- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ajcie jej spokój, niech dziewczyna rozpakuje się i odpocznie. Nie widzicie, jaka jest przerażona? Szkółkę na Hali Gąsienicowej prowadził wówczas Michał Gajewski - pełniący obowiązki naczelnika GOPR-u, instruktorami zaś byli ludzie znani w środowisku taternickim; nazwiska niektórych związane są z historią taternictwa i alpinizmu w Polsce. Moimi bezpośrednimi instruktorami byli: ,,Szlachetny", czyli Zdzisław Jakubowski, późniejszy etatowy kierownik ,,Szkoły Taternictwa" na Hali oraz Ryszard Berbeka, brat bardziej znanego wśród alpinistów Krzysztofa. Następnego dnia przeprowadzono sprawdzian naszych umiejętności. Prawie każdy miał już pewne doświadczenie wspinaczkowe, a przynajmniej powinien je mieć. Sprawdzian dotyczył nie tylko umiejętności posługiwania się liną, znajomości zasad asekuracji, ale również techniki wspinaczki. Cała impreza odbywała się na Żółtej Igle, tradycyjnym poligonie nowicjuszy. Dzieją się tam zazwyczaj rzeczy straszne, po latach wspominane jednak przez byłych kursantów z rozrzewnieniem. Podchodzimy pod Żółtą Igłę. Opuszczamy szlak turystyczny i wchodzimy w piarg. Niepokój - nie obsunie się? Wydaje się, że każdy ruch na zboczu spowoduje ruszenie kamiennej lawiny. Pod Żółtą Igłą wiążemy się. Używaliśmy wówczas lin sizalowych. Nowe sprawiały nam wiele kłopotu, gdyż w czasie wspinaczki skręcały się w węzły koszmary. Trzeba było często rozplątywać tę ,,sałatę" i niewiele pomagał wcześniejszy zabieg prostujący - moczenie, a następnie suszenie napiętej, rozwieszonej między drzewami liny. Związaliśmy się pod pachami węzłem tatrzańskim skrajnym. Nie były jeszcze używane wsporki, czyli taśmy lub pętle na uda, podwiązane do tego węzła. Przy wiązaniu się pod pachami liną lub specjalnym pasem w czasie upadku całe obciążenie szło na klatkę piersiową. Stosowano również wiązanie w pasie, ale przy tym sposobie asekuracji istniało niebezpieczeństwo, że środek ciężkości może przesunąć się i delikwenta obróci nogami do góry lub może nastąpić szarpnięcie tak silne, że spowoduje wewnętrzne obrażenia. Po sprawdzianie pogrupowano nas w zespoły o mniej więcej wyrównanych umiejętnościach. Byłam w zespole z Witkiem Błońskim i Adamem Trzaską. Najczęściej chodziliśmy na drogi o stopniu trudności II lub III, czyli ,,dość trudno" lub ,,trudno". Na zakończenie kursu nagrodą dla najlepszych było wspinanie się na drogach o skali trudności IV i przejście ,,setki". Jest to droga na Zachodnim Kościelcu - wschodnim żebrem od strony Zmarzłego Stawu. Zazwyczaj ze schroniska wychodziliśmy około Wspinaczki były krótkie: żebra Granatów - prawe, lewe i środkowe, grań Kościelców, grań od Niebieskiej Turni do Świnicy bez uskoku oraz Zawratowa Turnia. Wszystkie te drogi nie przekraczały skali trudności III. Przejście zachodniej ściany Zadniego Kościelca, drogi trudniejszej, było dla naszego zespołu dużym przeżyciem, zwłaszcza że do trudności technicznych dołączyła się nagła ulewa, która zmusiła nas do pospiesznego wycofania się. Wycofując się ze ściany, zostawiliśmy karabinek z pętlą. Karabinek ciężki, solidny, odkupiony od wspinacza z NRD. Sprzęt mieliśmy wówczas tak skromny, że strata jednego nawet karabinka wydawała się niepowetowana. Mieliśmy ich zaledwie trzy! Toteż następnego dnia wróciłam z Adamem na ścianę, by odzyskać naszą własność. Oczywiście, bez wiedzy instruktora, nie zabierając też liny, a jedynie pętlę. Wspięliśmy się na znaczną wysokość. W trudnym miejscu ogarnął nas nagle strach, niepozwalający pójść wyżej ani też zdecydować się na odwrót. Trochę to trwało, zanim z dużymi emocjami wycofaliśmy się w końcu do podnóża ściany.
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Iskry |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 135x235 |
Liczba stron: | 208 |
ISBN: | 978-83-244-0199-4 |
Wprowadzono: | 23.03.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.