"Łatwiej jest zyskać podziw i szacunek cudzych dzieci niż kochać i wychować własne."
Bardzo się cieszę, że posłuchałam głosu intuicji i sięgnęłam po książkę. Słuszna decyzja, a jej następstwa przybrały ciepłe barwy, dostarczając wspaniałych przeżyć czytelniczych. Znalazłam się w innym świecie, oderwałam od codzienności, zanurzyłam w cudzej sile nurtu życia. Pozwoliłam porwać się prądowi przemyśleń, wspomnień i wyobraźni głównej bohaterki. Cudownie przekonujące prowadzenie, piękne słowa, efektowne sformułowania, nietuzinkowe porównania. Każde słowo gra własną muzykę, łączy się z innymi, powielając dźwięki i dodając nowe brzmienia. Udało się uzyskać harmonijną muzykę duszy. Przemówiła delikatność i aksamitność narracji, ale również komplementarność i zespolenie. Wysokie zrozumienie sensu ludzkiego istnienia, uczynienie doświadczeń życiowych, także dramatycznych, sprzymierzeńcami w walce o teraźniejszość. Fantastyczna gra kontrastów, młodości i starości, bogactwa i biedy, bezosobowości i tożsamości, chaosu i równowagi. Do wszystkich aspektów warto podchodzić z kilku perspektyw i swobodnie odnaleźć się w różnorodnej kolorystyce. Choćby smutny kalejdoskop miejskiej rzeczywistości, tak daleki od tego, z czego jako ludzie wywodzimy się pierwotnie. Społeczna samotność, wykluczenie starszego pokolenia, pospieszna konsumpcja i pozorna satysfakcja posiadania.
Czy zbiór myśli starszej osoby, wydawałoby się przeciętnej, może mieć coś ciekawego do zaprezentowania? Czy jest w stanie zaskoczyć, dodać swoistego smaczku właśnie naszemu życiu? Jak najbardziej tak! Ale trzeba być nastawionym na słuchanie, uaktywnić wrażliwość i dostrzegać podobieństwa. Przenikliwe podejście do zagadnień przemijania, bolesnych strat i wymarłej ufności. Początkowo przygnębiające myśli w ostatecznym kształcie prowadzą ku przemożnemu pragnieniu trwania i uzasadnienia własnej wyjątkowości. Intrygujący rozrachunek z tym, kim się było, jak się żyło, jak się dbało o wzniosłe idee i zwykłą codzienność. Wiele wynosi się z drobnych przesłań, zręcznie wplecionych we fragmenty losów postaci, które choć nie są prawdziwe, to mocno zbliżone do faktycznych. Imponuje silne zrozumienie własnej tożsamości, otaczających bliskich, przypadkowo napotkanych osób, tego, co stanowi, że świat wydaje się bardzo pociągający. Widzę, że jeszcze wiele aspektów wartości życia, zwłaszcza w etapie jesieni, czeka na mnie, aby zapuścić myśli i poddać się refleksjom, z przyjemnością to zrobię.
Potrzebowałam takiej właśnie przygody czytelniczej, aby w łagodny, subtelny i wdzięczny sposób ściągnęła mnie do sfer redefiniowania marzeń, inspirujących konfrontacji i wyłuskiwania analogii. Mała objętościowo powieść, a jednak sporo daje czytelnikowi, niepostrzeżenie wciąga w dialog autorki z czytelnikiem, pozostawia w duszy wyraźny ślad, które pragnie się pielęgnować. Polecam tym, którzy poszukują intelektualnej rozrywki pod znakiem wyciszenia, przemyśleń i pozytywnych wibracji. Bo nawet jeśli życie pisze inny scenariusz niż zakładamy, to jednak czyż nie mamy podobnych pragnień i oczekiwań, dobrych i złych uczuć, trosk i obaw? Czyż we wszystkich odmianach życia naszymi działaniami nie kieruje wiara i nadzieja, trwanie na posterunku miłości i spełnienia? Co myślicie o przytoczonym na wstępie cytacie, jak go odbieracie? Zgadzacie się z tym, że nieco przekorny, ale jakże prawdziwy? A może inaczej go odczuwacie?
Opinia bierze udział w konkursie