegają wokół siebie nic dziwnego. Do momentu, kiedy dobra zabawa zaczyna się kończyć a zaczyna być widać po bohaterach ogromny strach. Z początku nikt nie dostrzega znaków ostrzegawczych. Wszyscy spędzają czas na dobrej zabawie, świetnie się bawią, korzystają z życia... Przynajmniej tak można powiedzieć.

Czy recenzja była pomocna?

red_sonia

ilość recenzji:161

brak oceny 15-11-2018 13:02

Po obejrzeniu zwiastuna serialu ?Nawiedzony Dom na Wzgórzu? miałam obawy co do tej książki, ponieważ ja naprawdę bardzo boję się duchów i innych tego typu zjawisk. Na szczęście książka bardzo odbiega od jej filmowej wersji i nie jest taka straszna, jak myślałam (ale nie czytałam w nocy ? tak na wszelki wypadek ;)



Do starego, mrocznego i owianego złą sławą domu na wzgórzu przybywają cztery osoby: doktor Montague ? znawca okultyzmu, szukający żelaznych dowodów na istnienie zjawisk paranormalnych, dwie kobiety Eleonor i Theodora, które w przeszłości miały ?kontakt? z duchami, a także Luke ? przyszły spadkobierca rezydencji. Z początku wydaje się, że będą mieć do czynienia jedynie z niewytłumaczalnymi odgłosami, jednak tak naprawdę mroczny i tajemniczy dom cały czas gromadzi siły, by wybrać spośród śmiałków swoją ofiarę.


Zaliczyłabym tę książkę do typowego dreszczowca, w którym klimat buduje się stopniowo. Autorka dużo uwagi poświęciła na charakterystykę domu, jego historię, rozkład pomieszczeń. W związku z tym początkowo mamy wrażenie, że w książce kompletnie nic się nie dzieje, jednak to tylko wrażenie. Skupiamy się na historii domu, a to ?coś? co już się zaczyna, jest gdzieś tam dopiero z tyłu głowy. Dziwne zachowanie dwójki opiekunów domu, drzwi, które chwilę wcześniej były otwarte, już są zamknięte, skrzypienie schodów, podmuchy lodowatego wiatru mimo szczelnie zaciągniętych zasłon, panujący mrok. Powieść ?Nawiedzony Dom na Wzgórzu? ma specyficzny nastrój i właśnie te drobne, wtrącone jakby mimochodem szczegóły budują jej klimat.


Książka jest stricte historią nawiedzonego domu, mamy tajemnicze korytarze, ślepe pokoje, wieżyczkę, z jej mroczną przeszłością. W końcu pojawiają się zjawiska nadprzyrodzone, śmiech, głuche uderzenia, napisy na ścianach, które budzą w uczestnikach lęk, ale i fascynację. Podobnie było ze mną, teoretycznie chciałam uciekać z tego domu jak najszybciej, ale nie mogłam, musiałam zobaczyć czy Dom na Wzgórzu wybrał swoją ofiarę :)


Nie znajdziecie tu rozlewu krwi, nikt nie będzie Was ganiał z tasakiem czy inną maczetą, bo wbrew moim przypuszczeniom to nie horror, ale dobry dreszczowiec. Klimatyczny i tajemniczy, budzący niepokój. Ja dałam radę i polecam :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:63

brak oceny 8-11-2018 21:31

Czy domy mogą być złe same w sobie? Niektóre na pewno wywołują ciarki i wzbudzają niepokój swymi mrocznymi wnętrzami i nieprzyjazną atmosferą. Takich emocji doświadczyłam również czytając tę książkę. Nie znajdziemy tu galopującej akcji, ale stopniowo narastające napięcie, ciekawość i wręcz poczucie zagrożenia. Lubię takie opowieści i z pewnością obejrzę również serial nakręcony na jej podstawie.

Doktor Montague chcąc przeprowadzić eksperyment w domu, uchodzącym za nawiedzony, zaprasza do niego trzy osoby, których zadaniem jest korzystanie z gościny i notowanie wszelkich paranormalnych odczuć i wydarzeń, z którymi mogą się tu zetknąć. Gośćmi, oprócz doktora, znawcy okultyzmu, są dwie młode kobiety Eleanor i Theodora oraz przyszły spadkobierca domu ? Luke. Początkowo wszyscy zdają się dobrze bawić spędzając czas na rozmowach, grach, spacerach i spożywaniu wykwintnych posiłków przygotowywanych przez mrukliwą Panią Dudley. Z czasem jednak zaczynają dziać się zjawiska niewytłumaczalne, które powodują, że atmosfera się zagęszcza, a w bohaterach rodzi się strach. Ktoś, lub coś bawi się nimi, a zabawa ta nie może skończyć się dobrze.

Można powiedzieć, że jest to klasyczna opowieść o nawiedzonym domu ze wszystkim, co znaleźć się w niej powinno. W książce nie ma rozlewu krwi i nie znajdziemy wielu powodów do strachu, ale na pewno doświadczymy klimatu tajemnicy, niepokoju i dreszczu emocji. Autorce udało się wykreować zarówno ciekawych bohaterów, jak i atmosferę grozy, co przy ponadczasowej fabule dało rewelacyjny efekt.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?