SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Najgorsze dopiero nadejdzie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czwarta Strona
Oprawa miękka
Liczba stron 406
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Zgliszcza spalonego domu kryją w sobie ponurą tajemnicę. Marek Bener ma przed sobą ostatnie dziennikarskie zadanie. Nie wie jednak, że to początek kryminalnej gry, w którą zostaje uwikłany. Przeszłość daje o sobie znać, gdy okazuje się, że ofiarą pożaru jest dawny przyjaciel Benera, który przed laty uwiódł mu narzeczoną. Najgorsze dopiero nadejdzie. Wkrótce kobieta również znika bez śladu. Dziennikarz nie przypuszcza nawet, że z pozoru zwykły dzień przerodzi się w walkę o życie. Czy Marek Bener wygra wyścig z czasem?

Wydanie 2021
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 135x215
Liczba stron: 406
ISBN: 9788366839403
Wprowadzono: 30.06.2021

RECENZJE - książki - Najgorsze dopiero nadejdzie - Robert Małecki

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1011

8-09-2021 09:55

Od tego wszystko się zaczęło? No właśnie, a ja dopiero teraz poznaję losy Marka Benera, reportera toruńskiej gazety. Zmobilizowało mnie wznowienie wydane przez Czwartą Stronę Kryminału. Znając już jednak późniejszą twórczość Roberta Małeckiego mogę stwierdzić, że autor bardzo rozwinął swój warsztat pisarski, choć i tu czuć tą charakterystyczną lekkość stylu, inteligentny humor i naturalność dialogów. Sporadycznie wkradający się chaos rekompensuje fascynująca fabuła, w której ?wszystko, co do tej pory wydawało się prawdą, było kłamstwem, a co mogło być kłamstwem, okazywało się prawdą?.

Na równe uznanie zasługuje kreacja głównego bohatera, doświadczonego boleśnie przez los, niepogodzonego ze stratą ciężarnej żony, niepokornego idealisty, niewolnego jednak od zwykłych ludzkich wad i potknięć.

W pożarze, którym Marek Bener się zajmuje w ramach reporterskiego śledztwa, ginie jego dawny przyjaciel, a od kiedy odbił mu narzeczoną, wróg. Przeszłość rodziny Benera, na którą ofiara wywarła olbrzymi wpływ, otwiera się niczym niezagojona rana, jątrząca z każdym dniem bardziej i bardziej. Wątki sprzed lat zaczynają łączyć się niespodziewanie z kolejnymi tragediami, a sam Bener zostaje wkręcony w kampanię przedwyborczą jednego z kandydatów na prezydenta miasta Torunia.

Bener nieustępliwie dążący do celu musiał komuś dotkliwie nadepnąć na odcisk, bo ktoś ewidentnie na niego poluje. Nie spodziewa się jednak, że najgorsze dopiero nadejdzie.

Niektóre wątki zyskują zaskakujące, momentami wręcz szokujące wyjaśnienie. Dalszy ciąg innych z pewnością znajdę w drugim tomie przygód niezłomnego reportera, który z przyjemnością przeczytam. I to już wkrótce.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Matka.nerd

