Język skacze buzia dmucha

Ostatnio coraz rzadziej mi się to zdarza, ale... tym razem to była miłość od pierwszego wejrzenia! Pierwsze, co spowodowało u mnie szybsze bicie serca i szczery zachwyt, to ilustracje przypominające mi dzieciństwo. Nie jestem może (jeszcze) jakoś specjalnie stara, ale w domowej biblioteczce mam nadal książki swojego taty, a nawet babci, w których często spotyka się właśnie ten rodzaj grafiki. Co jednak poza pięknymi rysunkami?

Prócz miłych dla oczu obrazków mamy również to, co jest tu najważniejsze: ćwiczenia artykulacyjne, oddechowe i fonacyjne. Zadania są opisane prostym językiem, zwykle wzbogacone jakąś fabułą, co sprawia, że ćwiczenia są bardziej atrakcyjne dla dzieci i sprawiają im dużą radość. Książeczkę "przerobiłam" już z wieloma pacjentami i widzę, że maluchy są zadowolone! Używałam tylko tych ćwiczeń, które są mi potrzebne do danej głoski, a w nagrodę dziecko mogło wybrać samo ćwiczenie z innych stron książki. Przy okazji możemy też wzbogacić słownictwo, poćwiczyć mowę narracyjną (prosząc, aby dziecko opowiedziało historię na podstawie obrazka), a także spostrzegawczość.

Język skacze - buzia dmucha polecam jednak przede wszystkim dla rodziców, którzy chcą popracować nad sprawnością buzi swoich dzieci. Dużym ułatwieniem jest tu to, że mamy przy każdym ćwiczeniu opisane, co dzięki niemu możemy wyćwiczyć (sprawność języka, warg, podniebienia miękkiego, oddechu itp.). Dla logopedów ćwiczenia te są tylko urozmaiceniem, bo przecież musimy wybrać rozgrzewkę pod kątem tego, co robimy i czego nasz podopieczny najbardziej potrzebuje. Tu nie ma takich podziałów, ale za to część stron jest czarno-biała, więc nada się na pracę domową. Najważniejsze jest jednak to, że dzieci LUBIĄ te zadania! Sama korzystam z książki również na zajęciach grupowych - te obrazki muszą przecież zostać pokazane szerszej publiczności!

Ćwiczenia w książce są zróżnicowane i świetnie wplecione w fabułę krótkich historyjek. Opisane sytuacje są dla dzieci znane i dzięki temu chętniej będą ćwiczyć, np. z ulubionymi zwierzętami.

Krótko mówiąc książka autorstwa Aleksandry Sadowskiej-Krajewskiej przyda się w każdym gabinecie lub domu, w którym dzieci potrzebują artykulacyjnego treningu, żeby mówić jeszcze piękniej.