SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Matnia

Tom 3

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Otwarte
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 400
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Los nie jest dla Marty łaskawy. Wszystko wskazuje na to, że na zawsze będzie musiała pożegnać się ze swoją polską tożsamością, a imię i nazwisko Marta Małecka zobaczy ostatni raz na dokumentach podpisywanych przed ślubem, do którego została zmuszona.
Przetrzymywana i pilnowana przez Rzeźnika, wynajętego przez jej przyszłego męża, nie ma żadnych szans na ucieczkę. Coraz bardziej się miota, próbując wyzwolić się z matni. Pojawia się jednak ktoś z przeszłości, przy kim jej serce zaczyna bić szybciej...
Czy zdoła jej pomóc? Czy Marta znajdzie w sobie tyle siły, by walczyć? I czy uda się jej przerwać śmiertelny krąg zemsty?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Otwarte
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 400
ISBN: 9788381350891
Wprowadzono: 11.10.2021

RECENZJE - książki - Matnia, Tom 3 - Paulina Jurga

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

justus_reads

ilość recenzji:532

6-10-2021 20:22

?Miłość uskrzydla, ale złamane serce jest chyba najpotężniejszym rodzajem bólu, jakiego może doświadczyć człowiek. Nadzieja może sprawić, że podnosimy się z kolan, choć wydaje nam się, że jesteśmy bez szans. Ale pozbawieni jej, mimo posiadanej siły, giniemy bezpowrotnie.?
Ależ ja na nią czekałam. ?Matrioszka? i ?Marionetka? to były dosłownie arcydzieła, które wbijały w fotel, a po przeczytaniu czuło się ogromny smutek i pustkę. Po przeczytaniu ?Matrioszki? miałam obawy, że ?Marionetka? nie pobije swojej poprzedniczki i będzie słabszą pozycją. I byłam w ogromnym błędzie. Wręcz mogę powiedzieć, że kontynuacja zdecydowanie trzymała poziom jedynki, a nawet była bardziej emocjonująca! Zdecydowanie bardziej podnosiła ciśnienie, a zakończenie niemalże złamało moje serce na pół! Gdy w końcu w moje ręce wpadła ?Matnia? , długo się nie zastanawiałam. Czy Paulina Jurga podołała wyzwaniu i zakończyła swoją trylogię tak, aby cała seria pozostała w naszej pamięci na dłużej?
Jeśli o mnie chodzi, ja jestem zakochana w całej trylogii. Każda kolejna część wywołała we mnie całą masę uczuć, trafiając na moją półeczkę ulubionych książek. Z pewnością wrócę do niej jeszcze nie raz! Autorka zdecydowanie wie jak dozować emocję. ?Matrioszka? to było takie lekkie wejście w historię, ?Marionetka? podkręcała adrenalinę, a ?Matnia? sprawiła, że mój mózg dosłownie w pewnym momencie się przegrzał. W ostatniej części tej serii mamy zdecydowanie więcej scen, w których czytelnik będzie łapał się za głowę, a to co przeczyta wprowadzi go w nie lada zdumienie. Co chwilę będziecie zadawać sobie pytania : ?Ale jak to??, ?Serio??, ?Przecież to chore?? ? tak, to ostatnie to nie było pytanie, wiem :P Jednakże taka myśl, też przejdzie Wam przez głowę.
Od samego początku jesteśmy bombardowani nieprawdopodobnymi wydarzeniami, od których włos na głowie się jeży. Świetnie wykreowana postać jednego z braci Matrioszki, mrozi krew w żyłach, a jego poczynania dalekie są od normalności. Jestem pod ogromnym wrażeniem, tego w jaki sposób autorka stworzyła takiego psychola, który do samego końca jest tak nieobliczalny, że tak naprawdę cały czas w napięciu przewracamy strony, nie wiedząc co za chwilę się wydarzy. Ja połowę ?Matni? czytałam na wdechu, co chwilę kręcąc głową z niedowierzania, albo rzucając soczystymi epitetami w stronę niczemu winnej książki ;) w połowie ma euforia nie znała granic, ale autorka skutecznie wylała na mnie kubeł zimnej wody. Nie znaczy to, że później akcja zwolniła. Wręcz przeciwnie, druga połowa książki była niemniej dynamiczna, emocjonująca i szokująca, bowiem coraz więcej tajemnic ujrzy światło dziennie, a to co przeżyją bohaterowie, będzie wręcz niewyobrażalne? A zakończenie? Kojarzycie to uczucie, kiedy myślicie, że po przeczytaniu książki, wiecie już wszystko? I nic Was już nie zaskoczy? Ha! Ciekawa jestem co powiecie, po epilogu :D
Ogromnie gratuluje autorce. Stworzyła naprawdę cudowną serie, za którą ja na pewno będę tęsknić. Uwielbiam czytać takie książki i z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnych historii spod pióra Pauliny, bo one po prostu wciągają niczym tornado! Jeśli jeszcze nie czytaliście, ja Wam gorąco polecam CAŁĄ SERIĘ. Nie zawiedziecie się! Wręcz przeciwnie, będziecie chcieli więcej ;)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Złotowłosa i Książki

ilość recenzji:837

25-09-2021 11:42

"Była moim narkotykiem.
Moim grzechem.
Moim upadkiem.
I moją wolnością.
Musiałem ją mieć."