ilość recenzji:111

21-08-2021 01:13

Pierwsza część trylogii, a zarazem debiut autora, to niespieszna historia kryminalna w klasycznym stylu. Choć może wydawać się nieco sztampowa, bo mamy tutaj śledztwo prowadzone przez wybitnego dziennikarza w trudnej życiowej sytuacji (typowe), a w tle przestępstwa gospodarczo-polityczne, nie jest wtórna i przewidywana. Autor zgrabnie wychodzi ze ślizgania się po znanych schematach, bo w całokształcie historia jest bardzo ciekawa i oryginalna. Oprócz śledztwa głównego, którego linia fabularna zamyka się na łamach tej powieści, mamy śledztwo dotyczące zaginięcia żony głównego bohatera. Wątek ten jest spoiwem łączącym wszystkie 3 części i nabiera tempa z każdym kolejnym tomem. W tej części jest jednak jedną wielką zagadką, której próba rozwikłania wciągnie Benera w niebezpieczną grę. Pojawi się jeszcze więcej pytań ale i skrawki odpowiedzi. Czy dziennikarz kiedykolwiek odnajdzie swoją żonę?
Główny bohater, Marek Bener, to charyzmatyczna i nieco zagubiona postać, która wzbudza umiarkowaną sympatię, lecz w miarę jak poznajemy jego historię i pobudki, które nim kierują, ta sympatia wzrasta. W pierwszej części trylogii Bener jest raczej powściągliwy i skupiony na rozwiązaniu zagadki, choć zdarzają mu się wpadki. Trochę nie rozumiem pojawiającego się często "samobiczowania", jednak muszę przyznać że jego emocje wyglądają autentycznie. Sama postać napisana jest świetnie, autor doskonale oddał bezsilność i sprzeciw wobec sytuacji, targający na co dzień głównym bohaterem.
eśli lubicie skomplikowane i misternie utkane fabuły, w których do samego końca nie znacie rozwiązania zagadki, to ta książka Was nie zawiedzie. NDN pełna jest zaskakujących zwrotów akcji, szokujących wydarzeń czy kontrowersyjnych postaci, jednak tym co zrobiło na mnie największe wrażenie jest to jak to wszystko się ze sobą łączy! Autor jest mistrzem wodzenia czytelnika za nos. Czyta się ją jednym tchem, i choć akcja nie pędzi na złamanie karku, autor nieustannie podsyca naszą ciekawość!
Gdyby ktoś mi nie powiedział, że to debiut nigdy bym w to nie uwierzyła! Doskonała książka.
Serdecznie polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

13-08-2021 07:04

O serii z Markiem Benerem słyszałam już kilka lat temu. Nie miałam jednak jeszcze okazji, by poznać tego bohatera oraz twórczość Roberta Małeckiego bliżej. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Czwarta Strona mogłam przeczytać pierwszy tom trylogii i nareszcie sprawdzić, czy pióro autora jest dla mnie oraz, czy ten kryminał przypadnie mi do gustu. Czy tak się właśnie stało? O tym w dzisiejszej recenzji.

Marek Bener jest dziennikarzem i ma przed sobą poważne zadanie. Nie przypuszcza jednak, że jest to również wstęp do niezwykle niebezpiecznej gry, w którą zostaje wplątany. Przeszłość zaczyna o sobie przypominać w najmniej oczekiwanym momencie ? okazuje się bowiem, że były przyjaciel Marka ginie w pożarze domu. Co więcej, mężczyzna ten przed laty uwiódł jego narzeczoną. Wkrótce po tym kobieta ta również znika bez śladu, a Marek wyrusza na jej poszukiwania. Nie przypuszcza nawet, że jego chęć odnalezienia byłej miłości zamieni się w walkę na śmierć i życie. Czy uda mu się wygrać wyścig z czasem?

Zacznę od głównego bohatera, który jest według mnie niewątpliwym plusem całej tej powieści. Marek Bener zaimponował mi swoją pewnością siebie, charyzmą oraz taką determinacją w dążeniu do wyznaczonego celu. W tych chwilach, gdy groziło mu ogromne niebezpieczeństwo, pokonywał swój strach i po prostu robił wszystko, by wyjść z danego starcia zwycięsko. Jego kreację uważam za naprawdę dobrą i dopracowaną. Jednocześnie jestem ciekawa, czy w kolejnych tomach wygląda to podobnie.

O tej książce zdecydowanie mogę napisać, że jest ona dynamiczna. Akcja zaczyna się zagęszczać już przy pierwszych stronach i właściwie do samego końca udało jej się trzymać mnie w niesłabnącej ciekawości. Owszem, bywały momenty słabsze, ale patrząc na tę powieść całościowo, nie jestem w stanie napisać o niej złego słowa. Ten tom po prostu bardzo przypadł mi do gustu i cieszę się, że mogłam nareszcie poznać tę historię.

Pióro Roberta Małeckiego jest naprawdę bardzo dobre i to też dzięki temu tę pozycję czytało mi się tak lekko i przyjemnie. Wiem, że może brzmi to śmiesznie, gdy opisuję dość brutalny kryminał, ale rzeczywiście tak było. Autor zadbał również o to, by wątek polityczny, którego w zasadzie nie mogło tutaj zabraknąć, nie wkradł się jako temat główny całej powieści, a pozostał jako wątek poboczny, który po prostu wpływał w pewnych aspektach na całą akcję. Bardzo mi się to podobało i chyba tym też pan Małecki ?kupił mnie?, jako czytelnika.

Wszelkie zwroty akcji, które zostały tutaj zastosowane, dla niektórych mogą być dość oczekiwane i raczej nie ?zaskakujące?. Dla mnie jednak zdecydowana większość z tych tzw. Plot twistów okazała się zadziwiająca oraz jeszcze lepiej wpłynęły one na mój odbiór tej historii. No z resztą, co ja tutaj będę jeszcze więcej pisać. Ta pozycja to dla mnie małe odkrycie tego roku i wiem, że muszę zapoznać się z pozostałymi książkami autora.

Jeżeli szukacie ciekawego i dobrze napisanego kryminału, który uprzyjemni Wam nudny dzień czy po prostu oderwie Wasze myśli od problemów - to polecam Wam Najgorsze dopiero nadejdzie. W Waszym przypadku tytuł zapewne nie jest niczym proroczym, choć warto mieć zawsze oczy dookoła głowy. ????

PS nawet moją mamę namówiłam na lekturę tej książki, a to dość uparty zawodnik.

Czy recenzja była pomocna?

zaczytany.tata

ilość recenzji:267

3-08-2021 02:57

?Najgorsze dopiero nadejdzie? to pierwsza z trzech części przygód Marka Benera- dziennikarza jednej z toruńskich gazet. Początek intrygującej fabuły stanowi tajemniczy pożar porzuconego domu, w którego zgliszczach zostaje odnalezione ciało dawnego przyjaciela Benera. Wkrótce potem bez śladu znika żona denata, a dziennikarz zostaje uwikłany w labirynt wydarzeń, które z dnia na dzień wywrócą jego spokojne do tej pory życie do góry nogami.

Książka ta okazała się naprawdę przyjemną lekturą ze sporą ilością wątków, które finalnie dały mi poczucie pełnej satysfakcji po jej zakończeniu. Główny bohater nie jest o dziwo gliniarzem po przejściach (co jest dość częstym zabiegiem w tego gatunku książkach), a po prostu zwykłym dziennikarzem, prowadzącym normalne życie, co mnie osobiście się spodobało. Polubiłem niemal od razu tego inteligentnego, nieco bezczelnego mężczyznę, który swoją ironią i cynizmem często nokautował swoich przeciwników. Jego sylwetka została świetnie wykreowana i stanowi niewątpliwie jeden z głównych atutów książki.

Oczywiście Marek Bener nie jest jednym z beztrosko żyjących sobie ludzi w Toruniu- przeżywa ciężkie momenty w swoim życiu i każdego dnia walczy z przeciwnościami losu. Wisząca na włosku posada w gazecie oraz śmierć byłego przyjaciela zdają się być tylko wierzchołkiem góry lodowej jego piętrzących się problemów. Jakich? O tym musicie przekonać się sami, sięgając po tę książkę.

Robert Małecki w książce tej zaserwował mi próbkę swoich ogromnych możliwości. Bez dwóch zdań. Pióro autora jak zawsze jest lekkie i przyjemne w odbiorze, fabuła z wieloma wątkami sprawia, że książkę czyta się z wielkim zaciekawieniem, a osoba samego Marka Benera nie raz i nie dwa powodowała uśmiech na mojej twarzy.

Naprawdę świetnie się bawiłem czytając tę książkę i z miłą chęcią jak najszybciej sięgnę po kolejne części, by po raz kolejnym móc towarzyszyć Markowi w jego kolejnych przygodach, do czego gorąco zachęcam Was wszystkich?

Książkę tę mogłem przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa Czwarta Strona, za co bardzo dziękuję. Była to dla mnie wielka przyjemność.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?