Los nie oszczędza Matrioszki. Życie dziewczyny zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni. I zdecydowanie na najgorsze. Padła ofiarą chorej obsesji brata i nie widzi szans na uwolnienie. Marta Małecka - już wkrótce nią nie będzie. Czeka ją ślub z przymusu, który napawa młodą dziewczynę przerażeniem. Rolę "opiekuna" przyszłej panny młodej sprawuje Rzeźnik a ona próbuje znaleźć choć cień szansy na ucieczkę. Taką delikatnie uchyloną furtką zdaje się być ktoś z jej przeszłości, dla kogo nie jest i nigdy nie była obojętna...
Czy dziewczyna uwolni się z tej matni? Czy Igor dopnie swego? Czy można zaufać Rzeźnikowi? Kto chce jej pomóc? Czy koszmar się w końcu skończy?

Trylogia Pauliny Jurgi od pierwszego przeczytanego rozdziału wzbudziła mój niepokój. Niepokój i przerażenie, które powodowali członkowie mafijnego światka. Mafii rosyjskiej. Okrutnej, bezlitosnej i totalnie bezdusznej. Z elementami psychopatycznymi. Z trwogą czytałam poczynania braciszka głównej bohaterki. Tego nieobliczalnego typa, który wyzwalał we mnie chęć mordu. Od samego początku miałam ochotę gołymi rękami udusić Izjasława. Albo chociaż solidnie spętać go grubymi łańcuchami i zamknąć w jakimś więzieniu ala sejf dla najbardziej groźnych przestępców świata. Wyzwalał on we mnie takie emocje, że głowa mała. Podczas czytania towarzyszyła mi ciągła niepewność. Lęk, że odwrócę się i ujrzę go stojącego za mną w tym obłędem w oczach. Z tą przerażającą pustką. Okrutny obraz człowieka zaserwowała mi autorka. Niezwykle realny. Wręcz żywy, namacalny. Z każdym kolejnym tomem stawał się coraz gorszy. Coraz bardziej nieokiełznany i nieobliczalny. W trzecim tomie natomiast przeszedł samego siebie. Wyszło szydło z worka. Podskakiwałam do góry czytając jego poczynania. Gęsia skórka nie chciała odejść. Tak jak pełznący powoli po mych plecach lęk. Dziękowałam w myślach, że Izek jest tylko postacią fikcyjną. Za Chiny Ludowe nie chciałabym go spotkać w realu. Brr. Ta sama myśl mnie osłabia. Udało się autorce stworzyć brutala. Bestię, szatana. Najgorszego z możliwych. Jeszcze nie poznałam w żadnej książce takiej przerażającej postaci. Brawa na stojąco się należą. Zresztą nie tylko za Izka. Za Rzeźnika, Martę, Nikolaja i całe tło wydarzeń. Te wszystkie intrygi, kłamstwa, sekrety i porachunki, które wciągały doszczętnie. Intrygowały i nie pozwalały mi się oderwać od czytanej lektury. Bo ona jest nieodkładalna. Jak się zaczyna czytać, to do samego końca. Bez przerw. Mimo dosadnym, realnych i totalnie przerażających opisów. Przy niektórych chciałam sobie zasłonić oczy ale to niestety nie było możliwe. To nie film. Makabryczność ponadskalowa. Elementy zaskoczenia, jak i tej huśtawki emocjonalnej były, jak najbardziej. Sensacja i akcja wciągały niczym wir. Wytrącały z równowagi. Testowały moją cierpliwość. Oj, moje biedne serducho. Co jakiś czas musiałam sobie uświadamiać, że główna bohaterka jest młodziutka. To nie dojrzała kobieta, która doświadczyła życia. To jeszcze nastolatka, czego nie było widać. Nad wyraz dojrzała i odważna. Całym swoim sercem współczułam jej tych wszystkich wydarzeń, w których grała pierwsze skrzypce. Finał wydarzeń spowodował, że przestałam oddychać. Szczęka mi opadła z głuchym łoskotem na ziemię. OMG. Co tu się do k********. W tym miejscu możecie sobie wstawić wiązankę słów. WOW. Tego się nie spodziewałam. Absolutnie. A najgorsze jest to, że to już koniec. Finał, finito. Nie zostało już nic. Ajć. Autorka w posłowiu zdradza swoje plany i ja już zacieram swe łapki. Nie mogę się doczekać. Po takiej serii biorę wszystko w ciemno. Paulina ma przyjemny styl. Czyta się szybko. Oddaje pełen realizm i doskonale gra na emocjach. Potrafi stworzyć różnorodne postacie i na tyle ciekawe, by na długo pozostały w myślach. Mam cichą nadzieję na to, że historia Marty, Nikolaja i Izjasława doczeka się ekranizacji. Z całego serca chciałabym móc zobaczyć ją na wielkim ekranie. Nawet w opcji serialu. To perełka. Składam autorce serdeczne gratulacje napisania powalającej i przerażającej historii, jakiej świat jeszcze nie widział. Z doskonałą kreacją bohaterów, świetnym serearch i całą paletą emocji. Jeśli jeszcze nie mieliście przyjemności czytać, to koniecznie z zachowaniem chronologii. To podstawa. A jeśli się zastanawiacie, to porzućcie swe rozterki. Czeka was ostra jazda bez trzymania.

Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?